Skocz do zawartości

jagonek

Members
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jagonek

  1. Panowie, wygląda na to, że wszystko jest pod kontrolą. W końcowej fazie opróżniania kega piwo jest znacznie lepsze, smak drożdży został zredukowany o jakieś 70%. Piwo bardzo dobre, mocniej wysycone. Wygląda na to, że czas robi tutaj najważniejszą robotę. Zdrówko.
  2. Stary chmiel na pewno nie, zawsze kupuje świeże produkty w BA.
  3. Dziwne jest to, że podobny efekt uzyskuję przy każdym warce w każdym stylu. Ale wiadomo, że w pilsie jest to wyczuwalne mocno. Faktycznie jestem kiepskim sensorykiem. DMS raczej nie, ponieważ warzę z całkowicie odkrytą przykrywką. Mam jeszcze pewne skojarzenie - bób, Najbardziej ten posmak czuć po wypiciu łyka, wypuszczając powietrze nosem z podniebienia. Nie wiem jak to się nazywa profesjonalnie. Jeszcze jedno, niedawno kupiłem jakiegoś kraftowego jasnego ejla i smak był zupełnie jak u mnie. Niestety nie pamiętam co to było za piwo dokładnie.
  4. Dzięki za odpowiedzi. Mam lodówkę w ktorej piwo fermentuję więc temperatura jest stała i odpowiednia. Fermentacja przebiegała prawidłowo, stałe 9-10 stopni. Drożdże są zadawane zawsze w odpowiednich warunkach, z tym ,że sypię jedną saszetkę na 21l co moim zdaniem wystarczy choć producent zaleca tą ilość na 15l jak dobrze pamiętam W-34/70. Na różnych drożdżach jest ten sam efekt. W innych stylach również czuć ten posmak ale np. w IPA mniej bo wiadomo, chmiele robią robotę. Podzieliłem tą warkę na 3 części ( keg 5l na teraz, butelki w lodowce na 3 mies., Butelki w temp. pokojowej na 3mies. No cóż, zobaczymy... Btw. Aromat piwka jest bardzo spoko, no ale te drożdże, zwlaszcza w smaku mocno wyczuwalne.
  5. Witajcie ponownie. W ostatnim czasie postanowiłem zniwelować wpływ drożdżowego smaku w lagerze zamykając piwko w party kegu na kilka dni, stosując 2 strzały po ok 3bar + stałe ciśnienie 1,3bara. Efekt - piwo słabo nagazowane, bardzo gęsta piana, dobre w smaku ale czuć, że świeże. Profil jest naprawdę czysty aczkolwiek występuje problem, który istnieje od samego początku w moim warzeniu - drożdżowy smak. Keg miał wyeliminować wpływ drożdży w referentacji. Piwo 3tyg fermentowało + 3tyg na cichej. Temperatura stale 9-10stopni. Zdaję sobie z tego sprawę, że to wciąż krótko ale zdarzało mi się pić swoje wcześniejsze pilsy po kilku miesiącach lodówkowania i również występował silny smak/aromat drożdży. Macie na to jakieś sposoby?
  6. Witajcie, powoli przymierzam się do rozpoczęcia przygody z kegowaniem. Jestem na etapie kompletowania sprzętu. Skuszony ceną zakupiłem na allegro reduktor za 5 dych. Przewidziany jest do spawania, używany również w akwarystyce ale słyszałem, że z powodzeniem można go używać również do nagazowania piwa. https://allegro.pl/oferta/reduktor-co2-argon-z-dwoma-zegarami-krociec-5968480878 Pytanie do osób znających się na rzeczy - Są dwa zegary, lewy jest oczywisty, natomiast prawy posiada skalę w l/min / cfh. Jedyną wzmianką na prawym zegarze o BARach jest zakres pracy (0-10 bar). Nie jestem do końca pewien jak wysterować to urządzenie tak, by ustawić je na 3 bary podczas nagazowywania. Czy ktoś miał do czynienia z takim wynalazkiem? Z łaski swojej zerknijcie na tą aukcję.
  7. Witajcie. Mam szybkie pytanie - czy refermentacja może tak wyraźnie zmienić smak? Nie piszę "pogorszyć" z uwagi na to, że komuś może to pasować. Otóż 2 tygodnie temu temu zlewałem mojego zacieranego pilsa, który pracował w temperaturze 9-10stopni przez 5 tygodni (2,5tyg burzliwa i 2,5 cicha) oczywiście podczas zlewania spróbowałem go dość sporo. Piwko wyśmienite! Lekkie, bez niepotrzebnych posmaków, drożdże ledwie wyczuwalne w smaku i w zapachu. Jedyne czego mu brakowało to gazu. Po zakapslowaniu i refermentacji w temp. Pokojowej, spróbowałem ponownie po 2 tyg. Smak zupełnie odmienny, drożdże wyczuwalne, piwo w smaku cięższe, bez porównania z tym sprzed 2 tyg. Czy gdybym użył sztucznego gazowania zamiast refermentacji smak się nie zmieni?
  8. Witam Was, chciałbym poruszyć temat wysładzania bo mam swój niestandardowy sprzęt do tego celu. Zrezygnowałem z podwójnego dna i wężyka z powodu czasu całego procesu jak i uznałem, że mój sposób być może będzie lepszy. Dziś mam pewne wątpliwości co do tego z uwagi na niską wydajność, być może da się podrasować tę metodę. Sprawa wygląda tak: wiaderko 15l z liroy merlin z zamontowanym kranikiem + sito do miodu + wąż + fermentor 30l Sito jest wsadzone w wiaderko 15l, następnie wlewam do niego zacier, ziarno zostaje w sitku, brzeczka spływa kranikiem do rurki a następnie do fermentora. W sitku znajduje się duża ilość ziarna, po zlaniu całej brzeczki powtarzam cały proces, zalewając otrzymaną brzeczką ziarno w sitku - piwo jest nieco bardziej klarowne ale wciąż mętne. W ten sposób mam ok 15l brzeczki. Następnym krokiem jest wysładzanie wodą ok 72st zalewając ziarno w sitku (lub wcześniejsze rozwadnianie ziarna w osobnym garnku i ponowne wlewanie do sita). W ten sposób otrzymuję ok 24-25l brzeczki ok 12,5-13blg. Cały proces to ok 15-20 min. Ilość słodu to ok 6kg/20l piwa stąd dość niska wydajność. Co o tym sądzicie? Jeszcze jedno, zrezygnowałem z dekantacji piwa tradycyjnymi metodami ze względu na możliwość zakażenia jej swoją gębą. Sprzęt dostępny na rynku (np. browin) się do niczego nie nadaje, więc spróbowałem elektrycznej pompki na baterie za całe 15zł i powiem Wam, że to działa. Pompka radzi sobie nawet z gęstymi chmielinami, polecam. Fotki:
  9. Autoliza raczej nie, ponieważ po 2 tyg zlałem na cichą a na niej tez nie trzymalem dluzej jak 2 tyg. Drozdze ladnie pracowaly, zapewnilem im optymalne temperaturowe warunki namnazania. Oskaliber chyba ma racje. Grunt, ze piwo jest smaczne aczkolwiek wiadono, lager nie wybacza błędów.
  10. Trudno powiedzieć, paloność jest raczej delikatna i nie ma nic wspólnego z kawą czy karmelem, bardziej jak delikatne przypalenie. Pytałem dwie osoby, które próbowały tego piwa o smak czy jest coś charakterystycznego i nie wykryli oni tego. Ja osobiście to czuję ale z drugiej strony piwo przypomina smak lagerów kraftowych, zdecydowanie daleko mu do koncerniaków. Zadałem jedną torebkę drożdży, które były przewidziane na 10-15l (piwo 19l) co prawda ładnie ciągnęły fermentację, była całkiem burzliwa jak na lagera, może to też być powód. Kolor jest bardzo ładny, właśnie taki jaki powinien być. Ok, dzięki. Za miesiąc porównam smaki:)
  11. Gracias:) Przyda sie stronka. Stawiam na przypalenie bo faktycznie kilka ziaren przywarło do dna jak zacierałem, infekcja raczej nie. Odpowie ktoś w sprawie lagerowania?
  12. Witajcie, sprawa wygląda tak, że zrobiłem sobie lagera, konkretnie czeskiego pilsa. Co prawda zmodyfikowałem nieco recepturę dodając 1kg słodu pale ale ponieważ takowy mi się ostał, oprócz tego oczywiście pilzneński, carapils. Droższe W34/70. Chmiele marynka i saaz + chmilenie na zimno saaz 30g. Fermentacja ok 10 st, burzliwa + cicha łącznie ponad miesiąc, później rozlew do butelek. Nagazowałem, po 2 tyg próbuję i... Piwo w smaku dobre, smaki jeszcze się nie ułożyły bo wiadomo piwo jest jeszcze młode ale po raz pierwszy w swoim lagerze poczułem paloność. Skąd ona? Przypaliłem trochę zacier? W pilsie jest to niedopuszczalne, aczkolwiek piwko smakuje ciekawie:) Pytanie jeszcze jedno, ponieważ po raz pierwszy połowę serii chciałem zalagerować ale dopiero po zabutelkowaniu i nagazowaniu. Czyli najprościej mówiąc: po 2 tygodniach po rozlewie wsadziłem 20 butelek do lodówki, temperatura ok. 4st. Można tak to robić? ja wiem, że lageruje się przed butelkowaniem nie mniej jednak chciałem spróbować w ten sposób. Pozdrowienia.
  13. Witajcie. Mam kilka pytań, może trywialnych. W przypadku fermentacji burzliwej (lager pracuje już 2tyg) gdy pcha w rurkę, bulki jeszcze lecą ale blg nie spada. - jest gotowe do zlewania na cichą? "Czas fermentacji" Jest czasem liczonym od momentu zadania drożdży czy od momentu rozpoczęcia na oko fermentacji? Jak wiadomo lagery w niskich temperaturach startują nawet po 48h. Pozdrowienia:)
  14. Lagery potrafia fermentować nawet miesiąc i dluzej. Z racji niskich temperatur fermentacji wszystko odbywa się dłużej. Jak dla mnie wszystko ok.
  15. Nathandrel skoro łącznie napisał, że 100g to wygląda na to, że gotowanie 60g i 40g na zimno. Tak właśnie obstawiałem, że będzie odpowiednio. Nie chmieliłem na zimno jak dotąd bo robiłem lagery. A powiedzcie jak to wygląda z syfem po takim chmieleniu? Lubię używać pończochy więc może wrzucę ten chmiel w nią.
  16. Ok, czyli jak dobrze rozumiem chmielenie mam przeprowadzić tak jak napisałem post wyżej z podanymi ilościami + dodać jeszcze ok 40g chmielu na zimno?
  17. Cascade, chinook, horizon. chinook 15g - 60' cascade 10g - 20' horizon 10g - 15' cascade 10g - 7' horizon 10g - 7' cascade,horizon 20g - 0' Wychodzi według tego 39 ibu. Będzie ok z aromatem?
  18. Dodam, że planuję zrobić ok 25l (w zależnosci ile wyjdzie blg)
  19. Dzięki za informacje. Chciałbym już robić zamówienie. Planuję użyć następujących chmieli: cascade, chinook oraz equinox. Co o tym sądzicie? Jakie ilości będą potrzebne, celując w powiedzmy 35-40 ibu?
  20. Tak spytałem z ciekawości skoro ludzie robią pale ale ze słodu nie-pale ale to dlaczego ichniejsze chmiele mają nie mieć zamienników:) oki więc jak widzę czekają mnie grubsze zakupy. Planuję uwarzyć ok 25l więc 5-5,5kg PA jest konieczne z racji mojej tragicznej wydajności.
  21. Kieruje się raczej w stronę pale ale. Pozostaje jeszcze kwestia chnieli. Nie wiem czy coś z tego zestawu się nada ale z poprzednich wątek zostało mi trochę marynki, lubelskiego, tetnang i magnum. Rzecz jasna będzie trzeba coś dokupić. Macie jakieś propozycje?
  22. Witajcie, przymierzam się do uwarzenia kolejnej warki, tym razem będzie to APA. Jak, ze z sklepach można spotkać różne smaki tego gatunku piwa, preferowałbym raczej coś delikatniejszego - coś pomiędzy jasnym ALE a APA. I teraz pytanie do Was, ponieważ na forum znalazłem kilka tematów z recepturami na apa, w których jedni zasypywali praktycznie w 100% pilzneńskim inni natomiast słodem pale ale. Czy użycie jednego badz drugiego słodu nie da drasrycznie odmiennego smaku?
  23. Ok,wielkie dzięki za odpowiedzi. Na szczęście eleclerc mam blisko wiec na pewno tam coś znajdę. Belgijskie zatem mamy załatwione. Pozostaje kwestia kolonskiego. Ktoś coś wie?
  24. Witajcie, czy orientuje ktoś z Was gdzie w Warszawie mógłbym dostać piwo z gatubku Kolsch oraz jakieś piwo belgijskie? Interesują mnie piwa butelkowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.