Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    2 997
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Treść opublikowana przez Oskaliber

  1. Nie jestem specjalistą ale to chyba nie to . Raczej sposób zacierania i odpowiednie drożdże Tak jak mówiłem, powtarzam tylko to co gdzieś przeczytałem. Bardzo możliwe, że to nieprawda.
  2. Sam nie mam wiele doświadczenia w warzeniu, ale na podstawie zgromadzonych informacji po godzinach lektury forum mogę Ci odpowiedzieć: 1. Na początku będzie parę C powyżej temp otoczenia, potem będzie się trzymać w dolnej granicy zakresu pracy tych drożdży. Pewnie dadzą radę, aczkolwiek nie zaszkodziłoby przenieść gdzieś gdzie jest kilka stopni więcej. 2. Piwo ma być z definicji mętne, więc nie ma konieczności przelewania na cichą. 3. Drożdże same wytworzą te posmaki. Z tego co gdzieś czytałem dolna granica temperatur daje więcej goździka a górna banana albo na odwrót. 4. Nie wiem o co pytasz. 5. Na początku pewnie temp pokojowa a potem jakiś chłodek. Z tego co wyczytałem pszeniczne z reguły nadaje się do picia już po kilku dniach.
  3. Jeszcze mam pytanie odnośnie słodów. Zamówienie będę składaj prawdopodobnie w twojbrowar.pl i szukam odpowiednika słodów Carahell i Caraamber. Ważne jest tylko, żeby był to słód karmelowy i miał mniej więcej tyle samo EBC, czy na coś jeszcze trzeba patrzeć? Czy ten nada się jako zamiennik do Carahell i ten jako Caraamber?
  4. Zamawiał ktoś coś ostatnio w browamatorze? Poprawiła się coś sytuacja czy ciągle to samo?
  5. Zamówiłem taki sam. Szkoda, że za 210zł zamiast 130zł no ale trudno. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
  6. Zaczynam się szykować do swojej drugiej i trzeciej warki, do której mam zamiar zamówić surowce i spróbowałem sobie wymyślić samemu jakieś receptury (w końcu to największa frajda, a nie kopiowanie gotowych) oczywiście wzorując się na jakiś już istniejących i wymyśliłem sobie coś takiego: Dane w nawiasie koło nazwy są z ProMash i raczej w dużym przybliżeniu, nie znam np. swojej wydajności więc ustawiłem standardowe 75%. PSZENICZNE (BLG: 12.0, SMR: 3.1, IBU: 13.6) Pszeniczny 2.5kg Pilzneński 1.5kg Safbrew WB-06 Zacieranie 62C - 30' 72C - 30' Chmielenie (60min) 50' - 25g Lubelski Tutaj nie jestem pewien co z tą przerwą ferulikową. Widzę, że dużo osób ją odpuszcza i popularny jest pogląd, że nic ona nie daje. Grzanie na mojej kuchence z 40~C do 60~C też będzie mało przyjemną i czasochłonną czynnością, także chyba sobie ją odpuszcze. INDIA PALE ALE (BLG: 14.5, SRM: 10.0, IBU: 50.0) Pale Ale 4.5kg Crystal 200EBC 0.25kg Caraamber 0.25kg Pszeniczny 0.2kg Safale S-04 Zacieranie 60' - 67C Chmielenie (60min) 50' - 45g Challenger 10' - 25g East Kent Goldings Chmielenie na zimno sobie na razie odpuszczę. Nie musi to być żadne rasowe IPA, ważne żeby jako tako trzymało się stylu i było smaczne. O ile receptura na pszeniczne jest banalna i dosyć pospolita, o tyle przy IPA zacząłem trochę bardziej kombinować. Tak więc moje ostateczne pytanie brzmi, czy z tych receptur wyjdą dobre piwa i co ewentualnie byście zmienili?
  7. Oczywiście w profilu nastąpiła mała pomyłka, już poprawione Tymczasem wracając do głównego tematu - piwo już na cichej, udało się pozbyć praktycznie całości chmielin. Jednak nigdy chyba nie przekonam się do tego zasysania ustami, jak dla mnie to jest wręcz proszenie się o infekcję. Muszę kupić jakąś gruszkę czy coś. Mam nadzieję, że nic się nie stanie bo głupio by było teraz po tygodniu oczekiwania wylać piwo (tak wiem, jestem trochę pesymistą, choć sam wolę nazywać się realistą z pesymistyczny odchyłem ). Teraz tylko rodzi się w mojej głowie pytanie. Jak obliczyć potrzebną ilość glukozy przy rozlewie, skoro piwo odfermentowało zaledwie do 5°Blg (czy tam 4, bo już nie wiadomo o co chodzi temu areometrowi)?
  8. Tak więc minął tydzień a piwo dalej ma 4-5°Blg. Przelewam dziś na cichą. Teraz mam kilka pytań: 1. Czy na pewno nic się nie stanie jak zassam piwo z węża ustami? Na tym etapie jest ono chyba dosyć wrażliwe na infekcje. 2. Czy dać zwykłą pokrywę bez niczego, czy tą z rurką fermentacyjną z wodą? Podobno na cichej powinno wszystko być szczelnie zamknięte, tylko pytanie czy ewentualnie CO2 będzie miało jak się wydostać jak fermentacja jeszcze trochę ruszy. Wystarczą jakieś nieszczelności w fermentorze, które za pewne istnieją?
  9. Teraz na innej aukcji mają ten sam garnek za 210zł i podają wymiary 33,5 x 35,5 cm. To jak to jest. Na pewno dobrze mierzyłeś?
  10. Jakbym wiedział to bym nie pytał . Chyba poczekam jeszcze 2 dni żeby wyszedł pełny tydzień i przeleję na cichą. Zobaczę potem do ilu zejdzie i się pomyśli dalej.
  11. Pobierałem próbkę przez kranik. Poczekam jeszcze parę dni z przelaniem na cichą.
  12. Do 4°Blg (albo 4,25-5, bo z tym areometrem to nigdy nie wiadomo) to zeszło po 1 dniu z hakiem. Problem nie jest w tym, że za mało zeszło w ciągu 5 dni, tylko w tym, że od 4 dni nie zeszło nic, a 4°Blg to jednak chyba trochę za dużo na butelkowanie.
  13. No to z moim chyba jest coś nie tak, bo za nic nie mogę go zmusić do swobodnego pływania.
  14. Zrobiłem jeszcze raz test areometru na zwykłej wodzie i wychodzi na to, że przekłamuje o 0,75-1°Blg. Wynik jest raz 0,75~ raz 1~, ktoś może wie dlaczego? To normalne, że areometr tak przylega do ścianki probówki przy pomiarze, czy powinien normalnie 'lewitować'? Jeżeli faktycznie jest przekłamanie o 1°Blg to wychodzi na to, że piwo miało na początku jakieś 11,3~°Blg a teraz ma 4,0~°Blg, takie odfermentowanie to chyba wciąż za mało. No nic, poczekam jeszcze te 2-3 dni i jak nic nie ruszy to zacznę się martwić na poważnie i coś kombinować z jakimś kołysaniem fermentorem, tymczasem jak ktoś mógłby odpowiedzieć na powyższe pytanie odnośnie areometra to będę wdzięczny.
  15. Przez 5 dni fermentacji raz zajrzałem pod pokrywę (pierwszy raz robiąc piwo ma się jednak ochotę trochę sprawdzić co tam się dzieje). Do tego 2 razy przez ten czas zmierzyłem ekstrakt, żeby upewnić się, czy fermentacja nie stoi. Taką ilość zabiegów nazywasz zbyt częstym grzebaniem w piwie? Jakby spadek wynosił 0,5blg na dzień to nie byłoby problemu. Problem jest w tym, że przez 4 dni nie ruszyło nawet o ułamek blg. O nagazowaniu nie pomyślałem, ale przy pierwszym pomiarze piwo było nagazowane w podobnym stopniu, więc myślę, że wyniki są proporcjonalne. Areometr oczywiście przetestowałem.
  16. Wygląda na to, że pojawił się problem. Zmierzyłem dzisiaj ekstrakt i wyszło 5°Blg, czyli dokładnie tyle co było w poniedziałek, nic się nie rusza. Wygląda jednak, że drożdże wstrzymały pracę mimo Waszych zapewnień, że szybki spadek temperatury im nic nie zrobi. Chyba, że za słabo napowietrzyłem brzeczkę. Teraz pytanie co zrobić? Już przeniosłem fermentor do cieplejszego pomieszczenia tak jak radzi wiki, ale żadnych innych drożdży nie mam.
  17. Ale ta temperatura jest wyższa tylko podczas najbardziej burzliwej części fermentacji, czy przez cały czas? Nawet zakładając, że w pomieszczeniu 6°C brzeczka będzie miała te 8-9°C to nie jest to wciąż za mało?
  18. Jeszcze a propos przelewania na cichą. Lepiej przelewać przez wąż przyczepiony do kranika, czy zassać wężem od góry? Cały czas wydawało mi się, że przez kranik lepiej, ale na dnie mam sporo chmielin, które z pewnością się zassają razem z brzeczką do drugiego fermentora. I przy okazji jeszcze jedno. Powoli zaczynam planować kolejne piwa i zastanawiam się, czy pomieszczenie o temperaturze 6-7C nada się do fermentacji lagerów, czy jest to jednak trochę za zimno?
  19. Odfermentowało jak na razie do 5°Blg. Przy okazji wziąłem łyka z próbówki i jest już bardzo dobre w smaku Mam nadzieję, że teraz wszystko pójdzie gładko i obędzie się bez niespodzianek.
  20. Mam nadzieję, że jest tak jak mówisz, ale jak dla mnie zdanie "Zmniejszanie się temperatury w procesie fermentacji zachęca drożdże do przedwczesnego porzucenia pracy i osiadania. Szczególnie groźny jest nagły spadek temperatury - powyżej 5°C na dobę" jest dokładnym odzwierciedleniem mojej sytuacji, gdzie spadło 4C w ciągu 13h i spada dalej. A w tym zdaniu nie ma nic z czego można by wnioskować że chodzi o temperatury poniżej zakresu pracy drożdży. Zastanawiam się czy nie przenieść z powrotem do pomieszczenia 21C~, teraz jak już nie jest tak burzliwie to pewnie temperatura wyrówna się mniej więcej z temperaturą otoczenia.
  21. Mówiąc, że przeleję "na dniach" miałem właśnie na myśli, że poczekam tak do tygodnia. Temperatura już 20C, spadło z 24C w ciągu 13h, czy to nie za szybki spadek? Wiki wyraźnie mówi, że spadek powyżej 5C na dobę jest groźny i skutkuje zatrzymaniem pracy drożdży, a u mnie ciągle spada i Wy jakoś ignorujecie moje obawy. Czyli mam się tym nie przejmować? Poza tym nie mogłem się oprzeć i przed chwilą zajrzałem do fermentora pierwszy raz od zadania drożdży . Jest na nim minimalna pianka, wygląda na to, że była większa ale już opadła. Da się wyczuć wyraźny zapach piwa, ale jednak jest zmieszany z jakimś takim dziwnym, nieprzyjemnym zapachem, czy to normalne?
  22. W zaledwie lekko ponad 24h? W takim razie dzis jak bede w domu zmierze blg i na dniach zlewam na cicha. Mam nadzieje, ze masz rację.
  23. Dzis rano niespodzianka. Piwo po przeniesieniu przestalu bulgotac (tak, wiem ze to zaden wyznacznik fermentacji, ale dziwne, ze wczoraj bulgotalo a dzis nagle fermentor jest nieszczelny). Temp spadla z 24 do 21C w ciagu 7 godzin. O co chodzi? Do glowy przychodza mi 2 rzeczy. Fermentacja zakonczyla sie wyjątkowo szybko (24h z hakiem) z powodu wysokiej temp lub drozdze przestaly robic z powodu naglego spadku temperatury. Jak myślicie i co radzicie? Pisze z telefonu, stad brak polskich znakow.
  24. Zdecydowałem się przenieść je do tych 17C. Postawiłem na jakiejś macie trzymającej ciepło i ręczniku. Smakowo co będzie to będzie, byle drożdże nie przestały pracować, bo to spadek temp otoczenia o prawie 5C.
  25. Czy ktoś, kto używał tych drożdży mógłby się wypowiedzieć, czy w temperaturze 24C~ wytwarzają one jakieś niemiłe posmaki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.