Skocz do zawartości

toto

Members
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez toto

  1. Następny pokaz prawdopodobnie dopiero w połowie maja. Uwarzony 28 lutego eksperymentalny jasny mocny lager (15,5 Blg, 52 IBU) powinien trochę dłużej fermentować i układać się smakowo.
  2. We wtorek, 20 grudnia, planujemy następny pokaz warzenia w Omercie. Początek jak zwykle koło 17-stej. Tym razem mamy zamiar uwarzyć schwarzbiera - ciemnego, nieco wytrawnego lagera.
  3. toto

    Chmielenie bittera

    Phoenixa nie znam, ale myślę, że swobodnie możesz na nim (lub na Challenger) budować goryczkę (na 60 minut). East Kent Goldings dałbym na 2 razy. Raz na ok.15 minut i drugi na 1-5 minut, tak po 10-15 g. Ja osobiście w piwach tego typu ostatnią porcję chmielu wrzucam tuż przed zakręceniem palnika. Wychodzą wtedy w piwie niesamowite aromaty chmielowe, które uwielbiam (choć zwykle celuję w trochę niższe IBU).
  4. Spokojnie poczekaj, może jeszcze nagazuje się (w zależności od tego ile dałeś surowca do refermentacji i w jakiej temperaturze leżakujesz - najlepiej po zabutelkowaniu potrzymać kilka dni w temperaturze pokojowej i dopiero potem przenieść do chłodniejszego miejsca). Mętnością bym się nie martwił. Drożdże US-05 słabo kłaczkują i piwa na nich często są mętne. Kwestia surowca do refermentacji była już poruszana (zdecydowanie polecam do refermentacji roztwór cukru lub glukozy dodany do całości piwa, a nie sypanie do każdej butelki). I na koniec - daruj sobie talerzyk przy wysładzaniu. Zostaje pod nim mnóstwo cukrów w młócie.
  5. Jako że pierwszy raz użyłem suchych drożdży Mauribrew Lager to zamieszczę parę spostrzeżeń z fermentacji naszego koźlaka. 1. Szybki i gwałtowny start drożdży. Przyczyną tego jest raczej bardzo mocne napowietrzenie brzeczki (zaraz po zadaniu drożdży odbyła podróż samochodem w zamkniętym fermentorze), ale znaczenie może mieć też większa ilość uwodnionych drożdży (opakowanie 20 g). W każdym razie Mauribrew Lager są bardzo aktywne. 2. Przy starcie w wyższej temperaturze (18 stopni) produkują sporo owocowych, estrowych zapachów. 3. Początkowo fermentacja w lodówce była w 12 stopniach, po stwierdzeniu estrowych zapachów skręciłem na około 8 stopni. Zapachy estrowe zanikły. Obecnie można wyczuć typowe dla koźlaków słodowo-opiekane aromaty.
  6. Przepis na wczoraj warzonego w Omercie koźlaka tradycyjnego: Zasyp: słód monachijski I - 4 kg, słód wiedeński - 2,5 kg, słód pilzneński - 2kg, Caraaroma - 0,3 kg, Caramunich II - 0,3 kg, Caraamber - 0,3 kg. Pilzneński z Litovela, pozostałe słody - Weyermann. Zacieranie: 62 stopnie - 20', 72 stopnie - 40'. Podgrzanie do 78 stopni i filtracja. Filtracja masakrycznie długa i mało skuteczna, sporo cukrów zostało w młócie. W trakcie filtracji brzeczka przednia była już gotowana, więc część brzeczki gotowała się ponad 2 godziny. Chmielenie: Marynka 25g/60', Hallertauer Tradition 25g/20'. Wyszło 17,5 Blg. Zadane po północy uwodnionymi drożdżami suchymi Mauribrew Lager. Zostawione w temperaturze 18 stopni C. Po pierwszych oznakach fermentacji przeniesione do lodówki (12 stopni).
  7. Część "publiczna" na sali zakończyła się faktycznie gdzieś tak koło 22. Chłodzenie jest niestety możliwe tylko na zapleczu, więc odbyło się w dość kameralnym gronie organizatorów. Poszło bardzo sprawnie i brzeczka musiała trochę czekać na uwodnienie drożdży. Dzisiaj rano (ponad 2 dni od zadania drożdży) fermentacja trwa w najlepsze, w fermentorze przez ściankę widać ok. 4 cm warstwę piany. Fermentacja odbywa się w miejscu, w którym jest obecnie 16 stopni. Faktyczny schemat chmielenia wyglądał następująco: - 60' - 40 g Chinook (11,6% alfa) - 25' - 25 g Amarillo (9,9% alfa) - 5' - 20 g Amarillo (jw) - 1' - 10 g Chinook (jw) - 1' - 30 g Cascade (6,2 % alfa). Na cichą pójdzie jeszcze nieco Amarillo i Chinook (bądź samo Amarillo). Orientacyjne parametry: 16 Blg, 69 IBU (w górnej granicy stylu), 21 EBC. IBU i EBC pochodzą oczywiście z wyliczeń. Doświadczenie wskazuje, że kolor może być minimalnie ciemniejszy. Rozważamy użycie żelatyny do klarowania (było dość mętne).
  8. Z naszego warzenia wyszło 20 l - 16 Blg. Drożdże US-05 wystartowały ochoczo - już rano po pokazie pracowały ostro w temperaturze ok. 18 stopni.
  9. Moja metryczka: Kolejność podania próbek sędziom 8 Uzyskana ilość punktów (na 100 możliwych) 65,75 Zajęte miejsce 16 Ocena zgłoszonego piwa Kolor piwa o ton zbyt ciemny a piana nieobfita i szybko zanika. W zapachu piwo lekko chmielowe i o podwyższonym poziomie estrów. Również poziom kwaśności powyżej oczekiwanego. Na finiszu wychodzi jego chmielowy i goryczkowy charakter oraz ponownie kwaśność, która nie do końca harmonizuje z innymi komponentami smakowymi. Mimo to dość dobra pijalność piwa.
  10. Uwarzone. Zasyp j/w, zacieranie 20' w 62 stopniach, 40' w 72 stopniach, podgrzanie do 76 stopni i filtracja. Gotowanie 65'. Sybilla (25 g, 7 %) na 60', Lubelski (30 g, 3,5 %) na 20'. Wyszło 22,5 l, 14 Blg. Zadane W-34/70. Wyliczone: IBU - 23, EBC - 22.
  11. http://browamator.pl/szczegoly.php?grupa_p=7&przedm=9219288 No to dori zostaje Piwowarem Roku' date=' a Bractwo Piwne musi zjeść tę żabę. Wstyd, ale każdemu się może zdarzyć.[/quote'] Nie byłbym taki pewny. Może tu mieć zastosowanie paragraf 7 regulaminu nagrody (patrz pierwsza strona w wątku) - i wtedy wyniki konkursu w Solinie nie byłyby wliczane.
  12. Jak najbardziej jestem zainteresowany. Może uda się jakoś zgrać terminy.
  13. Uwarzone. Skład jak w pierwszym poscie. Zasyp (bez jęczmienia palonego) do 21 litrów wody z kranu. Zacieranie: 65 minut w temperaturze 69 stopni. Po zacieraniu (a przed podgrzaniem) dodany jęczmień palony. Podgrzane do 77 stopni. Po przełożeniu do filtratora 15 minut na ułożenie złoża. Filtracja bez problemu, otrzymano 29 litrów. Gotowanie: 90 minut. Chmielenie: 40 g East Kent Goldings (granulat, 4,8 %) na 75', 10 g East Kent Goldings (j.w.) na 15'. Po gotowaniu wyszło 21 litrów 18 Blg. Zadane Wyeast 1728 Scottish Ale. Przewidywana goryczka 20 IBU. Barwa wg wyliczeń 23 SRM (45,5 EBC) - na skutek dłuższego gotowania będzie pewnie trochę ciemniejsze.
  14. Jeżeli macie czas, to możecie wpaść jutro (wtorek, od 17.00) do pubu Omerta w Krakowie (Kazimierz, ul. Kupa 3). Będziemy warzyć wspólnie akurat coś ciemnego, mocnego i z umiarkowaną goryczką (szkockie wee heavy). Wprawdzie nie z puchy, tylko z zacieraniem, ale może akurat uda nam się Was zainspirować do tego sposobu warzenia.
  15. Informacja jury o losach wystawionych przeze mnie piw: "Porter Bałtycki "Samo Zło" Oznaczono jako I - 4. Nie pokonał progu eliminacji, choć jurorzy nie znali samokrytycznej nazwy piwa : ) Uznali je za nieczyste smakowo: ziemiste, utlenione z dziwnymi, niekorzystnymi posmakami. Stong Scotch Ale "Szkockie Mocne" Zakodowano jako II - 3. Również odpadło w eliminacjach. O wiele za młode, ciągle fermentujące, dojrzewające. Rozpuszczalnikowe - zbyt duże stężenie octanu etylu. Monachijskie Jasne "Płanetnik" Zakodowano jako VI - 4. To zakwalifikowało się do konkursu, co w tej kategorii było to najtrudniejszym zadaniem. Podano do oceny jury jako 1-sze w kolejności piwo. Uzyskało ocenę 3,69 - co dało mu VII lokatę. Uwagi: brak aromatów słodowych. Za wysoka, pozostająca goryczka. Lekko mydlane (kwasy tłuszczowe)."
  16. Ciekawe ile nam brakło do pudła..... To akurat jest podane na stronie Browamatora. W Milk Stoucie trzeci był Wena - 4,29.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.