Skocz do zawartości

marcel1

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcel1

  1. marcel1

    marcel1

  2. Ja też utrzymuje koniec wężyka pod lustrem brzeczki od początku do końca i jest cały czas pełen brzeczki. Przy przekładaniu wężyka do innego naczynia używam łyżki wazowej i wąż wtedy również jest pod lustrem brzeczki
  3. też miałem problem z wrzeniem brzeczki i zakupiłem polską grzałkę eliko 900W i jest ok. przyspiesza czas do wrzenia i wspomaga ładnie wrzenie - w miejscu grzałki jest "fala". gdzieś w innym temacie czytałem, że te większe (1400W i 2000W) gotują zbyt mocno i "wychlapują" brzeczkę bo są zbyt mocne, ale może jakiś posiadacz grzałki o takiej mocy coś napisze.
  4. Właśnie skonczylem warzenie. Chlodnica juz przed zagotowaniem wyladowala w garze z podłączonymi węźami i było ok. Dzis wyjatkowo mialem nastaw na 24 litry na gotowo wiec brzeczki bylo troche wiecej ale grzalka nurkowa jako wspomagacz i bulgotało ładnie. Jak zanurzyc chlodnice ktora nie jest woda zalana? Jaki patent z tym ze jak sa węże podlaczone to może byc bez wody?
  5. Czyli rozumiem ze przez cala godzine gotujesz juz z zamontowaną chlodnicą? Obawiam sie ze gotowanie bedzie mniej intensywne przez to ale spróbuję
  6. A czy gotuje ktoś brzeczkę w ktorej przez cały czas zatopiona jest chłodnica? Wolałbym nie miec podłączonych wezy przez ponad godzinę i miec dostępny kran
  7. Witam. Wczoraj chłodziłem pierwszy raz chłodnicą z rurki karbowanej, ale nie bez problemów. To co napisane jest powyżej nie sprawiało mi problemow, ale zaskoczyło mnie inne zjawisko. Przed zanurzeniem chłodnicy w gotujacej brzeczce na ostatnich 10 min chmielenia zalałem ją jednym litrem wrzątku żeby nie wypływała na powierzchnie i nie trzeba bylo jej trzymac i wkładałem do garnka. Cudem sie nie oparzylem bo woda z chlodnicy zaczela wypryskiwac - łącznie z pol szklanki. Pozniej sie w miare trzymala ale nie byla calkiem zatopiona. Kolejnym razem albo zamontuje ja przed chmieleniem z ciepla woda w srodku chlodnicy albo z przykreconymi wezami. Co radzicie?
  8. Mam możliwość załadowania na "raz" wszystkich powiedzmy 45 butelek do wyparzarki (restauracja). temperatura wg ustawień 180°C i czas trwania 3 minuty (można 2 razy wtedy mamy 6 min). po kilku min w takiej temp. to już chyba niewiele pozostanie w tych butelkach żywych organizmów? Jeszcze takie pytanie - po wypiciu/nalaniu piwka od razu płuczę butelkę w ciepłej wodzie kilka razy i odstawiam na suszarkę - czy to wystarczy czy mimo wszystko trzeba używać szczotki do czyszczenia/szorowania? oczywiście przed rozlewaniem parzenie i środek dezynfekujący.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.