Skocz do zawartości

SqTail

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O SqTail

  • Urodziny 24 Lutego

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    brak
  • Rok założenia
    2017
  • Liczba warek
    5
  • Miasto
    Pabianice/Moszczenica

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia SqTail

  1. We wrzątku nie ale miałem go w pirosiarczynie... nie mniej nie wiem czy to jeszcze mogę nazwać piwem i w tym problem. Ale oczywiście normalnie paluchem nie grzebię w piwie + nawet go nie otwierałem pominąwszy zlewanie na cichą no i warzenie. Plus fakt to piwo ma jakieś 6% (spadek blg) alko także nic mu nie będzie o ile nie złapało jakiegoś większego syfu z nieznanych mi przyczyn. Znaczy fermentor był szczelny, środowisko raczej beztlenowe więc i jakiś wild beast mógł się przyplątać. Swoją drogą w takich sytuacjach co mam zrobić? Zapach w miarę w normie lekko kwiatowy, może coś tam innego jest ale mój nos to nie nos sommeliera z 30letnim doświadczeniem więc ciężko stwierdzić - no jak piwo + lekko kwiatowy. Smak w miarę normalny nic zabójczo gorzkiego czy kwaśnego nie ma. W porównaniu z drugim piwkiem ( a oba to ta sama receptura) ma mniejszą gorycz... także smak w normie w miarę, zapach też. Nie chciałbym się a przede wszystkim kogoś otruć więc proszę o radę. Ostatnio przy podobnej sytuacji zlałem piwo i wypiłem, żyję + było jednym z ciekawszych = lepszych ale tu wygląda to trochę dziwnie, jakby piana ale w sumie to nie wiem. Dlatego pytam o radę...
  2. Proszę o pomoc raz jeszcze. Półtora miesiąca temu uwarzyłem dwa lagery, fermentacja burzliwa potem cicha i chłodzenie dwa tygodnie w 2-5c. Potem tydzień w cieple (fermentory po zlewaniu na cichą nie były otwierane) bo nie miałem czasu zlać. Dziś jak otworzyłem to na jednym pojawiła się cienka warstewka błonka. A na drugim coś już kompletnie dziwnego bo jest pieniste ale na palcu najzwyczajniej bombluje i znika z czasem. Czy ktoś może mi powiedzieć co z tym zrobić fantem to zwykła pianka czy dzikusy? Smak piwka raczej w normie. Miałem zamiar dziś zlać do butelek ale z drugiej strony jeśli zaszła to pleśń czy kij wie co. Załączam zdjęcia:
  3. Nie odrzuca jedynie straciło trochę goryczy z chmielu ale jest pijalne - smak płytki ale w normie w sensie jak piwo zero kwachu czy innego baziewia w smaku nie czuć.
  4. Witam, kolejny problemik... Miałem dziś zlewać dlatego proszę o w miarę szybką odpowiedź. Galaktyczne piwo zostało wyhodowane. 16blg zeżarte przez drożdże (na pewno, mierzyłem przed zlaniem na cichą tydzień temu) do 5blg, dziś wynik potwierdzony 5blg. Potem dodałem chmiel na chichą (czuć go) i w taki oto kosmiczny sposób wyhodowałem tą błonkę. Jest nietrwała a te bielsze zgrubienia to od ruszenia beczką. Gdyby je wziąć (co zrobiłem) na rękę to pękają a po przetarciu znikają. Smak piwa: Bóg wie raczyć czemu ale mniej chmielowy, och well ale w normie, zapach ładna kawa+kwiaty od chmielu, generalnie guci. Pytanie do bardziej doświadczonych zlać to zostawić czy co tu robić? Kanał? SOS May-day Help
  5. Dziękuję za odpowiedź, linki poprawione, artykuły te już przeczytałem wcześniej. Niestety nie mam wyrobionych sensorycznie zapachów więc dla mnie to lekka abstrakcja ale faktycznie trochę serem to daje (i jest nieprzyjemne) czy tam skarpetą. PS. Pro tip dla potomności z kwasem masłowym (bo wydaje mi się że to jednak to dziadostwo było) NIE POLECAM gotować... teraz capi tym w polowie domu a ponoć smród ten b. wolno i niechętnie się ulatnia. (nie wiem, nie znam się ale nie polecam!)
  6. Witam, postanowiłem, że moją 8-9 warką będzie piwo kwaśne. No i z kwasem mam teraz problem gar stał przykryty 3 dni z probiotykiem i brzeczką przednią? (po filtracji wcześniej był 20-25min na wrzeniu żeby wybić wszelakie dziady). W sumie w smaku jest lekko kwaskowy ale brzeczka daje czymś dziwnym. Zatagałem rodzinkę żeby ocenili zapach (do czego jest podobny). Moim zdaniem capi zjełczałym masłem, ale został też porównany do skarpet. Nie jest to przyjemny zapach ale nie zabija człowieka od razu raczej po woli. Generalnie oto zdjęcie bo oprócz tego coś tam pływało sobie i żyło własnym życiem... : https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/s6P_4euBfFR9pN92IFjhV9qt9C8Giw https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/cJTmedFQRhMcr~hjixyla3aTSLE4M0 A moje pyt. to o po pierwsze czy gotować (w sumie to już zacząłem gotować ale mam spore wątpliwości) to cudo i liczyć że to odparuje...? Wylać? albo nie wiem, że drożdże to przykryją w trakcie fermentacji? Może ktoś w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego miałby czasu sekundkę to bym podrzucił próbkę tego cuda do oceny. A może to zakażenie grube wylać i olać to bo szkoda zdrowia... Z góry dziękuję za rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.