Skocz do zawartości

x1d

Members
  • Postów

    1 519
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez x1d

  1. Najważniejsze to zachowaj w miarę stałą temperaturę, przy takich wahaniach fermentacja może się zatrzymać, nie mówiąc o niesmacznych produktach zestresowanych drożdży. Po drugie do możliwej do utrzymania temperatury dobierz drożdże. Jeszcze możesz rozważyć kveiki, które są bardziej elastyczne i w temperaturze rzędu 15 st dają w miarę czysty profil, a możesz ich używać i w 30 st. A stylowością przy pierwszym piwie martwiłbym się najmniej, ważne by smakowało
  2. Daję gęstwę i po 2 miesiącach nieraz i zawsze startuje. No tylko że taka stara nie da pewnie konkursowego piwa .
  3. Mam od lat starą (spokojnie ze 20 lat ma) dużą lodówkę zanussi z olx od babci za 150 czy 200 zl, bez zamrażalnika, chłodzi do zera bez problemu, dziala, bo malo ma rzeczy do zepsucia
  4. Albo będzie rzadziej bulkać Zazwyczaj po kilku dniach. Czasem wystarczy przestawić parę półek wyżej. Przed przenoszeniem wyjmij rurkę, żeby nie zassać z niej płynu.
  5. Nic nie musisz dolewać; piwo, którym jest przykryta teraz gęstwa to jej naturalne środowisko. Zostaw po prostu tyle, by po rozmieszaniu łatwo wlać gęstwę do nowej brzeczki. Ale jak wlejesz wszystko też nic się nie stanie. To najlepsza droga właśnie do tego, by się to stało.
  6. Im mniej się bawisz drożdżami tym lepiej. Najlepiej zadać gęstwę bezpośrednio z poprzedniego piwa do następnego. No ale nie zawsze to jest wykonalne, więc dobrze jest, o ile to możliwe ze względu na stan skupienia, zlać gęstwę rozmieszaną z niewielką ilością piwa z fermentora i zamknąć w słoiku w lodówce do następnego warzenia. Przed zadaniem można odlać nieco płynu. 2 tygodnie to raczej bez problemu. Ale pamiętaj, że czas liczy się od umownego końca burzliwej.
  7. To zależy jak duży syf jest w butelkach. Ja się bawiłem częściej chlorem, efekty były widoczne po paru minutach. Jak się okazuje wybielacz ace jest jeszcze skuteczniejszy od domestosa. Ale prawdę mówiąc łatwość pozyskania butelek zniechęca do takich działań, no chyba że masz hurtowe ilości do rozlania.
  8. Cóż, moim zdaniem nie wszystkie drożdże wymagają gry wstępnej...
  9. Chłodnicy nie musisz specjalnie odkażać, wygotuj ją po prostu w brzeczce, a po wszystkim spłucz wodą.
  10. Jeżeli są wątpliwości co do jakości czy wydajności słodu można mieszać z innym, świeżym.
  11. https://piwo.org/forums/topic/375-woda-dyskusje/?do=findComment&comment=536574
  12. Chlorem ją, ja lodówkę regularnie myję cifem.
  13. Można jeszcze kupić bio, albo suszone z nadzieją że bez chemii są.
  14. Cytuję za https://wiescirolnicze.pl/owoce-i-warzywa/3-szybkie-zasady-ktore-uchronia-nas-przed-chemia-na-skorkach-cytrusow/ która to strona z kolei za blogiem sggw http://www.akademiadobregosmaku.sggw.pl/chemikalia-na-skorce-cytrusow/ [który to link gdzieś już wklejałem jak pisałem wyżej]
  15. Mówią że mycie wystarcza; gdzieś wklejałem linka do bardziej naukowego sposobu czyszczenia cytrusów. ps: Umyj owoce w ciepłej wodzie (60-70°C) wodą przy użyciu szczoteczki i ewentualnie płynu do mycia naczyń. Ta metoda wystarczy, jeśli chcemy jeść sam miąższ. Płucz owoce wodzie o odczynie kwaśnym (z dodatkiem octu jabłkowego lub kwasku cytrynowego), dzięki czemu pozbędziesz się bakterii. Płucz owoce w roztworze zasadowym (wodzie z dodatkiem sody oczyszczonej), żeby pozbyć się pozostałości pestycydów i konserwantów.
  16. Tylko pozbądź się substancji konserwujących o wdzięcznych nazwach imazalil, ortofenylofenol czy tiabendazol.
  17. Poczytaj też https://www.blog.homebrewing.pl/
  18. Recepturę na coronę znajdziesz np na BYO, z tego co pamiętam użyty chmiel to galena. Kukurydza też jest oczywiście.
  19. Z nagrodami to zaszaleli...
  20. Ja mam silikonowy nałożony na oryginalną wylewkę z pompy w royalu, bo właśnie elastyczność mi odpowiada. Silikonowy możesz naciągnąć na sporo grubszy nypel i nie spadnie. Ja z tej rury nie mogę go wręcz ściągnąć. Ale przydałaby się pewnie stabilizacja, pomyślałbym o jakichś uchwytach.
  21. Potrząśnij, zamieszaj, podnieś temperaturę, daj kilka dni, zmierz. Jeżeli się nie zmieni, to znaczy że zjadły wszystko co mogły. I nie wiem czy to na pewno ostry dyżur...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.