Skocz do zawartości

łysy ĄĘ

Members
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez łysy ĄĘ

  1. Właśnie degustuję swoje CA. Na 17 litrów 18 Blg poszło: skórka z 2 pomarańczy (otarta bez białego), 5 goździków, drobno posiekany świeży imbir - 50g, kardamon - pół łyżeczki, cynamon - potłuczona kora 1 szt, gałka - starłem 1/2 sztuki. Efekt - w aromacie i w smaku od razu wiadomo, że świąteczne. Natomiast nuty przyprawowe nie są dominujące, ani męczące. Ilości dobrane na oko okazały się strzałem w okienko.
  2. A ja myślę, że możecie spokojnie warzyć. Ja dysponuję tylko garnkami 5litrowymi i też się da coś wyrzeźbić. Na Waszym miejscu zagotowałbym w mniejszym garnku 2 puchy i odstawił do chłodzenia, a do 10litrowego dał trzecią puchę i popłuczynki z tych dwóch. Taką brzeczkę już można chmielić po uważaniu. Wiadomo, że z tego nie wyjdzie jakieś megapiwko, ale z pewnością lepsze od 90% sklepowego asortymentu.
  3. A może tak? Wezmę 5 limonek, oskrobię je na tarce z zielonego zestu. Zest pójdzie do gara, a owoce do lodówki. Przy przelewaniu na cichą zrobię małe badanie "na język" odbierając pół litra zielonego piwa i dodając po troszku sok, żeby wyczaić akceptowalne stężenie.
  4. Tak dla upewnienia się: W sobotę przymierzam się do kolejnej warki. Będzie to 6 dzień fermentacji mojego Double Black IPA. Fermentacja przebiega znakomicie, na wierzchu mam piękny gruby kożuch piany. Chcę zaszczepić brzeczkę odebraną z tamtego piwa gęstwą. Czy najlepszym rozwiązaniem jest odebranie wyliczonej ilości gęstwy i po prostu przelanie jej do nowej brzeczki, czy wskazane są jeszcze jakieś operacje?
  5. Na 12 litrów brzeczki brutto potrzeba od 2,2 (14Blg) do 2,5 (16Blg) kg płynnego ekstraktu.
  6. Planuję zrobienie APA z limonką ok. 12Blg. Celuję w podobieństwo do limonka hooligans z Piwoteki. Do kotła pójdzie sok i zest. Chciałbym, żeby smak i aromat limonki był na tyle wyraźny, że nie da się go pomylić z cytrusowymi chmielami, ale żeby nie był zbyt dominujący w piwie. No i pytanie: ile owoców przeznaczyć na 20litrową warkę?
  7. #3 Double Black IPA 20Blg 23 wrz 2016 Dotarły surowce na kolejne piwo a ja uświadamiam sobie, że nie zamówiłem drożdży Zostałem z jedną paczką sucharów US-05 a to może być mało na takiego imperiala. No nic. Spróbujemy czegoś nowego, czyli namnażania drożdży. Rozpuszczam 300g ekstraktu słodowego w 4 litrach wody butelkowanej. Dodaję uwodnione wcześniej drożdże i gotowe Co prawda trzeba jeszcze regularnie i często napowietrzać brzeczkę, ale spoko, to tylko dwie doby do warzenia W niedzielę po południu koniec napowietrzania. Wkładam butlę do lodówki (poziomo - będzie łatwiej zlać to coś znad gęstwy). 25 wrz 2016 warzymy: Najpierw zagotowuję 4 kg jasnego ekstraktu Bruntal z niewielkim dodatkiem wody. Niewiele brakło żeby wylazł z garnka. Po odszumieniu zdejmuję z gazu i wstawiam do kadzi chłodzącej. W drugim garnku podgrzewam do 75 stopni ok 2 litrów wody i wsypuję 400g ześrutowanych słodów Carafa I i II. Po pół godzinie parzenia przecedzam to przez sitko kuchenne. Następnie zagotowuję dodając pozostałe cukry: 2kg ekstraktu i 0,5kg glukozy. chmielenie: [do upublicznienia po degustacji] Po przestudzeniu okazało się , że filtracja chmielin z tak słodkiej brzeczki jest właściwie nie do przeprowadzenia. Trzeba było wymyślić patent. Butlę 5 litrową wody opróżnić do połowy, dolać 1 litr chmielonej brzeczki, pomieszać i wylać do fermentora przez pończochę. I tak wkółko aż do końca brzeczki. Po wszystkim okazało się, że mam 24 litry nastawu, a pomiar wykazuje 20Blg. Dodałem do tego namnożone drożdże i gotowe. 26 wrz 2016 Fermentor został zamknięty o północy. Z konieczności pokrywą bez rurki fermentacyjnej. Rano fermentor i pokrywa były już ładnie zaokrąglone i napęczniałe. Wymieniłem pokrywę. Zaskoczenie. Po otwarciu wiadra nie uderzył mnie w nos typowo drożdżowy zapach, a cytrusowo-żywiczne aromaty chmielowe a fermentujące piwo pokrywa 2-centymetrowy kożuch ładnej, czystej piany. Oby tak dalej!
  8. #2 Babskie Ale Skład: 4 litry #1 wraz z gęstwą brewkit Gozdawa Pale Ale 1 litr domowego słodzonego soku z aronii 0,4 litra kupnego soku z malin całość uzupełniona wodą butelkowaną do 20 litrów pomiar cukromierzem pokazał 11 Blg Fermentacja: Ruszyła szybko i gwałtownie. Nastaw zniesiony do piwnicy wieczorem, a rano piana wylazła przez rurkę. Po wymianie pokrywy dalsza fermentacja przebiegła bez ekscesów. Po 7 dniach pomiar wykazał 2Blg. Przeniosłem piwo do domu. Kolejny pomiar po 3 dniach nie pokazał zmian. Piwo przelałem na cichą dodając 50g chmielu Lubelskiego. Rozlew: Po 5 dniach cichej przelałem piwo na syrop z 80g cukru filtrując chmieliny przez pończochę. Rozlew do 14 litrowych PET-ów i 10 butelek 0,5l Na etapie planowania piwo miało być rubinowe (coś jak czerwone wino). Tak przynajmniej wyglądała próba rozcieńczenia soku aroniowego w proporcji 1/20. Jednak brzeczka to nie woda. No i wyszło coś przypominającego wyglądem barszcz burakowy zabielany śmietaną Degustacja: Wyszło nawet przyzwoite tzw piwo codzienne. Z pewnością nie nazwałbym go babskim. Nie jest słodkie. Całkiem pełne jak na swój ekstrakt. Goryczka nie za wysoka, ale dobrze wyczuwalna. Swoje wniósł brewkit, ale także sporo 4 litry #1. W smaku nie wyczuwam nic pochodzącego od malin. Za to wyczuwalna jest aronia. Dodaje takiej nie za mocnej, przyjemnej cierpkości, która komponuje się z resztą smaków zawartych w piwie. Poprawne. Z pewnością ciekawsze od tyskaczoharnasi.
  9. A przecież każdy wie, że niepasteryzowany to prawie to samo co kraftowy
  10. Nie za dużo tych chmieli na goryczkę? Sam Sorachi Ace w godzinę naprodukuje ponad 50 IBU Edit. Po ptokach. Doczytałem, że goryczka już naprodukowana.
  11. Aha, dzięki. Ale te drożdże były w piwie od początku, czy dodane na leżak z owocami, czy refermentację?
  12. 0,5l nawet mało słodkiej nalewki to ponad 100g cukru. Na 10 l nagazowanego piwa. To już nie granaty. To miny przeciwpiechotne
  13. Mam zamiar poeksperymentować z dodawaniem na cichą/leżakowanie domowych nalewek, lub owoców ponalewkowych. Nurtuje mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie wpływ zawartego w tych dodatkach alkoholu w sporym stężeniu. Sprawę nalewki widzę tak, że dodatek powiedzmy 0,5l nalewki 40% na 10l piwa nie powinien zaszkodzić drożdżom. Dofermentują one zawarty w nalewce cukier i nie powinny mieć kłopotów z refermentacją. Gorzej chyba z owocami, bo dostępu do zawartego w nich cukru broni alkohol który siedzi w owocach, a nie jest rozpuszczony w całym piwie. Czy drożdże zachowają kondycję, żeby powiedzmy po 2-3 tygodniach leżakowania z owocami, miały siłę na refermentację?
  14. Pytanie: ten Carafa II zaparzać ześrutowany, czy niekoniecznie?
  15. myślę, że moja rada, czyli wiara w to, że kolega doczytał, co się na forum pisze, nie może wprowadzić go na pole minowe granatowe.
  16. Hmmm. Żeby mieć tego rodzaju problemy, musiałbym mieć 2x większy przerób w swoim browarze domowym, albo przestać lubić piwo
  17. Brewkit nie przewiduje chyba cichej fermentacji? Czyli po zakończeniu burzliwej piwo idzie do butelek. Kiedy jest zakończona burzliwa? To już chyba wiesz z lektury forum.
  18. Ja myślę, że eksperymenty można robić nawet od pierwszej warki. Jednak, żeby eksperyment miał wartość, potrzebny jest materiał porównawczy. Ja bym połowę warki zabutelkował, a połowę zlał na cichą z dodatkami, a jeśli masz możliwość to daj 1/3 do butelek a resztę na dwie części z różnym dawkowaniem, albo z różnymi dodatkami
  19. Korzystam z zamieszczonego na forum arkusza PPPP. Według niego receptura była na 50-55 IBU. Ponieważ piwo było robione na dwa garnki - jak w opisie, to spodziewałem się że efekt może być każdy: od nikłej, niewyczuwalnej goryczki, do wysokiej, niefajnej, zalegającej. Za kilka dni degustacja. Zobaczymy, może będę mógł polecić taką metodę chmielenia innym początkującym piwowarom, którzy nie posiadają dużego gara.
  20. U mnie waliło drożdżami, smakowało coś jak nagazowany jabol. Ale wypite dawno i ze smakiem
  21. Szkoda, że nie fermentowałeś w tej komórce. Teraz mógłbyś przenieść do domu. Ale trudno. Wyjdzie Ci coś w typie mojego Żula. Zielonych butelek bym się nie bał. Jeśli tylko masz możliwość przechować zabutelkowane piwo w ciemnej piwnicy, albo chociaż możesz obłożyć skrzynkę kocem. Ważne, żeby odciąć dopływ światła.
  22. Czyli dokładnie jaka wyszła ta goryczka? Według mojej oceny goryczka po fermentacji burzliwej była słaba. Jeśli miałbym strzelać to coś w granicach 25-30 IBU. Po cichej oceniłbym na jakieś 45-50. Ponieważ zakładam, że obiektywnie goryczka nie miała prawa tak podskoczyć, to obwiniam swoje subiektywne odczucia. Jak jest naprawdę przekonam się degustując nagazowane piwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.