Skocz do zawartości

JacekKocurek

Members
  • Postów

    2 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JacekKocurek

  1. JacekKocurek

    Refraktometr

    Błędne. Jak napisał Łukasz skala alkoholowa do piwowarstwa jest na nic. No chyba, że przedestylujesz piwo. W przypadku piwa, gdzie zaledwie ok 70-80% ekstraktu to cukry fermentowalne skala alkoholowa jest na nic, bo to co nie przefermentowało tak samo zmienia mierzony parametr. W winie, gdzie fermentacji ulega prawie wszystko, pomiar jest bliższy prawdzie ale i tak niezbyt dokładny. Powstający w piwie alkohol zmienia zarówno wsp. załamania światła (refraktometr) jak i gęstość (areometr), przy czym zmiana w przypadku gęstości jest większa niż wynikałoby z ubytku cukrów, a w przypadku wsp. załamania światła mniejsza. Dlatego obliczenia oparte tylko na pomiarze Brix przy minimalnych różnicach w odczycie dają duże różnice w wynikach. Zaproponowane powyżej obliczenia są niestety do niczego.. Co do różnicy między urządzeniem 0-32 a 0-40 Brix to może być różnie, w zależności od konstrukcji konkretnego miernika. Podejrzewam, że niedokładności wykonania są i tak większe niż podziałka, która zapewne w obydwu wynosi 0,2Brix. Pytanie czy ten o szerszej skali ma taką samą odległość między działkami jak ten o skali węższej. Jeżeli tak to jest lepszy, bo mam szerszą skalę. Jeżeli nie to raczej gorszy, bo w interesującym nas zakresie trudniej będzie dokonać dokładnego odczytu.
  2. Tak, ale to nie jest "procedura standardowa". Standardowo wlewa się starter w całości i to najlepiej w końcu fazy wysokich krążków. Oddzielanie ich od piwa łączy się ze stresem (brak pożywienia i niska temperatura). Choć jak widać efekty nie są złe
  3. Wydaje mi się, że przyczyną jest to, że większy niż 2 litry starter znacząco wpłynąłby na smak 20l właściwego piwa. Co do 3 fiolek FM to może przyczyną jest liczebność komórek ok 3x mniejsza niż w Wyeastach... (przynajmniej nominalnie)
  4. Te 300ml to tak mała ilość ekstraktu, że drożdże się praktycznie nie mnożą (wg algorytmu opublikowanego przez "kaisera"). Typowo starter zbliża się do końca fazy logarytmicznej po 24-36 godzinach więc moim zdaniem sumaryczny czas propagacji będzie praktycznie taki sam. Po prostu fazę adaptacji prowadzisz w mniejszej objętości. Niepotrzebnie sobie komplikujesz życie
  5. Powiem tak: ze względu na ilość zmiennych jakie występują w tym procesie każdy kalkulator ma prawo dawać różne wyniki. Do mnie najbardziej przemawia to, co jest opublikowane na braukaiser, bo jest poparte doświadczeniem, którego wyniki są opublikowane. Widać jednak na zamieszczonych tam wykresach, że rozrzut wyników jest spory i to świadczy o skali problemu. Nie znam niestety tego kalkulatora z BS2 (mam BS1.5) więc trudno mi coś na ten temat powiedzieć. Jednak usztywnienie wielkości startera nie wydaje mi się rozsądnym podejściem. Oczywiście nie polecam przesadzania z wielkością startera, bo zbyt rozcieńczy piwo lub będziemy musieli wydzielić z niego drożdże, a to jest niekorzystne bo najlepiej jest go użyć w końcowej fazie wzrostu logarytmicznego. O ile stopniowanie starterów w warunkach domowych może mieć sens, to tylko przy bardzo dużym zapotrzebowaniu na drożdże (bardzo mocen lagery), przy czym po pierwszym stopniu należałoby oddzielić komórki od "piwa". A i tak IMO najlepszym rozwiązaniem jest użycie gęstwy
  6. No cóż panowie, muszę was przywołać do porządku bo temat idzie w krzaki a argumenty coraz głupsze. Po pierwsze kalkulator na stronie Wyeasta to jak "Kodeks" w "Piratach z Karaibów": tylko wytyczne i to tyleż zgrubne co tendencyjne. Wyeast jest producentem drożdży i w jego interesie jest zniechęcanie użytkowników do namnażania drożdży, choćby przez sugerowanie startera dwustopniowego. Po drugie: argument przytoczony przez @Lodzermensch o limitujących właściwościach dostępności tlenu ma się nijak do dyskusji o wielostopniowych starterach, bo ilość tlenu dostarczonego w jednej dawce startera jest dokładnie taka sama jak w dwóch podzielonych dawkach i to, że jakiś kalkulator podaje inne wyniki świadczy, że albo uwzględnia wpływ innego czynnika albo jest "tendencyjny". Po trzecie: startery stopniowane stosuje się, owszem ale w znacznie innych stosunkach niż 2-3:1, mianowicie 10:1 i stosuje się je przy wielokrotnym wzroście liczby komórek idącym w miliardy razy względem stanu wyjściowego. Dlaczego tak? Powód jest taki, że zasiedlenie od razu docelowej objętości pożywki odebrałoby drożdżom przewagę liczebną nad konkurencją. Zaraz ktoś krzyknie, że przecież brzeczka jest sterylna... Może i jest ale tego nie wie się na pewno, więc po co ryzykować? No i znacznie łatwiej uzyskać i otrzymać sterylne 100ml niż 100 litrów. Starter stopniowy ma sens przy namnażaniu ze skosów przy saszetkach fiolkach NIE! Na koniec polecam kalkulator znacznie precyzyjniejszy niż Wyeasta czy Jamila: http://www.brewersfriend.com/yeast-pitch-rate-and-starter-calculator/oparty na badaniach doświadczalnych stąd: http://braukaiser.com/blog/blog/2012/11/03/estimating-yeast-growth/. Jak ktoś nie lubi po angielsku, to wyciąg z tych stron znajdzie w ostatnim Piwowarze.
  7. To ok. Nie było to jasno napisane. Jakie stężenie tego kwasu?
  8. Nastawiasz pH wody do zacierania? To nie jest dobre podejście. Po wrzuceniu słodów pH znacznie spadnie.
  9. @b.dawid, drobna uwaga w Polsce na mnożnik 109 mówi się miliard nie bilon. Bilon określa 1012. We fiolce jest 30*109 komórek a nie 30*1012. Błąd wynika z nazewnictwa anglosaskiego, gdzie bilion to właśnie 109. Tak jest napisane np. na Wyeastach.
  10. Polecam underpitching. 6-7g wystarczy.
  11. Rozwiń temat . Nie mogę wprost.. Ale mogę tak: Lesaffre nie pozwala na rebrandowanie. Poza tym zrobiłem na nich dwie pszenice, obydwie odfermentowały przyzwoicie, dając ciekawe piwo. Nie tak puste i jednowymiarowe jak WB-06.
  12. Nie zgadzam się. W ogóle nie przypominają WB-06. Natomiast Kangury jak najbardziej. Nawet nie tylko przypominają
  13. 12°Blg i 44IBU... ślinianki mi się skręcają
  14. Paradoksalnie 95% etanol nie nadaje się do dezynfekcji, Jest zbyt stężony. Najbardziej skuteczny jest roztwór 60-70%.
  15. Warka 120 Pils Dzisiaj przelany na cichą. Ekstrakt ok 4°Blg. Jeszcze dość mętny no ale pewno jeszcze ze 2°Blg są do zjedzenia.
  16. Warka 121 Dziś ciąg dalszy manipulacji. Noc brzeczka spędziła na balkonie. Porter: brzeczkę rozcieńczyłem w proporcji 15:5, ekstrakt nastawny szacuję ok 20°Blg. Zadane ok 0.5l gestwy W34/70 z Pilsa Schwarzbier: brzeczkę rozcieńczyłem w proporcji 9:11, ekstrakt nastawny szacuję ok 12°Blg. Zadane ok 0.25l gestwy W34/70 z Pilsa
  17. Tak przed. Przed chmieleniem nawet. To ten ekstrakt słodowy tak obniżył pH.
  18. Warka 121 - czyli eksperyment 2w1 Blokowy sezon lagerowy się kończy, czasu na warzenie mało więc postanowiłem zrobić 2 warki za jednym zamachem. Dwa różne piwa choć baza ta sama, różniące się tylko rozcieńczeniem: porter bałtycki i schwartzbier. Plan następujący: uwarzenie brzeczki 25°Blg, podział na dwa fermentory po 11 i 15l, pierwszy uzupełniony wodą do 22l drugi do 20l powinny dać ekstrakt nastawny odpowiednio 12,5 i 20°Blg. Aby uzyskać tak wysoki ekstrakt brzeczki w takiej ilości użyłem ekstraktu słodowego WES w ilości 3kg. Zasyp: słód pilzneński Bruntal - 5kg słód pszeniczny - 1kg słód karmelowy jasny STrzegom 30EBC - 0,5kg słód karmelowy Litovel - 0,25kg słód palony żywiecki - 0,35kg Zacieranie (Kran:RO=3:1, pH ustawione HCl na 5,45), 50°C - 15' 62°C - 35' 72°C - 40' 78°C - 5' na tę przerwę dodany słód palony Gotowanie 70' z 3 kg WESa/Chmielenie 60' - 60g H. Tradition 5,3%ak. 30' - 40g H. Tradition 5,3%ak. Wyszło prawie 26l 25°Blg. Mogło być lepiej ale.... Zmierzyłem pH brzeczki po dodaniu ekstraktu i wyszło 4,2! Postanowiłem podnieść je za pomocą sody. Udało się osiągnąć prawi 5 ale straciłem litr brzeczki, bo zbyt gwałtownie dodałem sodę i zawartość gara się spieniła. Niestety tak duży dodatek ekstraktu daje się wyczuć w brzeczce. To nie będą rewelacyjne piwa. Brzeczka dochładza się na balkonie. Jutro zadam gęstwą z pilsa
  19. Pomiar refraktometrem jest mnie dokładny dlatego, że produkt fermentacji rekompensuje spadek współczynnika załamania światła spowodowany ubytkiem cukrów (ma większy wsp. załamania światła od wody). W przypadku pomiaru aerometrem jest odwrotnie, gęstość spada bardziej niż to wynika z ubytku cukrów. Sprawdziłem drugim programem (BeerSmith) i wyszedł aktualny ekstrakt 9,07, czyli nawet niżej niż z Promasha.
  20. Dodam tylko, że silnik z wycieraczek (malucha) grzeje się tak, że trudno go dotknąć.
  21. Sprawdzę jeszcze w BeerSmith, jednak wątpię w dokładność obliczeń tym arkuszem.
  22. kwas solny, kwas mlekowy, kwas siarkowy, kwas fosforowy....
  23. Jak to liczyłeś? Wg mnie (za ProMash) parametry twojego piwa są następujące: OG: 24 Brix=23,1°P (przy standardowym przeliczniku) na chwilę obecną: 14,8°Brix = 9,3°P czyli pozorne odfermentowanie 60%. Piwo zejdzie jeszcze jakieś 2°P czyli do 14,2°Brix. Jak widać na refraktometrze różnica jest nieduża. Biorąc pod uwagę podziałkę i dokładność to nawet może być jeszcze bliżej końca. Refraktometr słabo nadaje się do pomiarów fermentującej brzeczki, szczególnie tak mocnej.
  24. Rozumiem, że mierzyłeś prąd pod obciążeniem. Pytanie: czy wytrzyma 1,5-2h mieszania?
  25. Tak jest. Wskaźnik wzrostu przy 5-6°P będzie wyższy ale objętość startera byłaby 2x większa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.