Skocz do zawartości

aldorn

Members
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez aldorn

  1. A to nie wyszło ci przypadkiem bardzo lekkie wino miodowe? Jeśli dobrze mniemam, to mniej więcej wychodziło by, że w tych 10 l 11 blg masz ze 2,5 litra brzeczki piwnej i 11 blg i 7,5 l brzeczki moidowej.
  2. IPA 22 l Munich Dunkel 20 l Brown Porter 12 l Porter Bałtycki 20 l Pilzner Bohemski 24 l Razem 2380,5+98=2478,5
  3. To zgniatanie wężyka to chyba jakiś mit, ja miałem ponad 10 kg i bardzo lichy wężyk i nic się z nim nie stało.
  4. I tak musisz kupić środek do dezynfekcji, drożdże, ... kup raz słód, zrób na kupnym, będziesz miał porównanie na przyszłość. Bo jak by ci coś poszło nie tak, to nawet nie będziesz miał punktu odniesienia. 3-4 kg słodu nie majątek.
  5. Jak robiłem bałtyckiego, to w małym garnku z półtora kilo słodu na boku zacierałem, żeby wyszło coś sensownego po dodaniu tego do wysłodzin. Czy warto, raz możesz to się dowiesz, ale pierdzielenia z tym jest
  6. Co do sedna tematu, to moje pierwsze piwo zwykłe pale ale na polskich chmielach było smakowo daleko od tego co w sklepie. Zwykły dry stout też, nie wspominając o bałtyckim. Munich dunkel na tych samych drożdżach, choć fermentowany w trochę wyższej temp. jak na razie smakuje super. Co temp fermentacji piwa z tematu, to kilkanaście godzin w temp pokojowej, potem z dobę w chyba 8 st, dalej jak pisałem, ale to nie istotne, munich był w trochę wyższych fermentowany i jest ok. Teraz trzeba podklinować krzesło, chwycić się oparcia Czy każdy piwowar domowy musi być beergikiem? (czy jak się to pisze) Ja nie jestem. Piwo zacząłem warzyć bo po prostu chciałem zacząć warzyć. Wcześniej nie miałem kontaktu z piwowarami domowymi, nie kupowałem kraftów. Nie wiem jak smakują różne style puki ich nie uwarzę. Dla mnie to zabawa. No i okazało się, że to co mi wyszło, jest "za blisko" sklepowego. Nie chodzi o to że ma wady, że nie jest nachmielony, mało tego jest w sumie całkiem dobry, ale nie na moje smaki czy oczekiwania. Chodzi o to, że skoro mam piwo, które nie za bardzo mi odpowiada, może to idzie o różnorodność smakową, i średnią przyjemność mi będzie sprawiało jego picie, chociaż niewątpliwie jakąś przyjemność na pewno, bo złe nie jest, to wolał bym już coś poeksperymentować, kwestia tylko co zrobić, by nie dodać tam czegoś, co z niezłego choć nie w moim smaku piwa, zrobiło by piwo nie do wypicia. Jak wspomniałem, bawię się tym, uczę, munich fermentowałem w temp zalecanych przez producenta, to już niżej, bo doczytałem... jak już pisałem to problem tego typu, że nie wiedziałem że kwaśnica jest kwaśna i zrobiłem cały gar a kwaśnego nie lubię
  7. Jeśli nie lubisz kwaśnego, to nawet najlepsze kwaśnica jaką byś nie zrobił, na najlepszych surowcach, na oryginalnym przepisie, ... nie będzie ci smakowała
  8. Kumpel podsunął mi pomysł na sosnę, mam maliny, jagody w zamrażarce, no i wiadra 10 l, to już trochę pomysłów jest Dzięki
  9. Nie chodzi o to, że mam jakieś kwiatki, tylko że to nie mój styl, na pewno jest smaczne. Co można do niego dodać poza chmielem, jakieś przyprawy może? Jakie?
  10. W tym sęk, że to już z 15 moja warka... muszę to jakoś zepsuć, chociaż połowę z moich 23 l Mogę już zdecydowanie powiedzieć, że to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Trochę już swój gust znam, może nie za wiele, ale coś Ciemne piwa mi bardziej podchodzą (tak, wiem, to zbyt duże uogólnienie), dlatego pomysł z kawą zbożową, ale może coś lepszego się znajdzie.
  11. Dzień dobry, cześć i czołem Uwarzyłem sobie Pilznera Bohemskiego inspirując się oto tą recepturą: http://www.wiki.piwo.org/Pilzner_Bohemski_(Wy%C5%82udzkie_Pe%C5%82ne),_Czes%C5%82aw_Dzie%C5%82ak_(Dagome) Inspirując się a nie na tej recepturze, bo drożdże S-23 i nie zacierałem dekokcyjnie, fermentacja w temp. 11 z czasem po trochę do 13 stopni, 2 tygodnie. Zeszło do 2,5 blg. Wczoraj zlałem na cichą. Ogólnie ok, tylko że zbyt podobne do tego co można w sklepie kupić. No nie zniosę picia tego, nie po to się robi w domu, żeby pić to co ze sklepu. Tak wiem, przerysowuję, ale... No i pytanie mam, jak zepsuć tego pilznera, żeby można było później go wypić Pierwsza myśl to chmielenie na zimno, ale może jednak nie. Może mocną kawę zbożową zagotować i dodać to na cichą, albo samą kawę wsypać?. Poradźcie coś plizz..... Poradźcie bo wpadnę w depresję
  12. Ja tam nie wiem, nie gotowałem, po prostu dodałem na żywca na cichą, a i tak analogie do świątecznego kompotu z suszu wyraźne, z drugiej jednak strony, bardzo wyraźne podobieństwo do zjadanej w trakcie krojenia śliwki. Mi się wydaje, że chyba w tym przypadku dużej różnicy nie ma. Ale... na przyszłość... na przyszłość, to mam sprzęt sous vide, zapakuję w worek, wsadzę w saunę dla bezpieczeństwa, jeszcze doczytam jaka temp. i czas pasteryzacji.
  13. To na świeżo, w zasadzie podczas butelkowania, mam nadzieje że się ułoży, bo kilka łyków tylko śliwka wędzona.
  14. No to ja jestem hardkorem. Do porteru bałtyckiego na 20 l dałem suskę sechlońską jakieś 180 g. Bez żadnej kombinacji, na cichą, pokrojone i tyle. Zastanawiałem się nad jakąś formą wybicia mini stworzeń, gotowanie, mrożenie, mikrofalówka, ale ostatecznie poszło na żywioł. Po trzech tygodniach cichej zeszło tylko 0,5 blg, więc jako tako żadne dzikie się nie rozwinęły. Co do smaku, to mocna śliwka wędzona, aż za. Za dużo przykryła. Na przyszłość jeśli będę dodawał te śliwki, to na pewno nie więcej niż 100 g na 20 l, ale może zejdę nawet do 50 g. Jak dla mnie 180 g tej konkretnej śliwki zdecydowanie za dużo przykrywa.
  15. ok, dzięki, po 7 dniach sprawdzę, próbkę dofermentuję w temp. pokojowej, po 10 dniach będę wiedział co i jak (chyba)
  16. Witam Ostatnio uwarzyłem porter bałtycki, 22 blg, drożdże s-23, zacieranie 68-69 stopni, fermentacja początkowo w 12 stopniach, potem stopniowo do 15-16. Po dwóch i pół tygodnia fermentacji zeszło na 8,5 blg. Możliwe ,że miałem nieszczelności w fermentorze, bo rurka stała od tygodnia. Wczoraj zlałem do drugiego fermentora, ale trochę mnie męczy to 8,5 blg, granaty i te sprawy. Co z tym zrobić? Na cichej chyba nie zejdzie wiele, w kropce jestem. Zebrałem pół litra gęstwy, aż mam ochotę ją dodać z powrotem i czekać... Jakie powinno mieć blg przy pierwszym zlewaniu, jakie przy butelkowaniu, żeby granatów nie było? Jak dalej postępować z tym piwem?
  17. Przygarnę gęstwę FM51 lub coś podobnego pod Grodziskie. Może być teraz, za dwa tygodnie a nawet za miesiąc. Kędzierzyn-Koźle, Wrocław, Katowice (Śląsk), miejscowości wzdłuż A4 na odcinku od Wrocławia do Jaworzna. Często jeżdżę po tej trasie, mogę podjechać.
  18. Dasz fotkę, nie wiem o co chodzi z nogą od taboretu
  19. Znajomy jakieś naście lat temu wsadził sadzonkę chmielu Perle z niemiec, co rok przycinał, dziś dostałem sadzonkę. Pytanie: jest sens to wkopywać? Nie zdziczało czy coś? Czy może lepiej miejsce którego nie ma za wiele przeznaczyć na coś innego?
  20. aldorn

    brak gazu

    dzięki, dodam do kilku butelek syropu cukrowego tak 1 g cukru na butelkę i będę sprawdzał
  21. aldorn

    brak gazu

    Mam problem z brakiem gazu w piwie. W zasypie niemal kilo słodu pszenicznego, 20 pitrów piwa, drożdże US-05, stało w temperaturze 20 stopni dwa tygodnie po zabutelkowaniu, potem kolejne dwa tygodnie w 14 stopniach. Do butelek wsypałem 3,5-4 g cukru (taką miarkę mam). W piwie jest troszkę gazu, ale minimalnie, po wlaniu do kufla piana się nie tworzy, jedynie troszkę przy brzegach kufla. Teraz po rozgazowaniu wychodzi 3 BLG. Mam pytanie, czy czekać aż piwo się nagazuje, czy może nie zejdzie poniżej 3 i trzeba coś z tym zrobić. I oczywiście, czy problemy z gazem są przez to, że nie rozpuściłem wcześniej cukru, tylko wsypałem go do butelek?
  22. NASIONA NIE SĄ OSTRE !!! Mit o ostrości nasion jest tak samo traktowany przez miłośników ostrych papryk, jak w śród piwowarów przepis na piwo w którym najpierw trzeba ważyć ziarno a potem je słodować. Nasiona są ostre tylko powierzchniowo, można to porównać do bułki, którą z wierzchu posmaruje się ostrym sosem, z wierzchu ostra, ale środek ciągle nie jest ostry. Co do samych papryk, to jest ich sporo: http://chilihead.pl/viewtopic.php?f=62&t=1558 Jedne mniej inne bardziej ostre, posiadają różne aromaty. Jest popularna Habanero o specyficznym smaku i sporej ostrości, ale są też odmiany o identycznym smaku i małej ostrości. Jest Fatalii o całkiem innym i ciekawym smaku, Zvonek, Jamaican, Lemon Drop. To tylko kilka odmian które mają różne poziomy ostrości i różnie smakują. W zależności od tego jak chce się mieć ostre piwo i o jak mocnym aromacie, można sobie wybrać jaką i ile papryki dodać. Oczywiście z paprykami tego rodzaju jest o tyle problem, że nie da się ich ot tak kupić. Najlepszym miejscem jest wspomniane forum jesienią
  23. No peewnie, w drugim poście... i zaraz będzie "reklamiarz"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.