x1d

dobry, świetna cena ps. bardziej praktyczny jest ze skalą brix / sg, 2 zł więcej.

hm trudno powiedzieć nadal może po instalacji dojdziesz, czujnik temperatury powinien iść bezpośrednio do sterownika, a termik może być (w wecku tradycyjnym był) w szeregu z grzałką. Strzelałbym, że termik jest w tym plastiku z czerwonymi przewodami.

daj lepsze zdjęcia

Dodawałem na początku, ale czy czegoś nie wniosło nie wiem, aż tak się nie znam pewnie @anteks?

Precyzując nad dnem zawieszony jest kosz, a właściwie stalowy pojemnik z fałszywym dnem (u mnie w royalu - wyjmowanym) oraz przelewem; po wszystkim wyjmujesz go razem z młótem. To + pompa przelewowa + sterownik są esencją kotła automatycznego. Nie używam dodatkowych sit, nie zatyka, a jak zatyka wystarczy dmuchnąć, no ale zależy to na pewno od ładunku. Niektórzy używają i sobie chwalą. W zestawie mojego kotła nie występuje, nie wiem jak w GF. Grzałkę mam pod dnem, czasami na dnie jest lekki przypalony osad, ale bez wpływu na smak. Grzałka ma też regulację mocy, więc przy jej zmniejszeniu zjawisko może znikać. Też nie ma nic takiego, słód zamknięty jest drugim sitem od góry. I złoże raczej tworzy się przy wysładzaniu, podczas zacierania raczej działa na zasadzie zaparzania herbaty, słód musi być dość luźny a przepływ tak ustawiony, by temperatura na dnie kotła, gdzie jest czujnik, była zbliżona do tej w słodzie.

Ja bym polecał automat, nadaje się zarówno do "po prostu zrobienia własnego piwa", jak i do zabawy w style, eksperymenty itd. Mało brudzenia, skraca czas. Te tańsze są w zupełności wystarczające do zrobienia dobrego piwa.

Przede wszystkim wymywa się ją z młóta, zamiast wyrzucać. Ja bym wysładzał w takiej sytuacji tym bardziej, potem możesz dłużej gotować, żeby zagęścić. Jeszcze pozostaje sposób wysładzania, o którym nie piszesz. Sprawdź też sprzęt pomiarowy.

zazwyczaj 20g suszonej daję, kolendry 5-10g /na 20l

Wrzuć do alkoholu teraz, a dodaj na cichą, będzie najbezpieczniej. Smaki i aromaty wychodzą tak naprawdę dopiero w gotowym, ułożonym piwie, więc nie przesadź z ilością.

Jeżeli masz zbliżoną temperaturę w pomieszczeniu do tych 25°, to powinny się ogrzać.

Witaj, mniej gazować, bardziej chłodzić. Być może masz tam nieodfiltrowane drobiny chmielu, to daje też taki efekt. Można ratować się odgazowaniem+chłodzeniem, w ostateczności nalewaj przez sitko.

Bo tak było. Nawet sam ich chwaliłem. Ale niedługo potem dostałem rozwaloną paczkę ze słodami, po opisaniu sprawy jedyną odpowiedzią było stwierdzenie, że zdjęcia im się nie otwierają. Mam też zastrzeżenia co do jakości chmielu w tym roku.

Rtęć ma metaliczny kolor, czerwony to alkohol, możesz śmiało wyrzucić do zmieszanych.

W sprawach wszelkich amatorskich upraw szczerze polecam https://poradnikogrodniczy.pl/ Trochę spamują produktami sponsorów, ale jest mnóstwo porad na domowe środki bio, a artykuły piszą specjaliści.

Po tygodniu. W tym czasie proponuję poczytać forum, a zwłaszcza tytuł i pierwszy wpis tego wątku.

Zazwyczaj tak to działa, że odlicza po osiągnięciu zadanej temperatury.

Poziomo po płocie też pójdzie. Bluszcz jest dość agresywny (system korzeniowy), musisz na niego uważać.

Może kwestia konfiguracji wifi. Co do softu - polecam najnowszą wersję 6.3; były przedtem problemy z zapisaniem danych (sprawdź po wpisaniu danych łącząc się ponownie czy dane są takie jak wpisałeś). Co do kalibracji - nie ma ona wpływu na obserwację zmiany gęstości, jedynie na wartości bezwzględne, więc przebieg fermentacji widać tak czy inaczej. Ja stosuję metodę szybkiej kalibracji woda-brzeczka co kilka warek, dokładność +-2 blg jest wystarczająca.

120 butelek to raptem 6 skrzynek, które zajmą porównywalną ilość miejsca co kegi. A odpada cała instalacja. Na początek im prościej tym lepiej. Poza tym możesz robić na raty, wtedy część będziesz mieć w butelkach, a część w fermentorach.

Spokojnie mogło przefermentowac, nie znam tych drożdży, ale niektóre potrafią w 24 godziny zrobić główną robotę, zwłaszcza w wyższej temperaturze. Zanim wsypiesz zmierz blg.

Jeżeli masz kompensator na kranie (na zdjęciu z linka jest) to nie powinno być problemu (kwestia ustawienia).

Automat teraz kupisz za połowę tej ceny, poza tym to nie działa zero-jedynkowo - każdy znajduje swój optymalny etap. Oczywiście samoróba cieszy najbardziej, byle działała, czego życzę.

Kilkanaście warek bez dziurki na identycznym sprzęcie zrobiłem i żyję Upierdliwy termostat można okiełznać (bo nie zawsze samo wywalenie zabezpieczenia pomaga), ale jakbym miał drugi raz się tym bawić podłączyłbym jakiś współczesny sterownik.

Co innego 15l, co innego 30 wkładać do wanny. Nie mówiąc o czasie chłodzenia. Myślę, że chłodnica to jeden z bardziej niezbędnych gadżetów. Jak wyżej, możesz używać zanurzeniowej, tu na forum do dostania podobno bardzo dobra, więc nie determinuje to wyboru gara. Możesz poszukać też gara nie koniecznie "dedykowanego" do piwa, może być nieco taniej, zwłaszcza jeżeli masz możliwość samodzielnego montażu kranu. 7 i pół stówy to moim zdaniem lekka przesada, w tych pieniądzach myślałbym o adaptacji warnika elektrycznego. Do domowych warunków też bardzo dobre są automaty - krótszy czas, możesz zajmować się też innymi rzeczami zamiast mieszaniem, nieźle się myje i przechowuje. Inne rzeczy, które są naprawdę przydatne przy tej zabawie to hopspider i refraktometr (dobra oferta z dalekiej Azji). Porządny termometr, czy to na stałe, czy wkładany, ale wiarygodny, to podstawa.