Skocz do zawartości

OxyMoLot

Members
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez OxyMoLot

  1. z ekstraktem słodowym efekt będzie najbardziej zadowalający, o ile masz odpowiednie warunki do przeprowadzenia fermentacji pilsa. Jeśli już to glukozy nie laktozy. Przed zabraniem się za to piwo polecam Ci poczytać jeszcze forum, jest tu ogrom przydatnej wiedzy. Będziesz wtedy lepiej przygotowany i mniej rzeczy potencjalnie Cię zaskoczy, albo łatwiej sobie poradzisz z napotkanymi trudościami i problemami podczas warzenia. Powodzenia

  2. W dniu 8.04.2020 o 01:21, zel napisał:

    Ja z kolei mam pytanie troche wstydliwe :D Czy ktoś w Warszawie jest w stanie pożyczyć chłodnicę? Albo gdzie mogę o to zapytać? Chce teraz zrobic piwo z ekstraktów z samodzielnym chmieleniem, szybkie obnizenie temperatury jest ponoc istotne, a ja niestety nie mam nawet wanny :(

     

    Witaj. Ja swojego czasu gdy zaczynałem przygodę z warzeniem i korzystałem z ekstraktów nie mając chłodnicy radziłem sobie w różnoraki sposób. Między innymi podczas dekantacji brzeczki z gara do fermentora po skończonym warzeniu, wężyk silikonowy przeprowadzałem przez zlew w którym była zimna woda z lodem co wstępnie pozwalało zbić temperaturę. Miałem akurat kuchenkę obok zlewu i nieco dłuższy wężyk.

    Następnie do tego co zleciało dodawałem schłodzonej wody z lodówki gdyż miałem garnek tylko 15L, a miałem uzupełnić np do 22-23L. Oczywiście sprawdzałem baling i przy pomocy kalkulatorów z netu upewniałem się ile tej wody dolać żeby wstrzelić się w planowane blg. Zawsze dawałem tylko więcej chmielu niż w przepisie bo wydawało mi się że przez te dolewki ibu jest niższe niż zakładane.

    Jeśli to nie dawało jeszcze odpowiedniego poziomu temp dla drożdży to wstawiałem wiadro do styroboxu i dawałem zamrożone butelki. Koszt przy tym prawie żaden poza różnicą w cenie dłuższego wężyka, styropian akurat miałem. Mam nadzieję że podsunąłem ci pewną myśl i poradzisz sobie do czasu zakupu chłodnicy. Pozdrawiam

  3. Ja osobiście z sucharów Fermentisa chwaliłem sobie K-97, robiłem kilkukrotnie na nich Kolońskie i efekty były bardzo zadowalające i jak mam okazję to powtarzam na nich to piwko szczególnie na cieplejsze dni żeby się orzeźwić.

    Z racji że lubię ogólnie pszeniczniaki to tu przypasowały mi najbardziej "gwoździe i banany" z FMu. W moim odczuciu wyszły mi na nich najlepsze weizeny i dunkelweizeny. Na suchych efekty raczej średnie no i pierwszy kanał jaki miałem w swojej przygodzie był na przysłanych przez pomyłkę brewgo czy coś bodajże z  biowinu. Złapałem tlenowca, niby pszenica bez cichej i wiadro nie otwierane, a musiałem wylać.

  4. To też możliwe, gęsta i słodka brzeczka jak się dostała w szczeliny to zalepiła wszystko.

    Ważne żeby robić kilka pomiarów i np na różnych wysokościach kotła i oczywiście mieszanie. Wtedy masz raczej pewność że pomiary są dobre i wiarygodne. Pamiętaj że jak zostawisz zacier na czas 30-40 min zacierania to gęsta ciepła frakcja będzie niżej a jak zmierzysz akurat temp na górze tam będzie chłodniej. Nie podgrzewaj wtedy od razu tylko najpierw zamieszaj i wykonaj pomiar jeszcze raz bo temp. się trochę wyrówna

  5. Wstrzymaj się z decyzją o wylewaniu. Ja na twoim miejscu dokończył bym to piwo. Przykładając się teraz szczególnie do fermentacji. Jeżeli przebiegnie ona pomyślnie to raczej piwko będzie do wypicia. Wyciągnij wnioski, poczytaj jeszcze lekturę na forum, a na następny raz na pewno będzie lepiej. Co do pomiarów temp. to musisz pamiętać o mieszaniu zacieru i o tym że inaczej rozkłada się temperatura w rzadkiej brzeczce a inaczej w gęstym zacierze. Jak np nie mieszałeś chwilę to mogła się utworzyć taka poduszka temperaturowa i dlatego te odczyty były takie rozbieżne. Powodzenia i samych udanych warek

  6. Hej. Miałem podobnie teraz z Chocolate Milk Stoutem. Testowo zrobiłem na S-04 i po 2-gim dniu burzliwej nie wiele się już działo. Myślałem że trzeba będzie zadać nowe bo te nie dały rady. Nic bardziej mylnego. Po 7-miu dniach spławik potwierdził że fermentowało cały czas i to bardzo sprawnie. Po tygodniu w 18'C zjechało z 14Blg do 6Blg

    Pewnie nie wiele się zmieni bo poszło 0,5kg laktozy ale zamierzam trzymać jeszcze tydzień i zleję na cichą jeszcze na tydzień. Myślę że też powinieneś zaczekać i dać im spokojnie robić robotę.

  7. Godzinę temu, esen1a napisał:

    Chyba wezmę/poszukam tego kociołka. Nie jest drogi a sporo ma. Co do przeróbek to zmienię kran, dorobię ocieplenie. Co do termometru to jest sens korzystać z takiego przykręconego na zaworze -> https://allegro.pl/oferta/zawor-kulowy-zwrotny-z-wbudowanym-termometrem-1-2-7387675741 czy może lepiej przewiercić garnek i dać taki http://bojlersklep.pl/pl/p/GOSHE-Termometr-bimetaliczny-0-120-C-12/959

    czy może w ogóle kupić zwykły wkładany od góry?

    Wydaję mi się że to zbędny wydatek i przerost formy nad treścią. Kup sobie cos takiego np. https://allegro.pl/oferta/termometr-z-sonda-do-gotowania-pieczenia-wedzarni-7373401891

    ja mam u siebie podobny z ikei akurat

     

    IMG_20190202_141143.jpg

  8. 11 godzin temu, esen1a napisał:

    Hej, a jak jest z tymi kociołkami w wersji 2, poza zmianą plastikowego kranu na zawór coś jeszcze trzeba przerabiać? Jak jest  termostatem i trzymaniem temperatury? Kopyr miał zastrzeżenia ale do starej wersji 

    Dużo zależy od modelu jaki uda ci się kupić. W moim przypadku przeróbek większych nie było. Wymieniłem kranik na zawór kulowy i owinąłem gar izolacją zrobioną z maty takiej aluminiowej na szybę samochodu. Ja w swoim zacierałem i gotowałem, jedynie na filtrację przenosiłem do fermentora z wężykiem. Podstawą jest dodatkowy termometr zewnętrzny, którym trzeba mierzyć temp zacierania, a kontroler kociołka potraktować z przymrużeniem oka ;)

    Jeżeli masz czas postać nad kotłem żeby mieszać zacier podczas podgrzewania to jest to jedno z tańszych rozwiązań, a dających dużo cennych doświadczeń i naprawdę niezłe efekty końcowe :beer: (pod warunkiem poprawnej i udanej fermentacji) Warto poszukać na promocji, takie były w Kauflandzie w zeszłym roku:

     

    IMG_20180922_153029.jpg

    IMG_20180922_151820.jpg

  9. Hej. Na początek od siebie też mogę polecić kociołki ala lidl. Sam na takim zaczynałem i do dzisiaj mi służy, tyle że w tej chwili do podgrzewania wody do wysładzania. Potwierdzam też że chłodnica to pierwszy z zakupów jaki zrobilem po kociołku i uważam za konieczność. Jestem z NDM jak coś to służę pomocą ?

  10. W dniu 23.02.2019 o 03:57, Łukasz Kola Kolasiński napisał:

     

    Bardzo kibicuję Twojemu dotarciu do domu ?

    Witam. W końcu dotarłem ;) Cieszę się, że dałeś radę pomimo braku tych wymiarów.

    Wiem, że nic to nie zmienia ale u mnie przedstawia się to następująco:

    wym. zew. jednego boxu w mm

    595/450/285

    wym. wew.

    545/400/250

    Jeżeli chodzi o wysokość fermentora to u mnie z rurką ma ok. 490mm, przyciąłem ja trochę

    IMG_20190222_165417.jpg

  11. 12 minut temu, Łukasz Kola Kolasiński napisał:

    Taki podwójny styrobox, jak Twój, kiedy się obciąży pojedynczym z 35 leżakującymi piwami w środku, pewnie jest bardzo szczelny!

    Ja nawet niczym nie dociskam, pod ich własnym ciężarem wystarczy, ta temperatura w boxie naprawdę nie spada tak szybko, a już w samym fermentorze jest zaskakująco stabilna. Najważniejsze to opanować częstotliwość i ilość wkładu chłodzącego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.