Skocz do zawartości

Muchor

Members
  • Postów

    430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Muchor

  1. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić samą ideę - i teraz mam pewne wątpliwości. Robiłem klasyczny Hefeweizen (2,5 kg słodu pszenicznego, 1,7 kg pilneńskiego i 0,25 kg Carapils), zacieranie klasyczne (45 st - 15 minut, 55 st - 15 minut, 62 st - 40 minut, 72 st - 40 minut, wygrzew). Wziąłem zwykły fermentor i wcisnąłem weń rzeczone sitko z Ikei w taki sposób, że dotykało dna w punkcie przeciwległym do kranika. Wtedy krawędzie sitka dotykały ścianek fermentora, trochę to było wygięte, ale dało się. Przełożyłem zawartość kociołka zaciernego, na wierzch położyłem jak zwykle durszlak (aby lać na niego wodę do wysładzania). Jak każą piwni wikipedyści, 5 razy po litrze zawróciłem. Ogólnie, filtracja była całkiem spoko - nawet dostałem na koniec założone 12.6 brix, 20.5 litra brzeczki (czyli chyba nieźle). Mam jednak wrażenie, że całkiem sporo białek mi przeszło przez to sitko - możecie to zobaczyć na zdjęciach. Kiedy filtrowałem przez sraczrurkę, nie miałem szansy tego zobaczyć, więc w sumie nie wiem, czy to lepsze czy gorsze rozwiązanie. Ale na pewno dość proste.
  2. To może być to: http://superfos.com/pl/Produkty/Building-Materials/Hobbock I wersja 33l. http://cloud.tapatalk.com/s/6080a6157fdb5/Hobbock_1790.pdf Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  3. Wiem, że to niewielka atrakcja, ale mogę oddać gęstwę po Nottinghamach Lallemand. Fermentowałem nimi niby-lagera, zebrane 18.04.2021. Warszawa-Bemowo. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  4. Cześć, Zebrałem gęstwę po drożdżach Nottingham, robiłem na nich prawie-lagera, teraz jeszcze bym chętnie machnął jakieś IPA lub AIPA. Zdjęcie może tego dobrze nie oddaje, ale mam nie dwie ale trzy warstwy: górna jasna, średnia nieco ciemniejsza i dolna ciemna, jakby z piaskiem (chmieliny? Raczej było dobrze odfiltrowane). Czy dobrze myślę, że należy dać tylko tę górną, jasną warstwę do nowej brzeczki? Pzdr Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  5. Wydaje mi się, że 30g będzie za mało. 60-80g to będzie chyba bardziej odpowiednia ilość. Może przejrzyj kilka receptur i porównaj? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  6. Nie chciałbym, abyś odczytał mój post jako narzekanie krzywej ciotki, ale - nie spiesz się tak. Piwo lubi czas (oczywiście, w rozsądnych ramach). Fermentacja powinna trwać swoje, po rozlaniu w butelki leżakowanie też powinno trochę potrwać. Nie trzymaj się niewolniczo czasu fermentacji tylko po prostu daj piwu (drożdżom) swoje przepracować i posprzątać. Lepiej kup sobie drugi fermentor i rób kilka piw równolegle. Gdybyś miał mało miejsca, to możesz kupić rurki boczne (do bulkania), dziurkę pod nie zrobić nie w pokrywie a w ściance fermentora u samej góry - i stawiać fermentor jeden na drugim (acz to nie jest wygodne i traktuj to jako ostateczność). Jeżeli zamierzasz fermentować w temperaturze X, to schłódź brzeczkę do tej właśnie temperatury (lub o 1-2 niższej) i dopiero zadaj drożdże. Nie powinno się zadawać drożdży do cieplejszej brzeczki a potem ją przenosić do chłodniejszego pomieszczenia licząc na to, że brzeczka się schłodzi nim drożdże ruszą. One są cwane i potrafią ruszyć i naprodukować fuzli zanim się schłodzi. A poza tym, to polecam pszeniczne. Możesz (a nawet powinieneś) je fermentować w niezbyt niskiej temperaturze, piwo na WB-06 też jest dobre, w końcu będzie lato a wtedy pszeniczne z plasterkiem cytryny bardzo dobrze wchodzi. No i kobiety je często lubią - co skutkuje aprobatą dla naszego hobby [emoji3] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  7. Rozbawiłeś mnie tym komentarzem, zwłaszcza że świetnie Cię rozumiem. Kiedy robiłem swoje pierwsze piwo, od razu po napełnieniu pierwszego fermentora zrobiłem szacunki "mocy przerobowych", kalendarza i liczby znajomych - i od razu poleciałem kupiłem dwa kolejne fermentory. Teraz mam cztery i rzadko jest taka sytuacja aby wszystkie były puste [emoji3] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  8. Jedna uwaga, bo osoby zaczynające przygodę z piwowarstwem domowym niekoniecznie sobie z tego zdają sprawę. Zdecydowanie lepiej potrzymać piwo tydzień dłużej w fermentorze niż tydzień za krótko. Dofermentowane piwo nie jest podatne na infekcje, jeżeli fermentor jest szczelny to nic mu nie będzie. Dlatego nie spiesz się, nie zaglądaj zbyt często do środka, odczekaj te trzy tygodnie i dopiero butelkuj. I będzie fajny bitter na lato. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  9. Daj temu piwu poleżakować kilka tygodni w chłodnym miejscu. Zimna piwnica jest idealna do tego. Jeżeli masz lodówkę na wyłączność, to niechaj w niej będzie 2-4 stopnie (zakładam, że najpierw potrzymałeś piwo tydzień w temperaturze pokojowej, aby drożdże przerobiły cukier dodany przy rozlewie i nagazowały piwo). A co tego European lager to on będzie ciemniejszy niż normalny lager, ale nie przejmuj się. Zapewne nie będzie to lager, ale najważniejsze aby Ci smakował. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  10. Jeżeli chodzi o brewkity Gozdawy, to chętnie się wypowiem. Uważam, że są znakomite dla początkującego - bo jednak piwo z nich jest znacznie lepsze niż ze sklepu. Ale, co tu dużo gadać, inne brewkity są lepsze. Po prostu, smak, aromat są wyraźniejsze,smaczniejsze. Dlatego warto zacząć od Gozdawy - będziesz miał motywację, aby iść dalej. Natomiast warki z ekstraktów są zdecydowanie lepsze, no i piwo ze słodów - to kolejny krok. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  11. Możesz tak robić, możesz też schłodzić zimną wodą w baniakach 5l z Biedronki i po prostu dodać. Też Ci szybko obniży tempetaturę. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  12. Nie wypowiem się o wydajności, bo za mało jeszcze wiem - się jeżeli chodzi o S-33, to one zawsze płytko odfermentowują. Dlatego używa się w tych piwach, dla których jest to pożądane. Nie jest to objaw czegoś złego, one tak mają. Możesz ewentualnie podnieść nieco temperaturę aby je nakłonić do większego wysiłku, ale cudów nie będzie, nie zejdą bardzo nisko. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  13. Nie ma się czym przejmować. Bulkanie, szczególnie takie rzadkie, nie musi świadczyć o fermentacji, może być masa innych procesów. Zatem spokojnie, nic złego się nie dzieje. Poczekaj jeszcze z tydzień. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  14. Myślę, że masz rację - to były drożdże, które po prostu opadły na dno. Niepotrzebnie panikowałem. Dzięki, pozdrawiam. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  15. Ha ha, strasznie śmieszne. Tym niemniej, dziękuję Ci za chęć niesienia pomocy, za wsparcie braci piwowarskiej, za ciepło i serdeczność jaką zionie Twój komentarz. Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  16. W sumie, to podejrzewam że jest raczej okay, ale pomyślałem, że jeżeli z Wami się skonsultuję, to przecież nic się nie stanie. Fermentuję dwa lekkie piwa, pseudolagery - bo nie na prawdziwych drożdżach dolnej fermentacji, tylko na Nottinghamach. W 13 stopniach, liczę że wyjdzie czysto. Po dwóch tygodniach w piwnicy przeniosłem oba fermentory do mieszkania i tu zobaczyłem coś jak czapę drożdżową, pływającą na powierzchni. Po lekkim zamieszaniu w trakcie transportu ta czapa zaczęła tonąć. Dodam, że oba piwa pachną ładnie. Mam nadzieję, że to nie jest infekcja - co sądzicie? Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
  17. Wydaje mi się, że po prostu zatarliście brzeczkę w zbyt wysokiej temperaturze i nie wytworzyły się cukry proste, które drożdże mogą zjeść i przerobić na alkohol. Będziecie mieli po prostu bardziej treściwe piwo, bardziej słodowe. I tyle. Na wszelki wypadek przeniósłbym fermentor w ciepłe miejsce na 2-3 dni (aby drożdże dojadły) i butelkował normalnie. Na dłoni widzicie, jak ważny wpływ na końcowy wynik ma temperatura zacierania. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  18. Muchor

    Rozmiar mieszadełka

    Mogę zaraportować sukces - rdzeń 20 mm całą noc mieszał wodę bez żadnych problemów, rano wszystko działało jak poprzednio. Oczywiście, brzeczka 10 blg ma nieco większe opory ruchu, trzeba będzie sprawdzić doświadczalnie, czy równie stabilnie będzie działać przy namnażaniu drożdży - aczkolwiek patrząc na stabilność ruchu, jestem ostrożnym optymistą. Tak jak wspomniałem wyżej, źle zamocowałem magnes do wiatraczka i niestety, przykleiłem go na stałe - trzeba było najpierw go przymocować na próbę. Wtedy mógłbym zastosować większe rdzenie, które by bardziej energicznie mieszały brzeczkę, acz to obecne tempo chyba jest wystarczające. W końcu, chodzi przede wszystkim o to, aby ciecz się cały czas mieszała i wymieniała gazy z powietrzem.
  19. Muchor

    Rozmiar mieszadełka

    Walec, z zaokrągleniami na końcach. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  20. Spoko, po co od razu do klopa, wyjdzie Ci coś, to najpierw warto wypić. Wylać zdążysz zawsze. Tutaj, jeżeli dodałeś ekstrakt ciemny zamiast jasnego, to po prostu będziesz miał więcej posmaków typu chleb, ciasteczka, może razowiec. I tyle, piwo nadal będzie pijalne i może być całkiem smaczne. Nie będzie to w ramach stylu Real Ale, no ale przecież I tak nie wysyłasz tego piwa na konkurs. Zatem na spokojnie, przefermentuj, rozlej, daj mu dojrzeć i potem, ciesz się swoim piwem. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  21. Muchor

    Rozmiar mieszadełka

    Zakupiłem od razu kilka rdzeni, mam teraz 15, 20, 25 i 30 mm. Najprawdopodobniej, przyczyną moich problemów jest niewspółosiowość wiatraka i magnesa. Niby geometrycznie się to pokrywało dość dobrze, ale jednak ośka magnetyczna tego magnesu nie była w jego środku geometrycznym i teraz widzę, że rdzeń porusza się nie tylko wokół własnej osi, ale oś obrotu jest przesunięta o kilka milimetrów. To powoduje, że przy dużych obrotach na rdzeń działa dodatkowo siła odśrodkowa, która powoduje niestabilność. Zapewne to jeden z czynników. Rdzeń o długości 30 mm nie działał stabilnie, ten o długości 25 mm też nie bardzo (chociaż lepiej), natomiast rdzeń 20 mm działa chyba dobrze. Miesza bardzo energicznie (wrzuciłem do wody kilka kawałków bibułki to widzę jak się to wszystko ładnie miesza). Generuje wir na powierzchni, niezbyt głęboki - kilka, kilkanaście milimetrów, ale to też jest oznaką mieszania. Teraz muszę je zostawić na noc, aby sprawdzić, czy działa stabilnie.
  22. Oba fermentory rozgrzały się do około 15 stopni, co widać na załączonych obrazkach i żwawo bulkają. Jak widać, niemal książkowo widać, że fermentacja podnosi temperaturę brzeczki o te 2-3 stopnie ponad otoczenie. Wiem, że to niby trywialna sprawa - ale w tym miłym hobby nawet takie pomiary sprawiają mi przyjemność, którą się z Wami tutaj dzielę. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  23. Większy wpływ na czas fermentacji będzie miała temperatura, bo ona silnie wpływa na aktywność drożdży. O overpitchingu się nie wypowiem, bo się nie znam. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  24. No to raczej szybciej Ci przefermentuje. Ale to nie będą duże różnice. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
  25. A czy dasz tyle samo drożdży co do 23l brzeczki? Czy może jednak mniej? Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.