Skocz do zawartości

pepek84

Members
  • Postów

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla gwzd w Estrella Varsovia   
    Nie izolowałem niczym, parę postów wyżej masz zdjęcie mojego gara, w którym obecnie zacieram i warzę. Następnego dnia po prostu włączam palniki i mieszając doprowadzam w okolice 75-80 stopni.
     
    Mój zwycięski FES z Birofiliów również zacierał się prawie 600 minut i nic się nie skwasiło
  2. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od reichterror w Zepsuty aerometr?   
    Dziwne ze nie pękł po kąpieli we wrzątku. Sprawdź go na wodzie o temperaturze 20 ( lub 16 ) stopni . Powinien pokazywać 0. Jeśli wariuje - kup nowy.
  3. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla FurioSan w Mętna brzeczka   
    Andrzeju - w 12 h nie powinno skisnac- chyba ze akurat jest burza.
  4. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla dzeju w Za długa cicha   
    No nie określił się ile ma trzymać to piwo na cichej
     
    Nie no spoko przesadziłem, zmasowany atak się należał.
  5. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla profik w Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.   
    Wiem, ale zalewajac hibiskus zimna woda tej kwasowosci nie ma a na cichej jest przeciez zimno
     
    Przy namaczaniu w wodzie przez 2h doza 20g/l, smak ok zapach super, kwasowosc brak.
  6. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla lutek w Bitwy piwowarskie w Krakowie - prolog   
    jupijajej madafaka...cytując klasyka ;-)
     
    ja zabieram się za wprowadzanie pomysłu w życie
     
    i oczywiście nadal zapraszam chętnych do zgłaszania się
  7. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od FurioSan w Browar Siepraw   
    Dziś dojechała nowa beczka dębowa. Postanowiłem napisać o tym w swoich zapiskach , mam nadzieje że chłopaki nie będą mieli za złe. Ale od początku.
     
    Jakiś czas temu zrodził się pomysł zakupu beczki. Po intensywnych poszukiwaniach i rozważaniach nie udało się znaleźć żadnej sensownej. W końcu w trzy osoby , czyli PrzemO , Barris i ja zdecydowaliśmy że jakąś trzeba w końcu pozyskać. Na szczęście kolega Barris pośpieszył z pomocą i dzięki jego szeroko rozwiniętej siatce kontaktów we wschodniej Europie , udało się szczęśliwie dotransportować ją do Sieprawia.
     
    Beczka jest nowa , 50 litrowa. Z kranem i opaskami z nierdzewki. Wygląda całkiem zacnie. W środku jest opalana , ale niewiele mogę na ten temat powiedzieć bo wiedzy brak. I tutaj serdeczne podziękowania dla kolegi Bogi za pomoc.
     


     
    Po wstępnych oględzinach ,okazuje się że beczka jest pokryta czymś w rodzaju wosku czy oleju. Nie jest to na szczęście żadnej lakier. Dziś nastąpiło pierwsze zalanie beczki wodą. Pod sam korek weszło równe 53 litry. Niestety od razu pojawił się spory przeciek przy kranie. Zobaczymy jak to się będzie dalej rozwijać. Najwyżej trzeba będzie go na nowo osadzić czy jakoś uszczelnić. Beczka stoi w kastrze budowlanej , na podniesieniu żeby można było jakoś tą wodę z niej wypompować. Plan na początek jest taki . Zalanie wodą , co już zostało poczynione. Sprawdzenie przecieków ( kran , jak pisałem wcześniej ) które wyjdą pewnie jeszcze. Jak już beczka będzie szczelna zalewamy ją piwem. Jakim i kiedy to się jeszcze okaże.
     
     


     
    Będziemy wdzięczni za jakiekolwiek rady co z tym począć dalej
     
    Także PrzemO, Barris , trzeba zrobić spotkanie i ustalić plan działania , co dalej , u kogo ta beczka ma stać i co w ogóle będziemy z nią robić
  8. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Jejski w Fermentis Safale S-04   
    Już sięgam do szklanej kuli. Warka z ekstraktów drożdże zadane do 27 stopni obecna temperatura fermentacji 24 i pół stopnia pozamiatane.
  9. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od barris w Browar Siepraw   
    Dziś dojechała nowa beczka dębowa. Postanowiłem napisać o tym w swoich zapiskach , mam nadzieje że chłopaki nie będą mieli za złe. Ale od początku.
     
    Jakiś czas temu zrodził się pomysł zakupu beczki. Po intensywnych poszukiwaniach i rozważaniach nie udało się znaleźć żadnej sensownej. W końcu w trzy osoby , czyli PrzemO , Barris i ja zdecydowaliśmy że jakąś trzeba w końcu pozyskać. Na szczęście kolega Barris pośpieszył z pomocą i dzięki jego szeroko rozwiniętej siatce kontaktów we wschodniej Europie , udało się szczęśliwie dotransportować ją do Sieprawia.
     
    Beczka jest nowa , 50 litrowa. Z kranem i opaskami z nierdzewki. Wygląda całkiem zacnie. W środku jest opalana , ale niewiele mogę na ten temat powiedzieć bo wiedzy brak. I tutaj serdeczne podziękowania dla kolegi Bogi za pomoc.
     


     
    Po wstępnych oględzinach ,okazuje się że beczka jest pokryta czymś w rodzaju wosku czy oleju. Nie jest to na szczęście żadnej lakier. Dziś nastąpiło pierwsze zalanie beczki wodą. Pod sam korek weszło równe 53 litry. Niestety od razu pojawił się spory przeciek przy kranie. Zobaczymy jak to się będzie dalej rozwijać. Najwyżej trzeba będzie go na nowo osadzić czy jakoś uszczelnić. Beczka stoi w kastrze budowlanej , na podniesieniu żeby można było jakoś tą wodę z niej wypompować. Plan na początek jest taki . Zalanie wodą , co już zostało poczynione. Sprawdzenie przecieków ( kran , jak pisałem wcześniej ) które wyjdą pewnie jeszcze. Jak już beczka będzie szczelna zalewamy ją piwem. Jakim i kiedy to się jeszcze okaże.
     
     


     
    Będziemy wdzięczni za jakiekolwiek rady co z tym począć dalej
     
    Także PrzemO, Barris , trzeba zrobić spotkanie i ustalić plan działania , co dalej , u kogo ta beczka ma stać i co w ogóle będziemy z nią robić
  10. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od ponury żniwiarz w Browar Cannabis   
    Przerabiałem to samo. Na szczęście teraz cieszę się pięknym stosikiem skrzynek gotowych do butelkowania. Osad na dnie przyprawia mnie o ból głowy. Rozwiązanie : nowe butelki które wyjeżdżają dopiero do mojego browarku odrazu lecą do Naoh. A swoje butelki po wypiciu płuczę i kilka obrotów szczotką i sprawa załatwiona. KWestia szczotki. Już ich kilka przerabiałem. Dopiero kolega PrzemO polecił mi szczotkę z naturalnego włosia z Alepiwo. Rewelacja. Wiem że na myśl o szczocie większość z nas dostaje dreszczy ale to jedyna metoda. Pozatym trwa to dosłownie kilka sekund dłużej. Dosłownie 2 , 3 obroty i dno jest idealnie czyste. I tych butelek Naoh już nie traktuję. A butelki po Naoh nie wymagają użycia szczotki.
  11. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od HerrOs w Mieszadło magnetyczne baj majhendmejd :-)   
    Lab - szkło , Lwowska 29. Dokładnej ceny nie pamiętam ale tanio nie mają.
    Edit: ewentualnie Grzegórzecka 29 firma Omar
  12. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od kerob w Oddam / poszukuję gęstwę   
    Wyeast french saison mam w lodówce od 23 sierpnia. 1 zbiór.
  13. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od Rusbery w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    7 dni to zdecydowanie za krótko 2,3 tygodnie przynajmniej. Potem pasowałoby dać do lagerowania ale to przy normalnych drożdżach dolnej fermentacji. Więcej nie podpowiem bo nie znam tych drożdży. Piwo po fermentacji i klarowaniu zlej do nowego pojemnika z kranikiem. Normalnie wężykiem, wężykiem bez żadnego filtra ale tak żeby nie zassać osadów. Na dno wlej syrop cukrowy w odpowiednim stężeniu. Nie baw się w refermentację ekstraktem bo szkoda na to kasy a nie będzie żadnej różnicy. Zwykły biały cukier.
  14. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Łukasz w Tabelki, zestawienia dotyczące chmieli i drożdży   
    Witam,
     
    szperając po internecie w poszukiwaniu pewnych informacji natrafiłem na zbiór tabel, które zestawiają pewne chmiele, drożdże oraz style pod danym kątem: alfa kwasów, kohumulonów, tolerancji alkoholu, flokulacji, stopnia odfermentowania, temperatury pracy, koloru, OG i FG, ABV czy też IBU.
     
    Plusem tego jest to, że wszystko jest w 1 tabeli i łatwo można sobie porównać te parametry i wyszukać to, co potrzebujemy o danej charakterystyce.
     
    Może komuś się to przyda.
     
    Pozdrawiam
    Łukasz















    Tabelki_wszystkie.rar
  15. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od Fenris w Fermentis Safale US-05   
    Spokojnie taką ilość możesz zalać.
  16. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od lukasmac w Kapslownica jak jest najlepsza   
    Powiem tak ( wcześniej miałem tylko gretę ) , grifo HD , to oprócz chłodnicy najlepiej wydane pieniądze w moim browarze. Daję głowę że nie będziesz żałował. Kapslowanie to przyjemność.
  17. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Undeath w Mycie i Dezynfekcja. Najpopularniejsze środki chemiczne używane w piwowarstwie.   
    Ostatnio zauważyłem, że wielu nowych piwowarów ma problem z ogarnięciem tematu dezynfekcji pojemników fermentacyjnych oraz odnalezieniem informacji na temat najpopularniejszej chemii dla piwowarów, to też skłoniło mnie do zebrania tej wiedzy, mam nadzieje, że w umiejętny sposób i komuś to pomoże. Uwagi mile widziane.

    Zacznę od definicji, niestety suchej teorii nie da się obejść, potem opiszę procesy mycia i dezynfekcji oraz najczęściej stosowane w nich środki chemiczne. W starszych artykułach, coder opisał problem dezynfekcji i od tego czasu wiele się nie zmieniło, jedynie piwowarzy nabyli więcej doświadczenia w kwestii chemii do dezynfekowania i mycia, która kiedyś była trudno dostępna. (link 1 i link 2). Jak wcześniej wspomniałem pewne metody są niezmienne, a w tym artykule głównie zajmę się chemią piwowarską i odkażaniem pojemników fermentacyjnych, mycie i odkażanie butelek jest już opisane wielokrotnie w innych opracowaniach, jednak część tych środków, które tu opiszę, można bez problemu stosować do butelek.

    Więc co to jest dezynfekcja?

    Dezynfekcja definiowana jest, jako proces polegający na zabiciu wszystkich form wegetatywnych mikroorganizmów (bez przetrwalników i wirusów). Mylona często jest z sterylizacją, która polega na całkowitym wyjałowieniu powierzchni z bakterii i wirusów (łącznie z przetrwalnikami). Ogólnie w piwowarstwie, wszystko, co dotyka brzeczki lub młodego piwa, począwszy od wyłączenia palników i schłodzenia brzeczki po gotowaniu, aż do konsumpcji powinno być zdezynfekowane. Dlaczego prawidłowa dezynfekcja sprzętu jest tak ważna? W warunkach domowych nie jest możliwe wyjałowienie całkowite sprzętu (fermentorów), jedynie poszczególnych elementów, np. w szybkowarze (ten sposób jest opisany w artykule zalinkowanym powyżej). Natomiast dążymy do tego by dać jak największe szanse na prawidłowy rozwój drożdży, a przetrzebiamy populację bakterii, po to by nasze robaczki zdominowały środowisko i zdusiły "w zarodku" infekcję.

    Przygotowanie sprzętu i pojemników fermentacyjnych do kontaktu z brzeczką, zawsze składa się z dwóch
    etapów, czyli mycia-czyszczenia sprzętu, oraz dezynfekcji. Zaznaczę też tutaj, że wrzątek jest najgorszą formą mycia i dezynfekcji, właściwie nie działa on na bakterie i dzikie drożdże, równie dobrze można nalać wody z kranu, osiągniemy ten sam efekt!

    Mycie i czyszczenie:

    Są różne sposoby czyszczenia sprzętu, na początek musimy oczywiście wypłukać fermentor z pozostałości drożdży i przemyć go ciepłą wodą (gąbka plus płyn do naczyń), a następnie przepłukać go dokładnie. Niestety na tym się nie kończy proces mycia sprzętu, z czasem i kolejnymi warkami sprzęt zaczyna się zużywać, wewnątrz fermentorów powstają liczne rysy i mają one wiele zakamarków, gdzie mogą się rozwinąć bakterie, albo zalegać dzikie drożdże i pleśnie, nie jest to widoczne gołym okiem, więc możemy sobie nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Teoretycznie powinno się kontrolować sprzęt czy nie posiada on za dużo zadrapań, odbarwień albo innych widocznych uszkodzeń, a zużyty przeznaczyć na inne cele, natomiast wężyki igielitowe i silikonowe, co jakiś czas wymienić na nowe (choć część osób pewnie powie, że od 5 lat używa ten sam, ja uważam, że jest to rzecz tak tania i dlatego warto ją od czasu do czasu wymienić).
    Przechodzimy do chemii, która nam pomoże dokładnie wyczyścić fermentor.

    Wybielacz - Podchloryn sodu:

    Na początek wybrałem wybielacz, znany i stosowany w wielu działach przemysłu, do piwowarstwa nadaje się jego czysta forma, bez jakichś dodatkowych zapachów (marki np. ACE albo Bielinka, która jest tańsza i ma więcej chloru), ale jest to mało popularny środek, przy którym trzeba zachować szczególną ostrożność. Wybielacz jest silnie bakteriobójczy za sprawą podchlorynu sodu, który też możemy kupić w czystej formie. Czym jest podchloryn (trochę teorii) i jakie ma właściwości? (informacje zaczerpnięte z karty produktu):

    Nazwa chemiczna: chloran(l) sodu. Inne nazwy: wodny roztwór chloranu (l) sodu, wodny roztwór podchlorynu sodowego, sól sodowa kwasu podchlorawego (chlorowego(I)).

    Wzór chemiczny: NaOCl

    Zastosowanie:
    · mycie i dezynfekcja pomieszczeń, powierzchni i urządzeń (mających również kontakt z żywnością)
    · dezynfekcja i uzdatnianie wody przeznaczonej do spożycia i na cele gospodarcze (baseny, ujęcia wody, stacje uzdatniania wody, wodociągi, oczyszczalnie ścieków, do zwalczania życia biologicznego w układach wody chłodniczej)
    · dezynfekcja instalacji przemysłowych, maszyn (m.in. sprzętu mleczarskiego)
    · wybielacz (m.in. w przemyśle papierniczym i włókienniczym)
    · dezynfekcja armatury sanitarnej, umywalek, muszli klozetowych, pisuarów oraz innych urządzeń sanitarnych
    · substancja odkażająca w różnych gałęziach przemysłu

    Substancja przeznaczona wyłącznie do zastosowań profesjonalnych z zachowaniem szczególnej ostrożności.

    Jak stosować:


    Legenda:
    B - bakteriobójczy, Tbc - prątkobójczy (prątki gruźlicy), F - grzybobójczy, V – wirusobójczy

    Własności:

    · Substancja żrąca powodująca oparzenia
    · Nieorganiczny związek chemiczny jest niepalną, przeźroczystą cieczą o żółtej barwie i swoistym, drażniącym błony śluzowe zapachu. Reaguje z kwasami z wydzieleniem chloru
    · Gęstość: 1200-1300 kg/m3 w temp. 20°C

    Karta charakterystyki

    W praktyce podchloryn znajduje zastosowanie głównie do pojemników fermentacyjnych do mycia, choć też posiada właściwości dezynfekcyjne, niestety nie przydatne do piwowarstwa, ponieważ po użyciu trzeba go dokładnie wypłukać i wywietrzyć (ze względu na mocny chlorowy zapach). Jak widać z powyższego opisu środek ten jest bardzo skuteczny, jednak zawsze musimy pamiętać, aby przy jego użyciu nosić rękawice ochronne, okulary a także ubrania robocze. Koszt podchlorynu w czystej formie to 85-100 zł za 25 kg.

    NaOH - soda kaustyczna (ług sodowy):

    Bardziej popularnym środkiem wśród piwowarów jest soda kaustyczna, i jak to ktoś napisał "wszystkie drogi piwowara prędzej czy później prowadzą do NaOH". Niestety prawda jest taka, że dopiero kiedy przydarzy się nam infekcja zaczynamy interesować się tym środkiem, mimo, że na co dzień używamy go do przepychania rur w postaci popularnego kreta. Ale czym dokładnie jest soda kaustyczna? Ma on wiele zastosowań, jednakże najbardziej nas piwowarów interesują jego właściwości zmydlające.

    Charakterystyka:

    W naturalnej formie wodorotlenek sodowy jest białym lub bezbarwnym ciałem stałym rozpływającym się w powietrzu. Substancja ta nie ma zapachu. W przemyśle i handlu występuje pod nazwami: wodorotlenek sodowy, soda żrąca, soda kaustyczna, kaustyk. Stosowany jest w postaci roztworów wodnych, wodno-alkoholowych i alkoholowych.
    Taki roztwór nosi nazwę ługu sodowego. Rozpuszczaniu wodorotlenku sodowego w wodzie towarzyszy wydzielanie dużej ilości ciepła. Ług sodowy atakuje metale, takie jak: cyna, cynk i glin. W wyniku reakcji powstaje wodór, który z powietrzem tworzy mieszaninę wybuchową.

    Zastosowanie:

    Wodorotlenek sodu należy do podstawowych surowców chemicznych i znalazł zastosowanie niemalże we wszystkich gałęziach przemysłu. Stosowany jest zarówno, jako surowiec (nośnik sodu) w różnego rodzaju syntezach do produkcji jonowych środków powierzchniowo czynnych, w przemyśle farmaceutycznym (m.in. przy produkcji polopiryny, kwasu salicylowego, sulfaniloamidów), do otrzymywania aluminium z przerobu boksytów, do otrzymywania szkła wodnego z krzemionki, przy produkcji tłuszczów i mydeł oraz w wielu innych syntezach organicznych i nieorganicznych.
    Wodorotlenek sodu jest dobrym środkiem odkażającym, wywołuje pęcznienie białek osoczowych, zmydla tłuszcz i wiąże cząsteczki zanieczyszczeń, a więc dodatkowo działa czyszcząco.
    Tyle teorii, w praktyce w mocnych stężeniach jest to substancja niebezpieczna dla organizmu, może powodować oparzenia chemiczne, jeżeli się dostanie do oczu - trwałą ślepotę, natomiast połknięta lepiej żebyście tego nie wiedzieli! Podchodzimy do niej bez strachu: zwykłe rękawiczki gumowe i okulary ochronne wystarczą, ewentualnie ubranie robocze. Sodę kaustyczną łatwo dezaktywować za pomocą kwasu, który trzeba zastosować nawet jeśli nie widać wyraźnego oparzenia, ponieważ może ona dopiero po pewnym czasie ukazać zniszczenia skórze (dalej działa po przemyciu wodą). Dlaczego o tym piszę i straszę? Po to, by nie było niepotrzebnych wypadków i oskarżeń, pamiętajcie to są silne środki i do każdego trzeba podchodzić ostrożnie, nie bez przyczyny nazywamy to chemią.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić NaOH?

    Tak jak wspominałem, jego śladowe ilości znajdziecie w krecie, w innych środkach może być go więcej, jednak jego stężenie w tych produktach nie przekracza 30%. Na znanym serwisie aukcyjnym znajdziecie mnóstwo pozycji z czystą sodą w postaci granulek i płatków. Ja przetestowałem granulki, zakupiłem sobie zapas 25 kg, jestem z niej bardzo zadowolony, dobrze się przechowuje. Koszt czystej sody kaustycznej waha się od 80-120 zł za 25 kg, za kilogram zapłacicie nie więcej niż 10 zł. Do przechowywania większych ilości niezbędne są odpowiednie warunki, aby soda nie wyciągała wody z powietrza i się nie rozpuściła się z czasem, może wtedy stracić swoje właściwości.

    Jak stosować sodę kaustyczną?

    Do celów piwowarskich stosujemy stężenia 3-4%, czyli na 1 litr wody 30 gram sody (najwygodniejszą ilością są 3-4 litry). Pamiętać należy, że zawsze, ale to zawsze, sypiemy NaOH do wody, a nie odwrotnie. Do czyszczonego fermentora z roztworem możemy wrzucić wężyki i rurki oraz inny sprzęt, który ma kontakt z brzeczką lub młodym piwem. Przy kontakcie z wodą wydziela się energia cieplna, trzeba więc szczególnie uważać przy używaniu gorącej wody, bo roztwór zaczyna kipieć, pryskać i mocno parować. Staramy się, aby rozpuszczona soda - ług sodowy miał kontakt z całą powierzchnią czyszczoną, przez minimum 30 minut. Roztwór ten można stosować wiele razy i przelewać z fermentora do fermentora (zachowując ostrożność). Przestaje on być aktywny, gdy nie będzie już śliski – sprawdzamy np. trąc palec o palec z kropelką roztworu. Po rozprowadzeniu NaOH na powierzchni fermentora, należy go dokładnie spłukać (stosuję już sprawdzony sposób: spłukuję dwa razy ciepłą i raz zimną wodą). Dla bezpieczeństwa należy go dezaktywować, za pomocą kwasku cytrynowego, jeżeli jednak stosujemy kwasowe środki do dezynfekcji (ClO2, Piro, Starsan) nie ma takiej konieczności. Oczywiście można zalać cały fermentor słabszym roztworem i tak zostawić, to też działa, ale nie jest to ekonomiczne.
     
    Jak zdezaktywować sodę kaustyczną?
     
    Po przepłukaniu wodą fermentora, musimy zdezaktywować NaOH, którego resztki mogą zalegać w nim. Pierwszy sposób to przelanie kilkudziesięcioma litrami wody wiadra. Z czasem stężenie NaOH będzie bliskie 0 i nie będzie reagowało z niczym. Zasadę dezaktywujemy kwasem. W naszym przypadku nadają się środki dezynfekujące, o kwaśnym pH: Starsan, desprej oraz ClO2. Jeżeli używamy tych trzech specyfików nie potrzeba dodatkowo dezaktywować NaOH. Stosujemy standardową dawkę dla danego preparatu. Natomiast w przypadku środków (OXI, pirosiarczyn), których odczyny są zasadowe lub neutralne, fermentor dobrze przepłukać wodą z kwaskiem cytrynowym. Jakie stężenie takiego kwasku? Około 10-20 g (1 paczka) na 1 litr wody. I analogicznie do mycia wiadra NaOH, potrząsamy nim tak by rozprowadzić po całej powierzchni. Po operacji spłukujemy ponownie wodą. Do dezaktywacji można użyć też kwas mlekowy i fosforowy, stosowane często w piwowarstwie. Obniżamy pH wody do 3-4 i tak samo jak z kwaskiem cytrynowym przemywamy wiadro. 
     
    Uwagi: Płukanie Starsanem powoduje podnoszenie jego pH - po 2-3 razach może przekroczyć 3pH co jest równoznaczne z jego dezaktywacją. Mocniejsze stężenia kwasów nic nie zmienią NaOH zostanie i tak zdezaktywowane, a my stracimy więcej surowca.
     
    PBW- Powdered Brewery Wash

    Stosunkowo nowy w Polsce środek do mycia sprzętu. Został on stworzony specjalnie dla piwowarów domowych do czyszczenia sprzętu. Stosowany na początku głównie przez browary, w Ameryce powoli zdobył popularność browarach domowych. Głównym plusem tego środka jest to, że dociera we wszystkie zakamarki bez potrzeby szorowania. Do tego, w przeciwieństwie do sody i podchlorynu, jest przyjazny zarówno dla nas jak i dla środowiska, nie jest żrący, nie powoduje podrażnień i nie trzeba przy nim zakładać okularów ochronnych i rękawiczek gumowych. Jego stosunkowo wysoka cena może jednak dla niektórych z nas okazać się minusem. Kosztuje on 60 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki w języku angielskim

    Zastosowanie: 30g - 90 g na 5 litrów wody (1-3 oz na galon wody), kontakt z powierzchnią mytą nie krótszy niż 30 minut. PBW należy dokładnie spłukać, dwu krotne przemycie wodą wystarcza. Więcej informacji o tym środku nie posiadam, jestem w trakcie jego testów.



    Dezynfekcja:

    Myślę, że wyczerpująco omówiłem mycie fermentorów, przejdziemy zatem do dezynfekcji. Po dokładnym czyszczeniu wiadra musimy zdezynfekować powierzchnie, czyli zabezpieczyć ją przed bakteriami. Oto najpopularniejsze środki dezynfekujące, których stosowanie zalecają piwowarzy:

    Pirosiarczyn sodu/potasu (nazywany potocznie piro)

    Pirosiarczyn sodu to biały krystaliczny proszek, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Główne zastosowanie ma w winiarstwie: konserwowanie wina, do stabilizacji nastawów i win, napojów fermentowanych, owocowych, soków surowych i miodów pitnych, również znajduje zastosowanie w dezynfekcji oraz w piwowarstwie. Pirosiarczyn sodu używany jest także w przetwórstwie owocowo - warzywnym. Działa hamująco na rozwój pleśni i bakterii, słabiej na drożdże. Jednak przedawkowany może wstrzymać fermentację i być wyczuwalny w smaku piwa. Piro jest środkiem drażliwym, powoduje duszności przy oddychaniu, z tego powodu przestaje być popularny w piwowarstwie. Pirosiarczyn działa kontaktowo i oparami, a czynnikiem biobójczym jest gazowy SO2. W piwowarstwie, przy odkażaniu sprzętu interesują nas głównie opary. Piro kupimy w każdym sklepie z akcesoriami do wina, a większe ilości przez internet w sklepach piwowarskich i serwisie aukcyjnym, koszt jego to 15 zł za kilogram.

    Karta charakterystyki

    Zastosowanie: Stosować w formie 2% roztworu (20 g pirosiarczynu na 1 litr wody, nie musi być ciepła, lepiej rozpuszcza się w zimnej. Przepłukać roztworem lub rozpylić wewnątrz butelki przy pomocy sterylizatorów mechanicznych. Butelki odstawić do osuszenia. Chcąc przyspieszyć jego działanie można dodać kwasku cytrynowego. Nie trzeba go spłukiwać. Minusem tego środka jest brak działania jego w niskich stężeniach na dzikie drożdże, które są też częstym powodem zakażeń, a także bardzo intensywny zapach. Nadaje się do butelek, ale ze względu na zapach używać należy go w przewietrznych pomieszczeniach i starać się nie oddychać oparami.

    Nadwęglan Sodu - OXI

    Ze względu na brak zapachu, szybkie odkażenie, brak potrzeby płukania, a także jego wydajność, stał się jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Czysty nadwęglan sodu (w postaci granulek), możemy kupić tak samo jak sodę kaustyczną i większość środków chemicznych na najpopularniejszym serwisie aukcyjnym. Jego cena to około 15 zł za kilogram.

    Dawkowanie i zasada działania:

    Granulki, które w kontakcie z wodą uwalniają nadtlenek wodoru (wodę utlenioną), idealnie dezynfekując powierzchnię. Środek czynny popularnego OXI, który można kupić marketach (OXI zawiera jednak dość małe stężenie nadwęglanu). W małych stężeniach (jak niżej), nie wymaga płukania, w wyższych należy lekko spłukać sprzęt bieżącą wodą. Sprzedawcy często też dodają adnotacje: "UWAGA: Środek silnie utleniający, zachować ostrożność. Nie dodawać do innych środków dezynfekcyjnych". Można go stosować do dezynfekcji sprzętu jak i butelek.
    Stosujemy go 3-4g na litr wody. Choć jest to rzecz dyskusyjna, którą bardzo dobrze objaśnił kolega Leszcz007 w temacie o Nadwęglanie sodu:
    Pozwolę sobie zacytować to tutaj:
     
     


    Karta charakterystyki

    Myślę, że to wyczerpuje temat OXI.

    ClO2 (dwu(di)tlenek chloru)

    O ClO2 znajdziemy dużo informacji w Internecie, jest to środek o szerokim zastosowaniu, bardzo przydatny i popularny w piwowarstwie. Uważa się go za jeden z najskuteczniejszych środków do dezynfekcji. Dokładne informacje o nim znajdzie w tych linkach z stron producentów: Lenntech i Mexeo.

    Co to jest ten dwutlenek chloru i jak działa?

    Dwutlenek chloru to utleniający biocyd i toksyna metaboliczna. Oznacza to, że dwutlenek chloru zabija mikroorganizmy poprzez zakłócenie procesu transportu składników odżywczych przez ich ściany komórkowe, a nie przez zakłócenie procesów metabolicznych. Dwutlenek chloru przenika przez ścianę komórkową komórek bakterii i wchodzi w reakcję ze znajdującymi się w cytoplazmie aminokwasami, powodując śmierć organizmu. Pozwala to na stosowanie dwutlenku chloru w sposób ciągły bez konieczności zmiany środka bakteriobójczego. Z biocydów utleniających, dwutlenek chloru jest najbardziej selektywnym utleniaczem. Zarówno ozon jaki i chlor są znacznie bardziej reaktywne niż dwutlenek chloru i są zużywane przez większość związków organicznych. Dwutlenek chloru natomiast reaguje jedynie ze zredukowanymi związkami siarki, aminami drugiego i trzeciego rzędu oraz innymi mocno zredukowanymi i reaktywnymi związkami organicznymi. To pozwala na zastosowanie znacznie mniejszych dawek dwutlenku chloru, aby osiągnąć bardziej stabilne pozostałości niż w przypadku chloru lub ozonu. Dwutlenek chloru, jeśli odpowiednio zastosowany, może być w sposób skuteczny użyty przy znacznie większym ładunku materii organicznej niż ozon czy chlor. Wynika to z jego lepszej selektywności.

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Tak jak poprzednie środki chemiczne kupimy go na serwisie aukcyjnym, a także w sklepach piwowarskich. Cena jego to 36 zł za litr ClO2 + litr aktywatora. Pozwala to na przygotowanie 250 litrów roztworu roboczego(średnio na warkę 20 l potrzebujemy 0,5l tego roztworu, co świadczy o jego wydajności). Dokładna instrukcja w linku jest bardzo przejrzysta: Ulotka Armex 5

    Jak to wygląda w praktyce (specjalnie pomijam tu stężenia, są one w ulotce jak ktoś potrzebuje), używam ClO2 od dłuższego czasu, zawsze w szafce mam rozrobione w plastikowym pojemniku pół litra roztworu aktywnego (RA), robię go za pomocą 20 ml ClO2, następnie dopełniam to wodą do 400 ml, dodaję aktywatora 20 ml, i dopełniam do 0,5 litra - tak przygotowany roztwór aktywuje się w przeciągu doby. Do rozwadniania ClO2 najlepiej używać zimnej wody, chlor rozpuszcza się w niej lepiej. Zwrócić uwagę należy również na pojemnik, w którym będzie przetrzymywany RA, ponieważ degraduje on plastik i powoduje jego pękanie oraz kruszenie, najlepiej nabyć pojemnik o grubych ściankach. Nie stosować słoików, bo chlor wyżera metale i zniszczy wam pokrywkę. RA następnie rozrabia się do roztwóru roboczego (RR), nalewam 50 ml do atomizera półlitrowego (trzeba zwrócić też uwagę żeby był do chemii i nie miał metalowych części) i dolewam wody, mieszam i zaczynam rozpryskiwać po fermentorze. ClO2 potrzebuje około 5 minut do całkowitej dezynfekcji, nie trzeba go spłukiwać, chlor się ulatnia, zostaje sama woda, którą można wylać. Roztwór roboczy jest jednokrotnego użytku. Można też rozrobić w wiadrze RR około litra, zamknąć szczelnie wiadro i zamieszać tak by dezynfekować dokładnie jego powierzchnię. Ogólnie można stosować go do wszystkiego od szybkiej dezynfekcji sprzętu, po butelki, niestety nie nadaje się, do kegów i metalowych układów (może powodować ich korozję, choć krótki kontakt nie zaszkodzi i jest często stosowany w browarach). Jednym z większych minusów tego środka jest zapach: mocny chlorowy basenowy. Niektóre osoby, nie znoszą tego zapachu, ale można się do niego przyzwyczaić.

    Poniższe informacje/ opinia przekonały mnie ostatecznie do stosowania tego środka, którego używam na co dzień w browarze domowym:
    " Kiedy porównamy go do innych środków - konkurować z nim może jedynie ozon, którego jednak nie można używać w wielu sytuacjach. Jest to bardzo skuteczny środek biologicznie czynny już przy stężeniach tak niskich jak 0,1 ppm i w szerokim zakresie pH." Odkąd go stosuje nie miałem infekcji!

    Karta charakterystyki

    Więcej o tym środku przeczytacie w linkach podanych na początku opisu.

    StarSan

    Kolejna z Amerykańskich nowości na rynku, tak jak PBW Starsan jest środkiem specjalnie stworzonym dla piwowarów domowych. Jest to mocno pieniący środek dezynfekujący. Wymagany jest tylko 60 sekundowy kontakt z czyszczoną powierzchnią, a w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży. Przeciwdziała osadzeniu się kamienia i korozji. Nie należy go stosować na miękkie metale i w systemach CIP. Jest to środek bezwonny i ekologiczny, można go używać wiele razy. Działa na bazie kwasu fosforowego. Posiada szerokie zastosowanie od butelek i kegów po dezynfekcję fermentorów i sprzętu.

    Karta charakterystyki

    Gdzie kupić i jak stosować:

    Jest to nowość na naszym rynku, dość trudno dostępny - mają go nieliczne sklepy piwowarskie i to w małych butelkach 118 ml. Koszt jednej takiej butelki w Polsce to 28 zł. Jest on bardzo wydajny wystarcza na 80 litrów środka aktywnego, który może zostać wielokrotnie użyty. Stosowanie: 7,5 ml Starsanu na 5 litrów wody. Najlepiej stosować wodę destylowaną, wtedy zachowuje swoje właściwości najdłużej. Tak jak ClO2 można go stosować za pomocą atomizera, wytwarzając pianę na powierzchni, która jest czynnikiem dezynfekującym lub nalać go do wiadra, zamknąć i mocno potrząsać (do spienienia). Innym sposobem jest również nakładanie go gąbką na odkażane powierzchnie. Po 60 sekundach działania piany, można go przelać do następnego naczynia/fermentora. Nie wymaga spłukiwania. Starsan przestaje być aktywny, jeżeli jego pH wzrośnie powyżej 3 i mocno się zmętni.

    Izopropanol -Alkohol izopropanolowy

    Stosowany w laboratoriach do szybkiej dezynfekcji powierzchni. W piwowarstwie środek ten jest mało popularny, głównie ze względu na cenę - 10 zł za litr (na warkę idzie około 200 ml). Czym jest ten środek? Nazwa chemiczna: propan-2-ol, alkohol izopropylowy. Wzór chemiczny:(CH3)2CHOH.
    Jest to organiczny związek chemiczny z grupy alkoholi. Jest najprostszym alkoholem drugorzędowym. Ma jeden izomer podstawnikowy, propan-1-ol. 70% wodny roztwór stosowany jest jako płyn antyseptyczny. Ze względu na to, że izopropanol jest obojętny dla większości powszechnie używanych tworzyw sztucznych, dostępne są jego różne preparaty do zastosowania technicznego. Stosujemy go bez rozcieńczania, rozpryskując po dezynfekowanej powierzchni atomizerem, nie trzeba go spłukiwać w ciągu kilku minut sam wyparowuje.

    Karta charakterystyki


    Jest jeszcze kilka innych środków, ale bardzo mało popularnych typu desprej - niestety ze względu na swoją cenę i małą wydajność zostały szybko wyparte przez bardziej efektywne środki. Wspomnę tu jeszcze o ozonowaniu: jest to najskuteczniejszy sposób na dezynfekcję, niestety nie znajduje on zastosowania w piwowarstwie, ponieważ jest to bardzo drogi sposób (sprzęt) oraz ma wiele wad (powoduje korozję sprzętu, a przy złym użyciu oksydację piwa). Jeszcze innym sposobem są lampy UV, ale stosuje je się głównie przy odkażaniu pomieszczeń. Niestety nie orientuję się, czy udałoby się użyć ich do dezynfekcji sprzętu piw.



    Mam nadzieję, że w pełni oddałem zastosowanie, wady i zalety każdego środka oraz porady dotyczące ich użytkowania. Nie namawiam do stosowania konkretnego zestawu środków, bo co piwowar to metoda, oraz inny sprzęt i sposób warzenia. Każdy musi dostosować chemię pod siebie, bez niej nie uda się uwarzyć bardzo dobrego piwa, czego każdemu życzę. Artykuł skierowany jest głównie do młodych piwowarów, którzy dopiero się uczą. Zdaję sobie sprawę z tego, że poszczególne środki do dezynfekcji przedstawiłem ogólnie, jednak moją intencją było zebranie w jednym artykule najważniejszych informacji. Mam nadzieję, że nikt nie żałuje kilku chwil spędzonych przy tej zajmującej piwowarów lekturze
  18. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Dagome w Słodkie ciastka i pomarańcza   
    Przy okazji parę słów do miłośników karmelu w kontekście American IPA. Mam wrażenie, że część z Was wydaje się nie rozumieć czym jest ten styl piwa.
     
    To nie jest tak, że uważam słód karmelowy w IPA za zło i błąd w sztuce. Złem i błędem w sztuce jest tylko wtedy, kiedy używa się go bez opamiętania i twierdzi się, że tak powinno być.
    Czy zapomnieliście, że AIPA ma pachnieć i smakować chmielem? To piwo, w którym ma błyszczeć i uderzać chmiel! Cytrusy, tropiki, nuty żywiczne, kwiatowe - w różnych proporcjach, zależy od fantazji piwowara. To chmiel ma być na pierwszym miejscu i w aromacie i w smaku.
    I zupełnie nie chodzi mi o goryczkę. O goryczce na razie zapominamy.
     
    Wąchając AIPA macie się czuć jakbyście byli w markecie i nagle na części owocowo-warzywnej wybuchły wszystkie owoce. Macie czuć intensywne, świeże, żywe, mięsiste owoce. Miąższ świeżo przeciętego grejpfruta, mango i innych. Albo np. żywicę - świeżo złamaną igiełkę sosny, taką która się jeszcze lepi w palcach.
    Podobnie powinno być w smaku. I na tym polega IPA - to jest orkiestra chmielu. I jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi o goryczkę!
     
    Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest AIPA tylko do kontrowania niektórych smaków, jak np. roślinnych, łodygowych, trawiastości, które w piwie chmielonym w takich ilościach mniej lub bardziej zawsze są obecne. Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest w AIPA także do wspierania niektórych słodszych smaków pochodzących z chmielu. I także oczywiście do balansowania goryczki. Kiedy słodowości (w tym karmelowości) jest zbyt dużo, po pierwsze część z tego bogactwa nut owocowych i innych pochodzących z chmielu zostaje przykryta.
    Po drugie, piwo robi się cięższe, a profil słodszy, co obniża pijalność.
    Po trzecie, paradoksalnie w piwie bardzo mocno chmielonym, karmel wydłuża goryczkę.
     
    Oczywiście istnieją mocniej karmelowe IPA i niektóre potrafią być bardzo dobre (np. State Side IPA, Mikkelera), ale do takiego piwa wypadałoby nieco inaczej dobierać chmiele ( w kierunku bardziej żywicznych ), niż do np. jasnej IPA (cytrusy, tropiki).
    Ładowanie dziesięciu odmian chmielu do piwa, które jest mocno karmelowe nie ma większego sensu, ponieważ i tak lżejsze nuty owocowe zostaną przykryte.
     
    Oczywiście wysoka karmelowość przykrywa również wady fermentacji, a także braki w chmieleniu, na co kilka postów wyżej zwrócił uwagę Crosis. Taniej i łatwiej jest uwarzyć karmelową IPA, bo czy będzie tam mniej czy więcej chmielowości w profilu i tak trudno rozpoznać. A do jasnej trzeba doładować na bogato, bo inaczej będzie pustak. A to trochę kosztuje.
    To raz.
     
    Dwa:
    Czy potraficie czytać ze zrozumieniem opisy stylów?
    Wklejam tłumaczenie BJCP z wiki na piwo.org
     
    Aromat
    Od wydatnego do intensywnego aromatu chmielowego z cytrusowym, kwiatowym, perfumowym, żywicznym, sosnowym, i/albo owocowym charakterem wynikającym z użycia amerykańskich chmieli. Wiele wersji jest chmielonych na zimno i mogą posiadać dodatkowy trawiasty aromat, aczkolwiek nie jest wymagany. Troszeczkę czystej słodowej słodkości może być wyczuwalnej w tle, ale powinna być na niższym poziomie niż w wersji English IPA. Owocowość, zarówno estrowa jak i chmielowa może być wyczuwalna w niektórych wersjach, pomimo neutralnej fermentacji, jest to również akceptowalne. Słaby aromat alkoholu może być wyczuwalny.
     
    Czyli:
    - Aromat chmielu w AIPA ma być co najmniej średnio silny, do intensywnego!
    - TROSZECZKĘ!!! słodowości może być w tle
     
    Smak
    Smak chmielowy na poziomie od średniego do wysokiego, powinien odzwierciedlać charakter chmieli amerykańskich: cytrusowy, kwiatowy, żywiczny, sosnowy i owocowy. Średnio mocna do bardzo mocna goryczka, aczkolwiek słodowa podstawa wspiera mocny chmielowy charakter i balansuje smak. Smak słodowy powinien być na niskim do średniego i jest generalnie czysty i słodowo słodki, aczkolwiek troszkę karmelowych czy tostowych smaków na niskim poziomie jest dopuszczalnych. Brak dwuacetylu. Lekkie posmaki owocowe są do przyjęcia, ale nie są wymagane. Goryczka może utrzymywać się w posmaku, ale nie powinna być ostra. Średnio wytrawny do wytrawny finisz. Trochę czysto alkoholowych smaków może być wyczuwalnych w mocniejszych wersjach. Smaki dębowe są w tym stylu nieodpowiednie. Może być troszkę siarczanowy, ale większość przykładów tego piwa go nie wykazuje.
     
    Czyli:
    - Smak chmielowy CO NAJMNIEJ ŚREDNI!!!, do WYSOKIEGO!
    - Smak słodowy NISKI maksymalnie średnio intensywny
    - Smak karmelowy O ILE JEST!!! to dopuszczalny na NISKIM poziomie
     
    Słowo "niski" należy rozmumieć jako "subtelne nuty w tle" - bo na pierwszym planie ma być chmiel!
     
    W pewnym uproszczeniu możemy założyć, że jeżeli dostajemy do ręki nie ciemne piwo z amerykańskim chmielem, to:
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest chmielowość, to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Pale Ale, albo American India Pale Ale, albo Imperial India Pale Ale;
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest słodowość (w tym karmelowość), to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Amber Ale, albo American Barley Wine.
     
    Podsumowując, jeżeli w smaku i w aromacie jest więcej słodowości (w tym karmelowości) niż chmielowości, to nie jest to AIPA!!!
     
    Ktoś może powiedzieć, że piwowar ma prawo warzyć piwo jakie chce i nazywać je jak chce. Ależ oczywiście, że może.
     
    Problem jest w tym, że coraz wiecej osób zaczyna pić takie intensywnie karmelowe piwo i wzorować się na nim.
    Zaczyna myśleć, że tak powinno być, że to jest właśnie AIPA. A to zwyczajnie boczna uliczka stylu jest.
    Optymistycznie zakładając, że w ogóle w stylu się mieści. Parę postów wyżej ktoś wspomniał o "Ataku Chmielu". Chmielu? Poważnie? Dla mnie to jest trochę mocniej chmielone Amber Ale.
     
    Modne zrobiło się ostatnio określenie "hop head". Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się dokładnie, czego jest więcej w profilu: chmielu, czy karmelu. Bo może się okazać, że jesteś "słodziak-karmelek", a nie "hop head".
     
    A teraz w końcu o goryczce.
     
    To nie jest tak, że skoro IPA to koniecznie musi mieć ostrą i przytłaczającą goryczkę. Nie musi. To mit.
    Może jest ktoś na forum, kto w grudniu w Warszawie próbował oryginału zeszłorocznego GCh? To na pewno pamięta, jak delikatne było to piwo i jak delikatną miało goryczkę. A przecież tam poszło około pół kilo chmielu, licząc na standardową warkę i miało ponad 80 IBU (mierzone przez GŻ, Beersmith pokazywał ponad sto).
    Można zrobić delikatną goryczkę nie ważne ile by miało IBU! Warzyłem takie piwa. Wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa zagraniczne i wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa z polskich browarów.
     
    Ostra goryczka = kiepska goryczka!
     
    Co psuje goryczkę? Mnóstwo rzeczy. Długi temat. Ale zwrócę tu uwagę na jeden, bardzo częsty aspekt - na alkoholowość. Kiedy alkohol jest wyraźny, goryczka zaczyna się robić pikantna, piekąca, paląca, ostra, zalegająca, długa. Bardzo częsty grzech.
    Inny grzech to obecność siarkowodoru związanego z kiepską fermentacją. Uwytrawnia on piwo, maskuje i zmienia profil aromatyczny chmielu, a także wydłuża goryczkę i sprawia, że robi się tępa. Nie czujecie w zapachu? To nie znaczy, że nie ma. Czasami wychodzi w aromacie jako zgniła owocowość. Mimo to nie czuć? Powąchajcie pustą szklankę po zakończeniu picia. Śmierdzi zgniłym sianem? To właśnie to.
     
    Poniżej podam niektóre z określeń, stosowanych przez sędziów na konkursach do opisu charakteru i jakości goryczki. Niektóre pozytywne, niektóre negatywne.
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się jak odczuwasz goryczkę i dobierz słowa, które ją określają.
     
    chmielowa - alkoholowa, fenolowa (plastikowa), garbnikowa (roślinna/łodygowa)
    krótka - długa, zalegająca
    intensywna, średnio intensywna, bardzo intensywna
    łagodna, delikatna - wysuszająca, ściągająca, piekąca, paląca, drażniąca, tępa.
     
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, weź pod uwagę te wszystkie rzeczy, które napisałem powyżej i zastanów się, czy aby na pewno jest dobrym piwem.
    Jeżeli jest - to super. Bywają solidne IPA na polskim rynku. Nie mówię, że nie.
    Jeżeli nie jest - trudno. Na pewno ma inne zalety. Pij, jak Ci smakuje. Ale przynajmniej nie traktuj tego jako wzorzec stylu i coś na czymś powinieneś się wzorować.
     
     
    Nie wiem, czy to co napisałem jest zarozumiałe i czy wynika z tego, że innych piwowarów traktuję jak durniów, którzy nie potrafią warzyć piwa. Każdy zinterpretuje jak zechce.
  19. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Tomassino w Słodkie ciastka i pomarańcza   
    Czy modyfikacja wody mogłaby wnieść aż taką dużą, a nawet i diametralną różnicę?
    Aaaaa, nie sprecyzowałem jednej rzeczy: wysładzanie 48 litrów wody // 1 ml kw. fosforowego 75 %
  20. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od Sethemar w BuFu   
    Ostatnie zdjecie kojarzy sie z zimą wstydź sie
  21. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od Fenris w East Kent Goldings   
    Zioła , przyprawy , tytoń. Ale jeśli spodziewasz się intensywności jak w USA , to się zawiedziesz.
  22. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od lukasmac w Moje przemyślenia.   
    http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/chemia-i-pomiary/cylinder-plastikowy-200-ml.html
     
    Niezniszczalny sprzęt
  23. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od korzen16 w Browar domowy "Na Szlaku"   
    Jeżeli lubisz pikantne to zamień w panierce mleko na wodę
  24. Super!
    pepek84 przyznał(a) reputację dla Przem0 w 2014.07.8-16 Warszawa, Blok Żab, Profesjonalne szkolenia sensoryczne   
    To może następnym razem w Krakowie? :-)
  25. Super!
    pepek84 otrzymał(a) reputację od Bergie w INFEKCJE   
    Po prostu wcześniej chmiele mogły przykrywać lekką infekcje. A ta powoli się rozwijała. Może nie 2 miesiącach , ale po 1 miesiącu miałem tak w bitterze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.