olo333

Jesteś pewien? Słyszałem, że w coopersach (zresztą jak chyba we wszystkich brewkitach) dają te same uniwersalne drożdże do wszystkiego, łacznie z pszenicznymi. Ja też robiłem muntonsa shire mild w podobnej temperaturze jak Ty i nie miałem takich problemów. Dobrze zatem zaopatrzyć się w ballingomierz, może być nawet biowinu z supermarketu.

Zrób fermentację górną, na drożdżach dołączonych - temperatura fermentującej brzeczki jest zawsze trochę wyższa niż temperatura otoczenia.

3 kg to jakieś 9 l wody do zacierania. Czymś jeszcze trzeba wysłodzić. W 12-litrowym garnku tego nie nachmielę.

He he, faktycznie brzmi głupio ale ja tylko zacytowałem to: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Warz%C4%99_z_ekstrakt%C3%B3w_s%C5%82odowych Też pomyślałem że chodzi o partial, no ale ja nie jestem ekspertem;) Chciałbym maksymalnie skrócić czas całego procesu. Z tego co zrozumiałem, po takim zacieraniu mogę od razu filtrować, natomiast przy zacieraniu w garnku musiałbym czekać aż ułoży się młóto. Z tego co pamiętam to na puszcze pisze że jest pasteryzowane.

Może nie do końca Partial mash, bo chciałbym zrobić warkę, składającą się w połowie z ekstraktu słodowego, a w połowie z zacieranego słodu. Uprzedzając pytania, dlaczego tak, ponieważ już mam słód WES jasny 1,7 kg, a nie mam większego garnka niż 12 l. Chciałbym zatrzeć 2 kg słodu np. 1 kg pilzeńskiego + 1 kg monachijskiego (może być?) w fermentatorze z kranikiem i oplotem, wcześniej zaizolowanym: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Fermentor_z_kranikiem_wielofunkcyjny metodą infuzyjną, jednotemperaturową. Do zacierania mam zamiar użyć 6 litrów wody, do wysładzania 5,5 l. Następnie mam zamiar nachmielić brzeczkę ok 40 g chmielu, dodać ekstrakt, przelać do innego fermentatora i uzupełnić do ok. 20 l. I tu pojawiają się moje wątpliwości: 1) Czy będzie problem z utrzymaniem w miarę stałej temperatury przy tak małej warce w takim wiaderku? 2) W którym momencie najlepiej będzie dodać ten ekstrakt? Przed zagotowaniem, po zagotowaniu ale przed chmielem, a może w trakcie chmielenia? 3) Gdybym się zdecydował na dodatek słodu palonego, np strzegomskiego to kiedy go należy dodać?

Wężyk o mniejszej średnicy np. ten: http://www.homebrewing.pl/wezyk-do-rozlewu-piwa-zaciskiem-rurka-szklana-p-61.html

Skorzystaj z kalkulatora CO2. Suchego ekstraktu daje się więcej niż cukru, by uzyskać taki sam stopień nagazowania.

No to może być przyczyna, pewnie dodatkowo natleniłeś piwo rozlewając do butelek. Na tym etapie tlen to wróg piwa. Też zrobiłem piwo z ekstraktów WES, ma dwa tygodnie od rozlewu, żadnych dziwnych posmaków na razie nie ma i myślę że już będzie tylko lepsze;)

Proponuję ekstrakt słodowy jasny WES 1,7 kg i z tego + brewkit zrobić 20 l. Będzie miało około 12 blg. Drożdże na pierwszy raz górnej fermentacji, mogą być te dołączone do brewkita.

Jeżeli lubisz guinessa to to może być Twoim kolejnym krokiem http://www.homebrewing.pl/piwo-ciemne-ale-12st-blg-zestaw-surowcow-p-157.html

ja polecam przez pierwsze 7 dni w ogóle tam nie zaglądać (ewentualnie raz - żeby zobaczyć jaka jest piana) też radze nie mierzyć przez 7 dni ja gąsior

Do takiego zacierania możesz nawet użyć jednego z pięciu Twoich wiaderek, najlepiej z kranikiem http://www.wiki.piwo.org/index.php/Fermentor_z_kranikiem_wielofunkcyjny

Temperatura pokojowa jesienią u Ciebie to 14°C ? Współczuje. Tak pozatym to mamy jeszcze sierpień, we wrześniu też się zdarzają upały. Jak chcesz zrobić piwo już teraz w temperaturze pokojowej to wybierz inne drożdże.

Po co ci 5 wiader? Aczkolwiek cena jest dobra. No ten zestaw jest właśnie na drożdżach SAFLAGER-S23, czyli dolnej fermentacji. Albo znajdź zestaw na drożdżach górnej fermentacji, albo poproś w sklepie o wymianę np na drożdże US-05, są tańsze, więc raczej nie będą robić problemu.

Na pierwszy raz zrób raczej piwo górnej fermentacji - to prostsze. Drożdże np US-05. Temperatura fermentacji tych drożdży to 15-24°C .

Poprzez "nie mieć warunków do zacierania" rozumiem przede wszystkim brak czasu, brak sprzętu, stan cywilny:/, oraz 20-miesięczny syn, który notabene chętnie by mi pomógł. Zabawę z piwem zaczynam jak zaśnie syn - po 20:00 (nie licząc rozlewu - kapslownica młotkowa). Chyba faktycznie musiałbym wziąć dzień urlopu, żeby zacierać. Ten wynalazek faktycznie mnie zainteresował. Łatwo, czysto i przyjemnie. No i koszt lodówki jest mniejszy niż 30-litrowy garnek. Zgodnie z zapowiedzią przeprowadziłem ostatnio chmielenie ekstraktów w około 12 litrowym garnku, gotując w nim około 10 l wody z rozpuszczonymi ekstraktami (2 x 1,7 kg) - resztę uzupełniłem wodą w fermentatorze. Przeczytałem jednak że lepszy efekt można uzyskać gotując ekstrakty z całą wodą od razu. Mając taki sprzęt jaki mam oraz ograniczony czas, następnym razem chyba rozpuszczę jeden ekstrakt 1,7 kg w 10 l wody i będę to chmielić 20 min do smaku i aromatu (5 g na początku i 5 gramów po 15 min). Całość schłodzę trochę w zlewie, do fermentatora i drugi ekstrakt z kolejnymi 10 l wody, tym razem 60 min z podwójną ilością chmielu goryczkowego (20 g) + chmiel aromatyczny jak wcześniej (2x5g) . Powinienem się chyba w 2 godz wyrobić Widzę że jesteśmy w podobnej sytuacji. Mogę ci jednak polecić przejście na kolejny etap - chmielenie ekstraktów. Większość roboty to i tak dezynfekcja, mycie butelek itp. Samo chmielenie to może 1,5 godz więcej roboty.

Zrób brewkita;) w małym garnku. Jak nie wyjdzie to problem leży w jakimś podstawowym procesie, np. dezynfekcja, bądź coś w mieszkaniu, np. urok;) Zakładam jednak że wyjdzie - wtedy spróbuj nachmielić ekstrakty. Jak nie wyjdzie to problem na etapie procesu chmielenia. Itd, itp, krok po kroczku, rozszerzaj proces. Przynajmniej będziesz miał się czego napić do momentu fiaska - z braku laku dobry kit.

Witam No to i ja dodam nowy wątek. Na piwie jeszcze się nie znam, ale wino robię 15 lat, więc coś tam wiem. Zrobiłem brewktia. ale zdowolony jestem "tak sobie", więc teraz będę chmielić ekstraty. Pozdrawiam Ps. Nie mam warunków do zacierania...