Skocz do zawartości

Paweł76

Members
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Paweł76

  1. Cześć, Tak, zawór "główny"- ten od kotła do pompy- zawsze otwarty na max. Przepływem sterujesz zaworkiem górnym, nazwijmy go "powrotnym". Jak go najlepiej ustawić? Ktoś kiedyś tu na forum napisał - "tak jak sikasz". 😁 U mnie sprawdza się. Jeszcze moja rada na przypalenia - zaizolować kocioł jakąś matą termiczną i gotować na 1/2 mocy. Pompa wyłączona podczas gotowania. Pozdrawiam, Paweł.
  2. Paweł76

    Piwna Belgia

    Cześć, Jako się rzekło - napiszę wrażenia z wyprawy. Może kogoś zainteresuje i też skusi go taka podróż. Ceny w Belgii powalają. Hoteli, jedzenia, transportu, piwa. Generalnie wszystkiego. Piwo w knajpkach w Brukseli najtańsze bodajże po 6-8 euro za 0,5 l., a przecież nie pojechałem, żeby pić najtańsze. Ciekawostką jest to, że na ogół podają piwo w pokalach 250 ml. Taki standard, który po zastanowieniu ma swoje uzasadnienie - raz cenowe, dwa zawartość alkoholu, która często i gęsto nie jest mała. Na Antwierpię ostatecznie jednak nie starczyło czasu. Zwiedzona Bruksela, Brugia oraz Ostenda (nad morzem północnym). Kupując bilet kolejowy z Brukseli do Ostendy jedziesz kiedy chcesz w danym dniu, wysiadasz gdzie chcesz i jedziesz dalej kiedy chcesz. Taka "liniówka" jakby. Super patent. Koszt w obie strony - 40,40 Euro. Polecam. Mieszkaliśmy w hotelu praktycznie obok Grand Place w Brukseli, także samo centrum. Imprezy zaczynały się na ulicach o 18.00 i praktycznie kończyły o 17:59 następnego dnia. Wielu, co widać na ulicach, ten melanż wciągnął bezterminowo. Generalnie centrum Brukseli brudne, śmierdzące, tony śmieci i bezdomnych. Wśród tego wszystkiego luksusowe knajpy. Taki klimat. Ale nie o tym... Piłem wiele, jasne, że nie wszystko. Rodenbach-y, Orval-e, Duvel-e, Westmelle różnej maści, Blondy różnorakie, Kwaki, Westvleteren-y itd. Ale przede wszystkim Lambiki. W Brukseli zwiedziliśmy browar Cantillon. Absolutnie najlepsza część wycieczki. Wszystkiego można dotknąć, zobaczyć. Przewodnik opowiada po angielsku, można zapytać o wszystko. Pytania o zasypy, długość gotowania, twardość wody - nie ma problemu i żadnych tajemnic. Krok po kroku oprowadza po browarze, widok tych zabytkowych miedzianych kadzi, śrutowników, rur - imponujący. Wszędzie na ścianach i sufitach grzyby (jakby pleśnie). Aż człowiek uśmiecha się na myśl "higiena w browarze". Ciekawostka - wymienili deskowanie dachy w fermentowni, ale tylko połowę. Wymiana całości podobno zakończyła by pracę browaru. Faktycznie część stara aż zmurszała i pokryta ciemną pleśnią. Następnie zwiedzanie piwnic z przypuszczam grubo ponad setką leżakujących beczek po winach z lambikami. Niesamowity widok. Ale na łopatki kładł mnie zapach tej leżakowni. Mógłbym tam mieszkać - cudowny. To zapach dębowych beczek, wina i drożdży. Na koniec degustacja trzech piw - roczny lambik, gueze oraz do wyboru kriek lub framboise (z malinami). Wyborne. Cena za wszystko - 12 Euro. Dla mnie - jak za darmo. Brugia. Przepiękne miasto, nie bez przyczyny zwana Wenecją Północy. Czyściutko i pięknie. Tutaj odwiedziliśmy browar Bourgogne des Flandres. Zwiedzanie z takim jakby pilotem elektronicznym - przykładasz we wskazanych miejscach i gada. Ogólnie mniej atrakcyjne miejsce, ale tutaj zobaczyliśmy z góry fermentującą brzeczkę w otwartej kadzi (pewnie z 1000 l.). Super widok, a sama fermentacja bardzo burzliwa. Małą atrakcyjność samego browaru wynagradza poczęstunek w niesamowicie urokliwej piwiarni, nad samym kanałem. Można wybrać piwo oraz dokupić inne, w tym deskę degustacyjną, z czego oczywiście skorzystałem. Flanders - petarda. Może mało kwaskowy, ale chyba magia miejsca też działa. Pozostałe piwa również godne degustacji. Obok browaru jest muzeum piwa "2b", choć dla mnie to żadne muzeum. Ale warto tutaj wejść choćby po to, aby zobaczyć ścianę piw produkowanych w Belgii wraz z pokalami. Ile ich jest ciężko ocenić, ale dużo. Fajny widok. W Brukseli zabalowaliśmy też w pubie Delirium Cafe. Deska piw - 10 x 0,25 l. za chyba 30 euro. Wydaje się, że to była ich produkcja. Generalnie poza Blondem padaka. Jakieś z dodatkiem kaktusa, truskawki, jakiś lager "belgijski", tripel. Ipa mega łodygowa, amber niepijalny. Wisienką na torcie Brown Ale leżakowany chyba z płatkami dębu - jakbym żuł płatki moczone w wódce (deska w alkoholu). Paskudne. Ogólnie nie polecam. Tyle. Starałem się pić głownie przeróżne lambiki, choć nie te drogie, których ceny raczej nie na moją kieszeń. Wyjazd bardzo udany i gorąco polecam, jeśli ktoś lubi "piwną Belgię". Nie wstawiam zdjęć, nie wiem czy można z wnętrz browarów. Nie chcę ryzykować. Jeśli ktoś będzie mieć jakieś pytania, walcie śmiało. Pozdrawiam, Paweł. P.S. Widok siedzących na ławce obok w centrum Brukseli miejscowych "koneserów" degustujących ze smakiem Karpackie w puszce - bezcenne. Cudze chwalicie....
  3. Zadzwoń tam i spytaj. Będą wiedzieć. Pozdrawiam, Paweł.
  4. Cześć, Chyba to rzeczywiście Typ K. Raczej nie do dostania w Polsce. https://cold-one.com/shop-online/ols/products/keg-coupler-keg-type-with-lateral-safety-valve Pozdrawiam, Paweł.
  5. Podobno piwo w misce na ogrodzie wabi ślimaki, a skurczysyny wcinają mi sałatę i nawet nie podziękują. Mojego mi szkoda. Pozdrawiam.
  6. Jak będzie po 9 groszy za puszkę to kupię. Naprawdę. Obiecuję. Pozdrawiam, Paweł.
  7. Cześć, 98% odfermentowania. Nigdy nie używałem WB-06, ale zakładam, że to mało prawdopodobne. Błąd pierwszego pomiaru, zacieranie w 62 st., błąd wskazań refraktometru (ponowna kalibracja). Tutaj szukaj przyczyny. Pozdrawiam, Paweł.
  8. Paweł76

    Piwna Belgia

    Cześć, Dziękuję za fajny opis @kantor. Na pewno przyda się. Głównym celem wyprawy jest spróbowanie piw dzikich w ich "mateczniku", ale też innych typowych belgijskich dubli, tripli itd. Na Antwerpię chyba już nie starczy czasu, ale może... Termin już ustalony, bilety kupione, zmiana nie wchodzi w grę. Bardzo dziękuję Wam wszystkim z pomoc i podpowiedzi. Na forumową brać można liczyć. 👍 Pozdrawiam, Paweł.
  9. Paweł76

    Piwna Belgia

    Cześć, Dziękuję bardzo za odpowiedzi. @Mijnheer - no i namówiłeś! Gandawa wchodzi w plan wycieczki. Więc Bruksela, Brugia i Gandawa. Cztery pełne dni - więc dwa na Brukselę, po jednym na Gandawę i Brugię. Jedyne co mnie martwi to "pojemność piwna" każdego z nas. Wszystkiego nie spróbujemy, a zabrać ze sobą nie możemy (samolot). @Muchor - bardzo fajna pamiątka. Podoba mi się. Jeszcze raz dziękuję za podpowiedzi. Ogólnie wyprawa do Belgii zainspirowana była wpisami Bartosza Markowskiego (beerferak) na jego Facebook-u. Mam nadzieję, że mnie ta piwna Belgia też tak zafascynuje. Pozdrawiam, Paweł.
  10. Paweł76

    Piwna Belgia

    Cześć, Nie wiem, czy to dobry dział, najwyższej admin przeniesie. Za dwa tygodnie wylatuję do Belgii na kilka dni w celach "piwno-krajobrazowych". Kilka piw przy stole z najlepszym kolegą, rozmowa i decyzja - lecimy. Żony dały zgodę na ten trochę zwariowany pomysł. Mamy już w głowach jakiś plan (Cantillon, De Halve Maan itd.). Nocleg - Bruksela (Anderlecht). Hotel niedaleko dworca. Na razie zaplanowane zwiedzanie Brukseli i Brugii, może Leuven i Gandawa jeszcze. Browary i może jakieś klimatyczne knajpki. I tutaj pytanie i prośba do szanownego grona forumowiczów - co Wy byście odwiedzili ( pod kątem piwnym oczywiście). Uwielbiam piwa belgijskie (może poza witt-em), wiec dla mnie taki wyjazd to radocha szczególna. Dziękuję za wszelkie uwagi i wskazówki. Pozdrawiam, Paweł.
  11. Paweł76

    INFEKCJE

    Cześć. Jak dla mnie niestety infekcja. U dołu szczególnie widać biofilm. Opcje masz trzy: - wylać, - jeśli smakuje szybko spjać (choć ryzykowne), - zamknąć i zostawić na pół roku, może wyjdzie jakiś fajny kwasik (też ryzykowne). Po co otwierałeś po tygodniu? 18 Blg to na pewno nie tydzień fermentacji. Pewnie wypowiedzą się jeszcze bardziej doświadczeni. Pozdrawiam, Paweł.
  12. Paweł76

    Brewie

    Cześć, Czy widzieliście kiedyś takie coś: Poza krótkimi filmikami i jednym sklepem nie znalazłem więcej informacji o tym robocie. Cena powala, choć w porównaniu do nowych Grainfather-ów to już nie aż tak szokuje. Widać, że zacieranie tylko w worku. Ale pełna automatyka - wstawiasz i wychodzisz z domu. Z tego co wyczytałem warki max. 20 litrów. Ciekawe urządzenie. https://sunnhordlandbryggeri.no/product/brewieplus/index.htm Pozdrawiam, Paweł.
  13. Tak, z tym że ja używam Polly Keg (https://www.polykeg.com/en/polykeg-pro-without-bag ). One mają zaworek bezpieczeństwa. W 30 nalewałem 24-25 litrów, w 24 nalewałem 20 litrów. Turlałem na karimacie. Piwo maksymalnie schłodzone (u mnie ok. 6-7 st. C). Dwa strzały Co2 po 2,5 Bar. Odstawiałem później w chłodne miejsce. Jak był jeszcze za mało nagazowane to dobijałem raz 2 Barami. Dodatkowo sprawdzam jeszcze nagazowanie manometrem (podobnym jak do fermentacji ciśnieniowej). Nigdy nie stwierdziłem, żeby ciśnienie jakoś podniosło się (gdyby coś dofermentowało). Jeszcze taki przydatny poradnik - nie wiem, czy czytałeś? Pozdrawiam, Paweł.
  14. Cześć, Ja turlałem Petainerem i nagazował się. Może to pomoże Tobie:
  15. Cześć, Mam taki sam, kupiony w innym sklepie. Używam dwa lata - bez zastrzeżeń. Chińszczyzna, ale działa. Pozdrawiam, Paweł.
  16. Paweł76

    Chłodnica szklana

    Dziękuję za odpowiedzi. Pomogły. Miałem z tyłu głowy to o czym pisze @Koora - wąski i kręty przepływ. Gęsta brzeczka może tutaj stanowić duży problem. O czyszczenie nie martwię się. Ostatecznie można na krótko zanurzyć w NaOH, choć do szkła nie zaleca się tego Przemyślę jeszcze temat, ale chyba skończy się na wymienniku. Pozdrawiam, Paweł.
  17. Paweł76

    Chłodnica szklana

    W sumie trochę tak. Może króciutka, ale jednak. Myślę, że jednak byłaby dużo wygodniejsza i szybciej schładzająca niż moja miedziana.
  18. Paweł76

    Chłodnica szklana

    Cześć, zastanawiam się nad lekkim usprawnieniem mojego browaru domowego i proszę szanowne grono forumowiczów o poradę. Posiadam kociołek Klarstein Brauheld Pro. Do chłodzenia brzeczki używam chłodnicy miedzianej z rurki fi10, którą sam zrobiłem. Daje radę, ale myślę nad płytowym wymiennikiem ciepła. Wpadł mi do głowy jednak taki pomysł - chłodnica szklana do bimbru. Coś takiego: https://allegro.pl/oferta/destylator-szklany-chlodnica-spiralna-13155717807?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_krk_kis_kolekcje_pla_pmax&ev_campaign_id=18004421009&gclid=EAIaIQobChMIqN_Xx5Wz_gIVwhB7Ch2OQgjlEAQYAyABEgJIzvD_BwE. Koszt 60 zł, łatwość umycia, może leżeć sobie w starsanie. Minus to na pewno łatwość uszkodzenia (zbicia). Zrobiona ze szkła boro-krzemowego, więc tak łatwo od wysokiej temperatury nie powinna pęknąć. Długość 50 cm, rurka fi12 - więc w miarę sprawie będzie schładzać. Tempo schładzania można wtedy regulować przepływem przez pompę. Próbował ktoś? Co o tym myślicie? Pozdrawiam, Paweł.
  19. Paweł76

    Kociołek zacierny

    Cześć, 1. "Witam drogi kolegów browarników. Potrzebuję porady, który z tych poniższych kociołków będzie najlepszy. To jest pytanie do osób które używają coś takiego. " Mam Klarstein Brauheld Pro 45. Każdy kociołek ma swoje wady i zalety, ale te, wymienione przez Ciebie, są bardzo podobne do siebie. Jest wiele wątków tutaj o kociołkach, poczytaj. Może nie konkretnie o tych których piszesz, ale tak jak pisałem wyżej - "to praktycznie jeden pies". 2. "Kolejne pytanie czy da się w tych 50L ważyć warki po 50 litrów czy potrzebuję tego 60 litrowego? " @anteks Tobie odpowiedział i w pełni się z tym zgadzam. 3. Bardzo prosto - podnosisz młóto i wysładzasz, choć w takim 60l może być to dość trudne i karkołomne ze względu na wagę. Pozdrawiam, Paweł.
  20. Cześć, 1. Gęstwę zbiera się po fermentacji burzliwej lub po całej fermentacji, nie przelewając na fermentacją cichą. 2. Jednym z celów przelewania na cichą jest oddzielenie drożdży od piwa. Jasne, że nie wszystkich, lecz większości. I zadanie ich do nowego piwa. 3. Praktycznie z gęstwy nigdy nie robi się starterów. 4. Różne są opinie, ale wg mnie przelewanie na cichą, poza wyjątkowymi sytuacjami, jest zbędne. Pozdrawiam, Paweł.
  21. Cześć, Ad. 1 - "To zależy". Jeśli nie zbierasz gęstwy, robiłbym z dołączonych drożdży. Ad. 2 - Zrób 20 litrów, powinna wyjść podobna do podanej moc alkoholu. Ad. 3 - 'Ze dwie espresso" na 20 litrów wiele nie zmieni. Nie kombinuj na razie, zrób wg przepisu. Ad. 4 - Musisz napowietrzyć, to jest bardzo ważne dla dobrego namnożenia się drożdży. Może być tzw. trząchanie fermentorem. Ad. 5 - Nie Poczytaj wątek: Pozdrawiam, Paweł.
  22. Cześć, Był już podobny temat... Pozdrawiam, Paweł.
  23. To nie jest dobry pomysł. Można dodać wodę jak najbardziej "sterylną", czyli przegotowaną i schłodzoną albo lepiej butelkowaną. Wraz z wodą kranową możesz zaszczepić bakterie do brzeczki. Pozdrawiam, Paweł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.