spindla zmontowałem jakiś czas temu, chyba zanim powstała ta płytka, a że nie miałem dostępu do drukarki syn mi zaprojektował płytkę na długość peta jednak dopasowanie aby to potem się nie ruszało, czyli weszło na wcisk trochę zajęło mi czasu. Na dodatek pet nie jest cylindryczny w środku wiec tylko metoda prób. Jednak generalnie moja płytka wyglądała jak ta wersja poniżej. Dodatkowo dodałem włącznik wstrząsowy, ładowarkę bezprzewodową i kontaktron. Od czasu uruchomienia nie było potrzeby otwierania peta. Stojący pet na zakrętce jest rozłączony od akumulatora, magnesem można konfigurować a ładuje się przyłożony do ładowarki. dlatego wydaje mi się że sanki z drukarki byłyby lepsze.