Skocz do zawartości

qNik

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia qNik

  1. Osad to nie drożdże, ponieważ zdjęcie zrobiłem dosłownie godzinę po zadaniu drożdży, to są osady, które zbiły się na dnie a wcześnie wisiały w brzeczce. Odnośnie gęstwy wiem, że nie wiem co będzie w składzie i to mi się właśnie podoba, kwestia jest taka, że drożdże na dnie zmieszają się i zbiją z tymi osadami. Kwestia jak technologicznie oddzielić drożdże od osadów.
  2. Cześć, Pierwszy raz zdarzyło mi się, że mam tyle osadu w piwie co widać na zdjęciu (to nie drożdże), trochę faktycznie zassałem przez przypadek z dna gara przy przelewaniu do fermentora, ale zawsze mam na końcu siateczkę i tak naprawdę nigdy wcześniej nie miałem problemu z osadem. Wszystkie piwa idealnie klarowne wychodziły. Normalnie bym się nie przejmował, zrobił fermentację standardowo, CC 4 dni i dekantował piwo znad osadu przed rozlewem, ale.. To piwo fermentuję pierwszy raz na szczepie WLP 4633 Melange i chcę je postawić na fermentację około 3-5 miesięcy (lub dłużej) i nie dotykać go. Pytanie: 1) Czy osad wpłynie jakoś na fermentację/smak/cokolwiek tak naprawdę? 2) Chciałbym po wszystkim odzyskać drożdże - czy wystarczy przepłukać gęstwę standardowo? Info odnośnie receptury: Warzę BIAB, na koniec poszło standardowo ćwierć kostki Whriflocka na ostatnie parę minut gotowania. Chłodziłem jak zawsze chłodnicą zanurzeniową. Przepis poniżej w linku https://brewness.com/pl/recipe/kwach-1-1/view P.S. Może ktoś już coś robił na tych drożdżach i może podzielić się wiedzą/spostrzeżeniami/poradami? :)
  3. Użyłem ich do prostego Ale'a mocno chmielonego. Drożdże ponad miesiąc po terminie ważności, bez startera. Ruszyły praktycznie na drugi dzień - obfita piana, teraz stoi 4 dzień na fermentacji. Wczoraj czułem silny siarkowodór, ale na szczęście dzisiaj już mniej. Ciekawe co tam wyjdzie pod koniec. Mam jeszcze zamiar wrzucić pulpę z marakui.
  4. Cześć, Milk Stout właśnie na nich fermentuje - blg przed dodaniem laktozy 13blg (po dodaniu laktozy niestety nie zmierzyłem). Drożdże zadane do 13L 06.07, wcześniej starter przez dobę 17.07 - przelane piwo na cichą i pobrana próbka około 9 blg, 22.07 - 8 blg. Same próbki bardzo przyjemne, kawowe, palone, czekoladowe, lekko słodkie ale to na pewno również przez laktozę . Chcę dodać do piwa kawę, kokosa i wanilię na cichą, ale chyba jeszcze poczekam parę dni i zobaczę co się z tym będzie działo. W międzyczasie pierwszy raz używam cool brewing bag i miałem spadek temperatury z 22 stopni brzeczki (niestety woda w kranie obecnie dosyć ciepła i chłodnica nie daje rady..) Po paru dniach w cool brewing bagu temp zeszła do 16 stopni. Myślicie że drożdżom mogła się zmiana temperatury nie spodobać? Nie wiem za bardzo co robić, piwo po próbce jest ok i z dodatkami raczej będzie fajnym stoutem - boję się jedynie o granaty..
  5. O, a powiedz jak mocno Tobie dofermentowała? Mi po 11 dniach blg spadło z 13 (przed dodaniem laktozy) do 8-9blg z laktozą - dodałem 270g laktozy na 11L piwa. Oczywiście w tym wszystkim zapomniałem zmierzyć gęstość po dodaniu laktozy. Na forum ludzie piszą że im spada do 5 blg lub do 2 - dosyć mocny przestrzał. Zrobię raczej i tak FFT, bo granatów boję najbardziej z całej tej zabawy . @Oskaliber - trochę robię to w celu "zbadania" na własnej skórze jak to działa. Część osób mówi maks 2 tygodnie nawet przemyta, żeby trzymać drożdże. Niektórzy mówią że i po paru miesiącach stosując przemyte gęstwy, piwa wychodzą takie jak powinny. Wiadomo im świeższa tym naturalnie lepsza, ale osobiście w tych temperaturach i przy moich możliwościach "chłodniczych" nie jestem w stanie więcej robić niż 3 warek w ciągu 2 miesięcy. Przemyję 2/3 drożdży z góry i mam nadzieję, że jakoś to będzie.
  6. Cześć, Wiem, że temat gęstwy milion razy poruszany etc. Sam wcześniej zebrałem parę razy gęstwę, zadałem i piwo było git. Miałbym tylko dwa pytania, bo sytuacja dla mnie nowa i nie mogę znaleźć odpowiedzi: Wczoraj zebrałem gęstwę po Milk Stoucie 13blg, 11 dni fermentacji burzliwej, zlana na cichą, drożdże FM Irlandzkie Ciemności. Dzisiaj rano po całej nocy w lodówce mam trochę brzeczki u góry, natomiast poniżej tylko jedną zwartą masę drożdży(?). Zawsze miałem widoczne 3 warstwy i jakoś to tak wyglądało "książkowo". Tę gęstwę chciałbym przemyć bo używać jej będę jakoś za miesiąc. Czy to są np. same trupy? Jak się z tym w sumie najlepiej obejść? Samej gęstwy nie potrzebuję dużo ponieważ warzę warki 10-13L. Czy powinno być ok, jeżeli łyżką zbiorę powiedzmy 2/3 gęstwy z wierzchu do drugiego słoika, zaleje wodą i jeszcze raz powtórzę proces?
  7. No i super. Tak będę działał - zobaczymy co wyjdzie. Dzięki za pomoc
  8. Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Czy mogę +- założyć chmielenie na zimno koło 9 dnia fermentacji burzliwej, wrzucić chmiel na te 4 dni i 12 dnia zaczął robić pomiary blg?
  9. Cześć, Trochę smutna (dla mnie) historia - czyli bardzo chcę warzyć, ale warunki takie se. Mieszkam w kamienicy na 3 piętrze bez windy. Posiadam piwnicę gdzie temperatura oscyluje w stałych granicach 18-19'C. W mieszkaniu mam 21'C. Warki warzę do max 20L. Piwo po warzeniu znoszę z 3 piętra do piwnicy (czyli 4 piętra w dół) i tam je zostawiam na samą fermentację burzliwą na około 3tyg - przy okazji znoszenia napowietrzam dodatkowo piwo więc jest in plus. Piwnica owa ma jeden wielki minus - jest stara i nie sprzątana od wielu lat. Poprzedni właściciel przez 60 lat nie dbał o tę piwnicę. Nie jest to straszny syf, ale w powietrzu na pewno czai się zagrożenie - brak wylewki, ściany to gołe cegły, piach i kurz wszędzie - obecnie sprzątanie i zrobienie piwnicy na w miarę sterylne warunki nie wchodzi w rachubę. Tyle ile mogliśmy, tyle z dziewczyną wysprzątaliśmy. Dopóki piwo stoi sobie szczelnie zamknięte i fermentuje w stałej temp. dla mnie jest ok. Nie otwieram niepotrzebnie fermentatora, nie przelewam specjalnie na cichą jak nie muszę. Problem pojawi się w momencie kiedy będę chciał: 1) Zlać piwo na cichą 2) Pobierać próbki do mierzenia blg 3) Rozlewać + butelkować Mój mózg wpadł na poniższe pomysł: (Przed każdą z tych operacji, desprej i wycieram pojemnik z różnych drobin które mogły osiąść na fermentatorze w piwnicy.) 1) Przy zlewaniu na cichą wymyśliłem sobie, że z piwnicy wyjdę prosto na nasze małe podwórko (czyli tylko 1 piętro do pokonania) i tam przeleję na cichą - czy jest to bezpieczne dla piwa czy lepiej targać fermentator na 3 piętro i schodzić z nim do piwnicy po przelaniu, ew. zostawić je w moich 21-22'C w pokoju na tydzień? Niestety napowietrzenia raczej nie uniknę. 2) Pobieranie próbek przy fermentacji burzliwej planuję koło 8 dnia fermentacji najszybciej - dokładniej to chciałbym cienką rurkę/długą igłę wsadzić przez otwór dla kranika fermentacyjnego i zaciągnąć strzykawką, tak żeby nie otwierać wieka. 3) No tutaj mam największą zagadkę. System obmyśliłem na zasadzie - wnoszę piwo na 3 piętro i staram się nim jak najmniej majtać, żeby nie napowietrzać dodatkowo. Daję do lodówki na 24h (dziewczyna bardzo dzielnie znosi moje wszelkie fanaberie, jednak nie wiem czy będzie zadowolona jak zablokuję lodówę na więcej niż 1 dzień), robię cold crasha, żeby ew. wzburzone drożdże i osady przez podróż do mieszkania z piwnicy opadły na dno, przelewam do drugiego wiadra z syropem glukozowym przez rurkę z pończochom na końcu, i rozlewam do butelek. Niestety taką mam sytuację i nikt jak na razie windy nie chce zainstalować Będę bardzo wdzięczny za wszelkie uwagi. Obecnie warzę górniaki i dopóki nie kupię dodatkowej lodówki nie będę celował w piwa gdzie temp fermentacji wymaga tych mniej niż 18'C - w piwnicy fermentuje obecnie APA a w weekend będę robił Wita. Sam (jeżeli styl nie wymaga) wolę piwa bardziej klarowne, bez farfocli w piwie, także mam nadzieję że rozumiecie moje obawy.
  10. qNik

    Witbier

    Hmm.. zamówiłem płatki ryżowe bo chciałem uwarzyć pierwszego Wita wg przepisu #002 BELGIJSKI WITBIER. Ogólnie teraz jak czytam to widzę, że lepiej jednak z nich zrezygnować na rzecz większej ilości płatków pszenicznych (mam błyskawiczne)? Miałbym jeszcze pytanie - czy dobrze rozumiem. Jeżeli mam płatki pszeniczne błyskawiczne i płatki ryżowe to zacierania będzie wyglądało tak - najpierw kleikuje płatki ryżowe w odpowiedniej ilości wody i temperaturze i dopiero potem dolewam gorącą wodę i zasypuję słodem + płatkami pszenicznymi? Myślałem również żeby zrobić po prostu 2kg Strzegom pilzneński 1kg Płatki pszeniczne błyskawiczne 0.25 kg płatki ryżowe I chmielić to godzinę East Kent Golding albo Chinookiem. Będzie ok?
  11. Polecam forumowicza, szybka realizacja, chłodnicę testuję w weekend , ale wygląda, że wszystko jak najbardziej w porządku Edit: Powiem tak, schłodziło tak szybko, że nie zdążyłem pobrać próbki do pomiaru blg (chciałem 20'C), ponieważ się trochę zagapiłem. 100'C do 16'C w 10 czy 15 minut. Temp. wody w kranie koło 12'c.
  12. W mieszkaniu nie mam miejsca na tego typu zabawy za bardzo w taboret i butle z gazem. W piwnicy z kolei mocno się kurzy, dużo piasku etc więc w takich warunkach na 100% doszłoby do zakażenia brzeczki wcześniej lub później. Chłodnica właśnie jedzie od kolegi z forum jedzie, trójnik pod zlewem montuję w weekend i pierwsze warzenie przede mną
  13. Pomysł ten zrodził się tak naprawdę z chyba za dużej ilości czytania forum, ponieważ wcześniej nie miałem tego typu obaw. Różnych rzeczy można się dowiedzieć (?) o niegrzaniu, problemach z doprowadzaniem do np. wrzenia i pękających kuchenkach - mamy nową indukcję i dziewczyna zabiłaby mnie gdybym coś takiego zrobił : P Chodzi mi głównie o średnicę (garnki 36L mają około 36-38cm) i zajmowałoby to ponad połowę mojego blatu. Natomiast garnek 25L zajmuje 32cm i nie wchodzi na kolejne pola - z miarką jakoś to na styk wygląda. Dodatkowo robiąc warkę 20L raz w miesiącu wychodzi około 480 piw rocznie +- - ja chciałbym przynajmniej 2 razy w miesiącu sobie warzyć i wolę jednak mniej, ale więcej Przy 20L i częstym warzeniu wchodzimy na pułap nie do przepicia dla mnie. No i organizowanie butelek, mycie etc. Cały proces gdzieś tam się wydłuża. Jak to ktoś pisał wcześniej, znajdę czas 2 x 3.5h żeby warzyć, jednak 5-6h na raz nie jestem często w stanie poświęcić.
  14. Mówisz o tym pewnie - https://www.castorama.pl/produkty/narzedzia-i-artykuly/sprzet-i-narzedzia-budowlane/narzedzia-budowlano-remontowe/wiadra/wiadro-casto-naturalne-15-l.html Problem w tym, że nigdzie nie widzę info, żeby rzeczywista objętość to było 20L, ani nikt na forum nie potwierdził tego. Nie chcę z kolei ograniczać się do 13L. brzeczki, lub fermentować 13L, w jednym a w drugim 4L, bo efekt podobny będzie do wlania 17L. do 33L fermentora. Plus brak atestu odnośnie możliwości kontaktu z żywnością na stronie (ja wiem, że to może i to samo, ale dla 3 zł na wiadrze nie chcę ryzykować). Spodziewałem się wszystkiego, tylko nie problemu ze znalezień 20L przeźroczystego wiadra z atestem w internecie : P.
  15. Niech i tak będzie ;). Nigdzie niestety nie mogę znaleźć przeźroczystych 20l pojemników, same 10, 15 albo 30l - szkoda, wolałbym móc śledzić przebieg fermentacji bez otwierania pokrywki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.