Skocz do zawartości

darkc

Members
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez darkc

  1. Po 6 dniach burzliwej postanowiłem zlać piwo na 14 dniową cichą i po otworzeniu wieka buchnęło mocnym kwasem. Dodatkowo brzeczka coś dziwnie mętna. Czy to co pływa na powierzchni to zakażenie czy po prostu reszta drożdży?

    1attachicon.gifIMG_6218.jpg

     

    Wielkie sorki za archeologię. W mojej ostatniej brzeczce też było coś takiego dokładnie. Fermentowała długo bo 4 tygodnie bez przelania (czynniki niezależne). Potem dałem już do butelek z nadzieją, że to może nie infekcja.

    Niestety po 4 tygodniach widzę w butelkach rodzaj "łupieżu" który nie opadł - po części jest na powierzchni, po części wędruje.

    Czy u kolegi też takie zjawisko wystąpiło? Czy piwo w końcu było pijalne?

    Dodam, że był to mój pierwszy eksperyment z chmieleniem na zimno i miałem jeszcze nadzieję, że to kawałki granulatu chmieli wydostały się z utopionej pończochy...

     

    pozdr

  2. Witam,

     

    Po paru ładnych latach przerwy postanowiłem uwarzyć piwo (mam 3 warki z ekstraktu i 1 z zacieraniem zakończone sukcesem).

     

    Aby nie było mi przykro w przypadku porażki zamierzam na prośbę kobiety zmierzyć się z piernikowym tematem z ekstraktu. W związku z tym mam ideę i pytania o sensowność. Będę wdzięczny. Niestety zasoby mam ograniczone a egzekucja musi nastąpić jutro z powodu wyjazdu...

     

    Na ok 11 piwa w fermentatorze, przy użyciu 5l garnka

     

    1.7 kg WES jasny (nie było ciemnego w sklepie)

    100 g karmelowego ciemnego (nie znam parametrów, ma 4 lata ale było szczelnie zamknięte - nada się?)

    80 g czekoladowego (j.w.)

    80 g ziaren pszenicy palonej (j.w. - je się mieli przed użyciem?)

     

    zasyp - moczony ok 20 min w temp. ok 70-75 (minimash?) na herbatkę w 5L wody w "skarpecie",

     

    Chmielenie:

    20 g Sybilla na 50 min. (??)

    nie chce żeby było zbyt chmielowe/gorzkie...

     

    Przyprawy na ostatnią minutę gotowania (i zostawiam w fermentacji?) wzorując się na podpowiedziach:

    http://www.piwo.org/topic/15294-piwo-piernikowe-z-ekstraktow-prosba-o-porade/?hl=piernikowe

    +100 g miodu (to dobry pomysł?)

     

    Chłodzę i dodaję 6-7 L przegotowanej/schłodzonej wody

    Powinno dojść do 13Blg (ale nie wiem czy dobrze czytam Brewtarget)

     

    Drożdże S04

     

    Co mogę poprawić nie wychodząc poza zasoby?

     

    Dzięki wielkie,

    Darek

  3. Ten poprzedni wynik jest raczej za niski, niedokładność pomiaru albo dzikie drożdże.

    Przy standardowym piwie 12,5°Blg osiągamy standardowo ok 3,5°Blg, dwa razy powtórzyłem standardowo bo naprawdę zależy to od drożdży, schematu zacierania, gęstości początkowej itp. Ale wiesz czego się trzymać :)

    może gęstościomierz troszkę oszukuje, bo z ekstraktów WES miałem zawsze 1blg, a może to wpływ alkoholu i niższej temperatury przy 2gim pomiarze (brzeczka chłodzona lodem - ok. 18-19 st.) a wyższej przy pierwszym (zadanie drożdży ok 23-24 st.) - o ile nie powinno być odwrotnej zależności :lol:

     

    Tak, ten sam, skrobia. Większość skłania się ku przerwie dekstrynowej mimo długiej przerwy maltozowej. Wydajność możesz policzyć, ale nie zależy ona od długości poszczególnych przerw ale ogółu procesu scukrzania i filtracji.

    Czyli, że jednak w praktyce przerwa dekstrynowa zazwyczaj daje dodatkowe cukry niefermentowalne MIMO długiej maltozowej? Chodzi mi o to, czy aby uzyskać nieco "gęstsze" piwo trzeba mocno kontrolować długość przerwy maltozowej, czy w praktyce nie (w granicach przyzwoitości oczywiście). Niezależnie od łącznej wydajności zacierania wyrażonego w Blg brzeczki.

     

    pozdr

  4. Hej,

    Po rocznej przerwie postanowiłem zrobić swoje 2gie piwo z zacieraniem:) Niestety full-spontan to też full błędy, ale to inna historia..

    Moje pytanie odnośnie zacierania.

    Postanowiłem uwzględnić 2 przerwy w temperaturach (jeśli wierzyć termometrowi)

    a) 61-63st. ok 60 min

    b) 70-72st ok. 25 min.

    Naszła mnie jednak myśl, że przerwa niskotemperaturowa scukrzyła całą skrobie i właściwie to w drugiej nie było już czego scukrzać... Nie wiem, czy dobrze rozumiem proces. Czy w pierwszej przerwie wykorzystywany jest "inny surowiec" niż w drugiej? Czy ten sam i w pierwszym etapie mogłem już osiągnąć krańcową wydajność...

     

    Pytam, bo właśnie minęło 8 dni fermentacji (jest cicho od 4 dni), otworzyłem pojemnik a tam brak piany i blg = 2. Moje poprzednie zacieranie jednotemperaturowe skutkowało w takim czasie fermentacją do 0,5 blg.

     

    OT: Pewnie mnie perfekcjoniści zbesztają za to co napisze, ale:

    to zabawne, że nie mając praktycznie sprzętu można zrobić pijalne piwo z zacieraniem :) Użyto garnka, fermentatora, durszlaka (duże sito było lepsze), gazy 1m, siatki na chmiel (do ostatniego filtrowania z chmielu), termometru, wanny. Czas łącznie 8,5 godz. Na razie infekcji nie czuć/widać. Oczywiście następnym razem będę udoskonalał technikę, nawet o lodówce do zacierania myślę...

     

    Brzeczka 11L z resztek z zimy i dokupionego pale ale

    Pale Ale - 2,5 kg

    czekoladowy - 35 g (myślałem że mam karmelowy, ale było za późno więc użyłem garści tego)

    Lubelski - 2 g (okazało się że tylko tyle było w zamrażarce), 10 min.

    Marynka - 7 g, 60 min.

     

    Blg na starcie = 11,5

    Ciekawe jaki się smak ułoży...

     

    Pozdro

  5. No i musisz pamiętać, żebyś przypadkiem tego nie spasteryzował ;)

    z tego co pamiętam, to pamiętanie to jedyne zadanie piwowara, resztę załatwia czysta źródlana woda i kąpiące się w słońcu szyszki chmielu:)

     

    Czy to znaczy, że Dębowe Mocne warzy się w temperaturze 105°C ?

    może pod ciśnieniem, warzenie hiperbaryczne

  6. ja trzymałem 2 tygodnie, z czego ostatnie 3 dni silnie schłodzone (na pewno poniżej 16st.).

    Drożdży nie było na powierzchni, ładnie się ubiły na dnie. Została tylko kleista piana na ścianach.

    Ale patrząc na zdjęcie to ja bym jeszcze potrzymał fermentację, chyba że naprawdę jesteś pewny że nie ma już cukru - wtedy bym spróbował schłodzić mocno i potrzymać w takim stanie parę dni, może pomoże....

  7. otworzyłem tą butelkę, bo nie mogłem się doczekać:D

    nie sądziłem, że z jednego słodu, z tak marnym osprzętem wyjdzie coś takiego. Kolor jasny, zero zmętnienia, gaz ok, smak lekki chmielowy, super (zaskakująco głęboki),

    tylko gdzieś z tyłu czai się "kiełbasiany/skarpetowy" posmaczek (coś jak w kiepskich piwach, albo jabolach), no i wiadomo - wulgarna goryczka jeszcze.

     

    Teraz mam dylemat, bo został mi jeszcze ekstrakt i muszę go zużyć, a palę się już do zacierania...:D

  8. mam jeszcze 2 pytanka do tej warki

     

    1. zlałem do butelek, ale ostatnia jest do połowy pusta/pełna. Ponieważ sypie glukozę do butelek, to jest tam ok 4 g (na ok 200 ml). Zakapslowałem, ale czy powinienem? czy to granat? (a puste miejsce w butelce nie ma znaczenia)?

     

    2. Zauważyłem, że po wlaniu piwa, na dnie zostały nierozpuszczone kupki grukozy. Drożdże nie będą miały problemu z pożarciem skupionego cukru??

     

    PS. fajnie się to piwo sklarowało. Zasadniczo wygląda jak nieco mętnawa woda. Być może dlatego, że postanowiłem jednak bardziej schłodzić brzeczkę lodem na ostatnie 3 doby przed zlaniem i miała ona ostatnio temp. ok 14st.

  9. czyli jednak ile osób tyle pomysłów;]

    poczekam jeszcze parę dni, a potem najpewniej będę butelkował. Nie musi być super klarownie - w końcu to tylko eksperyment. A pianę postaram się ominąć (teraz sobie wisi na ściance balona). Szkoda kombinować z Petem albo żelatyną.

     

    W jakim celu chcesz teraz chłodzić ? Co to za chłodnia z 19°C ?

    - no w takim, żeby maksymalnie się wyklarowało przed zlaniem, no ale może nie ma sensu (w każdym razie nic mnie to nie kosztuje).

    A "chłodnia" to tekturowo-piankowe pudło, takie że trochę lodu co 12 godzin i mam 19stC zamiast, 27 jak w mieszkaniu:)

     

    dzięki za opinie. pozdr.

  10. postawiłem przy oknie tylko do zdjęcia. leży w tekturowej "chłodni". Do lodówki się nie zmieści.

     

    więc mogę (za pare dni, aż piana opadnie, chociaż boje się że ta piana nie opadnie bo trzyma się szkła...):

     

    1. przelać do PETa 5L i zmajstrować zakrętkę z rurką (trochę ryzykowne)

    2. przelać do garnka, umyć balon, przelać z powrotem (bardzo ryzykowne)

    3. zostawić jak jest, a potem obłożyć lodem na jakieś 2 doby (1L lodu / 8 godzin powinno mooocno chłodzić balon) i rozlewać

     

    czyli najpewniej opcja 3?

  11. równo 7 dni temu zadałem drożdże do mojej mikro warki - pierwszej "treningowej" z zacieraniem. ok. 1,2 kg pilsa, drożdże us-5.

    balonik leżał w temp. ok. 19 st. C.

    wcześniej robiłem wszystko w większym pojemniku z ekstraktów i zazwyczaj po takim czasie miałem już stabilną brzeczkę z nielicznymi śladami piany po fermentacji.

    Tym razem zacier chyba jeszcze pracuje no i co gorsze jest sporo piany po fermentacji. Planowałem nie robić cichej (nie mam drugiego takiego balona) ale patrze na tą pianę, to się boję że przeleje do butelek strasznego bełta... Czy (za parę dni) mogę przelać brzeczkę do garnka, umyć szybko balon, i przelać z powrotem? Warto? czy szkoda ryzykować zakażenia / utlenienia?

     

    img20101023003.jpg

  12. To może jeszcze inaczej - trening przed zacieraniem. Zrób mini warkę (od biedy bez wysładzania) z 1 kg słodu monachijskiego typ II i 30g słodu czekoladowego pszenicznego. Zacieraj w temperaturze 67*, słód czekoladowy na ostatnie 10 min.

    zrobiłem właśnie coś takiego. praktycznie bez żadnego sprzętu. Zobaczymy co wyjdzie. Niestety filtracja "na sitko"/"na gazę" to bardzo ciężka sprawa

  13. hej,

    właśnie robie mały experyment z zacieraniem ziaren.

    Zaraz czas na filtracje.

    ALE MAM NIEPRZEWIDZIANE PILNE WYJŚCIE NA PIWO.

    Czy mogę zostawić przefiltrowany zacier na 8 godzin przed gotowaniem? nic się nie stanie??

    (jest tylko kilka litrów, bo to przymiarka tylko)

     

    PROSZĘ O RADĘ!

     

    DZIĘKI :smilies:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.