Skocz do zawartości

tomaszmiszcz

Members
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomaszmiszcz

  1. Pewnie należy się srebrna łopata czy coś, ale warto to odnotować dla potomnych. Mianowicie przyrządy pomiarowe kalibruje się po to, żeby pokazywały to, co powinny pokazywać. Dlatego używa się materiałów odniesienia lub wzorców, które są powtarzalne. Jeśli mamy pewność, że nasz przyrząd został skalibrowany i daje właściwy rezultat, wtedy możemy oczywiście sprawdzić na przykład używaną do warzenia wodę i wedle uznania zmodyfikować pomiar gęstości (czy może lepiej stężenia cukru) brzeczki. Ale jeśli użyjemy wody o niewiadomej wartości do kalibracji to każdy następny pomiar będzie obarczony błędem i tak naprawdę nie wiemy ile mamy faktycznie cukru w badanym roztworze. Oczywiście w domowych warunkach możemy sobie nawet "na oko" mierzyć, a i tak będzie (wystarczająco) dobrze, ale chodzi mi o ogólną zasadę wykonywania pomiarów.
  2. Mam taki sam. Śruby są do regulacji faktycznie, dokręć najpierw na połowę i zobacz jak płomień wygląda. Przez te otwory będzie zasysać powietrze, więc nic tamtędy nie ucieka. Ogólnie jestem średnio z niego zadowolony. Uważaj na czym będzie stał odpalony taboret, bo bardzo się podłoże pod nim nagrzewa.
  3. Podsumowując, tym razem daruj sobie robienie startera. Zamiast tego porządnie napowietrz schłodzoną brzeczkę i uwodnij drożdże około 20-30 minut przed dodaniem. Możesz dodać trochę brzeczki do naczynia w którym są już uwodnione drożdże, żeby zbliżyć je do odpowiedniej temperatury. I wyjmij saszetkę z lodówki parę godzin przed rehydratacją. Drożdże już sobie poradzą z kolonizacją brzeczki.
  4. Można robić starter z sucharów, czemu nie? Ale suche drożdże używa się właśnie po to, żeby nie trzeba było tego robić. Do piwa o ekstrakcie 10 Blg to w ogóle nie widzę sensu robić startera IMO. Natomiast podczas rehydratacji drożdże się nie namnażają, a tylko "wchłaniają" wodę, żeby powrócić do życia i zacząć robotę. Starter z sucharów ma uzasadnienie np. gdy utknęła fermentacja, więc żeby nie wrzucać ledwo wskrzeszonych drożdży do na wpół przefermentowanego piwa, można przez kilka godzin je rozkręcić w starterze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.