Skocz do zawartości

Kuba Pietraszko

Members
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Kuba Pietraszko

  • Urodziny 1997.04.04

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Don Beer
  • Rok założenia
    2017
  • Liczba warek
    8
  • Miasto
    Warszawa

Kontakt

  • Imię
    Kuba

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kuba Pietraszko

  1. Co do pierwszej części to sama odporność na alkohol ie jest taka ważna w tym o co pytam, chodzi o to, że jednak w risie estry i te sprawy nie są pożądane, lepiej na pewno sprawdziły by się czystsze drożdże typu us-05 ale nie chce mi się specjalnie robić piwa na us-05, żeby miec gęstwę do RIS'a. Jeśli chodzi o wiadomość o stanie gęstwy po piwie 16 BLG to wielkie dzięki, czyli nie muszę się obawiać o ich kondycję.
  2. Witam ;) Mam w planach uwarzyć w najbliższym czasie New Englanda 15 blg na S-33. Następny w kolejce na jubileuszową 10 warkę miał być RIS, tylko celowałbym w jakieś 20-22 BLG, jako że wcześniej nie bawiłem się na takich wysokich ekstraktach, a trochę się obawiam. Moje pytanie to czy drożdże S-33 nadadzą się na RISa, a po drugie czy w ogóle gęstwa po 15 blg nie będzie za bardzo zmęczona, żeby posłużyć do następnego piwa, a w dodatku RISa?
  3. Infekcji nie wyczuwam w aromacie, ani smaku, dodawałem gips piwowarski, więc chyba nie to. Może faktycznie sam zasyp to spowodował, tylko żeby aż do stopnia „błota”? Mchu specjalnie nie dodawałem, żeby podkręcić mętniść ale nie spodziewałem się takiego stopnia. Robiłem już 2 warki na bardzo zbliżonym zasypie i pierwsza faktycznie była mega mętna (na US-05), druga zmietniona ale lżej (Liberty Bell Ale). Myślałem wtedy, że chodzi tylko o drożdże ale faktycznie sporo czynników zmętniających z samego zasypu, jak się tak zastanowić. Tyle to ja wiem, na tym mi też zależało ale po prostu patrząc na to, że to S-04 zszokowała mnie mętność na takim poziomie, stad pytanie.
  4. Około miesiąca temu uwarzyłem coś na wzór New England IPA tylko, z powodu braku mieszadła magnetycznego itd. użyłem drożdży S-04, żeby jednak dały estry, mętność zawsze można uzyskać zamieszająć butelką. Wiem, że S-04 to b. mocno flokulujące drożdże i tym bardziej dziwi mnie poziom mętności tego piwa. Nie jest to opalizacja, delikatne zamglenie tylko brzydko wyglądające błoto. Piwo było przelane na nazwijmy to cichą tylko na 2 dni, ponieważ gonił mnie czas. Fermentacja burzliwa trwała 2 tygodnie. Chmielone na zimno było w tym samym fermentorze, w którym zachodziła fermentacja, przelałem je następnie na cichą i miałem od razu butelkować, lecz koleżanka nie dostarczyła mi butelek (piwo na urodziny jej ojca) w związku z czym postało tam niecałe 2 dni. Butelki stoją od 23 maja, niektóre od 2 tygodni w lodówce i zarówno te w lodówce jak i stojące w tem. pok nie klarują się. Na dni widać co prawda warstwę drożdży ale jest mała, a piwo nadal to błoto. W smaku wyszło bardzo fajnie, próbowało je już kilka osób i prawie każdy się zachwycał. Prawie, bo koleżanka dla której dawałem to piwo mówi mi, że nie da się go wypić, "patologicznie" drapie w gardło itp. Nikt inny tego nie uświadczył, chociaż przy tym poziomie zmętnienia myślę, że wina można obarczyć drożdże, bo IBU z kalkulatora to jakieś 35-40. Przynajmniej nauczyłem się, żeby nikomu nic nie warzyć, bo zamiast dziękuje, można usłyszeć "patologicznie drapie w gardło". Czy ma ktoś pomysł, czemu piwo się nie klaruje? Filtracja poszła sprawnie i piwo po niej było klarowne, dodatkowo nie są to "farfocle" tylko jednolite, błotniste zmętnienie, więc to nie wina złej filtracja. Zasyp: Pale Ale 2kg Pilznieński 1,5 kg Pszeniczny 1 kg Płatki owsiane 0,6kg Słód Żytni 0,25 kg - nie utrudnił znacząco filtracji Końcowo 17L piwa, na zimną 75g chmielu, ale w siateczce muślinowej, więc myślę, że zmętnienie od chmielu również odpada, chociaż do piwa z tego co widziałem przeszło sporo pyłku. Jakieś pomysły?
  5. O reakcji Maillarda słyszałem ale nie wpadłem na to, wydawało mi się, że to proces bardzo długotrwały. Tak z ciekawości ile trzeba gotować w takim razie brzeczkę, żeby osiągnąć efekt, o którym mówisz z jasnego słodu? Czy nie lepiej po prostu użyć słodu melanoidynowego, czy jakiegoś w tym rodzaju?
  6. Brzeczka gotowała się jak zwykle 60 min, na takim samym jak zwykle gazie. Po za tym to brzmi irracjonalnie, co tam niby miało się w niej zadziać? Młóta już nie ma, więc nic się nie przypali, do karmelizacji dochodzi przy 160 st C, a nie 100. Może jestem zbyt mało doświadczonym piwowarem ale jeszcze o czymś takim nie słyszałem. Ktoś coś słyszał o tym? Argument z pomyłką przez sklep brzmi najbardziej prawdopodobnie.
  7. To też były słody ze Strzegomia. Orientuje się ktoś, czy możliwe jest, że to nie sklep jest winny tylko słodownia?
  8. Warszawa, sklep Piwny Kraft. Wcześniej zawsze było ok, także nie wydaje mi się, żeby to było notoryczne, po prostu pomyłka.
  9. To mnie trochę uspokoiliście, bo bałem się co to za anomalia. Piwo i tak jest moją nagorszą warką, ze względu na temp fermentacji, a do tego ta barwa, było mocno niepokojąca.
  10. Zdaję sobie z tego sprawę, chociaż piwa jakoś specjalnie nie natleniałem, procedura jak zwykle, a pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Jeśli pomyłka to raczej sklepu. Słód kupiłem już ześrutowamy i fakt nie przyglądałem się szczególnie temu co sypałem, ale nie zauważyłem jego ciemniejszej barwy. Nie przyszło mi to do głowy, tym bardziej, że za barwą nie idzie karmel w aromacie ani smaku.
  11. Uważyłem jakiś czas temu bardzo proste piwko, single hop (PL Cascade) Wheat IPA. Nie użyłem rzadnych karmelowych, a tym bardziej ciemnych słodów, a piwo jest miedziane/brązowe. Zasypy to: - 2 kg Pszenicznego - 1,7 kg Pale Ale - 1 kg Pilzneńskiego Zacier się na pewno nie przypalił. Podczas filtracji, gotowania itd, nie zwróciłem szczególnej uwagi, żeby kolor różnił się jakoś mocno od zamierzonego. Piwo było fermentowane US-05, wyjechałem na weekend zostawiając piwo w pokoju, nie spodziewając się, że w połowie kwietnia mogą przyjść upały. W pomieszczeniu było około 25-26 stopni, gdy wróciłem. Piwo jest ostre w smaku, czego można było się spodziewać, da się je wypić ale martwi mnie jego kolor. Czym może być to spowodowane?
  12. @pt123 siatkę stosowałem już kilka razy, nawet przy przelewaniu na cichą, żeby po prostu nie męczyć się potem oddzielaniem chmielin przy butelkowaniu. Efekty podobno daje gorsze, chociaż ja nie narzekam, wszyscy którzy próbowali tych mocno chmielonych na aromat piw, też byli zachwyceni. Ważne jest tylko, żeby wsypac stosunkowo mało chmielu na jedną siatkę, bo on mocno pęcznieje, przy jego wyjmowaniu niech piwo „obcieknie” z siatki. Czasami można wytrzącać fermentorem, to na pewno nie zaszkodzi, a pomoże.
  13. Nie każdemu grodzisz smakuje, a w szczególności laikom Chmielić na zimno miałem zamiar w siateczce, żeby już się nie bawić potem przy rozlewie z chmielinami skoro czasu i tak mało zostało. Niby efekty słabsze ale też daje radę, po za tym już teraz po zwykłym chmieleniu w trakcie gotowania aromat jest naprawę dobry (aż jestem zdziwiony). Czekam do jutra, zmierzę blg i zobaczymy. W razie czego będę jeszcze pisał.
  14. Tak wiem, powiedzmy, że to był skrót myślowy. Nie przelewałem go wtedy po 3 dniach tylko i tak zostawiłem na tydzień, po tygodniu zlałem na cichą i chmieliłem na zimno. Przy wyższym blg piwa zostawiałem jeszcze dłużej mimo, że też zdarzało się, że burzliwa też kończyła się szybko. Normalnie to piwko zostawiłbym sobie w spokoju jeszcze conajmniej na tydzień, lecz sytuacja jest taka, że koleżanka poprosiła mnie o uwarzenie piwa na prezent urodzinowy jej ojcu. Przyszło jej to do głowy dopiero tydzień temu, spytała czy się uda, powiedziałem, że przy nie wysokim ekstrakcie i voltarzu raczej tak (sądziłem tak po doświdczeniach z innymi drożdżami). Niestety teraz zaczynam się o to martwić. Jeśli BLG zacznie spadać to zrobię tak jak mówiliście, nachmiele w tym samym fermentorze, bez przelewania na cichą. Nie założyłem redyktora osadów, czy przy butelkowaniu mogę zlewac bezpośrednio przez kranik w tym fermentorze, czy lepiej wtedy zlać do drugiego fermentora, umyć pierwszy z kranikiem i znowu do niego przelać piwo, by następnie z niego butelkować?
  15. No właśnie planowałem 7+7, bo niski ekstrakt. Przy US-05 i podobnym ekstrakcie już miałem parę razy sytuację, że piwo przefermentowało w 3dni, potem już stało i BLG nie spadało, myślałem, że tutaj będzie podobnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.