Skocz do zawartości

jtomas

Members
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jtomas

  1. Chętnie uwarzę coś w kooperacji ja też mam spore plecy
  2. Warka #17 Lite APA Zostałem poproszony o uwarzenie lekkiej apki, lekkiej znaczy, miała być słaba alkoholowo, bardzo pijalna, nie muląca, tak żeby można było wypić kilka butelek, ponadto miała być nie gorzka i aromatyczna. Oto z czym wyszedłem na 50L piwa Estymacja wg BeerSmith: ABV 2,9% / IBU 25 / EBC 12,5/ OG 1.036 Zasyp: 3,7kg pilzneński 2-row UK warminster 2,5 kg Honey Malt - briess 1kg melanoidowy bestmaltz 500g płatków jęczmiennych 200g słód zakwaszający Woda: 100% kranówka Chmiele: 20g Hallertau Magnum 14% aa na 60 minut 30g Citra 13,2%aa na ostatnie 10 minut warka A 100g Southern Passion - 3 dni na cichą Warka B 70g Huell Melon - 3 dni na cichą 50g Ahtnanum - 3 dni na cichą Inne: 10g mchu irlandzkiego na ostatnie 10 minut gotownia Drożdże: 2 opakowania Safale s-04 – uwodnione 1h przed zadaniem Zacieranie/wysładzanie/filtracja: Płatki jęczmienne skleikowałem 50 minut w 10litrach wody. Dolałem kolejne 11L wody o temp chyba 81C, wsypałem słody, i zacierałem na lenia w temp 72>70 C przez 60 minut. Po tym czasie standardowo, 1-2 L vorlauf > zawracanie i wysładzanie w 4 turach po 10L każda wodą o tem 76C Gotowanie jak zwykle, przełom średni, zapach bardzo ładny, mocno słodowy z mocną nutą Citry. Całość bardzo dużo czasu pochłonęła, wysładzania i doprowadzenie do wrzenia ponad 56L brzeczki trochę zajęło, podobnie jak chłodzenie. Całość schłodzona do ok 20-21 C w ponad 1 godzinę, drożdze zadane zaraz po intensywnym napowietrzaniu na 4-wiadra Fermentacja Oba wiadra fermentowały w temp około 19 stC, fermentacja główna poszła szybko, drożdże zjadły większość cukrów już w 3 dni, poczekałem jeszcze 2 dni i przelałem na cichą, po 2 dniach dodałem chmiele i kolejne 3 dni tak sobie pykały lekko. Ostatniego dnia wylądowały w lodówce na 12h na cold crash, a potem już tylko syropki, wężyk i całe 100 butelek do mycia i dezynfekcji, ubaw po pachy Całkowity czas pracy 11 godzin
  3. Tak, jestem już na miejscu i ruszać się nigdzie już nie zamierzam
  4. Po dość długiej przerwie, związanej z przeprowadzką (powrotem) z UK do Polski wracam do pisania, a zaległości są spore, bo z z zimowo-wiosennego sezonu mam chyba z 6 warek nie opisanych, a z nowego sezonu jesień-zima już mam 4 warki nowe do wprowadzenia, do tego dochodzą degustacje piw więc będzie o czym pisać/czytać. Zapraszam
  5. Chyba chciałeś napisać, że podziałka jest nieprawdziwa? Hmmmm w poniedziałek butelkuję Lite APA z takiej beczki koniecznie sprawdzę czy moje są dobrze wyskalowane, może masz rację.
  6. Warka #16 Pale Ale Estymacja wg BeerSmith: ABV 4,8% / IBU 21 / EBC 6/ OG 1.046 Jak to u wielu piwowarów w życiu bywa tak i u mnie pojawiło się zapytanie, a może zrobiłbyś coś na kształt piwa xxx? Kolega bardzo lubi siki o nazwie Peroni i bardzo chciał żebym mu kopie uważył. Niestety z braku warunków do przeprowadzenia fermentacji dolnej, padło na jakieś proste, czyste pale ale. Zasyp: (na 25L) 4kg pilzneńskiego IREKS 0,5kg carapils Briess 0,5kg jęczmienia w płatkach thomas fawcett 200g cukru białego Woda: 100% kranówka Chmiele: 15g Northern Brewer AA 7,7% na 45 minut 10g Citry AA 13,2% na 15 minut 10g Citry AA 13,2% na 10 minut hop stand 35g Northern Brewer AA 7,7% na 4 dni cichej fermentacji Dodatki: 5g Irish moss – na 10 minut Drożdże 1 opakowanie Safale s-04 – uwodnione 1h przed zadaniem Zacieranie/wysładzanie/filtracja: Płatki jęczmienne skleikowałem 50 minut w 6litrach wody. Jak to u mnie zwykle bywa zacieranie na lenia, 70 minut, słody wraz ze skleikowanym jęczmieniem i dodatkiem 8 litrów wody o temp. 73°C wylądowały w garze zaciernym. Wysładzanie standardowo i bez problemowo i w miarę szybko, około 45-50 minut. Problem pojawił się z chłodzeniem, stara chłodnica pękła a nowa nie doszła na czas, więc gorąca brzeczka wylądowała w 2 garach i wiadrze, a te w skrzyniach z wodą z lodem i delikatnie mieszane, chłodzenie do 20 stopni, potrwało 45 minut. Fermentacja: Fermentacja ruszyła dopiero następnego dnia czyli po 18 godzinach, temp. fermentacji 17-18°C przez 7 dni, potem na cichą 7 dni, 4 ostatnie dni z dodatkiem chmielu northern brewer. Ostatecznie wyszło 23 litry o gravity 1.044 czyli jakieś 11blg Butelkowanie : Zabutelkowano z dodatkiem 165g laktozy rozpuszczonej w 700ml wodzie (syropek gotowany 10minut) Komentarz: - chłodzenie okazało się męczarnią i lataniem z garami na dwór, co trochę mnie zmartwiło w kwestii zakażenia - nie wiem czy chmiele takie jak northern brewer nadają się do chmielenia na zimno, jaki to będzie efekt? Zobaczymy Kilka fotek, chłodzenie i nowy fermentor
  7. Test Warki #11 Dark Mild Po ponad 2 miesiącach od uwarzenia, czas przyszedł żeby napisać co nie co o tym piwku. Dark Mild powstał gdyż czasami mam po prostu ochotę napić się lekkiego pijalnego piwa bez szumu w głowie, w tej chwili robię swoją kopię piwa 1 na 100 w nieco mocniejszej wersji (około 2.5% alk.) ale dobrze nachmieloną na aromat. Dark mild wyszedł nieco wodnisty, mimo temp, zacierania 68 st. C, ma stosunkowo mało ciała, mogłem polecieć 72 stopnie i dodać trochę żyta, pewnie byłoby lepsze. Ogólnie, piwo jest jakie miało być, lekkie, bardzo pijalne, goryczka niska, w aromacie słodowość, karmelki plus odrobina paloności. Piana dość słaba, szybko opada, redukuje się do bardzo niskiego poziomu i tam przez jakiś czas trochę się utrzymuje. Nagazowanie zdecydowanie małe, mogłoby być większe. Piwo dość przyjemne w odbiorze, choć jak dla mnie sporo bym w nim zmienił, dodał więcej ciała, może zrobił nieco jaśniejsze, zmieniłbym niektóre słody, ostatnio słody karmelowe Ireks bardzo mi podchodzą, więc pewnie MILD'a zrobię jeszcze nieabawem jednego. Tak się prezentuje.
  8. Warka #15 APA 12blg IBU 50, OG 1.048, ABV 5% Zasyp: (na 17L) wysłodziny po Fruit Sour Ale – 20 litry, 8blg osobno zatarte : 60g caraaroma weyerman 50g chateau Special W na ostatnie 10 minut gotowania dodano 340g jasnego płynnego ekstraktu 650g ekstraktu w płynie koloru amber Woda: 100% kranówka Chmiele: gotowanie 60 minut 10g chinook AA 13,9%, na 30' 20g cascade AA 6,14% na 15' 10g amarillo AA 9,2% na 15' na cichą: ostatnie 3dni 30g Enigma AA17,2% 10g citra AA 12% Inne: 5g mchu irlandzkiego w 10' Drożdże: FM21 - odkrycie sezonu, starter 1.2litra bujany 2 dni, drożdże miały już krótką date przydatności Zacieranie/wysładzanie/filtracja: Po wysłodzeniu części głównej do sour-ale, dodałem słody carmelowe i wysładzałem do 4blg, całość zagotowałem w 45 minucie dodałem płynne ekstrakty. Fermentacja: Fermentacja ruszyła szybko czego nie spodziewałem się przy kończącym się terminie przydatności, temp. fermentacji 20°C przez 8dni, potem na cichą na 7 dni po 4 dniu dodano chmiele. Zabutelkowano z dodatkiem 120g glukozy. Komentarz: - piwo podczas butelkowania miało bardzo ładną barwę i wyszło mega klarowne - nie lubię piw na samych wysłodzinach, no chyba że ektrakt osiąga po gotowaniiu 12-14blg, bez dodatku cukrów prostych - myślę, że wyjdzie fajna pijalna AP-ka, - piwo po 14 dniach zeszło do 2,5blg i z takim wynikiem zostało zabutelkowane
  9. Bardzo pracowity czas mam w robocie, więc długo nic nie pisałe, ale znalazła się wolna chwila, więc cas nadrobić zaległości. Kilka postów wyżej napisałem że z racji przeprowadzki do PL i mieszkania w hotelu, nie będe miał możliwości warzyć piwa (cały sprzęt jest już w PL), jednak dzięki uprzejmości kolegi mogę warzyć na jego sprzęcie - nota bene identycznym jak mój - więc warki idą jak szalone. Poniżej ostatnia warka którą jeszcze uważyłem w styczniu przed przeprowadzką, a wszystkie kolejne już na warzelni kolegi. Z racji dużego poślizgu w aktualizowaniu zapisków online, 3 warki opisane poniżej są już uważone i dojrzewają Przede mną jeszcze 3 warki do wyjazu do PL na stałe (już w końcu), mam nadzieję, że zapiski będą już wstawiane na czas.
  10. Warka #14 Sour Fruit Ale Estymacja wg BeerSmith: ABV 9,3% / IBU 10,3 / EBC 9/ OG 1.082 po rozrzedzeniu ABV ~ 5-5,2% OG 1.051 Moje pierwsze podejście do kwasa i od razu dylemat, zrobić czerwone z owocami typu wiśnia i czerwona śliwka czy zrobić żółte z mirabelką, pigwą i marakują? Nie mogłem się zdecydować, a w dodatku przeprowadzka do Polski czekała więc trza były opróżnić zamrażalni więc zrobiłem zatem piwo „matkę” w ilości 20L którą po zakwaszeniu i gotowaniu rozrzedziłem na 2x15 litrów z dolewką wody. Zasyp: (na 20L) 6kg pilzneńskiego 2-rzędowego Muntons 1.3kg słodu pszenicznego Woda: 100% kranówka Chmiele: gotowanie 20 minut prze zakwaszeniem i 30 minut na chmielenie po 20g (40g w sumie) Mandarina bavaria 6,4AA na 30 minut Dodatki: Piwo żółte: - miąższ z 10 owoców marakuji – przmrożony (na cichą) -120g przemrożonej piwgy (do gara na 20 minut gotowania) - 500ml pigwowego kompotu, bardzo kwaśnego (na cichą) Piwo czerwone: - 1kg mrożonych wypestkowanych wiśni (na cichą) - 200g przemrożonej czerwonej porzeczki (na cichą) - 500ml bardzo kwaśnego kompotu z malutkich czerwonych śliwek Drożdże + bakterie: 2 paczki Safale US-05 uwodnione – osobno 1 listek (15 tab) Floractin – lactobacillus rhamnosus Zacieranie/wysładzanie/filtracja: Jak to u mnie zwykle bywa zacieranie na lenia, 75 minut, słody poleciały do 19 litrów wody o temp. 71,5°C Wysładzanie standardowo, w miarę szybko, około 45-50 minut, zasyp spory więc będzie jeszcze cienkusz z dodatkowym zacierem, po wysłodzeniu 20 minutowe gotowanie w celu wyjałowienia brzeczki i studzenie do temp. 235°C Zakwaszanie: Ciepła brzeczka o temp. 35°C przelana do stalowego gara, do tego wprost z kapsułek bakterie z 15 ampułek/kapsułek na powierzchnię, wszystko okryte kocem i włożone do kartonu wyłożonego ze wszystkich stron styropianem Pomiary Ph: brzeczka nastawna – ph 5,37 po 24h zakwaszania – ph 4,2 po 48h zakwaszania – ph 3,72 po 64h zakwaszania – ph 3,6 Po 64h zakwaszania całość trafiła do gara, gotowana z 40g chmielu, ostudzona w 15 minut do 28-30°C, rozlana do dwóch fermentorów, gdzie dodałem po 6,5 litra zimnej wody z butelki do każdego w celu uzyskania OG 1.051 i temperatury około 19°C Fermentacja: Fermentacja ruszyła szybko po około 8-12h, temp. fermentacji 20-21°C przez 5 dni, potem na cichą z dodatkiem owoców na kolejne 12 dni, Ostatecznie dało 15 i 14 litów każdego kwasu, przed samym rozlewem ph wynosiło ph 3,4 dla żółtego i ph 3,35 dla czerwonego Butelkowanie : Zabutelkowano z dodatkiem 90g laktozy rozpuszczonej w 500ml wodzie (syropek gotowany 10minut) x 2 na każdy fermentor Komentarz: - w trakcie zakwaszania brzeczka strasznie śmierdziała, jakieś dziwne siarkowe zapachy, okropność - w trakcie gotowania zapach nieco złagodniał, gdy przelewałem na cichą brzeczka pachniała już przyjemnie nieco owocowo - zapomniałem skorygować kwasowości brzeczki podczas warzenia do ph 4,5 co pomaga w stabilności piany, no ale cóż pierwszy kwas, więc wybaczam sobie - oba piwka podczas rozlewu były klarowne i miały piękny kolor - z powodu małego zamieszania w domu zapomniałem zmierzyć końcowe blg/gravity
  11. Zaczęły się przygotowanie i wstępny projekt HEMS'a Browaru Goły Kaszub Pierwsze elementy już kupione, ale do pełnego systemu jeszcze daleka droga, na razie więcej szczegółów nie zdradzam
  12. dzięki za rady, nie wiem czemu moja wanillia zginęła, ani smaku, ani zapachu, może była stara i zwietrzała? Kolejny raz skorzystam z tej Kotani co polecasz, zobaczymy, może będzie lepiej
  13. Warka #13 Vanilla & Caramel Stout Estymacja wg BeerSmith : ABV 6,6% / IBU 29 / EBC 82/ OG 1.061 Zasyp: (na 17L) wysłodziny po Barley Wine – 23 litry 9-10blg osobno zatarte : 300g crystal mahogany - Ireks 200g melanoidowy - Weyermann 100g special W – chateau 130g Carafa III special – weyermann 100g palonego jęczmienia 80g słodu czekoladowego 300g cukru brązowego jasnego muscovado 200g cukru brązowego ciemnego muscovado Woda: 100% kranówka Chmiele: gotowanie 100 minut 20g Fantasia 4,3AA na 45 minut 20g EKG 4,2AA na 20 minut Inne: 5g mchu irlandzkiego w 10' Dodatki: 50ml Burbona John Lee 4 laski wanilli z czego 1 dodana do gotowania na 15 minut a 3 pozostałe moczone przez 30 dni w/w burbonie 15 ml ekstraktu z wanilli w płynie Drożdże: 1 paczka Lallemand – Nottingham uwodnione Zacieranie/wysładzanie/filtracja: - Słody ciemne wrzucone do 2L wody o temp. 75°C na 30 minut - słody karmelowe zatarte w 2L wody o temp. 75°C co dało temp. Zacierania 67-65°C na 1 godzinkę, - odwar ze słodów ciemnych i zatarte słody karmelowe dodane do głównej kadzi zaciernej po częściowym wysłodzeniu, zamieszane, odstawione na 20 minut po czy ponownie wysłodzone, co dało w rezulacie 17 litrów brzeczki 15,5blg Fermentacja: Fermentacja ruszyła po około 15h, temp. fermentacji 20°C przez 7dni, potem na cichą z dodatkiem wanilli i burbona na kolejne 10 dni Butelkowanie : - zabutelkowano z dodatkiem 15ml ekstraktu z wanilli oraz 85g laktozy rozpuszczonej w 500ml wodzie (syropek gotowany 10minut) Komentarz: - uwielbiam słód Crystal mahogany z IREKS pachnie cudownie, bez dwóch zdań najładniejszy zapach wśród słodów karmelowych jakie wąchałem, ale w tym piwie i tak zniknie - chciałem żeby było wyczuwalnie czuć vanillię, niestety pierwsze próby piwa po 2 tygodniach leżakowania i nic, ani trochę vanilli, jestem naprawdę rozczarowany, 4 laski + resztka ekstraktu i nic nie czuć, masakra jakaś, jakieś rady w sprawie wanili coś? ktoś? Ma
  14. siemka, wiesz co nie mam wielkiego doświadczenia w tej materii, ale jestem zawodowym kucharzem, więc może coś Ci jednak pomogę. Wg mnie kawa nic nie zyska na maceracji i nie ma to większego sensu, jest ona zbyt twarda i nie przyjmuje smaków, w dodatku smak kawy jest ta dominujący że raczej w gotowym piwie nic z tej brandy nie pozostanie, no chyba że brandy w celu dezynfekcji ziarna to już ok. Co do czasu, to możesz dodać całe lub nieco tłuczone ziarna na cichą, i po tygodniu ewentualnie sprawdzić smak czy nie jest już zbyt intensywny lub zrobić cold brew czyli napar, chociaż w twoim wypadku przy maceracji cold brew nie miałoby już w ogóle sensu, smak brandy przepadłby, a moge zapytać po co ta brandy i dlaczego tak w ogóle chcesz dodać kawę do pilsa?
  15. jtomas

    Pomocy z garami do HERMS

    witam wszystkich potrzebuje Waszej rady, w tej chwili warzę manualnie na 2 garach i wiadrze, ganek 33L jako kadź zacierno/filtracyjna i garnek 24L do warzenia, który służy też do grzania wody wysłodkowej (przelewanej później do wiadra). Chcę zainwestować w zbudowanie sobie systemu HERMS, na którego pomysł wpadłem gdy natrafiła się okazja kupienia solidnego gara ze stali nierdzewnej od bankrutującego pubu tutaj w UK. Gar ma 72 litry, i teraz tutaj potrzebuję pomocy/rady, otórz w jaki wielkościowo system pójść dalej, czy kupić dwa gary po 50L czy 72L czy 95L, dodam że z powodu lekkiego uszkodzenia transportu sklep oferujący gary (już z nawierconymi dziurami, filtrem, zaworem, i płynowskazem) ma garki 95L w cenie 72L a mają tylko większe rysy i malutkie wgięcia, co mi nie przeszkadzałoby a cena sporo niższa, tylko cały czas się głowię czy taka pojemność to nie za dużo, bo wiadomo dużo wody, to mocniejsze grzałki, więcej prądu, więcej czasu etc. interesuje mnie Wasze spojrzenie, czy lepiej pójść w mniejszy system czy lepiej w większy, każda rada mile widziana
  16. Warka #12 Barley Wine Estymacja wg BeerSmith : ABV 12,7% / IBU 82 / EBC 29/ OG 1.117 Zasyp: (na 19L) 7kg pale ale maris otter 1,5kg monachijski jasny - simpson 1kg mild malt - muntons 300g crystal mahogany - Ireks 100g melanoidowy - Weyermann 100g special W - chateau Woda: 100% kranówka Chmiele: gotowanie 90 minut 30g Hallertau Magnum 14 AA w 60' 30g Hallertau Blanc 10,5AA w 30' 30g Amarillo 9,2AA w 20' 30g Cascade 5,5AA w 20' 30g Fantasia 4,3AA w 10' Inne: 5g mchu irlandzkiego w 10' Dodatki: 200ml Burbona John Lee 80g kostki dębowe średnio opiekanej moczone przez 30 dni w/w burbonie Drożdże: płynne FM Habit Opata - starter 2L kręcony 2 dni Zacieranie/wysładzanie/filtracja: woda do zasypu 25L o temp 72,4°C Na lenia 66°C (po 60 minutach zeszło do 65°C) przez 60 minut, wszystkie słody poszły do gara od razu. Wysładzanie wodą o temp. 76°C w ilości 8,5 litra Filtracja poszła gładko (50 minut), bez jakichkolwiek problemów, używam filtra typu Bazooka w garze zaciernym, nie mieszam zacieru przez ostatnie 20 minut, więc młóto się ładnie układa. Brzeczka schłodzona do temp 20°C w zaledwie 14 minut na zewnątrz przy temp. otoczenia +3°C Fermentacja: Fermentacja ruszyła po około 19-22h, temp. fermentacji 20°C przez 14dni, wiem krótko, ale to z racji przeprowadzki, więc cały fermentor wraz z zawartością jechał vanem do Polski, gdzie po przelaniu na cichą i dodaniu kostki z burbonem leżą już blisko 45 dni. Komentarz: - coś nie tak poszło mi przy wysładzaniu i/oraz za długo gotowałem chyba bo wyszło tylko 16 litrów zamiast 19 a i blg wyskoczyło z zakładanych 27 d 28,5 więc będzie mocniejsze i/lub ulep nie do picia, nie ma już mowy o nagazowaniu tego - po 14 dniach jak zajrzałem OG 1.117 zeszło do 1.032 a piwo było bardzo bardzo mętne - na drugi raz, jeśli się w ogóle na ten styl dam, to zrobię dwa razy większy starter, wydłużę burzliwą do 25-30 dni i nachmielę na zimno, pewnie zrezygnuję też z dębiny - kombinuję jeszcze z opcją żeby dodać drożdże winiarskie bayanusy zeby dofermentować całość, ale nie jestem pewien. Całkowity czas pracy nieco ponad 14h - licząc z drugą warką na wysłodzinach o której będzie poniżej.
  17. 3 stycznia stuknęło mi 34-latka, w tym roku postanowiłem sam sobie zrobić prezent, więc poszły 34 piwa, oto one:
  18. To dobrze, że czyta wracam, wracam, i to jeszcze przed wakacjami, w trakcie których oprócz nowej roboty, postaram się zorganizować i dostosować pomieszczenie do domowego browaru, i właściwie we wrześniu czy październiku, możemy już warzyć na całego, Puzii myśl już o recepturze i pomyśle na wspólną warkę.
  19. No rzeczywiście dziwnie to wyszło trochę, źle to ująłem chyba, chodziło mi o to że zacieranie 68 stopni miało dać pełniejsze ciało piwa, a ponieważ przy tej temperaturze brzeczka ma mniej fermentowalnych cukrów, dodałem cukru, żeby dało zakładany woltaż, ale widać, dekstryn musiało być sporo, skoro dało tylko 3,3% zamiast 3,7%, choć przy takiej ilości alkoholu te 0,2-0,3% to może być błąd pomiaru, ale dzięki za uwagę, przynajmniej wiem, że ktoś oprócz mnie to czyta
  20. Warka #11 Dark Mild Estymacja wg BeerSmith : ABV 3,3% / IBU 19 / EBC 44/ OG 1.041 Zasyp: (na 15L) 1,2kg słód mild 400g monachijski jasny - simpson 200g pszeniczny - muntons 150g caraaroma 100g słodu brązowego 150g słód victory – briess 50g carafa III special 20g karmelowy 150 100g cukru jasnego muscovado Woda: 100% kranówka Chmiele: gotowanie 60 minut 5g Fuggle 4,5AA w 60' 15g EKG 5,5AA w 30' 5g Fuggle 4,5AA w 10' Inne: 5g mchu irlandzkiego w 10' Drożdże: płynne Wyeast British Ale II - bez startera Zacieranie/wysładzanie/filtracja: woda do zasypu 6L o temp 75°C Na lenia 68°C (po 60 minutach zeszło do 67°C) przez 70 minut, wszystkie słody poszły do gara od razu. Wysładzanie wodą o temp. 76°C w dwóch turach 5L + 9L Filtracja poszła gładko (40 minut), bez jakichkolwiek problemów, Brzeczka schłodzona do temp 20°C w zaledwie 12 minut na zewnątrz przy temp. otoczenia +3°C Fermentacja: Fermentacja ruszyła po 12h, temp. fermentacji 20°C przez 6 dni, bez cichej, odfermentowało do 4blg (1.015). Zabutelkowałem z 80g białego cukru. Komentarz: - chciałem żeby niskowoltażowe piwo było w miarę pełne, stąd 68 stopni do zacierania, średnio to wyszło, piwo wydaję się być cienkie i wodniste - miało wyjść 3,6%-3,7% ale mimo dużej ilości drożdży jak na 15l brzeczki, odfermentowanie było cienkie około 53%, zapewne z powodu wysokiej temp. zacierania, ale znowu był mały dodatek cukru (4,2%) co miało podkręcić stopień odfermentowania, ale jak zwykle to w życiu bywa nic tak ładnie jak na papierze nie wygląda i wyszło co wyszło, relacja z testowania wkrótce Testowanie Dark Mild'a
  21. Po długiej nieobecności czas wrócić do zapisków. Od mojego ostatniego wpisu bardzo dużo wydarzyło się w moim życiu, przeprowadziłem dom wraz z rodziną z UK do Polski (sam jeszcze zostaję kilka miesięcy), obchodziłem 34 urodziny, lekko zmodernizowałem browarek domowy i uwarzyłem kolejne 5 warek (o których będzie poniżej). W tzw. międzyczasie posmakowałem kilku swoich piw - o który też co nie co opowiem w skromnym podsumowaniu roku piwnego 2017/18, gdyż z racji przeprowadzki - a cały sprzęt do warzenia pojechał do Polski (gdzie leży w kartonach) - i mojego obecnego zamieszkania w hotelu, dla mnie się już skończył. Więc nie będzie warzenia piwa aż do września. Szkoda, ale w tym wszystkim dopatruje się tylko pozytywów, będzie czas na dokupienie/rozbudowanie browaru, w końcu będę miał swoje pomieszczenie na warzenie, z dostępem do wody/prądu/gazu i co najważniejsze spokój. Kolejny sezon zapowiada się bardzo owocnie. Dzięki mieszkaniu w hotelu mam więcej czasu na podróże po browarach etc. degustację nowych piw i wszystkie inne przyjemności piwnego pochodzenia
  22. Rośnie, rośnie, a na początku stycznia mam urodzinki więc znowu coś do piwka wpadnie, rodzinka otrzymała listę zakupów, co kto chce kupuje i wykreśla super sposób No mi parametry też zdecydowanie się polepszą, zdecydowanie zapanuje nad temperaturą fermentacji dużo lepiej niż wcześniej a i butelkowanie pójdzie sprawniej, takie prezenty lubię najbardziej - pożyteczne hehe, pozdrawiam
  23. Nowości w browarze Do browaru zawitał już Mikołaj oto świąteczne prezenty, a więc nowa kapslownica, cool-bag w której już od paru dni siedzi Porter Bałtyki ze śliwką oraz chiński koszyczek do chmielenia na zimno - oryginalnie niby do corneliusów
  24. AIPA warka #5 Fotka, etykieta, komentarz Komentarz do warki: - kolor ok jak dla mnie ciemny troszkę, ale w ramach stylu się mieści - klarowność, hmmm nie do końca, ale też nie jest jakieś mętne, - piana, ładna, dość długo utrzymująca się, redukuje się nieco do ok 1cm, i taka pozostaje przez dłuższy czas - aromat, piękny, lekko słodki, zdecydowanie owocowy, mógłbym wąchać cały dzień - smak, goryczka nieco mocna, pozostaje na na jezyku przez kilka minut, - bardzo pijalne, wcale nie czuć alkoholu - ogólnie jestem bardzo zadowolony jak na pierwszą AIPE w życiu Powstała też prosta ale czytelna etykieta.
  25. Warka #9 Porter Bałtycki Śliwkowy oraz Warka #10 Świąteczne Ale Założenia: porter ma być wytrawny z mocną śliwką, świąteczne ma być mocno przyprawowe (ma być pite w święta 2018 więc złagodnieje) Estymacja wg BeerSmith : ABV 10,2% / IBU 35/ EBC 56/ OG 1.092 Zasyp: 3kg wiedeński 3kg monachijski 0,3kg caraaroma 0,3kg karmelowy 150 0,07 kg carafa III special 0,07 kg czekoladowy 0,9kg ekstraktu w płynie amber Dodatek do cienkusza 1,5kg pilzneńskiego zacierane osobno w 4L wody Woda: użyję tej samej wody butelkowej z supermarketu co poszła do RIS;a, pochodzącej ze szkocji o profilu: Ca – 60mg Mg – 16mg Na – 15mg So - 28mg Cl – 11mg NO – 6mg K – 2mg HCO - 240mg pH – 7,4 Chmiele: Porter gotowanie 80 minut 20g Marynka 9,4AA w 60' 60g Lubelski 3,4AA w 20' Świąteczne gotowanie 70 minut 15g Magnum 13AA w 60' 20g Fantasia 4,3AA w 30' 10g Fantasia 4,3AA w 15' 10g Fantasia 4,3AA w 5' Inne: po 5g mchu irlandzkiego w 10' do każdego piwa 1,4kg domowej mrożonej śliwki w kawałkach do Portera 400g szuszonej śliwki (do świątecznego) 470g daktyli (do świątecznego) Miks przypraw do gotowania (1g ziele angielskie, 2 cynamon, 1g gałki muszkatołowej, pół laski vanilli, 5g kolendry, 1g goździków) 0,9kg jasnego ekstraktu w płynie do cienkusza 0,3kg miodu gryczanego do cienkusza Drożdże: 2 saszetki Saflager W34/70 – uwodnione (porter) 1 saszetka Bulldog B44 - uwodnione (świąteczne) Dodatki na cichą: 900ml kompotu śliwkowego (sam sok) 10g płatków dębowych toffee moczonych przez 30 dni w 50ml amaretto Dodatki – butelkowanie: syrop z miksu przypraw + glukoza do świątecznego Zacieranie/wysładzanie/filtracja: woda do zasypu 17,5L o temp 71°C Zacieranie jedno temperaturowe 65°C (po 60 minutach zeszło do 63°C) przez 80 minut, ciemne słody dodane na ostatnie 10 minut zacierania, będzie bez mash-out'u. Filtracja poszła gładko (70minut), bez jakichkolwiek problemów, po wysłodzeniu młóta porterowego do 12BLG, dodałem zatarte 4L zacieru, odczekałem 20 minut i kontynuowałem wysładzanie kolejne 30 minut do 4BLG, po gotowaniu wyszło 17L brzeczki 24BLG, dodałe 1L wody wyszło 18L 22,5BLG oraz 22L 9BLG do świątecznego, po gotowaniu dało niecałe 18L 16.5 BLG Brzeczka portera schłodzona do temp 17°C w 40 minut chłodnicą zanurzeniową Fermentacja: Burzliwa przez 21-28 dni w 12-13°C, następnie po dodaniu dodatków, kolejne 12-14 dni w tej samej temperaturze Całkowity czas pracy 10,5 godziny EDIT: 12.02.2018 Pierwsza degustacja Porteru - zapach ładny, czuć śliwkę, czekoladę i niestety dużo alkoholu, smak mocno alkoholowy, nieco gryzie i piecze w przełyk, zdecydowanie za mało wyleżane 28.11.2018 Druga degustacja, porter już ładnie sobie poleżał, czas przyszedł na podejście drugie. Efekt WOW dosłownie osiągniety, zupełnie inne piwo, alkoholu nie czuć w zapachu prawie wcale, pierwsze uderzają aromaty czekolady, lekka kawa, śliwka dość wyraźna, smak - super jestem zachwycony, piwo naprawdę się zmieniło, ułożyło, jest lekki alkohol wyczuwalny dopiero w połowie butelki, ale nie gryzie jak wcześniej, jest naprawdę pijalne piwo, fajnie się smaki połączyły, piękna drobno pęcherzykowa beżowa piana, ładnie oblepia szkło, jestem wniebowzięty, pierwszy porter i już tak super wyszedł, rzućcie okiem na fote ide pić, smacznego
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.