ja lubię różnorodność, ale nie lubię marnowania pieniędzy. robię więc tak że planuję kilka warek pod rząd w podobnym stylu, tj takie w których mogę wykorzystać jeden szczep płynnych drożdży (np. witbier -> white ipa, albo hafeweizen -> dunkelweizen -> weizenbock), układam przepisy i robię listę składników.
z drugiej strony żeby zapewnić różnorodność, planuję od razu kilka różnorodnych warek które można przepędzić w międzyczasie neutralnymi drożdżami (np niezawodnymi US05). zawsze staram się machnąć jakąś aipę, stouta, browna, czy na co tam mam akurat ochotę. sumuję wszystko na 4-5 warek wprzód i składam zamówienie