Skocz do zawartości

Michal_87

Members
  • Postów

    177
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Marusia w 18. Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie, 11.06.2022 r.   
    Cześć, nie chce mi się wierzyć, że WWP są już pełnoletnie ? A były by nawet starsze, gdyby nie rok przerwy.
     
    Wiem, że niestety z powodu konieczności zmiany terminu WFDP w tym samym czasie odbywa się Festiwal Piwowarów Domowych (może się uda jakoś połączyć i zrobić wzajemnie relację online), ale piwowarów i piwowarek w Polsce jest na tyle dużo, że liczę na niezłą frekwencję również we Wrocławiu ?
     
    Tradycyjnie zatem zamieszczam link do formularza koszulkowego, który jednocześnie jest zgłoszeniem chęci udziału w Spotkaniu Piwowarów. Dla tych, co nie wiedzą, co co chodzi: każdy piwowar, który przyjedzie na spotkanie ze swoim piwem dostaje w prezencie okolicznościową koszulkę Warsztatową ?
     
    Pilnujcie terminu 20 maja, bo produkcja t'shirtów też chwilę trwa ? Link: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSc7htlYLcW-kVilZZvOtqvQxji2Yr6QmwFPCNTwRIrZEQcPHg/viewform
     
  2. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla smola w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Corneliusy po 170zł
  3. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Marusia w XVII Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie, 04.09.2021 i Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa 03-05.09.2021   
    Cześć! Wiem, że już późno, ale wiecie, jak jest w tych czasach ?
     
    Niniejszym zapraszam piwowarów domowych z całej Polski na coroczne spotkanie we Wrocławiu.
     
    Zasady takie jak zwykle - każdy piwowar dostaje okolicznościowa koszulkę, a jedynym warunkiem uczestnictwa jest przytaszczenie ze sobą minimum 5 litrów piwa do degustacji ?
    Spotkanie odbędzie się w sobotę Festiwalową, w specjalnym namiocie, w godzinach 13:00-18:00.
     
    W tym roku grafika na koszulki dla odmiany będzie taka, jak na ekokubkach Kocham Piwo bo już kilkanaście lat wałkuję logo Warsztatów i mi się znudziło ? Z logo będzie tylko mały znaczek. Zapisy pod linkiem - do dzieła! UWAGA! Zapisy do 15 sierpnia - potem też można, ale będzie problem z otrzymaniem koszulki - muszę je przecież odpowiednio wcześniej zamówić ? 
     
    http://www.kochampiwo.com.pl/wroclawskie-warsztaty-piwowarskie-2/
     
    P.S. Nie patrzcie na logo na stronie, jest na nim nr 10 - będzie zmiana oczywiście na XVII ?
     
     
     
     

  4. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla WojtekGaaD w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Na razie wygląda ok. Jest nr przesyłki DPD ale jeszcze nie nadana co zrozumiałe.  Czekam cierpliwie.
     
    Przesyłka dotarła towar nie nowy i elementy gumowo plastikowe w kiepskim stanie co zrozumiałe. Najważniejsze jednak, że sama nierdzewka nie powgniatana i umyta wewnątrz lub po wodzie bo wygląda jakby wcześniej służyły do wody i szczelne. W cenie 99,99 plus balllocki z aliexpres jak dotrą bedę zadowolniony.
     
    W cenie 99 złych plus ball locki i komplet uszczelek można zmieścić się w w 130 - 150 zł przy obecnej cenie z aukcji oferta już mniej atrakcyjna bo po dokupieniu złącz i uszczelek wychodzi standardowo. W moich wszystkie uszczelki raczej do wymiany.
  5. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla AndrzejJanusz w Yerba mate w piwie   
    Ten wątek to jednak ma swoją specyficzną dynamikę ?
     
    wrzucam receptury, które wcześniej przesłałem na priv
     

    tu podejście z ekstraktów:
    2,5l ekstraktu jasnego bruntal
    1kg słodu żytniego + 1 kg słodu karmelowego czerwonego strzegom 40-60 ebc (zacierane infuzyjne 60’ w 66-68st)
     
    Chmiel 
    oktawia 10g na 60’
    Cascade 20g na 20’
    Centenial 20g na 5’
    Yerba mate 250g na whirlpool
    Trawa cytrynowa 45g na whirlpool
    Citra 25g na whirlpool
     
    Ok. 13,5blg
     
    Drożdże s-04 zadane 11.08.2020 g. 19.15
    18.08.2020 w okolicach 20 st.
     
    Po tygodniu w ok16-18 st blg spadło do ok. 6
     
    fermentor wylądował w lodowce na 14 st.
     
    24.08.2020 blg bez zmian od tygodnia (6blg)
     
    27.08.2020 dodane pół szklanki skórki z cytryny zalane ginem
     
    30.08.2020 blg spadło do 5,5
     
    01.09.2020 zabutelkowane 20l z 150g glukozy
     
    A tutaj z pełnym zacieraniem:
     
    Zasyp:
    2kg pilzneński
    1kg pale ale zero
    1kg żytni
    1kg karmelowy 30
     
    Zacieranie jednotemperaturowe 66-68st 90min mash-out 78st 10min
     
    Filtracja stanęła na koncowce (było jakies 11,5blg), poprawka była 
     
    Chmielenie:
    Sybilla 10g 60’
    Cascade 20g 10’
    Iunga 20g 0’
     
    Przy 70-80st 250g yerba mate pajarito + 50g guarani naranja
     
    Chłodzone na balkonie
     
    Po odfiltrowaniu 22l 11,5brix
     
    11.12.2020 g. 12.20 zadana gęstwa s-04 10 łyżek, napowietrzne blenderem, temp. 22 i w dół (o 15 było 20)
     
    13.12.2020 g. 11.00 temp. 15,5-16st. Fermentacja w toku
     
    16.01.2021 zabutelkowane 21l z miarka glukozy na 0,5l blg 2,5
  6. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Rolnik Sam w Dolinie w Yerba mate w piwie   
    Hej

    Gdzie ta stara receptura
     
    70g Yerba wsypałem do 5l wrzątku, zostawiłem do rana. Dodałem 250g cukru i drożdże do cydru.
    Po czterech dniach dodałem 6g chmielu Mosaic (granulki). Po kolejnej dobie filtrowanie i butelkowanie.
    Wyszło coś całkiem smacznego...
     
    Druga wersja:
    Yerba 25g, zielona herbata 5g, Target 5g. Wszystko do wrzątku 5l i zostawić na noc.
    Rano odfiltrować badyle, dodać 200g cukru i drożdże. Butelkowanie po 6 dniach.
    Też całkiem dobre... Mam zanotowane, że było trochę za dużo goryczki
    Cel około 2% alko, nie wiem ile dokładnie wyszło...
     
    Powodzenia
     
    Jakub
  7. Dzięki!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla smola w Nagazowanie co2 keg temperatura   
    to zrób wyszynk ciśnieniem 1,2 / 1,3 bar, a powinieneś zobaczyć różnicę.
  8. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla smola w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Corneliusy po 180 zł OLX
    edit: droga wysyłka
    1 szt - 40zł
    2 szt - 50 zł
    3 szt - 60 zł
  9. Super!
    Michal_87 otrzymał(a) reputację od dellos w Garnek zacierny nierdzewny   
    Ja używam takiego https://www.nakrywamy.pl/ambition-vitalux-garnek-gastronomiczny-50-l-60485?utm_source=ceneo&utm_medium=referral tylko starsza wersje (chyba). Przerabiał mi go kolega lewatywa8 i prima sort do warek 40-45l   Nie mniej, ja tam nie wkładam chłodnicy bo nie wiem czy by weszło 40l...
  10. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla darinho w Ociekacz na piwo.   
    Ostatnio robiłem kegerator. Po skompletowaniu wszystkich części stwierdziłem, że przydałby się jeszcze ociekacz pod kran. Jak się okazało jest to droga rzecz, więc postanowiłem na razie zrobić go samodzielnie. Nie jest on oczywiście tak ładny jak kupny, ale na początek może być. Spełnia swoją funkcję.
    Potrzeba:
    - plastikowy koszyk
    - bęben od pralki  lub jakiś arkusz stali. Myślałem nawet o plastiku, ale miałem bęben na zbyciu, więc go użyłem. Ma on tę zaletę, że jest od razu z dziurami.
    - szlifierka
    - kombinerki
     
    Na początku zmierzyłem, szerokość bębna i pod ten wymiar dostosowałem koszyk plastikowy.




     
    Potem odciąłem boki. Trzeba wziąć wymiar koszyka + 1-2 cm zapasu na zagięcie ,,nóżek'' Zapas oznaczony w czerwonych prostokątach.

     
    Bęben jest zaokrąglony więc aby zagiąć tę krzywą część trzeba zrobić nacięcia. Można też w ogóle całość naprostować, ręcnie lub na imadle.

     
    Od spodu wygląda to tak. To już zdjęcia drugiego egzemplarza. Ten drugi lepiej mi wyszedł.

     
    Wkładamy to do koszyka i gotowe.

     
    Koszt to ok 2 zł za koszyk + 3 zł za cienkie kółko do szlifierki.
     
    Jedna uwaga. Dziurki w bębnie są z jednej strony jakby wklęsłe 

     
    A z drugiej wypukłe 

     
    Ja aby uzyskać szerszy ociekacz, zrobiłem go tak, że od góry ociekacza mam oczka wypukłe. Gdyby dać to odwrotnie to na pewno by było lepiej. Mam jeszcze materiał na 2 ociekacze, więc jeszcze 1 na pewno zrobię. 
  11. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla darinho w Stojak na skrzynki z piwem.   
    Witam, chciałem się podzielić ,,moim'' sposobem na uporządkowanie (niestandardowych) skrzynek z piwem. Wiadomo, że skrzynki można ustawiać jedna na drugiej. Jednak można to zrobić pod warunkiem, że ma się skrzynki wysokie i w miarę jednakowe jeśli chodzi o kształt. Poza tym dokopanie się do piw z najniższej skrzynki może być uciążliwe. Ja posiadam kilka takich skrzynek 

    , które są o ok 3 cm niższe i troszkę szersze niż skrzynki standardowe np. z KP

    To sprawia, że nie da się ich postawić jedna na drugiej bo szyjki wystają. No chyba, że dam do nich same butelki 0,3 albo po Namysłowie to wtedy jest ok.
     
    Na stojak natrafiłem przeglądając ulotkę niemieckiego sklepu Toom (dostaję te ulotki razem z Kauflandowskimi). Nie mam już tej ulotki ale pólka wyglądała tak: 



    W internecie można kupić tu: https://www.vidaxl.pl/p/240970/polka-stalowa-na-3-skrzynki?gclid=CIfe8Pnths4CFfUV0wodoyQMVw
    (wygląda tak je te na zdjęciach powyżej. Koszt 92zł. Przecena niby ze 188zł.
     
    Postanowiłem zrobić coś podobnego, tylko że z drewna. Robiąc opierałem się tylko na jednym zdjęciu z ulotki, co jakiś czas przymierzając robiony stojak do skrzynki, na bieżąco kontrolując czy będzie pasować.
     
    Potrzebujemy:
    -drewno. Ja użyłem chyba olchę lub osikę może trochę leszczyny. Po prostu ze sterty drewna do palenia wziąłem te, które były w miarę proste i nie za chude. 
    -coś do okorowania drewna (najlepiej wcześniej okorować i wysuszyć drewno)
    -ok 30 gwoździ (lub wkrętów) i młotek
    -skrzynkę do robienia przymiarek
    -ewentualnie sznurek. Łączenia gwoździami obwiązałem dodatkowo sznurkiem. Nie wiem jaki to ma udźwig a w razie gdyby drewno się rozeschło czy coś, to sznurek powinien to utrzymać. Poza tym, wg mnie ładnie to wygląda.
     
    Instrukcja:
    Poszczególne wymiary będą widoczne w miniaturach. Należy zrobić 1 ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 8 cm, a każdy następny o ok 45 cm wyżej. I zrobić drugą ,,drabinę'' w której pierwszy szczebel jest na wysokości ok 18 cm, a każdy następny również o ok 45 cm wyżej. Następnie trzeba połączyć oba elementy ok 20 centymetrowymi szczebelkami z boku. Całość jest wtedy trochę rozklekotana bo wszystkie łączenia są na 1 gwoździu. Dlatego trzeba dać chociaż jeden wspornik poprzeczny taki jak ten zaznaczony kółkiem na zdjęciu.

    Wspornik trzeba dać tak aby potem nie blokował miejsca skrzynce. Półka gotowa. Całość nie jest super stabilna, dlatego u mnie stoi lekko oparta o ścianę. Dobrze byłoby ją jakoś przymocować do ściany. Regał o wysokości ok 175 cm mieści 4 skrzynki. Można by zrobić wyższą, na 5 skrzynek, ale wstawianie piw na taką wysokość może być problematyczne.
     
    Zastosowanie i zalety. 
    -komfort przechowywania niestandardowych skrzynek o których było wcześniej.
    -nawet jak ktoś ma same standardowe skrzynki, to taki stojak fajnie służy jako swego rodzaju wystawa.
    -piwa ładnie się prezentują, mamy do nich łatwy dostęp.
    -osad drożdżowy jest lekko przekrzywiony ale pozostaje na dnie.
     
    Pozostałe zdjęcia:












     
    P.S poprzedni temat (i jedyny jaki znalazłem) o półkach na skrzynki z 2011roku http://www.piwo.org/topic/5278-stojak-na-skrzynki/?hl=%2Bstojak+%2Bna+%2Bskrzynki. Linki zawarte w temacie są już nieaktywne. 
  12. Dzięki!
    Michal_87 otrzymał(a) reputację od Kaniutek w Oddam / poszukuję gęstwę   
    Ja mam w banku Stefany, ale są one poddane procesowi mrożenia. Także musiałbyś parę starterów zrobić
  13. Super!
    Michal_87 otrzymał(a) reputację od Robert87 w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Już w archiwum (szybko^^), ale dzięki  
  14. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Daniel Kałuża w Pasteryzator - już do pobrania   
    Zapraszam do pobrania arkusza Pasteryzator przeznaczonego do:
     
    Obliczania jednostek pasteryzacji Obliczania jednostek szoku temperaturowego Analizy ogólnego przebiegu pasteryzacji  
    Arkusz dostępny tutaj: https://www.piwo.org/files/file/99-pasteryzator/
     
    Pozdrawiam
    Daniel Kałuża
     
  15. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Undeath w INFEKCJE   
    Około 15 minut powyżej 70C ale nie więcej niż 77C (w 78-79C wrze i paruje etanol). Myślę że saszetka na 25l wystarczy albo normalną dawkę gęstwy na fermentacje, bo i tak to piwo po tym zabiegu musiałbyś przetrzymać z tydzień w fermentorze jakby nowe drożdże coś chciały dojeść.
  16. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Zbyszek T w Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.   
    Kontynuując wątek, dodam, że to piwo miodowe to jest rekord świata Miód to był ciemny-jesienny (jakoś tak) z akcji miodowej z wino.org - smak wielokwiatowy z wyraźną, ale nie mocną nutą gryki. Do refermentacji też dałem miód, ale trochę za dużo - 10 g/l - liczyłem, że ma mniej cukru fermentowalnego. Proponuje 8 g/litr.
     
    Fermentacja w zimnej piwnicy - 15-17°C. Warzone 1,5 miesiąca temu, a już znika w zastraszającym tempie....
     
     
    Warka #49 Miodowe
     
    - Pilzneński - 3 kg
    - Caramunich I - 0,15 kg
    - Abbey - 0,85 kg
    - Płatki owsiane - 0,4 kg
    - Ksylitol - 0,75 kg
    - Miód - 4 kg
     
    - Challenger 45 g - 60 min
    - Fuggles 12,5 g + Styrian Goldings 12,5 g - 10 min
    - Fuggles 12,5 g + Styrian Goldings 12,5 g - 5 min
     
    Wyszło około 40-45 l, 16 BLG, S-04
  17. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Zbyszek T w Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.   
    Chciałem się podzielić swoim doświadczeniem w produkcji piw smakowych, słodkich, przeznaczonych dla płci pięknej.
    Piwa takie wychodzą naprawde dobre, jeśli wasza Lepsza Połowa lubi piwo ze sokiem lub piwo malinowe, miodowe, imbirowe ? z łatwością zrobicie piwo, które jej posmakuje i pobije na głowe Redsy, Gingersy i inne takie.
    Ja do tej pory zrobiłem takich piw z 15 ?nastawów" i w związku z licznymi pytaniami i porozrzucanymi wątkami chciałem spisać swoje doświadczenia, może się komuś przyda
     
    ZASADY OGÓLNE
     
    - dobrym i sprawdzonym syropem malinowym jest syrop z Herbapolu
    - syropy i miód odfermentowują do zera, także piwo z ich udziałem będzie miało stosunkowo niższe BLG niż z samego słodu. Piwo z samego miodu / syropu odfermentowuje do ujemnego końcowego blg.
    - w związku z powyższym, aby otrzymać piwo ?treściwe? trzeba odpowiednio zmodyfikować zacieranie części słodowej
    - syropów nie gotujemy ? dolewamy na zimno. Gotowanie pozbawia ich sporej części aromatów. Syropy z butelki, otwarte bezpośrednio przed dolaniem są na 100% sterylne.
    - piwo miodowe jest bardziej aromatyczne gdy miodu nie sycimy (nie gotujemy) ? podobnie jak z syropami. Z tym, że jedno niesycone piwo miodowe złapało mi zakażenie drożdżami kożuchującymi ? czy od miodu ? nie wiem. Do tego piwa lałem też nieprzegotowaną kranowiankę. Od czego to zakażenie nie wiem. Potencjalne ryzyko po waszej stronie. Ogólnie nie jestem maniakiem sterylności, puki co.
    - dobre efekty dają miody jasne, ale ich smak jest mniej wyczuwalny. Lepszy efekt daje niewielki dodatek miodu gryczanego (5-20% miodu) lub innego wyrazistego miodu.
    - aby uzyskać intensywny smak, wg moich doświadczeń, 50% ekstraktu musi pochodzić z miodu lub syropów (lub więcej)
    - takie piwo trzeba dosłodzić przed butelkowaniem ? polecam słodzik Cologran z Lidla (wersja tańsza) lub Ksylitol (cukier brzozowy ? wersja droższa)
    - sprawdzone dawki tego słodzika to 4-8 tab/litr (4-półsłodkie, 6-słodkie, 8-bardzo słodkie)
    - nie należy bać się słodzika!
     
     
    KROK 1 ? Piwo z resztek
     
    Takich piw zrobiłem najwięcej. Poza jednym wyjątkiem, kiedy wyszło mi piwo imbirowe mocno przegazowane, wszystkie były co najmniej dobre. LP wszystko wypiła ze smakiem. Jednocześnie przestała pić Redsy, z komentarzem, że Reds to g...no (za przeproszeniem).
     
    Ogólny przepis:
     
    Po fermentacji burzliwej jasnego lub bursztynowego* piwa (około 12 blg początkowe)
    na drożdżach górnej fermentacji ? przy zlewaniu na cichą:
    Zostawiamy w fermentorze około 5-7 litrów piwa wraz z całym mułem i osadami drożdżowymi.
    Dodajemy do tego:
    a) baniak wody źródlanej (najtańszej) 5 litrów + 2 syropy malinowe Herbapol 420 ml (lejemy na zimno)
    lub
    b) 5 litrów wody + 750 g miodu (sycony lub nie ? w razie co rozpuścić w ciepłej wodzie)
     
    Zarówno do wersji a) i b) dobrze jest dodać nieco herbatki chmielowej: 10 ? 15 g chmielu zaparzamy wrzątkiem i zostawiamy na 5-30 minut. Herbatkę odcedzamy i płyn bez fusów dolewamy do nastawu. Gatunek chmielu i czas zaparzania ? według uznania, czy piwo ma być bardziej/mniej chmielowe
     
    Powyższy nastaw fermentujemy normalnie jak każde piwo. Powinno bardzo szybko przefermentować, ze względu na dużą ilość drożdży. Później normalnie, zlewanie na cichą.
     
    Przy rozlewnie ? do refermentacji najlepiej użyć tego samego składnika co do fermentacji ? czyli:
    a) 10-11 ml syropu na litr piwa
    lub
    b) 10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)
     
    Także przed rozlewem należy dodać słodzik w odpowiedniej ilości.
     
    Piwo wychodzi smaczne, delikatne, jednak lekko ?wodniste?. W połączeniu ze słodkością i smakiem owocowym/miodowym jest orzeźwiające i chętnie pite przez płeć piękną.
    I w dodatku jest bardzo szybkie i ekonomiczne oraz powiększa ilość piwa uzyskaną z jednej warki ? same zalety
    Trzeba uważać ile się dodaje syropu/miodu bo bardzo łatwo przedawkować i wtedy piwo wychodzi równie smaczne, a może i jeszcze lepsze, ale płeć piękna ma to do siebie, że piwa 9% vol zwalają je z nóg ? a bardzo łatwo takie uzyskać
     
    * z ciemnym piwem z nutami palonymi maliny jakoś gorzej się komponują (w opinii mojej LP)
     
     
    KROK 2 ? Warka z zacieraniem od początku
     
    Z mojego doświadczenia wynika, że słodkie piwa dobrze komponują się z dużą ilością słodów karmelowych. Nie eliminuje to jednak potrzeby dosładzania słodzikiem.
     
    Zrobiłem do tej pory takie piwa z zacieraniem od początku:
     
    Warka #15 Miodowe (zapisy niekompletne)
     
    Pilzneński - 1 kg
    Monachijski - 1 kg
    Karmelowy - 1 kg
    Miód wielokwiat - 4 kg
    Wyszło 40 l 12 BLG
     
     
    Warka #23 Malinowe
     
    Pilzneński 1 kg
    Monachijski 25 EBC 2 kg
    Amber 0.5 kg
    Cara 50 EBC 0.75 kg
    Aroma 100 EBC 0.25 kg
    Crystal 150 EBC 0.5 kg
    Syrop malinowy Herbapol 5 x 420 ml
     
    Chmielenie Marynka 50 g 60 min
     
    Wyszło około 40 l 12 BLG
     
     
    Warka #26 Miodowe
     
    Pilzneński - 1 kg
    Monachijski Strzegom- 1 kg
    Amber - 0.5 kg
    Karmelowy jasny Strzegom - 0.5 kg
    Miód - 5 kg (z domieszką gryki)
     
    Marynka 30g
    Styrian Goodings 30 g
    Styrian Goodings 30 g
     
    Wyszło około 50 l, 12 BLG, S-04.
     
    Miód dodajemy:
    a) pod koniec chmielenia (sycony ? mniej aromatów, ale bezpieczniej)
    b) rozpuszczamy w przegotowanej, ciepłej wodzie i dodajemy do piwa po schłodzeniu. Ilość wody musi być odpowiednio obliczona, żeby uzyskać pożądane końcowe BLG.
    1 lit miodu = 1.3 kg miodu = 1000 g cukrów fermentowanych (wartości orientacyjne)
     
    Syrop malinowy dodajemy:
    Zawsze po schłodzeniu piwa. Lejemy na zimno, zęby uchronić ulotne aromaty.
     
     
    ZACIERANIE:
     
    Przy zacieraniu 30/30 takie piwo odfermentowuje do 0-1 BLG i jest bardzo mocne i mało treściwe.
     
    Raz próbowałem przy #23 zacierania tylko w 72°C ? w efekcie zielone piwo wyszło bardzo mętne ? chyba skrobia została w piwie ? nie pomogła długa cicha. Dopiero żelatyna pomogła i piwo wyszło z dobrą klarownością. Odfermentowanie bardzo niskie: z 12 BLG odfermentowało do 4 BLG ? czyli tak jak zamierzyłem. Efekt końcowy bardzo dobry.
     
    Później zastosowałem 15 min @ 62°C + 60 min @ 72 °C ? piwo również za głęboko odfermentowało.
     
    Ogólnie następne piwa będę zacierał 5 min @ 62°C + 70 min @ 72 °C z szybkim podgrzewaniem pomiędzy przerwani (2-3 °C / min). Wg mnie to optymalne rozwiązanie.
     
    CHMIELE:
     
    Wg mnie Marynka nie najlepiej się komponuje z piwami górnej fermentacji. Lepiej użyć chmieli typu Challenger, Perle.
    Warto chmielić na aromat chmielami o aromacie owocowym, Styrian Goldings dał mi ładny efekt.
    Najczęściej chmiele na 22-25 IBU, goryczka jest wtedy nie za mocna, dla mnie lekka, dla kobiet w sam raz.
     
    DROŻDŻE:
    Używałem na początku S-33, później S-04.
    S-04 uważam za dużo lepsze. Fermentowałem w niskich i wysokich temperaturach (16-22°C) i wole fermentować w niższych ? jeśli oczywiście mam taką możliwość.
    Planuje kiedyś spróbować zrobić na dolnych drożdżach, ale to nieszybko, może tej zimy się uda.
     
    Do refermentacji standardowo, ten sam składnik, co do fermentacji + słodzik. Celuje zawsze w dość duże nagazowanie, odpowiednik około 7.5-8 g cukru / litr. J.w:
    10-11 ml syropu na litr piwa ? syrop lejemy na zimno
    10 g miodu na litr piwa (oczywiście miód trzeba rozpuścić w odrobinie wrzątku)
     
     
     
    Kolor piwa najczęściej wychodzi dość ciemny (słody karmelowe, miód gryczany, syrop malinowy ? są ciemne), z silnym czerwonym odbarwieniem. Zapach intensywny, zależny od składników.
     
    Polecam spróbować zrobić takie piwo ? wasze LP od razu będą miały więcej tolerancji dla piwowarskiego hobby. Także wszystkie eksperymenty smakowe są bardzo wskazane.
  18. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla DanielN w Pożywka dla drożdży   
    @mario87 to już chyba trzecie pytanie odnośnie pożywki w tym miesiącu. Chyba serio nie można jej teraz kupić a widać, że jest popyt :). Streszczę Ci rozdział 'Yeast Nutrition' z książki Yeast : The Practical Guide to Beer Fermentation i trochę o domowym laboratorium.
    Tak dodanie drożdży w procesie gorącym będzie pożywką. Taki trochę kanibalizm. Nie musisz dodawać starej gęstwy, jak nie masz to nadadzą się też drożdże piekarnicze. Dostarczą Ci aminokwasów, trochę cynku, kwasy tłuszczowe, dość ważną witaminę biotynę (B7). Jednakże jeżeli przegniesz z ilością i będzie za dużo aminokwasów, to może odbić się to na smaku i jakości, przykładowo zwiększy się produkcja alkoholi wyższego rzędu. Wg mnie dodawanie drożdży jako pożywki nie zawsze ma sens. Najważniejsze są dwie inne rzeczy.
    Jeżeli robisz brzeczkę z zacieraniem, bazującą na słodach, z małą ilością dodatków niesłodowanych, to będziesz tam miał wszystko w wystarczającej ilości, czego drożdże potrzebują z wyjątkiem dwóch składników. W brzeczce nie ma tlenu. Musisz porządnie natlenić, wtedy drożdże sobie zsyntetyzują co im potrzeba, jak sterole do budowy membran. Drugą rzeczą której brakuje w brzeczce jest cynk. Cynk odgrywa rolę przy namnażania oraz bierze udział w procesie dehydrogenazy alkoholowej. Najlepiej dodać pod koniec gotowania w ilości około 0,3 mg/l. Nie rób tego na początku gotowania bo zostanie mocno zredukowany. Jeszcze jedna uwaga cynk w domowych warunkach najlepiej dostarczać w postaci chlorku cynku lub siarczanu cynku. Są to tanie sole. Zerknij dwa posty wyżej. Jeżeli będziesz chciał użyć tabletek z cynkiem z apteki, to nie zawsze to zadziała. Wg książki na którą się powołałem wyżej chelaty nie są przyswajalne przez drożdże, a jest to chyba najpopularniejsza forma w aptekach. Również zwróć uwagę co jest wypełniaczem takiej tabletki.
  19. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla sugarsweet w Czeskie chłodziarki Lindr PYGMY   
    Samą schładzarkę i linię, ot przy okazji - jak odłączam kega, to myję keg i jednocześnie puszczam (to co mam myjącego w kegu) w obie. Warto nie tylko przepłukać ale zatrzymać na jakiś czas w linii żeby podziałało. Robię to raz częściej raz rzadziej - zależy od spożycia ;-) Generalnie jak odpinam pusty keg to łapią mnie wyrzuty sumienia... i żeby je zagłuszyć robię mycie, obiecuję nie podłączać kolejnej beczki... aż do kolejnego wieczora
     
    Teraz przepinam na zmianę piwo i wodę (gazowaną), więc piję czasem bąbelkowaną wodę o lekkim smaku piwa (jak w lodach o smaku piwa) i nie spinam się na czyszczenie co chwila.
    W lato mam często podpięte 2 beczki: piwo i cydr. Ten drugi ze względu na wyższą kwasowość dobrze rozpuszcza co zostaje w linii po piwku i nie czuję potrzeby gruntownego czyszczenia co chwilę (żona wypije beczkę cydru w czasie w którym ja 2+ piwa, więc powiedzmy zrobię mycie po 2 beczkach piwa i połowie cydru ;-)
     
    Ja do czyszczenia używam (rada z forum) proszku do zmywarki + OXI
     
    PS.
    Kran oczywiście wykręcasz i czyścisz osobno (więcej zakamarków).
  20. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla Pierre Celis w Dlaczego dodaje się chmiel do piwa?   
    Piwo i chmiel są nierozłączne, niczym pizza i ser. I podobnie jak pizzy nie robi się z sera, tak piwa nie robi się z chmielu. To po prostu: ekstra dodatki.
    Chmiel używany jest do piwa od bardzo dawna. Pierwsze wzmianki pisane datuje się na 636 rok naszej ery. Natomiast stosowanie chmielu w Europie mocno rozwinęło się w średniowieczu. Wtedy został się nierozłącznym kompanem piwa.
    A czego używano zanim chmiel stał się popularny? Otóż były to najczęściej mieszaniny różnych ziół i przypraw, zwanej często gruitem. W Polsce stosowano m.in. piołun, bagno, krwawnik czy jałowiec.
    Chmiel wygrał, gdyż najlepiej spełniał swoją funkcję. Podobnie jak słód jęczmienny, który konkurował z innym zbożami, a dziś jest podstawowym surowcem piwowarskim. Jakie przyczyny zdecydowały, że to chmiel został wybrany i do dziś stosuje się go w piwie?
    Goryczka
    Gorzki to jeden z podstawowych smaków. W piwie jest on na tyle istotny, że często opisywany jest oddzielnie.
    Dlaczego? Piwo bez chmielu jest po prostu mdłe. Można o tym się przekonać warząc piwo w domu – wystarczy odlać niewielką ilość brzeczki bez chmielenia. Efekt będzie mało interesujący – smak będzie nieciekawy.
    Słodowy smak pochodzący z jęczmienia wymaga przełamania. Można to zrobić właśnie za pomocą goryczy. Przełamuje ona mdłą nijakość piwa, kontrastuje ze słodowym charakterem. Stąd w piwowarskim slangu goryczkę często określa się kontrą.
    Niegdyś jako zamiennik stosowano gorzkie zioła, takie jak gencjanę czy piołun. Jednak to chmiel wnosi najprzyjemniejszą i najbardziej akceptowaną goryczkę.
    więcej na ten temat w artykule: 5 smaków piwa
    Smak i aromat
    Chmiel to nie tylko goryczka: to także niepowtarzalny smak i aromat. Choć dziś, w dobie niezwykłej różnorodności odmian chmielu wypadałoby powiedzieć: rozmaite smaki i aromaty.
    Choć w dawnych czasach paleta nut, którą oferowały chmiele była mniejsza, nadal była bardzo atrakcyjna. I świetnie komponowała się z piwem. Żywiczne, kwiatowe i ziołowe nuty wnoszone przez dodatek szyszek chmielowych pasowały nie tylko do piwa, ale również do pitnego miodu. Żaden inny dodatek nie był tak kompleksowy. Pozostałe zioła i przyprawy trzeba było łączyć w mieszanki, komponować, pilnować proporcji. Tymczasem dodatek chmielu rozwiązywał ten problem od ręki.
    Prawda nieco mniej chlubna jest taka, że niegdyś jakość piwa i jego smak niekiedy pozostawiał wiele do życzenia. Chmiel był na tyle intensywny, że mógł przykryć wiele niedociągnięć. Także dziś wyłapanie wad w mocno chmielonym piwie może sprawdzić trudność nawet doświadczonemu sędziemu piwa..
    Właściwości aseptyczne
    W dawnych czasach piwo psuło się częściej. Powodów było kilka. Brak wiedzy o niekorzystnych mikrobach, które dobierają się do piwa. A co za tym idzie: nieco luźniejszy stosunek do higieny. Dużo prostsza technologia warzenia i brak metod utrwalania, jak np. pasteryzacja. Także dzikie drożdże nie były tak skuteczne jak współczesne szlachetne szczepy.
    Na skutek tych niekorzystnych okoliczności piwo szybko stawało się niesmaczne, kwaśniało i psuło się. Pociągało to za sobą straty, których oczywiście nikt sobie nie życzył. Na szczęście zaczęto dostrzegać pewne korelacje. Otóż piwo z dodatkiem chmielu psuło się jakby rzadziej niż bez niego. Oczywiście: nadal się to zdarzało, ale mocno wychmielone piwa jednak przechowywały się znacząco lepiej. Był to więc kolejny, istotny argument za stosowaniem chmielu do piwa.
    Przypuszczenia dawnych piwowarów okazały się słuszne. Współczesne badania dowiodły, że chmiel ma właściwości aseptyczne, które utrudniają rozwój niekorzystnych drobnoustrojów.
    Efekty uboczne
    Niezwykłe właściwości chmielu znali podobno już starożytni Rzymianie. Co prawda nie stosowali go do piwa, lecz w postaci naparu. Herbatka chmielowa od dawna pomagała ludziom zasnąć, poprawiała apetyt i ograniczała pożądanie. Ostatnia właściwość, jak twierdzą niektórzy, była przyczyną szczególnego zainteresowania chmielem klasztorów.
    Piwo uspokaja, wprowadza w dobry nastrój. O tym wiedziano od prawieków. Archetypowy wizerunek piwosza: okrągły, rozradowany człowiek z kuflem piwa – nie wziął się znikąd. Piwo nie powoduje agresji, raczej rozluźnia, uspokaja, poprawia apetyt, a na koniec: usypia. Czy naszym przodkom nie brakowało stresu w życiu? Z pewnością. Chmiel przychodził z pomocą.
    więcej na ten temat w artykule: 4 niezwykłe właściwości chmielu
    Geografia
    Wszyscy znają winne kraje. Ciepły klimat sprzyja winorośli, dojrzałe winogrona dają dobre wino. W krajach gdzie pogoda nie jest tak sprzyjająca, zimy są dłuższe i bardziej ostre, a okres wegetacji krótszy – winogrona są drobne i kwaśne. Co skutkuje słabym winem.
    Tymczasem w chłodniejszym klimacie wschodniej części Europy doskonale udają się zboża, jak jęczmień. Oraz chmiel. Czy to może być przypadek?
    Chmiel uprawia się pomiędzy 35 i 55 równoleżnikiem półkuli północnej. Bowiem najchętniej rośnie tam, gdzie chłodne noce i długie letnie dni. Nie służy mu gorące słońce, dobre dla winorośli. Rośnie samoistnie, dziko przy wilgotnych łąkach i rzekach. Było to więc łatwo dostępny dodatek do piwa. Czyli alkoholu, który święcił triumfy tam, gdzie było zbyt zimno na wino.
    Tradycja

    Jest jeszcze jeden powód, dlaczego dziś chmiel znajduje się w piwie. To nasza kultura kulinarna. Wykształcona przez setki lat, przekazywana z pokolenia na pokolenie tradycja.
    Tej siły nie należy lekceważyć – jest ona głęboko wpisana w naszą świadomość. Bo dlaczego w jednym kraju stosuje się pewne dodatki, a w drugim inne? Dlaczego do rosołu dodajemy pieprz, liść laurowy i ziele angielskie, a nie na przykład miętę? Przecież nie są to nasze rodzime przyprawy. A w krajach Dalekiego Wschodu do rosołu używa się innych przypraw. Dlaczego kaczka jest z jabłkiem, a nie pigwą. Dlaczego w Polsce żelki są owocowe, a nie ze słoną lukrecją jak w Skandynawii? Dlaczego do frytek ketchup, a nie majonez?
    Nasze tradycje kulinarne to przemożna siła z której często nie zdajemy sobie sprawy. Chmiel, jak już było wspomniane, nie był jednym wyjściem. Także w Polsce warzono piwa jałowcowe bez chmielu. Nadal pija się je np. w Finlandii. Jednak to chmiel wpisał się do naszej europejskiej tradycji kulinarnej i tu pozostanie. Choć brano pod uwagę całe mnóstwo innych zamienników – wygrał on. Prawdopodobnie złożył się na to szereg przyczyn, w tym te wymienione w niniejszym artykule: jego przyjemny smak i goryczka, właściwości aseptyczne i uspokajające, duża dostępność. Zapewne przyczyn było więcej. Za pewnik można przyjąć jedną rzecz: chmiel pozostanie z nami na dłużej.
    The post Dlaczego dodaje się chmiel do piwa? appeared first on Kraftmagia.
    Przeczytaj cały wpis
  21. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla DanielN w Bąbelki w piwie, rzecz o nagazowaniu   
    Bąbelki w piwie, rzecz o nagazowaniu
     

     
    Z tematem nagazowania piwa spotkałem się kompletując swój pierwszy zestaw do wyszynku piwa z kega. Wydawało się to proste. Skręcić, sprawdzić wycieki, pociągnąć za dźwignię kranu i zacznie pięknie lecieć. Cóż, lecieć leciało, ale nie do końca tak jak chciałem. Dalsza część tej historii, która powinna być jej początkiem, zaczyna się tak. Wziąłem drugi prysznic, tym razem medium myjącym była woda a nie piwo. Jak tylko się przebrałem, to zacząłem czytać o co chodzi z tym nagazowaniem.
     
    Artykuł pisałem w oparciu o dwie pozycje:
    Principles of Brewing Science : A Study of Serious Brewing [1], stąd pochodzą informacje związane z kegowaniem i wysyceniem z butli CO2 Podstawy fizyki tom 2, cała teoria dotycząca gazów  
    W poniższym artykule postaram się pokazać, że wysycenie piwa nie jest jakimś magicznym procesem. Podlega prawom fizyki napędzanym przez chemię. Zrozumiesz jak działają kalkulatory, dlaczego trzeba podawać temperaturę piwa w trakcie wyliczeń surowca do refermentacji. Czym jest jednostka wysycenia używana w piwowarstwie. Jakie ciśnienie ustawić na reduktorze i dlaczego tak ważna jest temperatura. W końcu powiem jak nalać piwo z kranu, aby napełnianie kolejnej szklanki było tak samo przyjemne jak jej opróżnianie.
     
    W piwowarstwie najczęściej używanym gazem do wysycenia jest dwutlenek węgla (CO2). Dwutlenek węgla w bardzo dużych ilościach wytwarzany jest podczas fermentacji. Duże browary inwestują w specjalny sprzęt, aby go odzyskiwać. Dzięki temu są w stanie obniżyć koszty sztucznego wysycenia kegów, przepychać piwo oraz zapewniać mu warunki osłonowe, by nie miało styczności z powietrzem.
    Jako piwowarzy domowi wykorzystujemy fermentację wtórną, aby wytworzyć dwutlenek węgla w butelce. Dodajemy trochę cukru przed nałożeniem kapsla . Podczas fermentacji w zamkniętej butelce, produkowany dwutlenek węgla powoli nasyca piwo bąbelkami. Ważna jest ilość cukru, piwo musi być takie jak lubisz.
     
    Zanim opowiem o tym co się dzieje w butelce, trzeba powiedzieć czym jest gaz i jakie ma właściwości. Gaz, jest to stan skupienia materii, w którym ciało fizyczne łatwo zmienia kształt i wypełnia dostępną przestrzeń. Cząsteczki gazu mają pełną swobodę ruchu. Poruszają się w sposób chaotyczny, często zderzając się ze sobą. W przypadku, gdy gaz zostanie zamknięty w pojemniku, to cząsteczki również zderzają się ze ściankami pojemnika. Suma sił wszystkich zderzeń to wywierane ciśnienie. Cząsteczki gazu poruszają się tym szybciej im większa jest temperatura. Zwalniają wraz ze spadkiem temperatury. Przyjrzyj się rysunkowi.
     

     
    Wektory pokazują ruch cząsteczek. Im dłuższy wektor tym cząsteczka gazu ma większą energię. Natrafiając na ściankę nie jest w stanie się przebić i odbija się. Można założyć, że butelka, czy też keg piwa nie zmienia swojej objętości. W takim przypadku ciśnienie można zwiększyć na dwa sposoby:
    podnosząc temperaturę, cząsteczka porusza się szybciej, tym samym siła uderzenia w ściankę naczynia jest większa wprowadzając więcej cząsteczek gazu w tej samej objętości, co doprowadzi do większej ilości kolizji  
    Pojawiły się dwie zmienne. Temperatura oraz ilość gazu. O temperaturze mamy pojęcie, odczytamy ją z termometru. Temperatura określa wypadkową energię cząsteczek. Problem jest z ilością cząsteczek gazu, ponieważ są to ogromne liczby. W tym przypadku mądre głowy wprowadziły odpowiednio dużą jednostkę zwaną molem.
     
    Mol jest to nic innego jak jednostka liczności cząsteczek używana w naukach chemicznych i fizycznych. Jeden mol jest to ogromna liczba, która wynosi 6,022140857×1023 sztuk czegoś. Dokładnie tyle co Stała Avogadra, nie jest to przypadek. Jeżeli weźmiesz jeden mol cząsteczek dwutlenku węgla, to będą miały wagę 44 gramów. Jest to suma mas 6,022140857×1023 pojedynczych cząsteczek CO2. Bardziej szczegółowo o molach opowiadałem w opracowaniu o wodzie w browarze domowym.
     
    Z gazem wiąże się jeszcze jedna właściwość - rozpuszczalność w cieczy. Rozpuszczalność gazu zależy od temperatury oraz ciśnienia. Jeżeli temperatura rośnie, rozpuszczalność gazów maleje. W przypadku gdy ciśnienie rośnie, rozpuszczalność gazów również wzrasta. Zależność tą odkrył i opisał William Henry. Mówię tu o prawie Henry’ego, które opisuje zależność rozpuszczalności gazu w cieczy od ciśnienia.
    p = nKH
    gdzie:
    p - ciśnienie cząstkowe (parcjalne). W przykładach pominę inne gazy, w tym powietrze które w domowych warunkach jest wszechobecne. Będzie zakładał ciśnienie wywierane przez dwutlenek węgla. n - ilość moli gazu rozpuszczona w rozpuszczalniku, którym jest piwo. KH - to stała Henry’ego, która czasem w literaturze nazywana jest współczynnikiem Henry’ego, bo łączy w sobie zależność pary gaz-ciecz oraz temperaturę w jakim proces zachodzi. Trzeba jej szukać w tabelach. W temperaturze 25°C i ciśnieniu atmosferycznym 1 atm wynosi ona około 29.41 [L*atm/mol]. Ta stała jest prawdziwa tylko w tym ciśnieniu i tej temperaturze. Zmiana któregokolwiek z parametrów zmienia jej wartość.
     
    Wysycenie poprzez refermentację
     
    Refermentacja to tylko nazwa jednego z procesów w produkcji piwa. Reakcja, która zachodzi, to nic innego jak fermentacja. Opisuje ją poniższa formuła.
     
    C6H12O6(glukoza) → 2C2H5OH (etanol) + 2CO2 (dwutlenek węgla)
     
    Cząsteczka glukozy jest zamieniana przez drożdże na dwie cząsteczki etanolu i tyle samo dwutlenku węgla. W przypadku nagazowania, chcę wiedzieć ile waży dwutlenek węgla. Tabele podają, że masa molowa etanolu wynosi 46 g/mol, natomiast masa molowa dwutlenku węgla to 44 g/mol. Masy są zbliżone do siebie, do tego stopnia, że książki piwowarskie często podają, że w wyniku fermentacji powstaje tyle samo etanolu co dwutlenku węgla.
     
    Fermentor stanowi dobrą barierę dla otaczającego go powietrza. W wyniku fermentacji, młode piwo nasyca się się dwutlenkiem węgla. Nadmiar uciekł przez rurkę fermentacyjną. Po skończonej fermentacji, w piwie jest już dość sporo rozpuszczonego CO2. Dodanie cukru na refermentację podniesie jego ilość. Pytanie o ile?
     
    By na to odpowiedzieć, muszę najpierw wyliczyć ile dwutlenku węgla mam rozpuszczone w młodym piwie. W tym pomoże prawo Henry’ego. Na koniec fermentacji, kiedy dwutlenek węgla nie jest już wytwarzany, to ciśnienie w fermentorze wyrówna się z atmosferycznym. W realnym świecie dochodzi jeszcze zjawisko dyfuzji i strat CO2 przy napełnianiu butelek. Pominę je w przykładach, by nie wprowadzać zbytniej komplikacji.
     
    Najprościej będzie wytłumaczyć na przykładzie. Piwo w stylu belgijskim zakończyło fermentację w 25°C, taka temperatura utrzymywała się kilka dni. W pokoju barometr pokazywał 1 atm. Stała Henry’ego dla tych warunków wynosi KH = 29,41[L*atm/mol]. Przekształcam wzór i liczę.
    Ilość CO2 w molach wynosi n = p / KH, zatem n = 1 / 29.41 = 0,034 [mol/L]. W jednej butelce półlitrowej będzie połowa tej wartości czyli 0,017 mola gazu.
     
    Teraz chcę wiedzieć, ile dwutlenku węgla zostało wytworzone podczas refermentacji. Dodałem do butelki 1,8 grama glukozy, zatem fermentacja wytworzyła około 0,9 grama CO2 i drugie tyle etanolu. Zerkam na tabelę opisującą dwutlenek węgla i już wiem, że jego masa molowa wynosi 44 g/mol. Zatem 0,9 [g] / 44 [g/mol] ~= 0,02 [mol].
     
    Łącznie mam 0,017 + 0,02 = 0,037 mola gazu.
     
    W piwowarstwie wysycenie podaje się objętościowo (ang. volume). Zapisując skrótem vol. lub v/v. Wartość 1 vol. oznacza, że w 1 litrze piwa rozpuszczony jest 1 litr gazu. Jeżeli w butelce półlitrowej zostanie ściśnięte 1,5 litra gazu, wtedy nagazowanie będzie na poziomie 1,5 / 0,5 = 3 vol. Problem z tą jednostką jest taki, że aby ją wyliczyć trzeba również znać temperaturę. Zgodnie z opisem metody tego kalkulatora, w przypadku butelek, używa się warunków normalnych. Czyli ciśnienie atmosferyczne 1 atm oraz temperatura 0°C.
     
    Butelkę z nałożonym kapslem mogę traktować jako układ zamknięty. Nic się z niej nie wydostaje, w przeciwieństwie do fermentora z rurką. Pominę również dyfuzję i założę, że nie ma w ogóle gazu w szyjce. Butelka nalana ‘pod kapsel’. W takich warunkach cały gaz będzie w piwie. Aby obliczyć objętość, w takich warunkach jak założyłem, mogę użyć okrycia Benoîta Clapeyrona, czyli równania stanu gazu doskonałego. Dwutlenek węgla nie jest gazem doskonałym, jednakże w warunkach jakie mamy, możemy go tak traktować. Wzór wygląda tak:
    pV = nRT
    szukamy objętości: V = nRT/p
     
    Objaśnienia składowych:
    p - ciśnienie [Pa], w naszym przypadku ciśnienie atmosferyczne 1 atm = 101325 Pa V - objętość [m3], jedna butelka to 0,0005 m3 n - liczba moli gazu [mol] R - stała gazowa, która wynosi: R = 8,314 J/mol*K T - temperatura bezwzględna °K (wyliczasz ją dodając do temperatury w °C wartość 273,15)  
    Powyższy wzór, wprowadza relację między ciśnieniem, ilością cząsteczek gazu, objętością oraz temperaturą. Zmieniając jeden parametr, reszta dąży do równowagi, tak aby równanie było ciągle spełnione.

     
    Objętość CO2: V = 0,037 [mol] * 8.314 [J/mol*K] * 273,15 [K] / 101325 [Pa] = 0,00083 [m3].
    Zamieniajac na litry mam łącznie 0,83 litra dwutlenku węgla w butelce półlitrowej.
     
    Mogę już policzyć wysycenie, które wynosi około 0,83 / 0,5 = 1,66 vol. Jest to dość niskie wysycenie jak na piwa belgijskie. Należałoby dodać więcej cukru na refermentację. Za to wynik jest też bardzo bliski temu, co wyliczają kalkulatory.
     
    W realnym świecie wygląda to tak, że butelka ma pojemność trochę większą niż pół litra oraz będzie trochę gazu w szyjce. Do butelki trafi również trochę powietrza. Tlen zostanie pobrany przez drożdże, część wejdzie w reakcje z piwem. Azot jest bardzo słabo rozpuszczalny i głównie będzie w szyjce. Dodatkowo część dwutlenku węgla uleci, bo prawo Henry’ego musi być zachowane, i podzieli miejsce z azotem.
     
    Powyżej chciałem pokazać skąd biorą bąbelki oraz dlaczego trzeba uwzględniać temperaturę rozlewanego piwa. Nawet w przypadku gdy zrobiłeś cold-crash, to powinieneś użyć najwyższej temperatury po fazie burzliwej fermentacji. Nikt z nas nie liczy nagazowania sposobem jaki pokazałem. W praktyce do prawidłowego wyliczenia nagazowania, surowca do refermentacji, używany jest kalkulator. Dobry kalkulator uwzględnia straty CO2 przy napełnianiu butelek, ilość miejsca w szyjce, oraz pewnie kilka innych czynników. Używam najczęściej narzędzia dostarczonego przez Brewer’s Friends. Aby dobrze trafić w metodologię tego narzędzia, nie trzeba robić nic innego jak unikanie natlenienia. To znaczy, nalewać piwo tak, aby się nie pieniło i zostawić jak najmniej powietrza w szyjce. W moim przypadku, gdzie używam rurki do rozlewu jest to około 12 ml w półlitrowej butelce, stanowi to około 2,5% objętości.
     
    Poniżej, przedstawiam przykład wyliczenia surowca do refermentacji w oparciu o powyższy kalkulator.
     

     
     
    Narzędzie podpowiada mi, że mam użyć około 80 gramów glukozy. Mogę też użyć 106 gramów suchego ekstraktu słodowego (DME ang. Dry Malt Extract). Niemal zawsze używam cukru białego/buraczanego/stołowego/kryształ, tego cukru powinienem dodać około 72 gramów. Małe odchylenia będą niezauważalne w wysyceniu. Różnice w ilości surowca podanego przez kalkulator, wynikają ze stopnia fermentowalności.
     
    Wysycenie w kegu
     
    W przypadku kegów, będę mówił o sztucznym wysyceniu z butli. Wcześniej wspomniałem o prawie Henry’ego. Mówi ono, że rozpuszczalność gazu w cieczy zależy od temperatury oraz ciśnienia. Dodatkowo rozpuszczalność przebiega na pewnym stałym poziomie dla określonej pary gaz-ciecz w określonej temperaturze i ciśnieniu. Na szczęście ktoś to już wyznaczył i policzył oraz zamknął w tabelę. Przy wysyceniu z butli najlepiej użyć gotowca. Najczęściej używam tej tabeli: https://www.kegerators.com/carbonation-table/
    Jako, że powyższa tabela jest duża, to w przykładach użyję trochę mniejszej wziętej z [1].
     
     

     
    Jak z niej korzystać? Bierzesz temperaturę, w której stoi keg, a w zasadzie temperaturę piwa. Następnie wybierasz poziom wysycenia jaki chcesz uzyskać objętościowo i sprawdzasz odpowiadające temu ciśnienie. Odczytane ciśnienie ustawiasz na reduktorze. Po kilku dniach, keg jest wysycony.
     
    Przykład. Keg stoi w kegeratorze lub w piwnicy gdzie jest 10°C. Piwo osiągnęło (lub osiągnie) taką samą temperaturę. Celem jest wysycenie na około 2 vol. To odpowiada ciśnieniu około 12 psi. Przelicznik z psi na bar wynosi 1 psi = 0,0689475729 bar. Zatem 12 psi, to około 0,82 bar. Najczęściej ustawia się nieznacznie większe ciśnienie, aby zniwelować małą utratę CO2 podczas nalewania. Docelowym ciśnieniem, będzie zatem około 0,85 bar. Podaje dwie jednostki, ponieważ reduktory, które można kupić, najczęściej mają ciśnienie podane w barach, ale są również takie ze skalą psi.
     
    W przypadku wyszynku piwa z kega w warunkach domowych, rodzi się problem jeżeli wysycasz piwo na mocno odbiegające od siebie wartości. Powiedzmy bittera na 1,8 vol. a pszenicę na 3,5 vol. Blisko dwukrotna różnica. Piwa przy tak dużych różnicach ciśnień, będą trudne w wyszynku z jednej linii. Otwierając kran, gdzie jest ustawione duże ciśnienie, będzie leciało dużo piany. Dlatego w praktyce, idzie się na kompromis i większość piw gazuje się podobnie w granicach 1,8 - 2,2 vol. Wtedy spadek ciśnienia na linii piwnej jest podobny i można ją tak policzyć, by wyszynk był przyjemny. Zamiast kompromisu, można mieć kilka kranów z różnymi długościami linii, dedykowanymi pod ciśnienie. Jednakże, na początku przygody, ze względu na wysoki koszt budowy, najczęściej zaczyna się od jednego kranu i pojedynczego reduktora.
    Zrównoważona linia to taka, w której do kranu dochodzi ciśnienie około 2 psi ~= 0,14 bar. Wtedy piwo będzie leciało w tempie około 4 półlitrowych szklanek na minutę [1]. Nie będzie się również pieniło i ubytek gazu będzie minimalny. Aby zbudować pianę użyjesz spieniacza w kranie, albo jak profesjonalista lekko obniżysz szklankę, wtedy strumień piwa wytrąci trochę CO2 i powstanie ładna czapa.
    Wszystkie elementy, przez które przetacza się piwo stanowią opór co za tym idzie, im dalej tym spadek ciśnienia większy.

     
    Posilę się tutaj rysunkiem i wzorem z [1].
     

     
    Peff = PE - PH - PLR
     
    Peff powinno wynosić około 2 psi ~= 0,14 bar. PE jest to ciśnienie ustawione na reduktorze i takie panuje w zbiorniku. PH jest to ciśnienie potrzebne, aby piwo podnieść i przepchnąć do kranu. W tym przypadku wynosi to około 2 stóp (około 0,6 metra). PLR jest to ciśnienie wymagane, by przepiąć piwo przez linię piwną.
     
    Książka [1], z którą liczyłem swoją linię podaje takie orientacyjne wartości ciśnień:
    PH - ciśnienie potrzebne by podnieść piwo na wysokość 1 metra wynosi około 3,3 psi ~= 0,23 bar . Nasze krany są najczęściej zawieszone około 0,5 metra nad beczką, zatem obniżą ciśnienie na wyjściu kranu o około 0,1 bar. PLR - ciśnienie potrzebne na przepchanie piwa przez linię. Jest zależnie od zastosowanego przewodu. W Polsce stosujemy najczęściej dwie średnice 3/8’’ oraz 3/16’’. Ciśnienie wymagane przez linię 3/8'’ wynosi 0,33 psi ~=0,023 bar, na każdy metr. W przypadku linii 3/16’’ potrzeba ~7 psi na każdy metr. Książka podaje dodatkowo rzadziej spotykaną linię 1/4'’. W tym przypadku wymagane ciśnienie to 2 psi ~= 0,14 bar na każdy metr. W barach, ze względu na długie linie i montowane antyspieniacze, wybiera się przewody 3/8'’ cala. W domowym wyszynku, lepiej wybrać te o mniejszym przekroju.  
    Najlepiej pokazać to na przykładzie. Reduktor został ustawiony tak, by trzymał ciśnienie 14 psi. Kran jest zawieszony około 0,5 metra ponad kegiem. Ile metrów przewodu potrzeba, aby z kranu leciało piwo a nie sama piana.
    Musimy zachować 2 psi, by piwo leciało odpowiednio szybko. Zatem zostaje 12 psi. Wysokość jest niewielka i tak zabierze około 1,5 psi. Pozostało 10,5 psi. To, na czym osiągniemy resztę celu to długość przewodu piwnego. Wybieram przewód 3/16’’, bo wymaga większego ciśnienia w przeliczeniu na metr. Potrzebuję 10,5 psi / 7 psi, czyli około 1,5 metra. W praktyce warto kupić przynajmniej metr więcej, sprawdzić i w razie czego dociąć. Dłuższy przewód powinien być użyty w przypadku kraniku typu picnic, który nie ma kompensatora.
     
    Kegi to dobra rzecz, zwłaszcza gdy na hobby masz mało czasu, bo przyspieszają rozlew piwa. Zdezynfekowane, mogą długo poczekać na swoją kolej, dlatego warto mieć kilka. Używam kegów typu cornelius/pepsi. Mycie oraz dezynfekcja kega, przy odrobinie wprawy zabiera godzinę, głównie przez czas działania środka myjącego. Jeżeli masz kilka kegów, to myjesz je taśmowo i równolegle, różnica między myciem jednego kega a kilku, to raptem kilkanaście minut. Co kilka wyszynków, wypada keg rozkręcić, umyć, zdezynfekować wszystkie części. Wymienić uszczelki jeżeli tego wymagają.
    Kegować możesz również, jeżeli nie masz możliwości przechowywania kega w stałej temperaturze. W takim wypadku zamiast kranu, można użyć taniej głowicy i przetaczać piwo do butelek typu PET.  Głowica pasuje na gwint butelek po wodzie gazowanej i wygląda tak: https://www.piwo.org/forums/topic/26151-rozlew-z-kega-cornelius-do-butelek-pet-carbonation-cap/.
     
    Masz już podstawy teoretyczne jak zacząć wyszynk z kega. Możesz chcesz zacząć jako praktyk? Na naszym forum @darinho napisał obszerny artykuł jak zacząć wyszynk z kegów typu Petainer, przedstawiając zalety i wady. Zainteresuj się również linkami zamieszczonymi na dole opracowania, kierują do wątków traktujących o wyszynku z kegów typu Pepsi/Cornelius. Myślę, że mój artykuł oraz @darinho stanowią dobre uzupełnienie całego procesu.
     
    Tym razem na końcu, ale nie mniej ważne. Chciałbym podziękować forumowiczom: Kantor, Oskaliber oraz Undeath za wsparcie wiedzą, poprawki i uwagi w powyższym opracowaniu. Również nie mogę zapomnieć o żonie, która jako pierwsza wprowadziła niezliczoną ilość poprawek stylistycznych.
     
    Mam nadzieję, że artykuł przypadł Ci do gustu i dowiedziałeś się czegoś nowego. Już wiesz jak wygląda proces wysycania i diabeł nie jest taki straszny. Prawo Henry’ego jest w naszym hobby obecne wszędzie. Począwszy od roli dwutlenku węgla w budowaniu profilu wody, poprzez zacieranie, napowietrzenie brzeczki, skończywszy na wyszynku. Dziękuję.
     
    Jeżeli lubisz taką formę opracowań, to możesz być również zainteresowany innymi artykułami. Znajdziesz je w tym miejscu.
     
    Jeżeli widzisz błąd proszę zgłoś go jako wiadomość prywatną, by uniknąć off-topów. Jeżeli błąd wymaga dyskusji nie wahaj się dodać komentarza.
     
     
  22. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla DanielN w Festiwal Piwowarów Domowych - zaszczep (w) sobie bakcyla   
    Cześć.
     
    Wiesz, że wkręciłeś się w hobby jeżeli aptekarka wita Cię słowami 'Dzień dobry, to co zwykle?'. W zasadzie to co zwykle ale w większej ilości. Sterylne strzykawki, igły oraz sól fizjologiczna. Dodatkowo maseczki, rękawiczki nitrylowe. Kurier również przywiózł dziś butelki autoklawowalne z septą. Czekam jeszcze na probówki sterylne. Powinny być najpóźniej w przyszłym tygodniu.

     
     
    Po co to wszystko mówię? ponieważ, po szybkiej wymianie maili z @Mateusz Puślecki okazało się, że organizatorzy Festiwalu Piwowarów Domowych są zainteresowani małym laboratorium/warsztatami. Temat warsztatów to oczywiście drożdże piwowarskie. A mówiąc bardziej szczegółowo przechowywanie  i propagacja drożdży w domowych warunkach.
     
    Zatem jeżeli myślisz o własnym banku drożdży, albo nie wiesz co to jest i chciałbyś się dowiedzieć. Może chcesz zacząć używać drożdży płynnych? W takim przypadku nie pozostaje mi powiedzieć nic innego jak serdecznie zapraszam.
     
    W dniu festiwalu czyli 16 czerwca 2018, będę miał przyjemność pokazać Wam jak w domowych warunkach prowadzić własny bank drożdży. Hasło jakie wymyśliłem to 'Zaszczep (w) sobie bakcyla', nie jest przypadkowe, bo zainteresowani piwowarzy będą mogli własnoręcznie przygotować sterylną próbkę z drożdżami i oczywiście ją zabrać. Właśnie do tego będą służyły przedmioty z powyższego zdjęcia. Powiem Wam również jak przygotować stopniowy starter, aby z tej malutkiej 5 ml próbki, namnożyć drożdże do ilości tak dużej, by zaszczepić standardową warkę. Myślę, że w Twojej próbce będzie to szczep, który kocha lato i fermentację w tropikalnych warunkach.
     
    Jak interesujesz się tym, a może jeszcze nie wiesz, jak wygląda świat poniżej 10 mikrometrów to będziesz mógł zerknąć przez mikroskop. Wezmę też kilka szkiełek, jak będziesz miał kroplę piwa to sprawdzisz co w nim zażywa aktualnie kąpieli.

    Zaprezentuję też prymitywny sprzęt używany w domowych warunkach, do czego służy jak go używać oraz jak sterylizować. Omówię metody: soli fizjologicznej, mrożenia, propagacji i agarowe.
     
    Warsztaty jak to warsztaty, będą wymagały manualnej pracy. Myślę, że uda nam się wykonać kilka lampek spirytusowych (do czego służą, też powiem) czy też zrobić kilka ez do metod agarowych.
     
    Masz jakieś pomysły? albo chciałby coś sprawdzić, daj mi znać. Jeżeli będzie to możliwe to sprawdzimy.
     
    Jeszcze raz serdecznie zapraszam.
     
     
  23. Haha
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla DanielN w lol :)   
    Na ulicach można zauważyć coraz więcej osób z 'gimbalami' z doczepionymi do nich kamerami. Doczepiają tam kamery bo po prostu nie widzą do czego powinni używać tego urządzenia
     
     
     
  24. Super!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla rabbek w lol :)   
  25. Dzięki!
    Michal_87 przyznał(a) reputację dla ATP w Piwny depozyt - Wrocław   
    Alison - APA na US-05

    Krótko, potężny gushing, przegazowanie, upiornie kwaśne z nutami aptecznymi.

    Insanity Hops - Belgian Blond Ale

    Wygląda jak pils po miesięcznym pobycie w lodówce. Kanalizacyjna nuta po otwarciu, później klasycznie, troszkę brzoskwiniowych estrów i znacznie więcej pieprzno--przyprawowych fenoli. Dość wysoko wysycone. Po ogrzaniu wyszedł dość wyraźnie alkohol. Całkiem niezły przedstawiciel stylu, jednak za dużo nie można wypić ze względu na woltaż (7,8%)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.