Skocz do zawartości

LukK

Members
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez LukK

  1. [Warszawa] czy ktoś może miałby jakieś 2 łyżki gęstwy jakichs neutralnych drożdży? Potrzebuje dodać coś do risa przed refermentacja, bo obawiam się ze 27 plato po 3 miesiącach leżakowania w lodowce nie dadzą rady.
  2. Ja mam pytanie na które nie znalazłem bezpośredniej odpowiedzi. Jeżeli mutacja jest prawdopodobieństwem to w którym z metod granica tego prawdopodobieństwa będzie bliżej zera. Załóżmy, że robię piwo na drożdżach X(nie są to weizeny) w częstotliwości Y - załóżmy 2,3 miesiące. I przed pierwszym użyciem robie starter i zbieram je do banku. Teraz pytanie czy lepiej zebrać sobie 2-3 próbki i używać ich przez najbliższe pół roku? Czy może lepiej przy każdym starterze pobierać trochę drożdży i je schować do banku? Lepiej przy założeniu Y-2 po pół roku używać drożdży schowanych w banku, czy 3 pokolenia?
  3. Warszawa(Mokotów, Centrum) do oddania gęstwa po fm41 gwoździe i banany po 12 hefeweizen. Zebrane 01.11 - myślałem że zrobię druga warkę weizena, ale mi się nie chce xD. Dodatkowo czy ktoś może miałby jakąś gestwę po sucharach, albo czymś do RIS'a?
  4. Łukasz Kawczyński. Starałem się czytelnie, ale w moim przypadku to problem. Przepraszam za kłopot .
  5. Bardzo się cieszę, że piwo smakowało. Receptura jest tutaj https://brewness.com/pl/recipe/saison-23-1/view Jeśli chodzi o nagazowanie i osad to jest to powiązane. Piwko zabutelkowałem trochę za szybko, ale że mi się spieszyło na konkurs to co zrobić(teraz już wiem, że lepiej planować sobie kalendarz warzeń)... Po 17 dniach piwo trafiło do butelek. Od razu powiem, że przy tych drożdżach to na pewno zdecydowanie za mało. Ratując przegazowane piwa przed wybuchami przez tydzień codziennie wieczorami używając 5 złotych i otwieracza spuszczałem gaz - upierdliwa robota, nie polecam nikomu... Dlatego piwa które pozostały mają nagazowanie niskie do średniego, ale że były całkiem przyjemne to postanowiłem zostawić coś w depozycie
  6. Czy ktoś z Warszawy ma gęstwę drożdży które słabiej flokulują , bo chciałem zrobić Notheast IPe, a muszę zrobić jutro i nie zdążę namnożyć drożdży . Najbardziej z popularnych by pasowały fm52. Jestem skłonny nawet zapłacić , ale potrzebuję gęstwy ;/
  7. Warszawa- będę miał do oddania pod koniec tygodnia gęstwę po FM21 - drugie pokolenie po saisonie 12 blg. Najchętniej w zamian zgarnął bym gęstwę po jakichś neutralnych drożdżach -us-05, danstarach, albo czymś podobnym, ale jak nie będziecie mieli gęstwy to nie ma problemu .
  8. Warszawa - czy ktoś ma/ będzie miał w przeciągu tygodnia gęstwę na AIPA?
  9. Dzięki za recenzję. Przyznam, że zrobiłem to piwo nigdy nie pijąc barley wine xD. I niestety okazało się, że nie jestem fanem tego stylu i chciałem sprawdzić, czy komuś może ono smakuje. Dzięki za recenzję . Przyznam ze to było moje pierwsze podejście do piwa kwaśnego i zakwaszałem poprzez sour mashing. Zatarłem brzeczkę w 68 stopniach, a następnie ochłodziłem do 45 stopni. Wrzuciłem garść słodu i sypnąłem 2 kapsułki probiotyku z czystą kulturą lactobasillusa - tego nie trzeba robić, bo sour mashing zazwyczaj jest po prostu z surowym ziarnem, bo na nim są bakterie, ale ja dla pewności rzuciłem jeszcze trochę xD. Gar przykryłem kocem i opatuliłem go tak że był zawinięty razem z kaloryferem rozkręconym na maksa (utrzymywała się temperatura 30-35 stopni) i zostawiłem na 54 godziny. Następnie mash out i krótkie gotowanie. Przyznam, że smród przez 2 dni miałem w chałupie. Wydaje mi się że zakwaszanie całego słodu daje taki negatywny aromat. Ponieważ moje zainteresowanie mocno poszło w stronę piw kwaśnych i dużo czytałem na amerykańskich forach to polecałbym inne opcje: Filtracja brzeczki i wtedy zadać lacto i po 2 dniach ją zagotować. To jest najszybsza opcja piwo będzie kwaśne i nie będzie się mocno zmieniać w czasie, bo lacto zabite. Danie lacto razem z drożdżami, albo 6-48 godziny przed żeby dać im większe szanse, bo bakterie są słabsze niż drożdże. Piwo w miarę szybko będzie już dobre, ale to będzie najbardziej kwaśna opcja. Dodanie lacto na cichą, ale przyznam że właśnie taki eksperyment robię i po 20 dniach na cichej kwasowość jest bardzo delikatna... aż za delikatna, ale lacto zjada zazwyczaj 10% cukru, tak że jeśli po burzliwej zostało mi 2 blg to nie dziwne że jest małe zakwaszenie
  10. Bitter - Piwowar domowy Jerzdna (nie pamiętam nazwy, ale 10 blg) Piwo klarowne bursztynowe, mocno nagazowane, ładna średnio pęcherzykowa piana. W aromacie chmiel i lekkie estry. W smaku fajna kompozycja słodów z estrami typowymi dla bittera i goryczą. Jednak goryczka jest zalegająca. Jak dla mnie przy tak małym ekstrakcie goryczka trochę za bardzo się wybija. Piwo dobre, ale tak jak pisałem wole troche bardziej zbalansowane piwa. Stewie Session Ipa Piwo klarowne i dosyć mocno nagazowane, ładna pina zredukowana do kożucha. W aromacie wspaniałe cytrusy. W smaku grają chmiele, głównie różnego rodzaju owoce. Goryczka średnia, ale bardzo przyjemna- bardzo krótka, nie zalega. Mimo bardzo niskiego ekstraktu piwo bardzo zbalansowane i bardzo pijane. Bardzo dobre piwo! Braterski Bpa Trochę przez przypadek wziąłem to piwo, bo tak jak wcześniej pisałem nie jestem fanem belgijskich smaków, ale nie rozkminiłem do momentu otworzenia co to jest BPA . Piwo mocno nagazowane trzeba było nalewać na raty. W aromacie grają chmiele z belgijskimi aromatami. W smaku fajny balans między belgią(która nie była zbyt intensywa) a chmielami. Tak jak normalnie nie przepadam za piwami belgijskimi to to mi smakowało. Mikolaj - Dystorsja o 3:51 Piwo czarne z delikatnymi refleksami. Piana piękna bardzo ciemno beżowa, redukuje się do pierścienia. W aromacie czekolada i kawa. W smaku baaardzo wiele się dzieje. Piwo bardzo pełne, ale nie zgadłbym w ciemno, że to milk stout, bo wydaje się takie pół słodkie. W smaku czekolada i kawa - głównie kawa. Piwo lekko kwaśne od paloności co zbalansowane przez słodycz. Piwo miało niesamowity aftertaste palonych słodów w postaci takiej gorzkiej kawy, która zostawała aż na zębach. Dla mnie rewelacja! Jakbyś mógł udostępnić mi przepis to byłbym wdzięczny .
  11. Dziękuję bardzo za recenzję i ciesze się, że smakowało . Jeśli chodzi o herbatę, to ja stosuje cold brewing na koniec fermentacji cichej. Biorę herbatę najpierw wstawiam na 5-10 minut do piekarnika ustawionego na 70 stopni. Wsypuję do piwa i po 12 godzinach zlewam do butelkowania. Czas(zazwyczaj 10-14 godzin) i ilość herbaty(zazwyczaj używa się 4-8g na litr) zależy bezpośrednio od herbaty, dlatego polecam wsypać odpowiednią ilość do szklanek i zostawić na 10-14 godzin i testować w którym momencie jest najlepsza i jaka intensywność nam pasuje, bo w pewnym momencie ilość aromatu przestaje rosnąć a pojawiają się taniny. Ja kupuję dobrego ale w miarę delikatnego earl greya w herbaciarnia. W H3 było najwięcej herbaty i chmielu. Na 9 litrów piwa dałem 45 g chmielu (Amarillo, Citra, Simcoe po równo) na 5 dni i na ostatnie 12 godzin 72 g Earl Grey Gold. Tylko przy takiej ilość syfu pływającego w piwie trzeba uzbroić się w cierpliwość bo zlanie tego to był już wyczyn .
  12. Niestety zupełnie w zabieganiu nie miałem czas zrecenzować piw które brałem z depozytu, dlatego te dalsze opisze tylko w krótkich zdaniach moje wrażenia. Do tego większość piwek które biorę to style, których nie jestem wielkim fanem, bo ostatnio więcej przyjemności sprawiają mi piwa z depozytu niż ze sklepu . Amerykański Sezon (niechcący usunąłem zdjęcie na którym miałem etykietę i wydaje mi się że taka była nazwa, albo było tam "American Farmhouse Ale) Piwo rewelacja w aromacie cytrusy w połączeniu z aromatami sezona. To samo w smaku. Nie byłem jakimś wielkim fanem sezonów, ale po tym piwku sam przymierzam się do uwarzenia amerykańskiej wersji. "Elektryk" Piwo w aromacie dawało bardzo mocnym kablem, ale w smaku był on już dużo bardziej zrównoważony słodowym aromatem, dlatego piło się go bardzo dobrze. Dubel (0,3 buteleczka z kawałkiem taśmy naklejonym) To było moje pierwsze podejście do piwa belgijskiego od bardzo długiego czasu(trudno kupić polskiego belga w sklepach ostatnio) i niestety okazało się(po łącznie 4 degustacjach), iż piwa belgijskie to nie jest ten kierunek w który będę uderzać. Dlatego nie mogę dać żadnej konstruktywnej opinii. Witbier z Rumankiem Piwo mocno nagazowane. Aromat bardzo ładny. W smaku bardzo fajny balans. Nie wiem za bardzo jak smakuje rumianek xD, więc ciężko mi powiedzieć czy on tam jest. Piwo rewelacyjne! Żona kazała mi zrobić takie . BIPA z "R" na kapslu ​Piwo brałem, a także próbowałem w ciemno, bo nie przeczytałem wcześniej na forum co to za piwo. Piwo młode, a już prze gazowane. W aromacie przyznam że ciężko było mi stwierdzić co to za piwo. W smaku też miałem problem. Nie jestem mega sensorykiem, ale była jakaś wada którą trudno mi opisać. Możliwe że to diacetyl. W smaku oprócz drażniącego aromatu kwaśność palonych słodów. Była goryczka, ale nie odnalazłem owoców. No niestety mi nie smakowało to piwo i nie udało mi się go dokończyć. Ostatnio w krafcie byłem i zostawiłem 4 piwka: -Tea American Pale Ale z Earl Grey -Tea American Pale Ale z Earl Grey z Jaśminem Piwa srogo chmielone na zimno i srogo nasypałem herbaty chmiel 5g/l i herbata 8g/l -Berliner Weisse - zakwaszane poprzez sour mashing. Uwaga jest dosyć ekstremalnie kwaśne . Bo do zacieru sypnąłem słodu i dla pewności dorzuciłem jeszcze trochę probiotyku. -Berliner Weisse z Wiśniami - dodałem do niego ksylitolu aby zrównoważyć kwaśność i się udało
  13. Ma ktoś moze gęstwę po jakimś lagerze w Warszawie? Pisałem do Panów wcześniej, ale nie udało mi sie zebrać a w najbliższym tygodniu by sie przydała
  14. A czemu stout owsiany jest w innym zakresie blg niż jest on opisany w bjcp ?
  15. Ostatnio przy robieniu Ris'a testowałem 2 grodziskie Taj z Grodziska Piwo o pięknym słomkowym kolorze. Piana obfita. W aromacie lekka wędzonka i piękny zapach cytrusowy od liści limonki. Smak był wspaniale zbalansowany. Lekka wędzonka skontrowana smakiem liści kafiru. Piwo rewelacyjne! Muszę zrobić takie na lato!! Grodziskie 7,8 BLG, alk. 3,0% obj. Piwo o pięknym słomkowym kolorze (tak jak w piwie wyżej ). Piana trochę, aż za obfita. Musiałem chwile odczekać aż opadnie. W aromacie zdecydowanie mocniejsza wędzonka niż w piwie poprzednim. Tak samo w smaku. Na początku wydawało mi się, że piwo jest aż za mocno wędzone, ale po lekkim ogrzaniu słodowy charakter zbalansował tą wędzoność. Piwo oceniam jako dobre i przyjemne. Dzisiaj w byłem w depozycie i zostawiłem Stouta. To jest piwo z wysładzania z mojego wcześniejszego ris'a. Nie za bardzo wiem jak je sklasyfikować, chyba najbliżej mu do Oatmeal stout'a .
  16. Wlasnie zebrałem gęstwę fm13 2gie pokolenie po oatmel stout 16blg. Warszawa (wieczorami Ursynów w ciagu dnia mordor
  17. Ostatnio miałem przyjemność spróbowania kilku piw z depozytu . Cytrusowy Sezon : Na wstępie przyznam iż nie jestem koneserem i fanem tego stylu, ale stwierdziłem, że spróbuje jak smakuje dobrej jakość sezon . Piwo miało bardzo ładny kolor i ładną piane.W aromacie mocno wyczuwalne cytrusów. W smaku było tych cytrusów dużo mniej. Lekka kwasowość, przykrywała w moim odczuciu aromat chmielowy. Piwo zdecydowanie było lepsze po dłuższej chwili w szklance. Lekka słodowość dobrze balansowała pozostałe aromaty. Mimo iż do tej pory nie przepadałem za tym stylem wypiłem całą butelkę z przyjemnością. Brown Porter: Niestety piwo piłem jakiś czas temu, a zapomniałem zapisać swoje odczucia, dlatego opis będzie dosyć ogólnikowy. Piwo koloru bardzo ciemno brunatnego, prawie nie przejrzyste. Piana piękna drobno pęcherzykowa, długo się utrzymuje. Aromat był bardzo przyjemny, ale najlepsze rozpoczęło się po pierwszym łyku!! Uwielbiam ciemne piwa, ale zazwyczaj wolę trochę mocniejszy woltarz, bo te o niższym ekstrakcie wydają się bardzo wodniste. Tutaj mimo niskiego ekstraktu piwo wydawało się treściwe i pełne smaku. Dużo się tam dzieje. Piwu dałem 5+. Więcej takich piw proszę
  18. Dzięki za recenzję . A jeśli chodzi o pianę to nie ma jej, bo dodałem wanilię, która i tam zginęła w aromacie... Chociaż nigdy nie wiadomo jak by piwo smakowało gdyby jej tam nie było . Przyznam że też ubolewam nad pianą, ale w smaku daje radę. A jeśli dodałeś u siebie kokosa to i u Ciebie też jest problem z pianą? No chyba, że zapiekłeś wiórki i odsączyłeś tłuszcz? Bo z tego co wiem to chyba w recepturze milk stouta z kuźni piwowarów tak było robione.
  19. Jak chcesz na szybko to lipa. Ale jak możesz poczekać bo Brown Porter obecnie obsługują i będę miał gęstwę. Hej, już dojechała dostawa do sklepu i zakupiłem, ale dziękuje bardzo
  20. Generalnie to zdanie przykuło moją uwagę: " przetrzymałem piwo w niskiej temperaturze, przez co jest mocno bananowe". W weizenie "banany" (estry) są produkowane przy wyższych temperaturach, a goździki (fenole) w niższych. Rozumiem, że chodziło Ci o to, iż przetrzymałeś piwo w niskiej temperaturze i podniosłeś do wyższej co wywołało szok u drożdży? No i tutaj pojawia się pewien dualizm i już nawet pisałem o tym w jednym wątku. Są 2 sprawy trzymanie w niskiej temperaturze, a zadanie drożdży w bardzo niskiej temperaturze. Jeśli zadasz drożdże w niskiej temperaturze i zastosujesz undepitching, to doznają one szoku i produkują banany. A kiedy zastosujesz overpitching jest podobno więcej goździka ( nie próbowałem, bo preferuje aromat banana ). Tak więc zadałem trochę za mało ilość gęstwy do brzeczki o temperaturze 11C i zbyt długo trzymałem wkłady chłodzące i dlatego drożdże walczyły na prawdę długo .
  21. Wrażenia po wypitych piwach : Słaby Ejl Piwo bardzo delikatne i wchodziło bardzo "gładko" . Piwo lekko przegazowane, ale dzięki wysokiemu nasyceniu piwo wydawało się pełniejsze. Piana długo się utrzymywała. Bardzo przyjemny aromat i fajny smak ciemnych słodów. Piwo na duży plus. Black IPA - Dystorsja o 3:51 Piwo bardzo mocno przegazowane. W pierwszym momencie wlałem piwo dosyć agresywnie, no i musiałem swoje odczekać, aby piana opadła. Ale jak już opadła to zaczęła się sama przyjemność. Smak bardzo zbalansowany pomiędzy palnością, goryczą, a słodowością. Dla mnie piwo wspaniałe. Nie pijałem zbyt często czarnych ipa, z ciemnych piw preferuje stouty, ale to było mega dobre. Mało ciała, więc jest bardzo pijalne. Wydaje mi się tylko, że to IBU:75 na etykiecie było lekko przeszacowane co w mojej subiektywnej ocenie jest plusem, ponieważ piwo było bardzo zbalansowane. Więcej takich piw proszę Dodatkowo wczoraj zostawiłem 2 butelki piwa "Słodki Banan". Piwo jest na FM41. Trochę za długo przetrzymałem piwo w niskiej temperaturze, przez co jest mocno bananowe. Mimo iż piwo odfermentowało dosyć głęboko jest całkiem słodkie. Pobrałem 2 piwka, ale nie pamiętam nazw, napiszę razem z oceną jak skosztuje
  22. Czy ktoś może posiada gęstwę/drożdże do odsprzedania (Warszawa) FM13?
  23. Dziękuję bardzo za recenzję A odpowiadając na : Po pierwsze herbatę dodawałem na koniec cichej fermentacji. Przed dodaniem wstawiłem ją do piekarnika na 3 minuty na 80 stopni. Przyznam, że to jest moja 4 warka i pierwsze piwo z dodatkiem na zimno innym niż chmiel, ale wydaje mi się że zadałem i trochę za dużo herbaty i niestety przetrzymałem ją o kilka godzin zbyt długo. Herbata wydawała mi się bardzo delikatna, dlatego dałem jej 8g/l co było górną granicą jaką znalazłem na forum. W trakcie testu w szklance wydawało mi się że 11-13 godzin jest idealne. Niestety z powodów technicznych piwo z herbatą było ponad 14 godzin. Myślę, że robiąc piwo następnym razem dałbym 6-7g/l herbaty i przypilnował, albo zlać piwo w odpowiednim czasie. Myślę, że 10-11 godzin byłoby jednak idealne.
  24. Witam wszystkich piwowarów korzystających z depozytu . Nie dawno rozpocząłem swoją przygodę z piwowarstwem i po moim małym sukcesie postanowiłem zostawić 2 butelki Earl Grey APA, które zajęło 5 miejsce w Warszawskim Konkursie Piw Domowych. Zabrałem: -Słaby eji -Black IPA z browaru Dystorsja o 3:51 W tym tygodniu napiszę opinie .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.