Ja bym dodał ekstraktu.
Kiedy dodałem miodu gryczanego, żeby podnieść BLG z 10 do 13, to w sumie wyszło piwo pachnące miodem, jednak w smaku dosyć wodniste.
Ja uwarzyłem do tej pory 4 piwa - wszystkie z ekstraktu.
Na piwowinie jest dostępny jakiś ukraiński w kanistrze 14 kg za 105zł - taniej się nie da, a powiem szczerze, ze nie widzę różnicy między tym a bruntalowskim (pierwsze 2 warki na bruntalu, trzecia i czwarta na ukraińskim).
Aha - do trzeciej dodałem jeszcze 0,5 kg sypkiego pszenicznego Muntons. W 20 litrowej warce nie było czuć w smaku tej pszenicy, jednak piana na piwie była o niebo lepsza.
Co do podnoszenia BLG - ja bym to pewnie w Brewness obliczył.
Co do smaku... Jakiś czas temu z sąsiadem wypiliśmy 4 różne piwa, które uwarzył. Byłem przekonany, że wszystkie były zacierane, a okazało się, że 2 z nich były z ekstraktów. Nie jestem w stanie na dzień dzisiejszy rozpoznać które jest zacierane, a które nie.
Jedyna różnica jest taka, że zacierając masz jakąś tam władzę nad tym, czy zacierasz na słodko czy wytrawnie - przy ekstraktach masz to, co masz i tyle. Jednak używając ekstraktów po którymś razie jesteś w stanie przewidzieć jakie BLG i jakie drożdże dadzą Ci efekt, którego oczekujesz. No i masz pełną władzę nad 'wydajnością'.
Kalkulator swoje, realia swoje. Tak jak pisałem, robiłem AIPA, 17blg, fakt że trochę za mało odfermentowło, bo do jakichś 4,5 blg, ale dzięki temu miałem większą pełnie co fajnie współgrało z goryczką. Także potwierdzam, że piwo się uda na pewno
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.