Skocz do zawartości

CERNUNNOS

Members
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez CERNUNNOS

  1. @styryjek23

    Mam takie same parametry BIAB na wejsciu jak ty tj. 50l gar i 35l zacieru.  Podgrzewam zacier i mieszam jednocześnie łygą w celu uzyskania +-1 stopnia tego co zamierzam. Temperaturę mierzę dobrym termometrem szpikulcowym zakładając, że mieszanie w miare wyrównuje mi profil temperatury w całej objetości.

    Przykładam sie z kolei do zaizolowania gara tak aby przez tą godzinę zacierania tempertura nie spadła mi więcej jak o 2 stopnie. Warzę w budynku, gdzie nie mam ogrzewania wieć zimą gdy mam temperaturę otoczenia ok +5 to muszę wykorzystać sporo izolacji.

  2. Czy to jest biofilm czy to może być tłuszcz?

    Po fermentacji porteru bałtyckiego pojawiły mi sie takie piękne bąble na piwie BLG 5,3 ABV 7%, brzeczka była zaszczepiona gęstwą 1,5 tygodniową (bochemska rapsoda). Pytanie o tłuszcz stąd, że ok 1,5 kg słodu wędzonego było przechowywane w opakowaniu po kawie przez jakiś rok i jak sypałem do mielenia to pewnie razem z resztkami kawy. Blog Oskalibera z wpisami na temat zakażeń sobie przyswoiłem i dalej nie wiem co to. Piwo smakuje normalnie, żadnych dziwnych zapachów też nie rozpoznaję.

    image.thumb.jpeg.20584fff4388c0fea885c2b868ac0bec.jpeg

  3. Witam

     

    Zamierzam kupić używany reduktor do butli CO2 piwa, jak na zdjęciu, a ponieważ nie mam doświadczenia z takim sprzętem proszę o poradę jak poniżej.

    Jak na oko ocenić stan tego reduktora tzn. bez podłączania do butli, na co zwrócić uwagę?

    Z góry dzięki za wszystkie uwagi.

    obraz_2023-01-04_201627971.png

  4. Co do rozmiarów oczek to sie nie zgodzę, że nie mają znaczenia. Pierwsze moje podejście do BIAB to była firana upięta na garnku i miała dosyć spore oczka a że mielę słody na mąkę to cześć tego się przecisneła. Oczywiście potem to i tak osiadło w czasie fermentacji i piwo było klarowne ale staram się na ten etap nie wrzucać niepotrzebnych rzeczy. Z kolei za małe oczka utrudnią odciekanie z wora.

  5. Wytrzymałośc worków zależy pewnie w znacznej mierze ile słodu sie pakuje i jak bardzo sie je tarmosi. Zazwyczaj robię do 6kg, raz zrobiłem 7,5 kg i wtedy miałem strach podnosić.

     

    Worek 1

    40X45 Sprawował się nieźle, nic za bardzo się nie rozchodziło ale przygrzałem go przez byt silne podgrzewanie, do tego sznurki do ściagania lubiły się chować.

     

    Worek 2

    Pasy bardzo fajne, jeżeli chodzi o podnoszenie i podczepiania do karabińczyka ale faktycznie szwy na tasmach się rozchodzą i słód gdzieś tam włazi w złożony materiał. Do tego ma stożkowate dno i kiepsko się układał w garnku.

     

    Worek 3

    40X47 Zaszalałem i mam nadzieję, że ten będzie jakościowo lepszy. Pierwsza warka w nim za dwa dni więc sie okaże.

    Komentarz po dwóch warkach: Worek najmocniejszy z tych co miałem do tej pory, wygodny w używaniu. "Oczka" siatki ma 210 mikronów i znaczna część mąki z mielenia słodu przechodzi do fermentora przy moim sposobie przelewania, czyli do ostatniej kropli. Mam wrażenie, że z tego powodu w Alcie czuje jakieś cierpkie/ziarniste posmaki, dlatego do tego worka będę mielił grubiej.

     

    Skoro już o workach to anglojezyczne fora twierdzą, że najlepsze są worki o wielkość "oczek" 150-200 mikronów.

    Nie targam wora zbyt mocno, do wyciskania używam takich termoodpornych rękawic Termoodporne rękawice

  6. Właśnie fermentuje mi lekka APA na 2 paczkach US-05 rozsypanych bezpośrednio na brzeczkę, zadane w 15 st. C i do pudła styropianowego. W 3 dniu od zadania miałem już ponad 17 st. C, mierzone termometrem przyklejonym do fermentora, wiec wewnątrz mogło być z 18st. C.  W chwili obecnej pudło stoi w piwnicy w której jest ok 14 st. C.

    Tak jak pisali inni, latem dobrym rozwiązaniem są kveiki. Pod tym linkiem Voss kveik optimum fermentation temperature,  możesz sobie poczytać jak temperatura fermentacji wpływa na odbiór piwa robionego na Vossach. Pseudo Munich Helles, którego zrobiłem na Vossach w 30 st. C, nie przypominał Helles zrobionego na drożdżach lagerowych :) ale też był smaczny i co najważniejsze zrobiony w ekspresowym tempie.

  7. Z kwiatów czarnego bzu robiłem kiedyś wino. Baldachy kwiatów zalewało się wrzątkiem, dodawało sok z cytryn i to po dodaniu cukru był nastaw. Nie pamiętam już ilości tych kwiatów ale wyszło to strasznie intensywne/esencjonalne/odurzające aczkolwiek nie było niesmaczne, Paniom smakowało. Przy zastosowaniu kwiatów po pierwsze musisz uważać na ilość tego surowca, żeby nie przedobrzyć. Po drugie raz mi to wino nie wyszło bo jakaś pleśń zaczęła się ekspresowo rozwijać, więc jeżeli używasz kwiatów to musisz przemyśleć jak ten materiał pozbawić niechcianego życia.

  8. Wylewam.

    Z gara przelewam do fermentora przez worek filtracyjny (takie coś, sklep przypadkowy). Przy 6 kg słodów, z czego 5kg to pilzneński, zostaje mi ok 2 kg uwodnionych osadów bo dość intensywnym odciekaniu/odciskaniu. Z tych osadów jak odciekną grawitacyjnie po 24h zostało mi ok 0,7kg gęstego, wilgotnego błota.  Warzę  BIAB.

    Poczytaj sobie na Brülosophy jak wypadło porównanie piw z resztkami i bez, może jednak nie warto wylewać.

  9. Ja warzę w pomieszczeniu w którym na stole stoją czasami 3 butle fermentującego wina i jak do tej pory nie udało mi się zrobić lambicu :) Jedyne co robię to przed warzeniem nakładam na rurki fermentacyjne od wina kawałki ręcznika kuchennego, tak na wszelki wypadek, i wietrzę wcześniej pomieszczenie. Moim zdaniem dużo "groźniejsze" niż samo fermentujące wino są muszki owocówki, których akurat latem zawsze mam pełno przy produkcji wina.

  10. @Adamiko W tej cenie zostaje chyba tylko Aliexpress a tam to najlepiej kupić z 2 od razu, ja np. jeden przygrzałem na moim cienkim garnku.

    W tym roku sprawiłem sobie taki:

    https://pl.aliexpress.com/item/4000392450610.html

    Jest trochę droższy od takich co miałem poprzednio ale ma te wygodne "uszy", które można zaczepić o karabińczyk i podciągnąć do odcieknięcia/wyciśnięcia. Przy czym uwaga dno akurat tego worka nie jest płaskie tylko stożkowe.

  11. Do takiego garnka 30-40l należy doliczyć jeszcze sensowne źródło ciepła, chyba, że @Adamiko już coś ma. 

    Taborety gazowe 8kW z wężem i reduktorem to cena od 100 PLN i to za takie skręcane, najprostsze.

    Co do garnka to BROWMATOR ma garnek 40 l kat2 - cena 145 PLN - taki właśnie mam i przy wydajności ok 80% warze ok 25 litrów piwa, BLG ok 12, przy 5-6 kg słodu. https://browamator.pl/garnek-emaliowany-poj-40-litry-przykrywka-gat,3,5,3844

    Sam warzę BIAB i przy dużym garnku koniecznie potrzebujesz chłodnicy, żeby zaoszczędzić na czasie. Sam początkowo chłodziłem w wanience z wodą plus butelki z zamrożoną wodą i to była męczarnia.

    Po przejściu na BIAB szybko też kupiłem najtańszy młynek, żeby jak najdrobniej mielić słody, ok 100 PLN, chociaż można robić też na słodach zmielonych już przez sklepy.

     

    Plusy przejścia na zaciernie już Ci wypisano. Minusy widzę dwa tj. zdecydowanie wydłużenie czasu całości procesu i więcej bałaganu.

     

     

  12. Do filtrowania piwa po chmieleniu na zimno lub z pulpą owocowa używam na jednym końcu (w fermentorze) czegoś takiego https://piwnykraft.pl/pl/p/Worek-filtracyjny-10-cm-x-36-cm-zawiazywany-200-mikronow/501 zwiniętego w kilka warstw dookoła dziurki zasysającej. Na drugim końcu wężyka (w pojemniku do rozlewu) zakładam wygotowaną skarpetę i zawsze znajdę w niej jeszcze jakieś drobinki chmielu z pelletu. Obydwa "filtry" myję i odkażam przy okazji czyszczenia pojemnika do rozlewu, także w trakcie przelewania są jeszcze namoczone w Starsanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.