Skocz do zawartości

jaskiniowiec

Members
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O jaskiniowiec

  • Urodziny 1965.08.30

Piwowarstwo

  • Rok założenia
    2019
  • Liczba warek
    65
  • Miasto
    Kraków

Kontakt

  • Imię
    Andrzej

Ostatnie wizyty

579 wyświetleń profilu

Osiągnięcia jaskiniowiec

  1. Muszę po dwóch zrobionych na tych drożdżach piwach - napisać peany. Zarąbiste drożdże dla piwnej amatorki w bloku w dużym mieście. W odróżnieniu od kveików nie dają takiego ciężkiego smaku i aromatu. Piwa rześkie, lekkie w smaku, o delikatnym, miłym profilu zapachowym. Jedno piwko które opisałem dla siebie jako Brazylijskie Ale było na słodach (pilzneński zero, owsiany, melanoidynowy, płatki owsiane, jęczmienne) oraz na chmielach brazylijsko polskich Amore Preta i Vermelho. Fermentacja burzliwa to 5 dni. Zeszło z 12 blg do 1. Piana w fermentacji niewielka, nie stwarzająca problemów. temp fermentacji 24-26 stC, Piwo w aromacie melon, morela, trochę mango. Słodycz lekko złamana zapachem leśno-ziołowym. Piwo mocno mętne, herbaciono pomarańczowe w kolorze. Gęstwy bardzo mało. Kolejne piwo, desitka, słody pale ale, pszeniczny, płatki jęczmienne, chmiele nowozelandzkie Waimea i Nelson Saivin. Drożdże gęstwo po poprzednim. Fermentacja burzliwa w temp 25-27 stC. Burzliwa zdechła już po trzech dniach!. Zeszło z 10 do 1 Blg. Piwo opalizująco mętne, kolor ciemnej słomy. W aromacie bardziej rześko niż poprzednie piwo, lekki cytrus, melon, morela. Porównując piwa na różnych chmielach, uważam, ze drożdże daja główny i wyczuwalny aromat w formie cieżkiego aromatu owoców żółtych, melon, morela, dojrzały agrest. Fermentacji niegroźna temperatura 27 stC, piana nie przeszkadza w fermentacji (przynajmniej w moim przypadku). Nie ma jakiejś kanalizy, cebul itp. Czyściutko. Genialne do amatorszczyzny bez zaplecza typu baniak w dedykowanej lodówie z kontrolą temperatury. Zdecydowanie jak dla mnie smaczniejsze piwa w porównaniu z drożdżami kveik Voss. Następny będzie Witbier na tych drożdżach. Pozdrawiam
  2. Kwiat bzu suszony? Świeży? I jeśli można spytać, to na którym etapie? Na cichej na aromat? Pod koniec gotowania?
  3. Do sprawdzenia czy są żywe - wystarcza. Potem poszło do butki PET z roztworem słodu. Jak napisałem - zadziałało. Ważne, by nie przesadzić z ilością cukru na dzień dobry. Udało się również odzyskać drożdże Kveik i San Diego super, też z piw browaru "Profesja". Używają nietypowych drożdży i nie pasteryzują. Wdzięczne piwka do redystrybucji drożdży na własne podwórko. Jeszcze nie wiem, co będzie na tych drożdżach, bo jestem na etapie piwek z ekstraktów słodowych. Póki co drożdże namnażają się w litrowych PETach. Cieszy mnie to, że to piwko na bretach smakowo i zapachowo nie sprawia wrażenia zainfekowanego (w stopniu znaczącym).
  4. Odzyskałem drożdże Bretanomyces Brukselensis Trois z piwa "Alchemik" browaru Profesja. Najzwyczajniej osad drożdżowy z dna butelki poszedł na wode z cukrem i ruszyła fermentacja. Próbne piwko (7 l) z ekstraktu jest już na cichej. Fermentacja szybka (w 22 stC), schodzą nisko (1Blg), aromat przyjemny, ale bardzo mętne i mało naprodukowały gęstwy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.