Skocz do zawartości

Robercik

Members
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robercik

  1. Też polecam jak pisał Slawek5791 Termoprodukt, bardzo dobry producent termometrów https://termoprodukt.com.pl/ Możesz skontaktować się z nimi i skonfigurować sobie rodzaj sondy czy długość przewodu. Dokładność tych termometrów jest zawsze zgodna ze specyfikacją, a do użytku domowego raczej świadectwa wzorcowania nie będziesz potrzebował. Jeżeli bardzo byś chciał mieć papier z potwierdzeniem, to za 50 zł zrobią Ci wzorcowanie ale bez znaku PCA.
  2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Grynszpan To tak czy nie?
  3. Witam. Może ja też coś napiszę o moim sprzęcie i doświadczeniach. Może tych warek nie mam zbyt wiele, ale: 1. zaczynałem od garnka w kuchni na kuchence gazowej. Całym dom zaparowany (mimo chodzącego pochłaniacza), bałagan w kuchni i łazience. Przekładanie zacieru do wiadra i wysładzanie na wężyku, chłodzenie karbowanką. Sprzątanie trwało dłużej niż zacieranie i warzenie. Kolejny krok. Zacieranie w kuchni a warzenie na taborecie gazowym w kotłowni lub garażu - już trochę lepiej ale czas mycia taki sam. Przenoszenie ileśtam litrów gorącej brzeczki pomiędzy kuchnią a garażem to było proszenie się o wypadek. Następnie doszedł jeszcze garnek lidlowski do grzania wody do wysładzania. Gdy robiłem piwo w domu to wysyłałem żonę z małym synem aby jechali gdzieś w gości, aby nikt mi się nie kręcił w kuchni łazience, kotłowni. 2. Teraz 2 kegi 50l - zacierno-filtracyjna (mieszadło z silnika od wycieraczek, fałszywe dno) warzelna (hop stopper, wymiennik płytowy) ale brzeczka nadal transportowana grawitacyjnie pomiędzy kadziami - pompa już jedzie. Do tego garnek lidlowski do grzania wody do zacierania. Zacieraniem steruje Pamel a warzenie na prostym sterowniku i przekaźnikach SSR. Po ważeniu odpinam wszystkie sterowniki, wynoszę kegi na trawnik i wszystko myję myjką ciśnieniową. Kadzie grzeje prądem - siła. Cały proces przeniosłem do garażu. Mam wybicie ok 40 litrów - rozlewam piwo na 2 wiadra i mogę eksperymentować z chmieleniem drożdżami czy nawet ekstraktem. Już jest luksus. Na tym sprzęcie mogę zrobić wszystko co sobie wymyślę. Kosztów tego sprzętu nie liczyłem. Większość prac zrobiłem sam lub u kumpla kegi dostałem. Gdybym miał to budować od zera kosztowałoby to pewnie tyle ile GF. Masz mieszkanie lub do dyspozycji tylko kuchnię kup sobie rozsądny automat 30 czy 50 litrów - mniej miejsca, mniej zabawy bardziej kompaktowy sprzęt. A widzę po znajomych - im mniej narobisz się przy produkcji piwa, to na dłużej starczy Ci zapału do robienia swojego piwa. Masz miejsce, dużo możesz zrobić sam przy budowie browaru, baw się, bo daje to dużo satysfakcji i zawsze będziesz miał coś do udoskonalenia. Gdybym zaczynał od początku, to kupiłbym rozsądny automat do zacierania i ważenia. Bo tak naprawdę IMHO na finalną jakość, smak Twojego piwa największy wpływ będzie miała szeroko pojęta fermentacja (wszystko co jest z tym związane) a nie proces zacierania i ważenia. To są moje obserwacje i moje subiektywne odczucia - możesz się z nimi zgodzić lub nie . Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów.
  4. Propozycja. Jeżeli w każdej grzałce są dwa niezależne elementy grzejne (2x3kW), to możesz podłączyć tylko 3 elementy grzejne (jeden zostawić wolny) w sposób jak pisał JsKefir. Wyjdzie Ci ładne podłączenie w trójkącie z równym obciążeniem na każdej fazie, ale zamiast 12 kW będziesz miał tylko 9 kW (może wystarczy). IMHO z innej beczki - Sprawek zamawia grzałki o mocy "tylko" 1,7 kW, są naprawdę długie i to tylko dlatego aby nie emitowały zbyt dużo energii na cm2 grzałki. Przy dużej mocy z cm2 bardzo łatwo jest przypalić brzeczkę na grzałce.
  5. Robercik

    grainfather

    https://www.piwo.org/profile/4201-lewatywa8/ Prosz
  6. Do mieszadła mam zrobione zasilanie tak - transformator 12V 160W (bo taki miałem) + mostek 25A. To podpięte do silnika wycieraczek. Wykorzystuje tylko dwa biegi silnika i to mi wystarcza. Regulator leży w szafie i jakoś nie mam potrzeby aby modyfikować układ zasilania.
  7. Zobacz jeszcze tutaj: https://www.aliexpress.com/item/33036146242.html?spm=a2g0o.productlist.0.0.71ba37678xkIOB&algo_pvid=1ecaf2e2-86ec-4fb8-a399-6210976b18ef&algo_expid=1ecaf2e2-86ec-4fb8-a399-6210976b18ef-0&btsid=0b0a01f815855626514214862e2463&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_,searchweb201603_
  8. To jest super zdjęcie zaczerpnięte z egrzlki. Element grzejny (1) po czyszczeniu (trawieniu) będzie miał kolor podobny do mufy (2). Może w procesie produkcji samego elementu grzejnego (rurki z drutem oporowym) łapie to ten dziwny zielonkawy odcień. Grzałka od sprawka i te nadają się do czyszczenia, które może ma trochę mylną nazwę trawienie. I jeszcze jedna sprawa - zanim przykręcicie grzałkę do garnka/kega warto sprawdzić czy nakrętka jest nierdzewna czy tylko ocynkowana.
  9. Grzałki trawiłem pastą Esab StainClean. Różnica przed i po trawieniu była kolosalna. Pastę nakładem 2 razy i na koniec jeszcze na miejsca gdzie się nie doczyściło. Zgodnie z instrukcją po trawienia należy resztę tej pasty dobrze spłukać wodą. Nie mówi się nic o innym rodzaju neutralizacji. A najlepiej o trawieniu i zielonym poczytaj od tego wątku https://www.piwo.org/forums/topic/2294-grzałka-elektryczna-do-kega-różne-zagadnienia/?do=findComment&comment=495797
  10. Weź po uwagę, że na dole lodówki masz zabudowę agregatu, która prawdopodobnie uniemożliwi postawienie standardowego wiadra na samym dole. Najlepiej jednak przymierzyć wiadro do lodówki.
  11. Zrobiłem takie coś sprawdza się całkiem nieźle. Wszystkie części kupione za jedną wizytą w markecie "O...i"
  12. Dzisiaj i ja dostałem przesyłkę z IUNG. Jeden pęd odłamał się w trakcie transportu, ale dwa kolejne oczka były widoczne. Tymczasowo wsadziłem do doniczki.
  13. Witam. Pochwalę się, że zostałem szczęśliwym posiadaczem śrutownika "Made in Patryk". Sprzęt pierwsza klasa. Ciężki, solidny bardzo dobrze wykonany. Pierwsze śrutowanie w zasypie 0,5 kg niesłodowanej pszenicy i wszystko poszło idealnie. Filtrowanie i wysładzanie bez jakichkolwiek przestojów - pierwszy raz nie miałem problemów na tym etapie. Jak pisali przedmówcy - kontakt bardzo dobry - wzorcowy, przesyłka bardzo dobrze zapakowana. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. Polecam. Muszę dodać: zapach świeżo zmielonego słodu - poezja
  14. Poszło na pw

  15. Robercik

    najlepszy termometr ?

    Kiedyś doczytałem, że rezystancyjne czujniki temperatury charakteryzują się wyższa dokładnością i rozdzielczością pomiaru (np.: PT100 czy PT1000) od czujników termoelektrycznych (termopary). Ale my wykorzystujemy termometry w tak wąskim zakresie temperatur, że raczej niema to wpływu przy naszym zastosowaniu. Czy wszystkie PT1000 będą równe? Niby czujniki PT1000 mają swoją charakterystykę, którą powinny trzymać ale są też i klasy dokładności tych czujników - trudno powiedzieć jak by się termometr zachowywał po zmianie czujnika. Czy Termoprodukt przy budowie termometru wykonuje jakąś wewnętrzną adjustacje aby "zgrać" elektronikę z czujnikiem, tego nie wiem. A czy rurka z kwasiaka zaspawana na końcu w którą byś wpuścił czujnik załatwiłaby sprawę zanurzenia na 30 cm?, bo dłuższy przewód z sondą zrobią Ci bez problemu. Jak już pisałem, mam styczność z Termio 2 (4 szt) i Termio 15 (3 szt) i we wszystkich w zakresie od 0 do 50 C dokładność (ze Świadectw wzorcowania z Mutechu) jest lepsza niż 0,1 C. Chodzą od niecałych 2 lat bezawaryjnie ale baterię muszę wymieniać średnio co pół roku. Rejestratory chodzą 24h/7dni w tygodniu. Zadzwoń do Termoproduktu, porozmawiaj, na pewno Ci doradzą.
  16. Robercik

    najlepszy termometr ?

    Z tych termometrów, które podałeś chyba żaden nie posiada "łatwo" wymiennej sondy. Przy składaniu zamówienia możesz określić, którą sondę chcesz z jakim długim przewodem, to Ci ją zamontują do termometru. Chyba termometr ST-90 posiada wymienne sondy. Najlepiej zadzwoń i dopytaj - Panie na infolinii są bardzo kompetentne i dobrze Ci doradzą. A może rejestrator? Temperaturę odczytasz tak samo ja na termometrze a można powiedzieć, że rejestrator dostajesz za 30 zł! http://www.termoprodukt.com.pl/produkty/rejestratory-temperatury-wilgotnosci/termio-2 Można zaprogramować interwał odczytu temperatury minimalnie na 1 minutę. Możesz też ustawić dolny i górny alarmy temperatury - miga wtedy dioda z oznaczeniem w którą stronę temperatura została przekroczona (np. do odczytu temperatury fermentacji na zewnątrz lodówki). Mam do czynienia z Termio2 i Termio15 - bardzo dokładne termometry.
  17. Ja kupiłem taki sterownik. https://www.aliexpress.com/item/1pc-Universal-DC10-60V-PWM-HHO-RC-Motor-Speed-Regulator-Controller-Switch-20A/32664061139.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.TUZZtU . Regulatora jeszcze nie sprawdzałem w boju. A do zasilania silnika od wycieraczek używam transformatora 12v, mostka Gretza 25A (układ bez kondensatora) zabezpieczone bezpiecznikiem po stronie pierwotnej transformatora. Układ prosty i niezawodny - polecam każdemu.
  18. Saison z browaru TAURUSS Etykieta: drukowana, estetyczna, zawierająca informacje o składzie piwa, dacie rozlewu. Podane Plato, ABV i IBU. Skład: słód pilzneński, pszeniczny, monachijski, Carahell, zakwaszający, cukier kandyzowany. chmiel: Iunga, East Kent, drożdże:FM21 Odkrycie sezonu, dodatki: Curacao Piana: biała, grubo pęcherzykowa szybko znikająca. Barwa: jasna wpadająca w bursztynową. Piwo mętne. Aromat: mało przyjemny (taka trochę stara ściera – w smaku tego nie odnotowałem), intensywny słodowy. Smak: w początkowej fazie słodki, finisz gorzki, cierpki do końca. Samo piwo pełne a nagazowanie przeciętne – jak dla mnie ok, alkohol dobrze ukryty. Ogólnie: jak dla mnie i mojego współbiesiadnika: piwo nadaje się do degustacji i o drugie byśmy niestety nie poprosili. American Pale Ale CASCADE SINGLE HOP z browaru TAURUSS Etykieta: drukowana, estetyczna, zawierająca informacje o składzie piwa, dacie rozlewu. Podane Plato, ABV i IBU. Skład: słód pale ale, pilzneński, karmelowy, monachijski II, chmiel: Cascade drożdże: nie podane Piana: sztywna, biała, dorobnopęcherzykowa, utrzymała się do końca degustacji. Barwa: jasna, piwo mętne. Aromat: na pierwszy plan wychodzi chmiel, który przysłania pozostałe aromaty. Smak: piwo w smaku takie trochę „świąteczne”, goździki, cytrusy, alkohol dobrze ukryty. Ogólnie: na pewno orzeźwiające, dla smakoszy solidnej dawki chmielu. Butelkę z rozpędu otwarłem razem z Saison – stało tak otwarte do momentu ukończenia tego pierwszego. Po otwarciu piana zrobiła menisk wypukły w butelce – jednak z butelki nie wyszła. Jak dla mnie piwo zbyt bardzo nasycone CO2. Dla zwykłego „Kowalskiego” piwo może być trochę „męczące” ze względu na dużą goryczkę i nasycenie. Mi jednak smakowało i wypiłem do końca. KPA 13Blg KIEŁCZOWSKIE PALE ALE BDR – BROWAR DOMOWY ROJBER (ps. tej, lubię gwarę poznańską) Etykieta: ręcznie pisana, estetyczna, zawierająca informacje o składzie piwa, dacie rozlewu. Podane blg i zawartość alkoholu. Skład: słód pale ale, wiedeński, karmelowy, pszeniczny, cristal, chmiel: Amarillo, Cascade, Willamette drożdże: US-05 Piana: sztywna, biała, dorobnopęcherzykowa, słaba, szybko znikła. Barwa: jasna wpadające w bursztynowe, piwo delikatnie mętne. Aromat: na pierwszy plan podobnie jak w APA od Taurussa wychodzi chmiel, który przysłania pozostałe aromaty. Smak: piwo intensywny chmielowy, duża goryczka, alkohol dobrze ukryty. Ogólnie: po nalaniu atakuje zapach chmielu, wydaje mi się, że chmiel Willamatte zdominował to piwo. Bardzo orzeźwiające wypiłem ze smakiem. Bardzo dziękuję za możliwość degustacji piwa i cierpliwość. Trochę to trwało, bo coś co wydaje się proste, czyli umówienie się z kumplem na piwo wcale nie było takie proste. Piwa stały u mnie 4 tygodnie z czego ostatnie 3 tygodnie w lodówce. Możliwość porównania swoich piw do innych domowych – bezcenne.
  19. Kolego Robercik, a gdzie recenzje? Wysłane z mojego Mi-4c przy użyciu Tapatalka Zgłaszam się do odpowiedzi. Piwka czekają grzecznie w lodówce na degustację i ocenę. Piwkami będę się dzielił z kolegą, który miał pomóc w rozsądnej recenzji piwa - problemem jest wspólne zgranie terminarza. Postaram się jak najszybciej zorganizować spotkanie, bo sam też już robię się niecierpliwy.
  20. Bardzo dziękuję za recenzję moich piw. Ciągle się uczę i wysłucham każdej konstruktywnej krytyki i dobrej rady. MistrzuSuspensu na PW z poszła informacja szczegółowa odnośnie moich piw - tak aby nie śmiecić w tym zacnym wątku. ps. taka pułapka , na Stoucie była informacja aby spożyć po 22.03.2017 pss. Twoja siostra - przykład kobiety wyczulonej na alkohol , szwagier musi uważać .
  21. Ok następnym razem się poprawię. Dziękuję za cenną uwagę.
  22. czyli jak postoi na ciepłym zapleczu to może lecz nie musi być z tego granat. ledwie wczoraj Undeath podesłał mi recenzję jednego z dwóch piw których nie odważyłbym się wstawić do depozytu bo trafiały mi się przegazowane egzemplarze z tej warki, więc rozdaję bokiem przy okazji. kilka piw już w Piwnicy strzeliło a oni wciąż chcą się w to bawić, ale to nie znaczy że trzeba im kukułcze jaja wciąż podrzucać... To piwo przechiwuję w temp 18-20C i na 20 szt jedno wylazło mi z butelki. Żadne też nie eksplodowało. Wolałem uprzedzić a nie z pełną premedytacją podrzucić granata. Też zabrałem piwo, które było już oceniane - chce porównać moje smaki z "zawodowcami". Liczę też że po degustacji moich piw przez innych dowiem się co robię źle i co mogę poprawić.
  23. Witam. Dzisiaj pierwszy raz byłem w depozycie (ciekawe co Waszym zdaniem udało mi się uwarzyć) i zostawiłem 3 "Salniowe" piwa: - Polskie Jasne Pełne - moje pierwsze zacieranie - przed spożycie raczej schłodzić - może, lecz nie musi wyłazić z butelki, - Stout Owsiany - Pale Ale Zabrałem: - KPA Kiełczowskie PaleAle (Rojber), - Saison (tauruss), - Apa Single Hop Cascade(tauruss) Postaram się napisać mój komentarz po degustacji w przeciągu tygodnia. aktualny skład depozytu: - American Wit(dpiast) - Black IPA (majkelina/SoBREW?) - English IPA (Skajo) - Wiśniowe na Brettach (Undeath) - 2x RIS "Oko Moskwy"(alison) - Equinox IPA (Rojber) - Polskie Jasne Pełne (Robercik) - Stout Owsiany (Robercik) - Pale Ale (Robercik)
  24. Aby sprawdzić zużycie wody, to trzeba by podłączyć licznik i zmierzyć kiedy zużyjemy więcej wody: większy przepływ w krótszym czasie czy mniejszy przepływ w dłuższym czasie? W 50 litowym garnku na którym od spodu jest napis "сделано в CCCR" (dostałem gar od teściów) uwarzyłem ostatnio 27 l warkę i przy chłodzeniu wszystkie zwoje chłodnicy miałem zanurzone w brzeczce. Przez cały czas też mieszam brzeczkę. Chłodnicę podłączam do kranu w kuchni. Wykręcam perlator i wkręcam przejściówkę (wyrób własny) na wąż ogrodowy. goldi_WRO - przy karbowanej masz większą powierzchnię czynną chłodnicy. Gdybym jeszcze raz robił, to jeszcze raz brałbym karbowaną.
  25. Witam, to może i ja pokarzę moją chłodnicę. Wyszło 10 mb rury DN16. Średnica chłodnicy ok 33 cm - wchodzi do gara 50 litrowego. Wszystko skręciłem drutem 2,5 mm w 4 miejscach. Chłodnica jest stabilna. Końce drutu zawijałem na ostatnim zwoju i kończyłem poniżej, aby nie było ostrych zakończeń. Chłodnicę zakończyłem złączkami ogrodowymi. Aby wyszło względnie równo ze średnicą zastosowałem taki patent: Ustaliłem średnicę i zrobiłem pierwszy zwój - złapałem drutem na końcu zwoja. Jak już miałem ustabilizowaną średnicę, to zabrałem izolację z kabla (może być też i sznurek) przyłożyłem i przyciąłem na długość obwodu, podzieliłem odcinek na 4 części. Odznaczyłem sobie flamastrem na rurze miejsca wiązania - gdy już miałem odznaczone odcinki, to poszło już gładko. Czas wykonania - jeden wieczór - ok 3 godzinki. Chłodnica perfekcyjnie spełnia swoją rolę - czas chłodzenia od 100C do 20C ok 12 minut. Powodzenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.