Skocz do zawartości

pepek84

Members
  • Postów

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepek84

  1. Żeby się nie okazało potem , że barlewine ma pełnię na poziomie bittera ,bo ostre HGB szło żeby zamaskować straty przed żoną
  2. Wylałeś z powodu aldehydu ? Chyba się pospieszyłeś deczko.
  3. pepek84

    Say Hello :)

    Witaj na forum i powodzenia w warzeniu dobrych piw.
  4. #76 Coffee Rye Amber Ale Zasyp : 2 kg Monachijski OP 1,7 kg Pilzneński BR 1,3 kg Żytni OP 0,1 kg Karmelowy 150 DGMP 0,02 kg czekoladowy 1200 DGMP 0,025 kg kawa Etiopia Sidamo 0,025 kg kawa Kolumbia Excelso Zacieranie : 67C - 60 min Chmielenie : FWH Centennial 8,5% 5 gr , Chinook 13,4% 5 gr Centennial 8,5% 15 g , Chinook 13,4% 15 gr 15 min 0,025 kg kawa Etiopia Sidamo 0 min 0,025 kg kawa Kolumbia Excelso 0 min Wybicie : 22 litry Blg 14 , zadane uwodnionymi S04 Eksperymentów z kawą ciąg dalszy. Dodaje na 3 etapach , zacieranie , gotowanie ( a właściwie flameout ) i potem na zimno. Ziarna pokruszone na pół. Do zacierania poszły na pełne 60 minut. Na zimno planuję zdezynfekować je starsanem i dodać też pokruszone. Żyta miało być więcej , ale mały wypadek podczas śrutowania nastąpił i straciłem 0,7 kg. Zmontowałem stanowisko do śrutowania . Wycięta deska z miejscem do mocowania śrutownika. Dziura na rękaw którym spada śruta do wiadra. Nic się nie kurzy , wszystko pięknie. Ale niestety trafiłem na kamień podczas śrutowania i cała konstrukcja wywinęła orła bo śrutownik sie zaklinował. Na szczęście żarna nie ucierpiały , ale słód poleciał na podłogę. Może to i dobrze , łatwiej sie będzie filtrować Zapach brzeczki przedniej jest po prostu obłędny. Chyba jeszcze nigdy ( no pomijając wędzonki ) nie miałem tak aromatycznej brzeczki. 5.04.2015 Przelane na cichą na dwa dni . Dodane 20 g. Centennial i kawa . 40g Etiopia Siadamo , 20g Kolumbia Excelso , 40g Etiopia Mocha. Nie wiem czy nie ma przypadkiem infekcji , jest lekka błona na powierzchni. Zapach w porządku , w smaku jest lekka kwaskowość , ale nic bardzo szczególnego. Zobaczymy. Kawa dodana w postaci potłuczonych ziaren. Po rozdrobnieniu ( starałem się rozbijać ziarna na pół ) zalana starsanem na kilka minut. Dłużej nie chciałem , bo starsan zaczynał sie barwić , nie chciałem tracić smaku i aromatu. Chmiel dosypywałem kilka minut po wsypaniu kawy , zapach bardzo fajny. Mam nadzieje że dobrze się to połączy z Centennialem. 06.04.2015 Zabutelkowane ze 105g cukru ( 2.1 vol. ) . Kawa zdominowała całkowicie centennial dodany na zimno.Generalnie dominuje w smaku i aromacie , jest troche też kwaskowo .
  5. Wystawisz nienagazowane piwo do zimnego to się nie nagazuje przecież najpierw niech zajdzie refermentacja a potem do zimnego. Ewentualnie żelatyną jak kolega wyżej pisał jeśli bardzo Ci zależy na klarowności.
  6. Jeszcze nie. Ale chyba dodam do niego płatki po bourbonie. A przynajmniej do polowy.
  7. 'Murica Wygląd : Czarne. Piana obfita , drobna z interesującymi większymi oczkami , co widać na zdjęciu. Utrzymuje się dość długo i całkiem udanie znaczy szkło. Aromat : Chmielowy , żywiczny , dalej trochę ciemnych klimatów. . Przyjemny. Niestety wyłazi diacetyl , w postaci twarogu , mlecznych aromatów. I jest on dość silny , ale wole taki diacetyl niż jabłka Jest trochę spalienizny , ale bardziej w stylu bardzo ciemnego przypalonego karmelu. Smak : Tutaj paloność zaczyna dominować , lekko kwaskowo się robi przez to. Ale przyjemnie. Żywica oczywiście , na samym początku , potem znika i ustępuje miejsca ciemnej stronie mocy. Ale o dziwo , sama baza słodowa jest mocno porterowa Zdecydowanie czuć tutaj ten karmel 300 , nie był on chyba do końca potrzebny , albo mniej go daj następnym razem. Finisz znów jest chmielowy , ziołowo żywiczny. Pełnia jest poniżej średniej , piwo raczej wytrawne. Nasycenie niskie do średniego , pasuje . Goryczka średnia do wysokiej , krótka , przyjemna. Więcej goryczki dają słody palone i objawia sie to głównie na finiszu. Podsumowanie : Troszeczkę nietrafiona część słodowa tego piwa. Mniej karmelu , deczko. Podniósłbym trochę pełnie , bo .. dopełniłaby troche to piwo. Ale to może kwestia gustu. Wolę american stouty takiej w okolicach 15 , 16. Poza drobną wadą w aromacie , jest bardzo przyjemnie , piwo pijalne , w miarę ( oprócz tych karmeli ) zbalansowane i co najważniejsze nie dopchane chmielem . Jest akcent amerykański , ale to nadal stout a nie black IPA. Smakowało , dzięki !
  8. #75 Lambik Zasyp : 3,6 kg Pilzneński 2 kg pszenica N/S Zacieranie : kleikowanie pszenicy : Zasyp 2 kg w 50 stopni w 16 litrach , doprowadzenie do wrzenia. Kleikowanie do momentu ostudzenia do 78C. Przelanie kleiku ( po wygrzaniu kadzi zaciernej ) do kadzi zaciernej i zasyp reszty słodów. Spadek temperatury do 69 , ostudzenie poprzez mieszanie do 67. 67C 60 min Chmielenie : 115 g Lubelski 2011 . Około 2 miesiące wietrzony w cieple ( grzejnik ) 60 min Wybicie : ? Blg 13 Pierwsze starcie z kwasami. Brzeczka zostanie zaszczepiona US05 , po przefermentowaniu podzielona na dwa balony 15 i 10 litrów. Dodam odpowiednie ilości Wyeast 3203 De Bom Sour Blend. Dodam płatki dębowe , do jednego po jakimś winie , a drugie hm.. zobaczymy co będzie dostępne. Jeden balon prawdopodobnie zostanie na różne eksperymenty , a drugi 15 litrowy , dostanie w sezonie owoce , a konkretnie jeżyny z ogrodu. Zobaczymy co będzie. Póki co , gotuje się. Btw , warzenie w nowej kadzi zaciernej spodobało mi się jeszcze bardziej niż poprzednio. Mniejsza warka , łatwiej uzyskać temperaturę. Gdyby nie kleikowanie w osobnym garze to w ogóle byłaby bajka. 30.03.2015 Przelane do dwóch balonów 10 i 15 litrów. Do 10 poszło 20 g płatków dębowych francuskich średnio opiekanych. Do 15 poszło 20 g płatków Cherry. Blg pokazuje 3. Czuć ten stary chmiel w zapachu. W smaku goryczki raczej niewiele , natomiast jest trochę trawiasta. Teraz tylko uzbroić się w cierpliwość. Nie zamierzam do piwa zaglądać do sezonu na owoce . Oczywiście poza kontrolą błony. Jak tylko odpowiednią dojrzeją jeżyny w ogrodzie ( u nas się na to mówi ostrężnice ) to część ( 15 litrów) idzie do nowego pojemnika z owocami . Druga część ( 10 litrów ) .. zobaczymy . Może jakieś blendy coś się wymyśli 30.04.2015 . Tak się prezentuje piwo równy miesiąc po dodaniu bakterii. Nie powiem , dziwne uczucie kiedy taki widok sprawia radość Wersja z płatkami po Cherry I wersja z płatkami francuskimi
  9. Mam pytanie odnośnie pobierania pracującego lambika w celu zaszczepienia nowego. Kiedy to najlepiej zrobić i w jaki sposób ? Będę miał dwa balony 10 i 15 litrów. Jeden z nich dostanie owoce jak przyjdzie sezon. O ile domyślam się że wystarczy pobranie po prostu wężykiem jakiejś ilość lambika i dodanie do nowego , to nie wiem właśnie kiedy to najlepiej zrobić i ile pobrać do zaszczepienia około 20 litrów nowego ( po fermentacji normalnymi drożdżami ) lambika.
  10. http://www.piwo.org/topic/3871-browar-sieprawskie/page-2?do=findComment&comment=147615 Tutaj moja receptura na chyba podobne piwo. Wędzonka wyszła baaardzo delikatna. Na granicy wyczuwalności. Jeśli ma być wyraźnie , to ze 2 , 3 kilo tak jak koledzy piszą. To bardzo delikatnie wędzony słód. Edit : W recepturze nie jest opisany jaki to słód był , ale to Weyermann.
  11. Tak z ciekawości po co te 50g cukru ?
  12. Pabcill Wygląd : Ciemno miedziane , wpadające w brąz . Dosyć klarowne , mimo że nalałem z osadem. Piana początkowo obfita , drobna. Jednak dziurawi się i opada do cienkiej warstwy. Za to ładnie znaczy szkło. Prezentuje sie całkiem nieźle , mimo że klarowność jak na weizena troche za wysoka Aromat ; Na pierwszym planie banany . Za nimi czuć ciemniejsze słody . Goździka ja nie czuję. Bardzo łagodny , słodki . W skrócie , bardzo ładny , choć mogłoby być więcej tego goździka Smak : Piwo dość pełne , z nutkami czekolady i ciemnych owoców.Sporo chlebowych , melanoidynowych akcentów. Gładkie , orzeźwiające. Goryczka jest średnia , mogłaby być trochę niższa. Nasycenie średnie , mogłoby być zdecydowanie wyższe jak dla mnie. Podsumowanie : Świetny dunkel. Sam tak dobrej pszenicy na pewno nie uwarzyłem. Kuleje troche ten goździk i nasycenie moim zdaniem powinno być wyższe i tyle do czego mógłbym mieć zastrzeżenia. Bardzo przyjemnie się pije . Dzięki i gratuluje ! PS. Google vs. Browar Wieczysta 0:1 Nie mam pojęcia co oznacza nazwa piwa , a google zgłupiało przy próbie wyszukania czegokolwiek. Zdradzisz co oznacza nazwa ?
  13. Dzięki Wihura , za podrzucenie fotek. Właśnie to o mi chodziło , ale nie pamiętałem kto takie coś ma Profik , Pewnie że kombinacje , ale wszystko małym kosztem. Chodzi mi o maksymalne skrócenie czasu i uproszczenie całego procesu. Dziś jeszcze montuje stojak pod wannę do mycia garów i wiader. Będzie to pewnie wyglądać tak jak i ta moja izolacja z której co niektórzy się śmieją ale .. ważne że działa Stojak z kantówek 5x4 , i do tego kastra budowlana , 90 litrów z zamontownym syfonem. Na razie nie robię żadnych zdjęć , bo niewyjściowo to wszystko wygląda
  14. Uwarz wreszcie to piwo , bo lato Cię zastanie Piwa nie przelewaj na cichą , tylko wrzuć normalnie chmiel po fermentacji do wiadra, odczekaj kilka dni i zlej do pojemnika z którego będziesz rozlewał. Uprzednio wlej do wiadra z którego będziesz butelkował do syrop cukrowy do refermentacji , na wylot wężyka załóż rajstopę , zostawiając "woreczek" w którym będzie się zbierał chmiel. Zabutelkuj , zakapsluj , poczekaj 2 tygodnie i ciesz się piwem. Tu się pracuje ręcami a nie książkami i youtuberami.
  15. Gratulacje dobra receptura na taki numer
  16. Możesz wstawić pod taki prysznic jakiś gar lub pojemnik i do niego włożyć garnek w którym chodzisz. Słuchawkę wkładasz do zewnętrznego gara i woda się spokojnie przelewa i do odpływu. Tylko żebyś gorącego gara nie wstawił na przykład do plastiku
  17. No ostatecznie tak zrobię. Teoretycznie można by założyć grzałke z czajnika chyba.
  18. Pilsy za 3 złote juz mam dwa. Wystarczy. Trzeba wrócić do klasyki Konus tak jak mówisz. Czyli IPA RIS dostał gęstwę w 15 stopniach i dałem wiadro do 14. Po 6 godzinach piana na jakieś 10 cm mam nadzieje ze nie wyjdzie bo nie zrobiłem basenu pod wiadro pianka tak jak pisałem spisała się rewelacyjnie . Muszę wymyślić jak zabezpieczyć piankę przez zabrudzeniem i kruszeniem. Pozostaje zmontować coś na wodę do wysładzania i koniec noszenia i przelewania podczas warzenia
  19. Nie widzę sensu w na nacinaniu od góry. Co do pozostałości po piłce to da się to łatwo usunąć a one mogą powodować zapychanie się rurek. Weź papier ścierny nałóż na coś cienkiego i długiego . Na przykład wiertło. Wsadzasz to do rurki i szorujesz. Ja mam wylot po przeciwnej stronie kranu . Wcześniej miałem przy kranie. Nie widzę różnicy wiec nie ma to chyba znaczenia. Filtruj powoli i nie zaczynaj filtracji od odkręcania kranu na pełny przepływ. Złoże się zbije wtedy mocno, szczególnie jak masz długi wężyk. Początkowo miałem mniej więcej tyle samo napięć co ty. Ale dodałem dwa razy więcej i jest lepiej moim zdaniem. Mam też pytanie do ciebie. Gdzie znalazłeś taki śrubunek do przykręcenia rurek do kranu ? Mógłbyś zamieścić dokładniejsze zdjęcie jak wygląda to połączenie ?
  20. Dziś pierwsze testy tego sprzętu. Nie powiem.. spisał się rewelacyjnie. 11 kilo słodów , 25 litrów wody , wiadro zalane pod rant. Spadek temperatury 1 stopień przez 90 minut. Zobaczymy jak będzie przy mniejszym zasypie. Będzie dokumentacja foto w moich zapiskach. Plusik dla kolegi za świetny pomysł.
  21. #74 Ris - 26 blg ( prawdopodobnie ) reszta danych do uzupełnienia Zasyp : 8 kg pilzneński BR 2.25 kg monachijski OP 0,34 kg Special B CM 0,28 pszeniczny czekoladowy DGMP 0,25 karmelowy 30 DGMP 0,25 czekoladowy DGMP 0,1 Black of Black CM Zacieranie : Zasyp w 75C 25 litrów wody - 67C 90 min Chmielenie : gotowanie 30 minut Centennial 8,5% 30g , Zeus 14,5% 30g , Chinook 13% 30g 60 min Centennial 8,5% 30g , Zeus 14,5% 30g , Chinook 13% 30g 15 min korzeń lukrecji 12g 15 min Wybicie : 21 litrów , około 26 blg. Przelane prosto na gęstwę po #73 Się rzuciłem na głęboką wodę. Testuję nową kadz zacierną i przesadziłem z ilością słodów. W związku z tym część ( około 3 litrów ) zacierałem w osobnym garze. Nowa kadź działa rewelacyjnie , spadek przez 90 minut to 1 stopień. Wiadro ( bo chodzi o fermentor zaizolowany pianką poliuretanową , jako kadź zacierna i filtracyjna , bez ogrzewania ) były zalane pod sam rant i pewnie dlatego tak dobrze trzymało temperaturę. Ale patent dobrze rokuje. Trzeba jeszcze dopracować szczegóły . Natomiast keg warzelny przeszedł dziś małą modyfikację. Czyli dołożona rurka miedziana , przykręcona do nypla i zakończona kolankiem skierowanym w dół. Na to druciak. Pierwszy raz lutowałem miedź i nawet dość prosta sprawa to jest. Niestety , brzeczka po gotowaniu miała konsystencję taką , że druciak zapchał się momentalnie. Zlewałem tradycyjnie rurką . Zostało ze 3 litry , i miałem spore trudność ze spuszczeniem tego przez zlew Masakra po prostu jaki olej . Dodatkowo lukrecja skutecznie blokował rurkę. Ale nic to ... 21 litrów o ekstrakcie który mnie zadowala już spokojnie pracuje. Zobaczymy rano czy Rysiek nie zaatakuje mnie z sufitu Po 8 godzinach piana na jakieś 8 10 cm. Ostro mielą USy Temperatura otoczenia to 14 stopni . 18.03.2015. Jak widać us05 pojechały ostro. Tak samo jak i przy Barleywine. Opodwiednio wyższy ekstrakt no i i odpowiednio płytsze odfermentowanie. Kosmos... No a co mamy w zapachu... niewiele hehe głównie alkohol , pod nim trochę czekolady , całość pachnie jak czekoladki z wódą. W smaku poza alkoholem w zasadzie nie czuć nic. Jest piekący . O dziwo goryczka , no trudno ją oczywiście odróżnić od alkoholowej.. ale jest chyba .. słaba ? Hm. Tak samo paloności nie bardzo czuć. Problem jest deczko z kolorem... jednak 0,6 kg palonych słodów na takie piwo to za mało. Trzeba będzie zrobić korektę podczas butelkowania. Czyli ekstrahowanie palonych słodów i w tym zrobić syrop cukrowy. No ale nie wyciągam żadnych wniosków póki co. Być może zawalczę jeszcze raz z Risem w tym sezonie. Zobaczy się. Dodałem przy okazji 20 gramów płatków dębowych po bourbonie , moczonych w wódce 2 dni. 05.03.2015 Zabutelkowane z 60 gramów cukru. 36 x 0.33 i 12 x 0,4. Butelki podolewane praktycznie pod sam korek , jednak i tak wyszło w sumie po zlaniu znad osadu około 18 litrów. Sądziłem że będzie deczko więcej , ale... mam nadzieje tylko że nie będzie przegazowane Końcowo spławik pokazał dokładnie tyle ile 3 tygodnie temu. Czyli co miało dojeść to już dojadło ... oby Po otwarciu wiadra byłem w niezłym szoku , bo jedyne co było czuć , to wanilia z płatków dębowych. Miało być lekkie muśnięcie .. a tu się okazuje że jest mega waniliowo. Mam nadzieje że to sie poukłada w piwie. Ale to znaczy że płatki dębowe z Marxam , są tak rewelacyjne jak wydawały się na sucho po zapachu. Trochę kolor wyszedł nie teges.. jest za jasne. A co za tym idzie trochę za mało palone. Goryczka jest raczej jak trzeba , ale i tak głównie czuć w smaku alkohol. Lukrecji chyba nie ma... a na pewno w aromacie przykryta jest. W smaku.. jedyne co to słodycz może się kojarzyć z nią.. ale trudno tu cokolwiek oceniać , za wcześnie. Oj długo się to piwo będzie układać. Następna notka pewnie na jesieni , a pewnie gdzieś za mieisąc kontrolne otwarcie jednej butelki , trzeba sprawdzić nagazowanie.
  22. Już Ci o tym wspominałem ale eksperymentowałem z dodawaniem całych niemielonych ziaren kawy do zacierania. Efekt był bardzo fajny. Czyli dość intensywny aromat a w smaku tylko nuta kawy. Bez kwaśnośći i goryczki. Niestety w butelkach po 2 3 tygodniach nie było już śladu po kawie. Tym razem też to powtórzę ale lekko tylko zmiażdże ziarna i dodam do zacierania i na zimno z dezynfekowane albo starsanem albo w jakimś alkoholu.
  23. No właśnie , dlatego mówię ,żeby piszę , żeby wziąć to pod uwagę ,bo 100g mielonej , ale nie własnoręcznie , tylko "sklepowej" dało właśnie taki efekt. Piwo się układało ze 3 miesiące. Edit : A i to zależy też pewnie jaka kawa.
  24. Kolega zerknie na ten wątek. http://www.piwo.org/topic/13722-polypin-czyli-wyszynk-z-kanisterka/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.