miczab
-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
miczab przyznał(a) reputację dla korzen16 w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Bezpośredni lInk do podforum.....
-
miczab otrzymał(a) reputację od Robert87 w INFEKCJE
Odpaliłem w weekend Klarsteina z 20l 3% roztworu NaOH, który potem wykorzystałem do zalania fermentorów. Cyrkulowałem przez pół godziny roztwór w temperaturze 60 stopni przez wymiennik. 15 minut odwrotnie do kierunku przepływu brzeczki, 15 minut zgodnie. Wypłukało trochę syfu. Ciężko stwierdzić czy to z pompy, czy z wymiennika. Dodatkowo w kociołku miałem hopspidery, hopstopper itd. Po zlaniu sody, zalałem kocioł starsanem i już bez grzania przepłukałem 15 minut w cyrkulacji, a na koniec porządnie spłukałem wodą. Następną warkę planuję podzielić na dwa wiadra, jedno schłodzić przez wymiennik, drugie siłami natury przez noc. Porównam efekt i zdam relację. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
-
miczab otrzymał(a) reputację od INTseed w INFEKCJE
Odpaliłem w weekend Klarsteina z 20l 3% roztworu NaOH, który potem wykorzystałem do zalania fermentorów. Cyrkulowałem przez pół godziny roztwór w temperaturze 60 stopni przez wymiennik. 15 minut odwrotnie do kierunku przepływu brzeczki, 15 minut zgodnie. Wypłukało trochę syfu. Ciężko stwierdzić czy to z pompy, czy z wymiennika. Dodatkowo w kociołku miałem hopspidery, hopstopper itd. Po zlaniu sody, zalałem kocioł starsanem i już bez grzania przepłukałem 15 minut w cyrkulacji, a na koniec porządnie spłukałem wodą. Następną warkę planuję podzielić na dwa wiadra, jedno schłodzić przez wymiennik, drugie siłami natury przez noc. Porównam efekt i zdam relację. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
-
-
-
-
-
miczab przyznał(a) reputację dla korzen16 w INFEKCJE
Tam, możesz użyć roztworu NaOH, najlepiej gorącego o stężeniu nie większym niż 2,5-3%, najlepiej w obiegu przez około godzinę. Podłącza płukanie raz w jednym kierunku , a raz z przeciwnym po pół godziny - zaczłąbym od kierunku przeciwnego niż idzie piwo. Po tym zabiegu przepłucz kwasem lub Starsanem i na koniec porządnie wodą. Zakładam że masz wymiennik lutowany miedzią, ona nie lubi takich zabiegów, ale raz na jakiś czas to przeżyje, byle nie za często.
-
miczab przyznał(a) reputację dla tibek w "Cydr" kartonikowy
1. Wino nie musi bardzo długo dojrzewać (zależy od stylu)
2. Jeśli myślisz o domowym, to często jest tam mało owoców, a dużo wody z cukrem. Przy cydrze jest sam sok z owoców.
3. Osobiście uważam, że cydr z polskich jabłek bardzo zyskuje na dojrzewaniu (pi razy drzwi pół roku - rok) - większość odmian jabłek mających sensowny aromat ma też sporo kwasów, jeśli sobie cydr poleży (zwłaszcza nad osadem), to drożdże zeżrą dużą część kwasów.
-
-
miczab przyznał(a) reputację dla Hanys93 w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Jak po pierwszym uzyciu to przed zadaniem odlej tylko piwo z gory i zadawaj w calosci.
-
miczab przyznał(a) reputację dla Jancewicz w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Wygląda całkiem normalnie
-
miczab przyznał(a) reputację dla DanielN w Z kega leci sama piana
Jeżeli chcesz uzyskać 2,2v/v w 20 stopniach to reduktor musi być ustawiony na około 1.7 - 1.8 barów. I teraz zaczyna się trudniej. Wstawiasz ten mały keg do lodówki. Minie zapewne kilka godzin zanim się ochłodzi do temperatury wyszynku. Ponieważ wraz z ochłodzeniem piwa rośnie rozpuszczalność dwutlenku węgla, to gaz z przestrzeni nad piwem zacznie rozpuszczać się w piwie. Nie jest to szybki proces, ale już po kilku godzinach nagazowanie będzie odczuwalnie większe, po około 24 godzinach większość CO2, dążąc do równowagi, się rozpuści i będziesz miał wysycenie około 3v/v. Wynika to z prawa Henry'ego. Mówię o scenariuszu gdzie keg ciągle stoi w lodówce. Zatem jak chcesz chłodzić keg już wysycony to potrzebujesz trochę wyczucia. Powiedzmy chłodzisz do temperatury wyszynku 12 stopni. By zachować wysycenie 2.2v/v potrzebujesz ciśnienia 0.95 - 1 bar. Stan bliski równowagi będzie zapewne 24 godzinach (trochę strzelam, może być trochę więcej) w przypadku małego kega. Zamierzasz chłodzić tylko kilka godzin, powiedzmy 6, co stanowi 1/4 czasu do stanu równowagi (przy uproszeniu, że CO2 rozpuszcza się liniowo). Zatem upuściłbym zacznie ciśnienie z kega i dobił je potem na 1 bar + (1.8 bara - 1 bar) * 1/4 = 1.2 bara. I oczekiwał, że po około 6 godziach mam schłodzone piwo o zamierzonym wysyceniu.
Druga trudność to wyszynk z takiego ciśnienia, będzie pieniło i to mocno. Zatem albo odpowiednio długa i dławiąca ciśnienie instalacja. Drugim rozwiązaniem jest odgazowanie kega przed wyszynkiem do około 0.2 bara, wyszynk a po wyszynku ponownie dobić ciśnienie. Traci się dużo CO2 i wg mnie za dużo zachodu.
Jeżeli znajdziesz chwilę czasu zerknij tutaj, starałem się wyjaśnić jak to jest z tym wysyceniem.
Też nie mam warunków do trzymania kegów, dlatego używam takiego czegoś, również polecam. Przetaczasz pod pełnym ciśnieniem, nie ma dużego kombinowania. Chłodzisz w lodówce i polewasz prosto z butelki.