Skocz do zawartości

sulko

Members
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sulko

  1. Dodałem 5% świeżo mielonego ostropestu do zacierania. Piwo było jednak ciemne i mocne (28 brix) z 10% dodatkiem gryki, kasza gryczana ma intensywny posmak i maskuje. W tle wyczuwalny bardzo słaby posmak, kojarzy mi się z syropem na kaszel z dzieciństwa. Dla mnie przyjemny ale nie każdemu może pasować.
  2. sulko

    STC-1000 uszkodzony?

    Może to jest tez kwestia sondy, jak odczyt temperatury skacze to sterownik "głupieje", Możesz też sprawdzić sondę miernikiem.
  3. sulko

    STC-1000 uszkodzony?

    Może być to wina sondy.Sprawdź czy dobrze masz przykręcona sondę niewielki luz może powodować zmianę oporności, ewentualnie sprawdzić z inną sondą.
  4. Edytowałem właśnie, Masz oczywiście racje. Miałem na myśli z biedą, czyli dużym underpitchingiem.
  5. Fiolka z biedą powinna powinna . Może fermentor nieszczelny, zobacz czy masz pianę. Ja na Twoim miejscu czekałbym 36 godz., przy braku oznak fermentacji spróbowałbym piwo organoleptycznie czy coś się nie zagościło w nim zamiast drożdży, jeśli byłoby ok, zadałbym nowe drożdże. No chyba że masz poważne wątpliwości o temperaturę transportu drożdży (np. paczka była weekend w samochodzie kuriera itp.) to zadałbym od razu.
  6. Teoretycznie jeśli paczka była gdzieś na słońcu lub w nagrzanym samochodzie w temperaturze powyżej 40 stopni to tak, ale najprawdopodobniej drożdże są w słabej kondycji i potrzeba im czasu. Jaka duża warka i jakie blg ? Fiolka bez startera to starcza ledwie na standardowa warkę o ile drożdze są w dobrej kondycji.
  7. Robiłeś starter ? Napowietrzyłeś brzeczkę ?. Po zadaniu startera rusza bardzo szybko (parę godzin najwyżej). Po dodaniu prosto z fiolki może być lag nawet dwie doby, zależy od kondycji drożdży w fiolce.
  8. Mi "smak startera" kojarzy się z kwaśnym, za pierwszym razem myślałem że się zepsuł. Jest to chyba spowodowane dużą ilością aldehydu który powstaje głównie, jak myślę, w warunkach tlenowymi, ale mogę się mylić. Może kiedyś zrobię eksperyment ale najpierw chciałbym skorzystać z wiedzy bardziej doświadczonych kolegów
  9. Z kamieniem jest raczej wygoda niż zabawa, Sterylizuje kamień z wężykiem w szybkowarze, puszczam przez filtr strzykawkowy i w tym czasie mogę robić co innego. Chodzi mi o to, że przy tak mizernej ilości cukrów fermentowalnych drożdże mogą zużyć najpierw cukry a część tlenu zostaje i wtedy robi się nieciekawie. No ale skoro nikt nie miał piwa o smaku startera to widocznie moje obawy są bezpodstawne , zrobię rak radzicie.
  10. Jak to jest z napowietrzaniem słabych piw. Wiadomo że takie piwo szybko przefermentuje i dużo tlenu może zostać. Fermentacja może iść wtedy takim torem jak w starterze, a wiadomo że starter nie najlepiej smakuje. Mam zamiar zrobić grodziskie 8 blg, napowietrzam za pomocą kamienia i nie chciałbym przedobrzyć.
  11. Możliwe że butelka była z jakimś syfkiem, sprawdź inną butelkę. Najgorzej jak cała warka taka jest. Po tygodniu jeśli refermentacja była w takiej temperaturze jaka jest teraz to nagazowanie jest już prawie takie jak zamierzone. Może piwo nie było dobrze schłodzone i co2 jeszcze się nie rozpuściło. Cała nadzieja że butelka była trefna, bo jeśli po 1/2 piwa takie sensacje to niezły syfek musiał tam być. Piwo jakie w smaku ?
  12. Czyli kluczem jest dobre napowietrzenie startera. Zastanawiam się czy nie napowietrzać dodatkowo startera na mieszadle kamieniem ze stali nierdzewnej. Na starterze tworzy się jednak poduszka Co2 co utrudnia dostęp tlenu. Dotychczas dekantowałem startery po 24 godz. odstaniu w lodówce, zlany płyn sprawdzałem organoleptycznie by sprawdzić czy starter jest ok i był tam alkohol nawet sporo. Czyli warunki były nie do końca tlenowe. Jeśli chodzi o pożywkę to ja zeskrobuję trochę Vitaralu tam jest cynk i cała reszta, liczyłem kiedyś jedna tabletka jest na 30 litrów startera czyli bardzo wydajnie. Do następnej warki wleje cały starter, jednak jest sporo zalet.
  13. Mam pytanie, startery robi się w wysokich temperaturach na pewno powstaje w nich dużo wyższych alkoholi, czy po dodaniu całego startera nie boli po piwie głowa?
  14. Może, chociaż przygotowuje małe porcje i zużywam raczej na bieżąco praktycznie po 250 ml. Podkreślę jeszcze że wężyki nie były zanurzone całe w płynie tylko w pianie, piana po jakimś czasie opadła i tam pojawiła się pleśń. Fermentor był cały czas zamknięty. Podejrzewam że gdyby były zanurzone całe w płynie to nie było by problemu. Tak czy inaczej nie zaufam mu na tyle żeby zostawić w nim sprzęt na kilkanaście dni i uważać go za sterylny. Najlepiej chyba sprzęt wymyć i wysuszyć, sterylizować bezpośrednio przed użyciem.
  15. Wężyki były dokładnie płukane, pleśń była z zewnątrz nie od środka miały długi kontakt z pianą.
  16. Napisałem przecież że silikonowe wężyki. Ogniska czarno-szare włochate wielkość kilka milimetrów to raczej pleśń.
  17. Z pozostawienie Starsanu na dłuższy czas bym uważał, ostatnio wymyte wężyki silikonowe włożyłem do fermentora zalałem Starsanem porządnie wymieszałem. Starsanu było może z centymetr na dnie ale piany zrobiło się dużo. Otwieram po 10 dniach i ku mojemu zdziwieniu na wężykach były ogniska czarnej pleśni. Moje zaufanie do Starsanu znacznie osłabło.
  18. Powinno się stosować NaOH, płukanie wodą na koniec Starsan. Starsanu nie trzeba spłukiwać. Ja brudne butelki z odzysku zalewam na parę godzin OXI w celu odmoczenia syfu następnie wypłukuję wodą i odstawiam do kontenera do dołu szyjką do wyschnięcia. Na suche zaciskam takie małe "kapselki" z foli aluminiowej następnie do piekarnika na 20 min 180 stopni, po wystygnięciu na folie zakładam małe gumki żeby uszczelnić. Butelki mam sterylne, czekające na rozlew. Moje butelki wypłukuje po wypiciu kilkukrotnie wodą a reszta procedury jak z brudnymi. Zaleta jest taka że butelki przygotowuję stopniowo w wolnym czasie, jak przychodzi czas rozlewu to butelkami już nie muszę się kłopotać zdejmuje tylko folie i rozlewam.
  19. sulko

    Gushing

    Infekcja najprawdopodobniej szczególnie ze masz obrączki w szyjkach. Piwo jak się nadaje do picia to do mego szybkiego spijania. Do kega można dać ale trzeba pamiętać że jest infekcja i zakazisz sobie sprzęt. Butelki też potem trzeba odpowiednio potraktować. Cukier czy glukoza nie są sterylne dlatego warto jednak przegotować.
  20. sulko

    Gushing

    Możesz dobrze schłodzić, do zera albo trochę poniżej. Delikatnie popuszczać kapsle i zakapslować. Glukoza się raczej nie zestarzeje ale przed dodaniem trzeba ją gotować przynajmniej kwadrans. Tu jest podobny wątek.
  21. Witam, Masz może jakieś doświadczenie gdzie w Jastrzębiu można nabić/kupić butle co2. Jestem dopiero na etapie kompletowania sprzętu i wiedzy, a widzę że Ty już kegujesz jakiś czas.
  22. l.plantarum nie wytwarzają przetrwalników powinny zginać chociaż dla pewności pogotowałbym 30 min całą chłodnicę , również część wystającą ponad lustro brzeczki (skraplające się płyny mogą ściekać do brzeczki). Nie zaszkodzi też wcześniej odkazić chemicznie.
  23. sulko

    Kobiece piwo

    Jak już to owoce mrożone na cichą, powinny dać aromat.
  24. sulko

    Kobiece piwo

    @Lasek Mrożenie nie zabija większości drobnoustrojów, wręcz je konserwuje. Zamrożone bakterie mogą przetrwać dziesiątki jak nie setki lat. Dlatego np. tak niebezpieczne jest rozmrażanie i ponowne zamrażanie mięsa ponieważ drobnoustroje które były w zamrożonym mięsie mnożą się na potęgę. Głębokie mrożenie jeszcze bardziej wydłuża żywotność bakterii. No ale offtop lekki się zrobił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.