muddy
-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez muddy
-
-
Jeśli mnie nic nie wypadnie, to chętnie bym zajrzał. Warto się doskonalić.
-
Ja kupiłem w piwowar.com.pl
Pozdr:)
-
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i zachęcam do wciągania "młodych" bo to bardzo pomaga
To prawda, kiedy otrzymujemy pomoc, to nie tylko rozwiązuje nasz (początkujących) problem, ale również zachęca do dalszej pracy i poszukiwań
Pozdrawiam:)
Karol
-
Czy będzie miał ktoś z Trójmiasta gęstwę do stouta?
-
Suenio, kiedyś w końcu będę musiał się wybrać do Torunia, może jakoś w marcu lub kwietniu.
O ile nie znajdziesz nic innego, to mogę pomóc i przywieźć Ci słód z Gdańska. Jakoś niedługo też będę zamawiał.
-
Tylko nie rozumiem takiej promocji, gdzie wyświetlają pozycję, których... nie można kupić))
Przy drożdżach było podobnie:)
-
W Święto Trzej Króli uwarzyłem mild'a - warka Nr 7
- pale ale 2 kg,
- Carafa I 0,05kg
- Monachijski II 0,4kg,
- Caramunich III 1 kg,
- pszeniczny jasny 0,15kg
- słód barwiący 0,05kg
Zacieranie w temp 69°C, razem 90'. Na ostatnie 20' wsypałem Carafę i słód barwiący.
Na początku gotowania 29g Marynki 2010 (chyba trochę za dużo na milda), choć na tyle na ile się znam BeerSmith wyliczał, że mieści się w stylu.
na ostatnie 10' gotowania 10g Lubelskiego. Ekstrakt wyszedł 8,5°Blg 21 litrów.
Zadane drożdżami z gęstwy z warki Nr 6. Jutro, tj. 12.01.2011 przelewam na cichą do balona.
-
Ja mam na podorędziu akurat pale ale:)
-
Z samej ciekawości wykorzystam czarną porzeczkę, być może z dodatkiem syropu wiśniowego. Zrobię coś na na bazie mild'a lub ale, z zacieraniem w temp 72°C . Będzie słabe, ale kobiety to zawsze wypiją, jeśli będzie miało owocowy smak:)
-
Przy produkcji nalewek powstaje duża ilość syropów i ponalewkowych "pulp" owocowych . Osobiście posiadam kilkanaście litrów różnych syropów (likierów) i nieznaną (dużą) ilość "pulp". Można, jak ktoś to lubi, użyć ich do komponowania "piw" owocowych.
Krzysztof myślałem o tym samym, ja mam całkiem sporo czarnej porzeczki, która w zamyśle czeka na termoulepszenie, ale jak zadać te owoce do piwa?
Karol
-
A co byłoby gdyby zacierać z krótką przerwą beta-amylazową lub od razu do temp. 72°C? Dałoby to piwo słabsze, ale bardziej "słodkie". Czy może się mylę?
Myśląc o płci pięknej nie trzeba robić przecież mocnego piwa:)
-
Śmiało możesz iść, raczej jeśli już to niewielu od nas jedzie na południe Polski. Generalnie sport jest bardzo kontaktowy, duuużo lepiej oglądać na żywo niż w tv, ale na trybunach raczej spokój. U nas w ciągu ostatnich 5 lat była chyba tylko jedna rozróba, ale chyba kibice Lechii mieli z kimś porachunki. Akurat wtedy nie byłem:)
Pozdr:)
-
Myślę, że ta pulpa pasteryzowana nie będzie miała tego smaku co zamrożone, ale i tak wszystko się w trakcie fermentacji zmieni.
Zbyszek, a ten mischung robiłeś i od razu w butelki, czy po zmieszaniu dawałeś by odfermentowało?
Pozdr:)
-
Mnie chodzi po głowie wiśniowe z syropu, tak jak napisał Zbyszek.
-
W Wigilię Bożego Narodzenia 2010 roku, uwarzyłem piwo wg przepisu z wiki.
Foreign Extra Stout
- słód pilzneński 4,4kg,
- Caraaroma 0,3kg,
- Carafa I 0,1kg,
- jęczmień palony 0,2kg,
- płatki jęczmienne błyskawiczne 0,4kg,
15 minut przed końcem zacierania dodałem Carafa i jęczmień palony. Zacieranie dwutemperaturowe, 64°C i 72°C .
40g Marynki dodałem w 10' gotowania, 40g Lubelskiego w 40'.
Gotowanie 60'.
Coś musiałem zepsuć, bo wyszło mi 13°Blg, a Dori pisze 17°Blg .
Pytanie, co mogłem zrobić nie tak?
Wysładzanie było 2 x 6 litrów wody.
Drożdże Danstar Nottingham - gęstwa z poprzedniej brzeczki.
Z przyczyn niezależnych ode mnie, dopiero 02.01.2011 zlane na cichą.
-
Może to śmiesznie zabrzmi, ale mnie najbardziej podoba się w zacieraniu smak brzeczki:)
No ale zabawa też przednia, tylko trochę czasu trzeba zagwarantować. No ale ja dopiero po 6 warkach w tym 5 ze słodów.
-
Zainspirował mnie ten przepis, nie dawałeś imbiru?
Pozdr
Karol
-
Jeśli robisz z prawdziwego soku wyciśniętego z jabłek' date=' to prawie zawsze będzie mętny nawet po 6 miesiącach. Trochę pomoże w klarowaniu wyższe ciśnienie powstałe wskutek refermentacji.[/quote']
Po takim stwierdzeniu śmiem twierdzić że nigdy nie robiłeś wina z jabłek.
No to chyba się mylisz.
edit: łatwo się klarują, jeśli robisz bardzo mocne wino - tyle ile drożdże dadzą radę. Jeśli chcesz zrobić cydr lub np. wino stołowe, to już niekoniecznie. Wszystko zależy od ilości pektyn.
Dziękuję, nie skorzystam z możliwości degustacji...
-
A czemu chcesz mieć klarowny cydr?
Jeśli robisz z prawdziwego soku wyciśniętego z jabłek, to prawie zawsze będzie mętny nawet po 6 miesiącach. Trochę pomoże w klarowaniu wyższe ciśnienie powstałe wskutek refermentacji. Ale ja się tym wcale nie przejmuję. I sugeruje Tobie również się nie przejmować.
Ma gasić pragnienie i tyle. Do jabłek bentonit nie pomoże.
Za to jeśli zrobisz cydr z soku kartonikowego, to będzie bardziej klarowne.
Pozdr:)
Karol
-
tomuso zainspirowałeś mnie.
Ciekaw jestem jak młynek będzie się sprawował. O ile byłby wytrzymały to chyba lepsze rozwiązanie niż porkert, pomimo wyższej ceny całego kompletu można go wykorzystać np do warzyw.
-
4) Woreczek używa się raczej do szyszek, do granulatu niby też można ale zawsze coś poucieka przez oczka siatki. No i właśnie im więcej miejsca w woreczku zostawimy, tym lepiej, ciasne wiązanie worka pogarsza utylizację chmielu.
A ja woreczki używałem do granulatu i wydawało mi się, że ok.
Trochę głupie pytanie, ale mam wsypać granulat do brzeczki i co potem? Ma tam zostać?
Pozdr:)
-
chleb niektórym gatunkom ptaków szkodzi bo fermentuje w przewodzie pokarmowym, młóto jak zacznie kisnąć też może szkodzić.
dawnymi czasy przy browarach były chlewy i pracownicy dostawali deputat z wieprzowiny ze świnek młótowych
To musiało być smaczne mięso:)
-
Myślę, że karmienie ptaków młótem nie szkodzi w ten sam sposób co karmienie chlebem z tego względu, że chlebek zawiera różnego rodzaju dodatki, które negatywnie wpływają na przewód pokarmowy.
Moje resztki zostają skarmione (za przeproszeniem) świniom u mojego Taty. Szczególnie lochom karmiącym służy.
-
Kupiłem płatki błyskawiczne, czytając instrukcję tak właśnie pomyślałem, że coś je obrabiają skoro tylko zalać mlekiem i już można papu.
Generalnie jestem tym bardziej załamany im więcej czytam - generalnie po raz drugi w życiu żałuję, że nie przykładałem jeszcze bardziej na lekcjach biologii. Łatwiej by mi było zrozumieć.
Spróbuję te płatki lekko przypiec, zobaczymy co będzie. Chciałem dziś walczyć z oetmalt stoutem, ale poczekam na nowy gar (mój własny, ciężko zapracowany).
Słodownia Malteurop - dawny Baltic Malt
w Surowce
Opublikowano
Jest możliwość wysyłki słodów. Pytałem w zeszłym tygodniu. Bardzo fajni ludzie.