Trochę za szybko, dałem chmiel na cichą i nie zdążył w 4 dni opaść na dno, mogłem potrzymać tydzień wtedy by wyszło w sumie 14 dni w fermentorach. A tak było 11.
Litr na dnie wylany do ścieku bo było za dużo fusów (chmieliny to się nazywa?). Trochę chmielu się dostało do butelek, pojedyńcze fusy, zwłaszcza w 3 ostatnich to odlożyłem je na bok i będą na pierwsze testowanie. Mam nadzieję że po miesiacu fusy będą leżeć grzecznie na dnie i nie wstaną.
Także straty niepotrzebne, ale nie mam kiedy znaleźć czasu i tak mi zajęło 2 godziny to butelkowanie, mycie itp. Żywcem kroję dobę na części i nic czasu nie zostaje.
W każdym razie 40 butelek czeka w bezpiecznym miejscu na ewentualny wybuch ( wyszło 40 bo część jest 0,33). Mam część zielonych butelek to będę trzymał w ciemności bo chmiel ponoć szlag trafia.