Skocz do zawartości

mimazy

Members
  • Postów

    1 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mimazy

  1. Mądrzejsi ode mnie mówią że uwadnianie w brzeczce powoduje powstawanie ciśnień osmotycznych które nie służą komórkom uwadnianych po liofilizacji drożdży, co sprawia że znaczny ich odsetek nie przeżywa tego procesu. Nie wszystkie, podobnie jak nie wszystkie zdechną w 35°C czy wyżej ale celem jest skolonizowanie naszymi mikroorganizmami środowiska zanim infekcja zrobi to samo w porównywalnym promilu. Strata dziewięciu dziesiątych nie sprawi że fermentacja nie nastąpi, ale dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko infekcji zauważalnej organoleptycznie. Ryzyko, nie pewność.
  2. Oczywiście że najlepiej trzymać się czasu 20-30 minut, później zaczną przechodzić w formy przetrwalnikowe, co je będzie osłabiać, ale nie piszmy proszę w dziale dla początkujących skrótów myślowych "później zdychają z głodu"
  3. I popełniają rytualne harakiri sepuku Jeśli pisze się coś żartobliwego powinno się dodawać emotikony, jeśli się pisze poważnie to należy pisać poważnie. Uwodnienie liofilizowanych drożdży trwa 20min, później są żywymi komórkami co nie znaczy że zdychają z głodu natychmiast. Fiolki żywych drożdzy miesiącami trwają sobie w mojej lodówce i podejmują pracę. Przesyłane są bez lodówki, nie zawsze w sklepach przechowywane są w lodówkach i... nic się nie dzieje. Nie służy to ich kondycji, ale nie zabija!! To samo z temperaturą- 30 °C nie jest dla drożdży zabójcza. Co najwyżej start fermentacji w tej temp może powodować niekorzystne efekty smakowe (nadmier estrów, alkohole wyższe etc)
  4. Dobrze sprawdzają się moim zdaniem Tokay22 od Zamojskich. Myślę że ciekawe by być mogły Johannisberg M35 http://www.eurowin.p...NISBERG-M35/170 Dające nuty miodowe, nie robiłem na nich cydru, ale wydaje mi się że będzie pasować
  5. ale z uzaleznieniami nie ma twardej granicy ktora sie przekracza, tylko kolejne stadia bagna w ktorym sie miekko, niedostrzegalnie zapada, tlumaczac calemu swiatu a przede wszystkim sobie ze wszystko jest pod kontrola...
  6. nikt uzalezniony nie przyzna sie do tego ze jest uzalezniony, to wypieranie przed otoczeniem i samym soba jest elementarna skladowa uzaleznienia jako takiego. Przyznanie sie do uzaleznienia jest dopiero elementem terapii.
  7. Przepraszam za offtop To musiał być długi epizod, bo o środki na wyprawę starał się kilkanascie lat w kilku państwach Najprawdopodobniej nie płynął w ciemno, tylko przetarł szlak dobrze znany Baskijskim rybakom którzy poławiali dorsza i suszyli go na Labradorze. Polecam Kurlansky Mark, Dorsz ryba która zmieniła świat Mowat Farley Wyprawy Wikingów Menzies Gavin, 1421 rok w którym Chińczycy odkryli Amerykę i opłynęli świat Tej ostatniej nie czytałem, tylko przekartkowałem, ale wydaje się być ciekawa:) Zwłaszcza w tym kontekście
  8. Warto stosować lepy na mole (pułapki feromonowe) nawet gdy moli nie ma- profilaktycznie. U mnie problemu z molami nie ma w domu, ale lepy mam wiecznie zapełnione. latem przylatują zza okna, zaś zimą systemem wentylacyjnym. Tym niemniej mam świadomość że ograniczam "pogłowie" w okolicy (pułapki feromonowe zwabiają tylko samce) więc zmniejsza się prawdopodobieństwo że przyleci samica znieść jajka. Wredne dziady potrafią dostać się i do słoika- znoszą jajka na stylu pokrywki i słoika i odkręcając wpadają do środka- warto o tym wiedzieć.
  9. mimazy

    wyciąg z sosny

    Jeśli się zrywa pędy z głową, to nie będzie to okaleczenie drzewa, a nawet może mu wyjść na dobre. Przede wszystkim nie zrywać z czubka, chyba że są dwa (co czasem się zdarza) wtedy zlikwidować całkowicie jeden z nich Nie obrywać wszystkich, pozostawiać z każdego okółka przynajmniej jeden i nie eksploatować nadmiernie drzewa. Lepiej po trochu z wielu drzew niż ogołocić jedno po całości. W takiej sytuacji drzewo skupi siły witalne w rozwój w górę, a mniej na boki, co dla gospodarki leśnej wychodzi na plus. Myślę że jeśli wytłumaczymy to że postępujemy z głową strażnikom leśnym to zrozumieją i karać nie będą. Gorzej może być z policją czy strażą miejską, ci wiedzy o dendrologi nie muszą mieć zbyt wielkiej. PS sosna zwyczajna nie podlega ochronie gatunkowej (limba, kosodrzewina i owszem) natomiast chroni się jej uprawy, podobnie jak rolnik chroni swoją uprawę ziemniaków czy kukurydzy Jest własnością Lasów Państwowych albo innego właściciela lasu a cudzą własność trzeba uszanować.
  10. mimazy

    Piwowarów nocne rozmowy

    Nie tylko urodziwe ale i obdarzone złowrogą mocą, patrz dr Jerzy Bąbel , Muchomorem karmione wilkołaki Odyna (nie pamiętam gdzie to było wydane, chyba w Archeologi Polski) Przeżyłem dziś dziwną przygodę- poszedłem do Bierhalle napić się piwa, miałem ochotę napić się jakiegoś słodowego. Alt był (obok bocka którego już znałem) faworytem który mnie tam kierował, zamówiłem, czekam (trafiłem na jakąś godzinę szczytu) stawiany jest koło mnie pokal do weizenów z mętnym ciemnym, wnioskuję że dunkelweizen. Karta wymienia pils, weizen, bock, dunkel, alt. Rozumiem że to dunkelweizen i czekam na swojego alta. Kelner tłumaczy że jestem w błędzie i to jest mój alt! Moje zdziwienie prostuje drugi pracownik który tłumaczy mi jak chłop krowie na granicy że alt to takie ciemne piwo pszeniczne górnej fermentacji. Na moje zdziwienie że wydawało mi się dotąd iż to dunkelweizen tłumaczy mi jak bardzo jestem w błędzie i że dunkel to takie jak pilzner tylko ciemne... -rozumiem, dunkel lager? -Tak dokadnie. -no ale alt to hybrydowej fermentacji piwo półciemne a nie pszeniczniak! -nie, alt to piwo pszeniczne... No i mam reminiscencje z filmu Rejs scena z dupniakiem- "skoro nie pan to ja" Alt to dukkelweizen a jak pan myśli inaczej to to pana błąd
  11. Ubiegłeś mnie właśnie chciałem ten link wkleić jeszcze troche linków znajdzie się tu http://www.piwo.org/...orze-przeszkod/ Niestety w naszym rekonstruktorstwie historycznym więcej jest stereotypów i wyobrażeń, niż wiedzy merytorycznej i rekonstrukcji opartej na danych naukowych i archeologii eksperymentalnej. No bo kto z pszodków miał kociołek żelazny, czy miedziany? Popiel miał, ale czy Piast Kołodziej miał? A może warzono w garach glinianych a zacierano w drewnianych? Skąd kolega ma taką wiedzę? Z pojedynczych znalezisk których kontekstu nie zna i nawet nie próbuje zrozumieć?
  12. To cena porównywalna z ceną na skupie złomu. Mam podobny, cienkoscienny jak nie wiem co ale działa Może warto pomyśleć o garze wewnętrznym do płaszcza olejowego czy czegoś w tym rodzaju?
  13. Stare przysłowie mówi- nawarzyłeś sobie piwa, to musisz je wypić Osobiście tak nauczyłem się gotować- nie miałem kasy na jedzenie na miescie w czasach studenckich, więc musiałem jeść to, co mi się udało ugotować, więc gotowałem coraz lepiej, tabu "wyrzucania chleba na śmietnik" było zbyt silne
  14. Być może od kilkudziesięciu warek tkwię w błędzie, ale żadne bakterie jeszcze z tego błędu mnie nie wyprowadziły. Rozlewam piwo w atmosferze SO2 i łudzę się nadzieją że może mam rację...
  15. węglowodory aromatyczne http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glowodory_aromatyczne
  16. myślę że to najistotniejsze co napisano w tym wątku. Można stosować różne zabiegi techniczne, ale jak mamy świadomość procesów które przeprowadzamy, to będziemy wiedzieli które działania są istotne a które zbędne. Można wyprażać butelki w 180°C tylko po co? Równie dobrze można czystą butelkę przepłukać piro i będzie podobnie. Nie ma jednej prawdy objawionej Wiele naszych działań nie ma znaczenia technologicznego, tylko wynika z antropologicznego myślenia magicznego. Przypomina mi się że jak zaczynałem zabawę w piwowarstwo to myślałem że po 10 warkach będe już wiedział wszystko o tym... Po 50 dopiero zacząłem się orientować jak wielu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć. To troche jak z nauką angielskiego- komunikować można się po kilku lekcjach, jednak żeby mówić płynnie z dobrym akcentem nie starczy życia Czym innym jest warzenie dobrego piwa, a czym innym jest wygrywanie konkursów polecam od 2;30 można tak, można inaczej
  17. Wcale nie zatrzymał aktywności drożdzy- drożdze zadane były do gara po chłodzeniu, więc stężenie drożdzy było takie samo w fermentorze co w słoju z chmielinami, fermentacja trwała mniej więcej tyle samo czasu (nie przyglądałem się jakoś super wnikliwie, bo nie to było moim celem)
  18. mój "test' miał na celu uzyskanie octu i wynik testu był negatywny...
  19. Jest im obojętny jak zeszłoroczny śnieg nastawiłem niedawno ocet słodowy, że nie chciało mi się kombinować, to zlałem brzeczkę do fermentacji, a chmieliny do słoja, dodając drożdzy i infekując osadem z poprzedniego octu, nakryłem ściereczką, odstawiłem na kilka tygodni... Osad chmielu stanowił ok 1/3 objętości efekt- przechmielona IPA (nie jestem hop-headem), czysto drożdzowa fermentacja, bez śladu kwasu.
  20. swego czasu uwarzyłem takie piwo http://www.piwo.org/topic/2599-klubo-gospoda-miody-piwa-kwas-chlebowy/page__st__120#entry137305 i powiem szczerze że jest dla mnie niezwykle męczące- wędzonka toporna, bitumiczna, cieżko dopić do końca małe piwo, mimo że udział wędzonego castel malting był mniejszy niż połowa...
  21. wędzony wędzonemu nierówny (różne słodownie mają produkty o różnym poziomie wędzoności), poza tym wędzony torfem daje całkiem inną wędzonkę, taką bitumiczną, jak podkłady kolejowe w gorący dzień jak dla mnie nieprzyjemnie męczacą. Kolejna rzecz to że temperatura podania piwa ma niesamowity wpływ na jego percepcję- dosłownie kilka stopni chłodniejsze sprawia że wędzonka całkowicie zanika (i odwrotnie)
  22. w 1922 wędzenie przy suszeniu słodu to musiał by być moim zdaniem spory archaizm, wiek wcześniej to może i owszem Robiłem dawno temu stouta owsianego z prawie 30% udziałem słodu owsianego i byłem zadowolony http://www.piwo.org/topic/2599-klubo-gospoda-miody-piwa-kwas-chlebowy/page__st__40#entry53418
  23. mimazy

    beczka dębowa

    mam 2 sztuki po 40l i jedną 10l i wszystkie suki-bladzie są produktami beczkopodobnymi a nie beczkami- słoje układają się w klepkach "od sasa do lasa", i cieknie mimo zewnętrznego woskowania (minimalnie ale jednak). Ciekaw jestem co będzie z półtocznego leżakowania quadripla 24blg (lewam niedługo z 10l po półrocznym lezakowaniu w beczce po trójniaku wiśnio-czereśniaku), zaś w 40l "czternastka" zastąpiła nadtrójniak różak.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.