Skocz do zawartości

Matros

Members
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 07C. Kellerbier   
    7C. Kellerbier
    Aroma: Reflects base style. Typically has additional yeast character, with byproducts not frequently found in well-lagered German beers (such as diacetyl, sulfur, and acetaldehyde).
    Appearance: Reflects base style. Typically can be somewhat hazy or cloudy, and likely a little darker in appearance than the base style.
    Flavor: Reflects base style. Typically has additional yeast character, with some byproducts not frequently found in well- lagered German beers (such as diacetyl, sulfur, and acetaldehyde), although not at objectionable levels.
    Mouthfeel: Reflects base style. Has a bit more body and creamy texture due to yeast in suspension, and may have a slight slickness if diacetyl is present. May have a lower carbonation than the base style.
    Comments: Young, unfiltered, unpasteurized versions of the traditional German beer styles, traditionally served on tap from the lagering vessel. The name literally means “cellar beer” – implying a beer served straight from the lagering cellar. Since this serving method can be applied to a wide range of beers, the style is somewhat hard to pin down. However, there are several common variants that can be described and used as templates for other versions. Sometimes described as Naturtrüb or naturally cloudy. Also sometimes called Zwickelbier, after the name of the tap used to sample from a lagering tank.
    History: Originally, Kellerbier referred to any Lager beer being matured in the caves or cellars under the brewery. In the 19th century, Kellerbier was a strong, aged beer meant to last the summer (Sommerbier), stored in rock cellars and served straight from them. But when refrigeration began to be used, the term shifted to describing special beers that were served young, directly from the cellar or lagering vessel. Today some breweries use the term purely for marketing purposes to make their beers appear special. While a kellerbier is sometimes considered more of a serving style than a beer style, the serving technique is still predominately used with certain styles in certain regions (such as Helles around the Munich area, or a Märzen in the Franconia region).
    Entry Instructions: The entrant must specify whether the entry is a Pale Kellerbier (based on Helles) or an Amber Kellerbier (based on Märzen). The entrant may specify another type of Kellerbier based on other base styles such as Pils, Bock, Schwarzbier, but should supply a style description for judges.
     
    -----
     
    07C. Kellerbier
     
    Aromat: Odzwierciedla styl bazowy. Zazwyczaj posiada dodatkowo charakter drożdżowy , wraz z produktami ubocznymi które są rzadko spotykane w dobrze wylagerowanych niemieckich piwach (takich jak diacetyl, siarka, aldehyd octowy).
     
    Wygląd: Odzwierciedla styl bazowy. Przeważnie może być poniekąd zamglone lub mętne i trochę ciemniejsze w porównaniu do bazowego stylu.
     
    Smak: Odzwierciedla styl bazowy. Zazwyczaj posiada dodatkowo charakter drożdżowy, wraz z produktami ubocznymi które są rzadko spotykane w dobrze wylagerowanych niemieckich piwach (takich jak diacetyl, siarka, aldehyd octowy), chociaż nie na poziomie niepożądanym.
     
    Odczucie w ustach: Odzwierciedla styl bazowy. Posiada trochę więcej ciała i kremowej tekstury z powodu zawiesiny drożdżowej. Może również posiadać lekką śliskość jeśli występuje w nim diacetyl. Może posiadać niższy stopień wysycenia niż styl bazowy.
     
    Komentarz: Młoda, niefiltrowana, niepasteryzowana wersja tradycyjnego niemieckiego piwa, tradycyjnie serwowana z beczki w której było lagerowane. Nazwa dosłowna oznacza ''piwo piwniczne'' – sugerując piwo serwowane prosto z beczki w piwnicy, w której było lagerowane. Od kiedy taka metoda serwowania piwa może odnosić się do wielu innych stylów piwa, styl ten jest poniekąd trudny do ustalenia. Istnieje jednak kilka typowych wariantów, które można opisać i wykorzystać jako szablony dla innych wersji. Czasami określane jako Naturtrüb lub naturalne mętne. Również czasami nazywane Zwickelbier, od nazwy kranu używanego do pobierania próbek ze zbiornika leżakującego.
     
    Historia: Oryginalnie, Kellerbier odpowiada każdemu lagerowi które dojrzewają w komorach lub piwnicach pod browarem. W XIX wieku, Kellerbier był piwem mocnym, dojrzewającym, które miało przetrwać lato (Sommerbier), przechowywanym w kamiennych piwnicach i serwowanym prosto z nich. Jednak kiedy zaczęto używać lodówek, termin ten zaczął dotyczyć piw specjalnych, które były serwowane młode, prosto z piwnicy lub zbiornika w którym leżakowało. Dzisiaj niektóre browary używają tego określenia głównie do celów marketingowych, aby ich piwa wydawały się wyjątkowe. Podczas gdy kellerbier jest czasem uważany za styl serwowania piwa niż za sam styl piwa, technika serwowania piwa jest nadal w przeważającej mierze używana w niektórych regionach ( jak Helles wokół Monachium, lub Marzen w regionie Frankonii).
     
    Wskazówki dla uczestnika: Uczestnik musi sprecyzować czy wpisany jest Pale Kellerbier (na podstawie Helles) czy Amber Kellerbier (na podstawie Marzen). Uczestnik może określić inny typ Kellerbier na podstawie innych stylów bazowych takich jak Pils, Bock, Schwarzbier, jednak powinien dostarczyć również opis stylu dla sędziów.
     
  2. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od DanielN w 05A. German Leichtbier   
    5A. German Leichtbier
     
    Overall Impression: A pale, highly-attenuated, light-bodied German lager with lower alcohol and calories than normal- strength beers. Moderately bitter with noticeable malt and hop flavors, the beer is still interesting to drink.
    Aroma: Low to medium hop aroma, with a spicy, herbal, or floral character. Low to medium-low grainy-sweet or slightly crackery malt aroma. Clean fermentation profile.
    Appearance: Straw to pale gold in color. Brilliant clarity. Moderate white head with average to below average persistence.
    Flavor: Low to medium grainy-sweet malt flavor initially. Medium hop bitterness. Low to medium hop flavor, with a spicy, herbal, or floral quality. Clean fermentation character, well-lagered. Dry finish with a light malty and hoppy aftertaste.
    Mouthfeel: Light to very light body. Medium to high carbonation. Smooth, well-attenuated.
    Comments: Marketed primarily as a diet-oriented beer with lower carbohydrates, alcohol, and calories. Pronounced “LYESHT-beer.” May also be known as a Diat Pils or Helles, this style is in the schankbier gravity class. Other variations of Leicht class beers can be made from Weissbier, Kölsch, and Altbier; those beers are best entered in the Mixed-Style Beer category.
    History: Traditional versions existed as drinks for physical laborers in factories or fields, but modern versions are more based on popular American products in the same class.
    Characteristic Ingredients: Similar to a German Pils or Helles, continental Pils malt, German lager yeast, Saazer-type hops.
    Style Comparison: Like a lower-alcohol, lighter-bodied, slightly less aggressive German Pils or Helles.
    Vital Statistics:
    OG: 1.026 – 1.034 
    FG: 1.006 – 1.010 
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
    Commercial Examples: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
    -------------------------------
    5A. German Leichtbier
     
    Ogólne odczucia: Jasny, wysoko odfermentowany, lekki niemiecki lager z mniejszą ilością alkoholu i mniej kaloryczny niż standardowe piwa. Piwo umiarkowanie gorzkie z wyczuwalnymi smakami chmielu i słodu, nadal ciekawe do picia.
     
    Aromat: Niski do średniego aromat chmielu, o korzennym, ziołowym lub kwiatowym charakterze. Niskie do średnio-niskich zbożowo-słodkie lub delikatnie krakersowe aromaty słodowe. Czysty profil fermentacji.
     
    Wygląd: Kolor słomkowy do jasno złotego. Przejrzyste. Umiarkowana biała piana z przeciętną, do poniżej przeciętnej trwałością.
     
    Smak: Niskie do średnich zbożowo-słodkie smaki słodowe na pierwszym planie. Średnia goryczka chmielowa. Niskie do średnich smaki chmielowe, z korzennymi, ziołowymi lub kwiatowymi cechami. Czysty profil fermentacji, odpowiednio lagerowany. Wytrawny finisz z lekkim słodowym i chmielowym posmakiem.
     
    Odczucie w ustach: Niska do bardzo niskiej treściwość. Wysycenie średnie do wysokiego. Delikatne, dobrze odfermentowane.
     
    Komentarz: Sprzedawane jako piwo dietetyczne z mniejszą zawartością węglowodanów, alkoholu i kalorii. Wymawiane ''LYESHT''. Może być również znane jak Diat Pils albo Helles, styl ten znajduje się w klasie piw 'schank'. Pozostałe wariacje piw klasy Leicht mogą być stworzone z Weissbier, Kölsch i Altbier; piwa te najlepiej pasują do kategorii Mix-Style.
     
    Historia: Tradycyjna wersja istniała jako napój dla pracowników fizycznych w fabrykach lub na polach, ale bardziej nowoczesne są oparte na popularnych produktach amerykańskich w tej samej klasie.
     
    Charakterystyczne składniki: Podobne do niemieckiego pilsa, lub Helles-a, kontynentalny słód pilzneński, niemieckie drożdże lagerowe, chmiele typu Saaz.
     
    Porównanie stylów: Mniej alkoholowy, mniej treściwy, delikatnie mniej wyrazisty niemiecki pils lub Helles.
     
    Parametry:
    OG: 1.026 – 1.034 (6.5° - 8.5° BLG)
    FG: 1.006 – 1.010 (1.5° - 2.5° BLG)
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
     
    Przykłady komercyjne: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
     
  3. Dzięki!
    Matros przyznał(a) reputację dla DanielN w Mieszadło Magnetyczne - zrób to sam (DIY)   
    Mieszadło magnetyczne - zrób to sam (DIY)
     
    Przeczytanie poradnika zajmie Ci około 15 minut.
     
    Nie będzie to poradnik o zrobieniu mieszadła z wentylatora. Na forum są już o tym wątki. Jak szukacie takiego rozwiązania (tanie i solidne), to zachęcam do przeszukania forum i odnalezienia użytkowników, którzy je Wam zrobią. I to w bardzo przystępnej cenie.
     
    Zanim zacznę, serdeczne dzięki Dr2 za wyjaśnienie czym jest regulacja obrotów silnika oraz recenzję tego poradnika. Jak zobaczycie uszczypliwe wpisy Dr2, to zachęcam do reagowania. Zawsze miło zobaczyć, że ktoś docenia pracę.
     
    Mieszadło magnetyczne potrzebne jest w naszym hobby do efektywnej propagacji drożdży. Mieszadło magnetyczne na wyższych obrotach porządnie natlenia starter i namnażanie jest o wiele szybsze. Na bardzo małych obrotach brettanomyces również będą wdzięczne. Jest to prawdopodobnie najbardziej przydatne narzędzie po tym jak odkryjesz świat drożdży płynnych.  
     
    Bardzo często używam małych kolb jako pierwszego lub drugiego stopienia startera. Kolby mają pojemności od 150 ml do 300 ml. W tych najmniejszych muszę mieć bardzo małe obroty. Wir powinien sięgać maksymalnie do połowy wysokości cieczy. Wentylatory z wiatraków są bardzo uciążliwe przy małych obrotach. Również nie lubią takich warunków, bo pracują blisko zwarcia. Często mi się po prostu uszkadzały. Szukałem innego rozwiązania. Kupiłem na dalekim wschodzie mieszadło Inttlab i nie powiem działa świetnie. Na waszą prośbę zajrzałem do środka i to co zobaczyłam wywołało dysonans pozakupowy (ale i tak jest dobrze, bo nie ma chyba tańszego komercyjnego rozwiązania, które po prostu działa). Dlatego kolejne mieszadło (tak jedno to za mało ) zrobiłem już bazując na nowej wiedzy.
     
    Wszystkie części i elementy możesz kupić. Nie chciałem stosować podejścia- akurat miałem to wziąłem. Startujemy z tej samej pozycji.
     
    Po rozmowie z Dr2 już wiedziałem, że lepiej użyć regulatora PWM zamiast prostej regulacji napięciowej. Po zapoznaniu się z dokumentacją techniczną profesjonalnych modeli mieszadeł wiedziałem, że trzeba celować w obroty od 150 do 1500 obr/min (rpm). Zatem dość szeroko jeżeli chodzi o rozpiętość. A jednocześnie nietypowo bo silniki najczęściej mają obroty o rząd wielkości większy. Przekładnia w domowych warunkach odpada, bez drogich narzędzi trudno będzie ją zrobić. Trzeba było to zrobić trochę inaczej, tutaj inspiracją było mieszadło Inttlab.
     
    Ceny, które podaję są zaokrąglone w górę do 50gr. Aby być szczerym, udało mi się to wszystko kupić w dwóch sklepach stacjonarnych i wizycie w dużo powierzchniowym sklepie budowlanym. W sklepach on-line prawdopodobnie będzie taniej.
     
    Czego będziesz potrzebował
     
    Zasilacza 12V, który pozwoli obciążyć się prądem przynajmniej 1A. - 8 zł.

    Gniazdo zasilania. Kup takie mocowane na nakrętkę, otwór łatwiej wywiercić - 1,5 zł. Tutaj uwaga. Występują w dwóch rozmiarach 2.1 i 2.5. Kup kompatybilne z zasilaczem. Poniżej gniazdo DC 2.5/55.

    Przetwornica Step-Down, mój model jest oparty o LM2596. Przetwornica jest układem który pozwala z bardzo małymi stratami obniżać napięcie za pomocą potencjometru. Przetwornica posłuży do permanentnego zmniejszenia napięcia, co zwolni maksymalne obroty silnika, koszt przetwornicy to 4.5 zł. Jak kupisz silnik 12V o obrotach w granicach 2000 obr/min, są niestety trudno dostępne, to możesz przetwornicę pominąć. Z drugiej strony dzięki przetwornicy możesz kupić silnik 6V - 9V i zmniejszyć napięcie do wymaganego. Zasilacze 6V i 9V są sporo droższe od tych 12V. Szybkie przypomnienie oznaczeń: IN od Input oznacza wejście, OUT to Output czyli wyjście.

    Regulator PWM. Służy do zmiany obrotów przy zachowaniu większego momentu w porównaniu do sterowania napięciowego. Koszt tego układu to około 14 zł. PWM (ang. Pulse-Width Modulation), spolszczając, oznacza modulację szerokości impulsów. Upraszczając, działanie takiego układu polega na wysyłaniu pełnego napięcia z wejścia na wyjście ale w impulsach. Potencjometr służy do określenia jak szeroki (ile czasu ma trwać) ma być impuls. Skutkiem takiej modulacji długości impulsu jest zmiana obrotów silnika.

    Obudowa uniwersalna - 8 zł. Wszystko zamontowałem w obudowie Z4A, ma wymiary 159x139x59. Jak masz miejsce do przechowywania to możesz kupić większą.
     
    Wyłącznik. Podobna uwaga jak przy gnieździe zasilającym. Kup taki montowany na nakrętkę. Otwór łatwo wywiercić. Mój model kosztował 5 zł, wyglądał tak, że musiałem go mieć. Prawda jest taka, że nada się każdy inny. Ceny zaczynają się od 1.5 zł

     
    Metr przewodu dwużyłowego - 1 zł. Nie jest to konieczne, ale warto by jedna żyła była czerwona druga czarna. Czerwoną łączymy plusy (+) a czarną (-). Minimalizujesz ryzyko pomyłki.
    Silnik. Silnik kupiłem na popularnym serwisie aukcyjnym. Szukałem modelu 1800 - 2000 obr/min, ale ty były za drogie. W końcu kupiłem trochę szybszy 2700 obr/min i maksymalnym napięciu pracy 12V. Mój model ma obudowę typu MT83. Silnik montuje się dwoma śrubkami M2. Kosztował mnie z dostawą 13.5 zł. Mała uwaga MT83 oznacza obudowę a nie konkretny model. Zwracaj uwagę na parametry.

     
    Magnesy walcowe 20mm x 3mm, dwie sztuki, polaryzacja na podstawach (na górze N na dole S) - 7 zł. Magnesy świetnie trzymają się na kleju dwuskładnikowym. Są też droższe modele z otworem wewnątrz.

    Cyna z topnikiem w fiolce, 10g w postaci 3m drutu - 2 zł

     
    Dodatkowe zakupy w sklepie budowlanym
    Paczka śrubek z nakrętkami 25 sztuk 2mm x 8mm (2 śrubki do mocowania silnika musiałem skrócić, bo były za długie) - 3 zł. Małe silniki prawie zawsze są montowane na śrubki 2 mm. Zwróć na to uwagę przy zakupie silnika. Jak będą inne to kup takie by pasowały.
    Profil/kątownik PVC 15mm x 15mm x 1000mm, zapłaciłem prawie 4 zł. Przy odrobinie wprawy można go ciąć nożyczkami.

    Śruby 5mm x 60mm, 4 sztuki. Długość śrub powinna być nieznacznie mniejsza jak wysokość pudełka, wtedy nawet ciężka kolba zaprze się na nich nie dotykając górą obudowy do wirujących magnesów. Dodatkowo 12 nakrętek, 20 podkładek. Wszystko to było na wagę i zapłaciłem około 1 zł.
    Klej dwuskładnikowy. Wziąłem ten najtańszy. Klej dwuskładnikowy ma kilkanaście minut wiązania i jesteś w stanie przesuwać magnesy zanim zwiąże maksymalnie w celu ich wycentrowania - 3 zł.

     
    Sumując, łącznie wychodzi około 70 zł. Pamiętaj, że zaokrągliłem ceny w górę do 50 gr i kupowałam w sklepach stacjonarnych. Jeżeli znajdziesz sklep on-line, gdzie podobny koszyk wyjdzie taniej proszę daj znać w wiadomości prywatnej.
     
    Zauważ też, że nie uwzględniłem w kosztorysie mieszadełka. Niestety w polskiej dystrybucji te są po prostu drogie. Swoje kupiłem w Chinach, za 2 sztuki zapłaciłem z kosztami przesyłki w granicach 10 zł (jak sprawdzałem online, w Polsce cena za sztukę jest prawie dwukrotna). Więcej o mieszadełku możesz poczytać w części drugiej poradnika poświęconego starterom. Jak wiesz gdzie w rozsądnej cenie w Polsce kupić, to proszę odezwij się w wiadomości prywatnej.
     
    Narzędzia (zakładam, że masz albo możesz pożyczyć).
    Lutownica
    Wiertarka/wkrętarka oraz wiertła 2 mm, 5 mm, 8 mm (na gniazdo zasilania, włącznik, potencjometr od PWM).
    Szczypce uniwersalne, ale wolę mówić kombinerki.
    Nóż z ostrym czubkiem (będzie służył jako punktak i gratownik po wierceniu)
    Piłka do metalu (szybko i łatwo tnie profil, potrzebna też była do skrócenia 2 śrubek, możesz używać też nożyczek)
    LInijka i ołówek (do odmierzania dystansów i znaczenia).

     
    Zasada działania układu i jak to połączyć
     
    Na linii zasilania zamontuj włącznik. Do gniazda zasilania podłącz przetwornicę Step-Down (czerwony przewód z gniazda zasilania do IN+, czarny do IN-). Przetwornica pozwala obniżyć napięcie dalszego układu. Silnik będzie pracował wolniej, ale nadal będzie wystarczająco ‘silny’. Wyjście przetwornicy podłącz z wejściem sterownika PWM (czerwony przewód  OUT+ z IN+ regulatora, czarny OUT- z IN -). Do wyjścia regulatora PWM podłącz silnik (czerwony przewód MOTOR/OUT+ do ‘plusa’ silnika, czarny analogicznie do minusa). I to by było na tyle.
    Warto cynować końcówki kabli. Lutowanie oraz wkręcanie przewodów w gniazda będzie łatwiejsze. Myślę że poniższy rysunek więcej mówi jak opis.

     
    Na panelach wywierć otwory pod gniazdo zasilania, potencjometr regulatora oraz wyłącznik. Rozmieść wg uznania. W swoim mieszadle gniazdo zasilania umieściłem na tylnym panelu, a wyłącznik i regulator na przednim..
     
    Trudność jaką napotkałem to to, że regulator jest montowany za pomocą otworów w płytce (na gwincie potencjometru byłoby łatwiej). Użyłem profilu/kątownika, który przymocowałem do spodu obudowy. Do kątownika dokręciłem regulator, znalazło się też miejsce na przetwornicę.

     

     
    Silnik z magnesami podwieszony jest na 4 śrubach (na każdej śrubie są 3 nakrętki i 4 podkładki. Najniższa nakrętka i dwie podkładki mocują śrubę do spodu obudowy. Profil jest zamontowany pomiędzy dwoma nakrętkami i podkładkami. To pozwala na płynną regulację wysokości silnika i w efekcie wysokości magnesów  Silnik trzyma się również na profilu, przeciętym wzdłuż kąta.

     
    Zwróć uwagę na śruby M5 - to na nich zawieszony jest silnik z magnesami. Te dwie mniejsze śrubki, jest to mocowanie wspomnianego wcześniej profilu. Do tego profilu przykręcony jest regulator i przetwornica (za pomocą śrubek M2)
     
    Najwięcej trudności sprawiło mi przymocowanie magnesów do wrzeciona silnika. Koniec końców zrobiłem to bardzo prostym sposobem. Z kątownika odciąłem dwa kawałki o szerokości magnesów (20mm). Następnie przykleiłem magnesy klejem dwuskładnikowym. Tak, że na jednym płaskowniku był magnes w polaryzacji N-S a na drugim S-N (przyciągają się, co ułatwia pracę). Obrazowo wygląda to tak na ilustracji poniżej.
     

     
    Przy mocowaniu magnesów niezwykle ważne jest ich wycentrowanie, aby zminimalizować drgania i wibracje. Wrzeciono jest między dwoma ścianami kątowników. Dwie śrubki ściskają wrzeciono. Siłę ścisku musisz dobrać z wyczuciem inaczej plastikowy profil zacznie się mocno wyginać.

     



     
    Złożenie tego mieszadła zajęło mi 5 godzin. Złożenie drugi raz, już bez popełniania błędów i główkowania co z czym, połowę tego czasu. Zatem nasuwa się refleksja. Co prawda koszt jest o jakieś 25% w porównaniu z gotowym dobrze wyskalowanym mieszadłem Inttlab. Ale czy poświęcony czas to rekompensuje. Czas zarówno pracy jak i oczekiwania na przesyłkę z Chin.
     
    Reasumując. Jeżeli nie potrzebujesz niskich obrotów to świetnie nadają się do tego mieszadła robione przez użytkowników z forum. Jak możesz wydać trochę więcej i poczekać to kup. I w końcu. Jak jesteś majsterkowiczem, to zdecydowanie warto zrobić je samemu.

     
    Powyższy układ sterujący jak najbardziej się to nadaje do sterowania wiatrakiem. Zamiast silnika podłączasz wiatrak (najlepiej niskoobrotowy taki około 2200 obr/min i jak masz to większej mocy). Tylko proszę nie klej bezpośrednio magnesu na rotor. Zaburza to mocno pracę silnika. Użyj dystansu. Świetnie do tego się nadają oprawki na kolimatory ledów. W miejsce kolimatora pasuje magnes o średnicy 20mm. Oprawka kosztuje 1zł za sztukę i wygląda tak:

     
     
    A tak wygląda mieszadło w pracy
     

    Dziękuję. W przypadku pytań jestem do dyspozycji.
  4. Dzięki!
    Matros przyznał(a) reputację dla DanielN w Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 2/4 - propagacja, sterylizacja, sól fizjologiczna, parafina   
    Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 2/4 - propagacja, sterylizacja, sól fizjologiczna, parafina
     
    Zanim zaczniesz lekturę, to proszę zapoznaj się z częścią pierwszą poradnika. Jest to opis najprostszej metody przechowywania drożdży.
     
    Przeczytanie poniższego poradnika, nie powinno Ci zająć więcej jak 25 minut.
     
    Jak użyć drożdży z depozytu?
     
    Na wstępie chciałbym podziękować forumowiczom (kolejność alfabetyczna): BretBeermann, B.K., czeburaszka710, Dr2, Maciejeq, Matros, Mrzon,  Pan Łyżwa,  Undeath,  Wajcha. Wyłapali niezliczoną ilość błędów merytorycznych, stylistycznych i gwoli ścisłości jeden ortograficzny (no dobra, liczyłem, było prawie 50 poprawek).
     
    Poradnik powstał na prośbę forumowiczów, dla których nie do końca jasne było jak rozpropagować drożdże z banku. Postanowiłem upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Przy okazji propagacji krokowej omówię również sterylizację w warunkach domowych. Dzięki sterylizacji w dłuższej perspektywie obniżysz koszty banku, bo będziesz mógł sam jałowic sprzęt. Sterylizacja również będzie podstawą do kolejnych części poradnika, mrożenia oraz metod agarowych ('mityczne' skosy).
     
    W części pierwszej poradnika włożyłeś do depozytu pierwsze próbki drożdży. Minęło kilka tygodni i chcesz uwarzyć piwo, co dalej?
     
    Zakładam, że w depozycie trzymasz próbki pod solą fizjologiczną o pojemności 5 ml lub 15 ml. Co odpowiada kolejno około 1 ml gęstwy lub 3 ml gęstwy w naczyniu. Takie ilości są zdecydowanie za małe, aby zaszczepić 20 litrów brzeczki. Drożdże trzeba najpierw rozpropagować (namnożyć), to wymaga trochę czasu. Propagację wykonuje się krokowo, najpierw w mniejszym naczyniu czeka się, aż drożdże nabiorą sił i zdominują środowisko. Taki mini starter przenosi następnie do większego naczynia, aż do momentu kiedy go wystarczająco dużodo zaszczepiania brzeczki. Zakładając, że nie masz mieszadła magnetycznego i przechowujesz swoje drożdże w probówkach 15ml (około 3 ml gęstwy w każdej) to w przeciągu 48-72 godzin jesteś w stanie rozpropagować drożdże do takiej ilości by zaszczepiać brzeczkę o pojemności 20-25 l (ekstrakt 12-13°P). Jeżeli masz depozyty 5 ml (1 ml gęstwy) oraz posiadasz mieszadło magnetyczne to 48 godzin w zupełności wystarczy. Mieszadło znacznie poprawia natlenienie brzeczki a warunki tlenowe sprzyjają namnażaniu. Dodatkowym benefitem jest użycie pożywki bogatej w cynk (do kupienia w sklepach piwowarskich, paczka 5 g wystarczy na wiele starterów). W poradniku opiszę starter dwukrokowy.
     
    Zanim zacznę odpowiem na pytanie, po co w ogóle propagować drożdże w kilku krokach?
    Nie możesz tak małej próbki wrzucić od razu do brzeczki. Fermentacja albo nie ruszy, albo to co uzyskasz będzie wątpliwej jakości. W zdrowej fermentacji chodzi o to by w jej trakcie, drożdże podzieliły się od 2 do 4 razy. Zależy to od szczepu, ekstraktu, temperatury. Drożdże przy małej ilości podziałów nie wyprodukują zbyt wiele ubocznych produktów fermentacji wpływających na smak i aromat. Tych produktów będzie na tyle mało, że drożdże zdążą je zmetabolizować (posprzątają po sobie). Dlatego początkowo propaguje się w warunkach tlenowych, które mocno sprzyjają podziałom. Robisz to w krokach (coraz większych) do momentu uzyskania odpowiedniej ilości witalnych komórek drożdżowych. Starter o wielkości około 1,2 - 1,5 litra i ekstrakcie około 10°P będzie zawierał odpowiednią ilość drożdży górnej fermentacji dla 20-24 l brzeczki.
    Opcja pierwsza - minimum narzędzi.
    Swoją przygodę zaczynałem od słoików. Do tego celu używałem słoików z plastikowymi nakrętkami. Były łatwe w dezynfekcji oraz wytrzymywały pasteryzację. Butelki z szerokim wlotem również się nadadzą, zwróć tylko uwagę aby wlot butelki był szeroki. Ułatwia to sprawne przelanie drożdży z probówki.
     
    Będziesz potrzebował.
    Słoik 0,4-0,5 litra z zakrętką (najlepiej nową niezniszczoną i bez przebarwień).
    Słoik 2 litrowy z zakrętką. Mniejszy słoik będzie miał za mało wolnej przestrzeni i drożdże mogą wybrać się na spacer.
    Brzeczka 5-7°P około 150 ml (może być lekko chmielona do 15 IBU).
    Brzeczka  8-10°P o objętości 1.2 - 1.5 litra.
    Probówkę z depozytu drożdży. Dla tej opcji dobrze bankować w probówkach 15 ml, aby mieć trochę więcej gęstwy na starcie.
    Garnek, na tyle duży aby pozwolił spasteryzować mniejszy słoik.
    Środek dezynfekujący (używałem nadwęglanu sodu - oxi  - jako środka czyszczącego, oraz StarSanu jako dezynfekującego)
    Opcjonalnie pożywka.
     
    Nie używaj brzeczki mocno chmielonej (powyżej 15 IBU), drożdże słabiej się namnażają. Brzeczka lekko chmielona wykazuje właściwości bakteriobójcze.
    Instrukcja dla opcji pierwszej.
    Minimum na godzinę przed użyciem drożdży wyciągnij je z banku w celu ogrzania do temperatury pokojowej (mniej więcej tyle czasu zajmie Ci pasteryzacja i studzenie brzeczki - więc warto ten krok wykonać na początku)
    Wymyj dokładnie i wypłukaj mniejszy słoik.
    Do mniejszego słoika wlej około 150 ml brzeczki  5-7°P (jeżeli masz to dodaj pożywkę wg wskazań producenta najczęściej jest to 2-3 g na 20 l, zatem dla takiej pojemności jest to dosłownie szczypta, około 0,1 - 0,2 g)
    Słoik wstaw do garnka z wodą. Wody musi być tyle, żeby słoik się nie przewracał przy lekkim gotowaniu i nie nabierał wody.
    Upewnij się, że nakrętka na słoiku jest poluzowana, inaczej ciśnienie może uszkodzić naczynie.
    Gotuj na małym ogniu słoik z brzeczką pod przykryciem przez 30 minut.Wyciągnij jeszcze gorący słoiki pozwól mu wystygnąć. Uważaj przy wyciąganiu, bo przykrywka luźno się trzyma. Kąpiel gorącego słoika w zimnej wodzie nie jest najlepszym pomysłem, nie popełniajcie mojego błędu. Jeżeli chcecie zrobić kąpiel poczekajcie 10-15 min aż lekko ostygnie. W trakcie stygnięcia ciśnienie wewnątrz słoika będą się wyrównywało do otoczenia. Do słoika powoli przez lekko rozszczelnioną zakrętkę będzie zasysane powietrze. Drożdże będą go potrzebowały. Dlatego dobrze by było, jakby słoik chłodził się w czystym miejscu. Minimalizujesz w ten sposób ryzyko kontaminacji. Nie zaszkodzi jak zdezynfekujesz na zewnątrz słoik oraz miejsce dookoła.
    Jak brzeczka ostygnie do temperatury około 25°C dociśnij dokładnie zakrętkę i porządnie wytrząchaj słoik (10 sekund intensywnego mieszania i tyle samo przerwy i tak 4-6 razy). W brzeczce rozpuści się sporo tlenu.
    Odstaw słoik i zdezynfekuj ponownie nakrętkę oraz przestrzeń dookoła słoika. Staraj się nie oddychać w kierunku słoika i drożdży. W naszym wydychanym powietrzu mamy sporo bakterii mlekowych oraz kilka innych co lubią cukry.
    Wytrząchaj dokładnie fiolkę z drożdżami, zdejmij z niej taśmę i zdezynfekuj dokładnie całą jej powierzchnię.
    Poluzuj nakrętkę w słoiku, by można było ją zdjąć jedną ręką (ale jeszcze jej nie zdejmuj).
    Poluzuj nakrętkę w fiolce, aby można było ją swobodnie zdjąć (ale nie rób tego jeszcze).
    Na bezdechu i bez pośpiechu. W jednej ręce probówka z drożdżami, drugą zdejmujesz korek z probówki oraz lekko podnosisz zakrętkę słoika. Przelewasz drożdże do słoika.
    Zakręć dokładnie słoik i wytrząchaj kilka sekund.
    Odstaw słoik zdezynfekuj jego powierzchnię i poluzuj nakrętkę. Nie chcesz wstawać w nocy do sprzątania. Słoik trzymaj w ciemnym i ciepłym miejscu.
    Wyćwicz w sobie nawyk aby raz na kilka godzin zamieszać zawartością, aby dodatkowo dotleniać starter.
    Czekasz 24 godziny (kilka więcej na pewno nie zaszkodzi), raz na jakiś czas mieszając. Uważaj aby nie wylać zawartości.
    Po 24 godzinach czas na drugi krok. Jeżeli masz możliwość pasteryzacji 2 litrowego słoika, to powtórz dokładnie tą samą instrukcję, tylko jako fiolka będzie służył Twój starter 150ml a jako większe naczynie słoik 2 litrowy. Jeżeli nie masz to można zrobić to tak.
    Umyj dokładnie słoik 2 litrowy i go wypłukaj. Zalej go po brzegi ciepłą wodą i wsyp dużą dawkę OXI (10g). Woda powinna wyciekać przy wsypywaniu OXI. Trzymaj tak przynajmniej 30 minut. Oddzielnie dezynfekuj przykrywkę (ja trzymałem ją w StarSanie - polecam Ci ten środek, jest bardzo wydajny i skuteczny).
    W międzyczasie gotuj na wolnym ogniu pod przykryciem brzeczkę (1,4 l, jak masz to z pożywką). Gotuj minimum 20 minut. Nie muszę chyba powtarzać, że brzeczka lubi kipieć, dlatego większy garnek będzie wygodniejszy. Pozwól jej ostygnąć przynajmniej 10 minut.
    Wylej oxi ze słoika wypłukaj go i zdezynfekuj środek. Starsan w tym przypadku jest super, bo nie wymaga spłukiwania i jego pozostałości stanowią pożywkę dla drożdży (drożdże go metabolizują odzyskując kwas fosforowy). Nie masz StarSanu, to użyj innego środka bez spłukiwania, oxi w mniejszej dawce też się nada.
    Przelej gorącą brzeczkę do słoika. Zrób to w zlewie na wypadek jakby słoik miał pęknąć. Zakręć słoik, ale na tyle słabo by umożliwić wymianę powietrza.
    Schłódź brzeczkę do 25 stopni.
    Dokręć duży słoik i wytrząchaj go w celu natlenienia (10 sekund trząchania, tyle samo przerwy tak 4-6 razy).
    Zdezynfekuj zewnętrzną część dużego słoika i małego.
    Przelej zawartość małego słoika do dużego (na bezdechu)
    Dokręć duży słoik i ponownie wytrząchaj zawartość.
    Poluzuj nakrętkę i odstaw słoik w ciemne ciepłe miejsce. Raz na jakiś czas zakręć zawartością.
    Po 24-36 godzinach będziesz miał wystarczającą ilość drożdży, aby zaszczepić brzeczkę 20 litrową. Zobaczysz to na dnie słoika. Zaczynałeś od 1ml a teraz masz grubą warstwę drożdży gotowych do dalszej pracy.
     
    Na zakończenie warto powąchać mały słoik. Nie będzie pachniał tak ładnie jak młode piwo. Nie ma się czego bać. Natlenienie pobudza drożdże do namnażania oraz produkcji dużej ilości produktów ubocznych fermentacji. W aromacie będziesz wyraźnie wyczuwalny aldehyd, tlen będzie również wpływał na produkcję diacetylu. Również aromaty siarkowe nie są niczym złym. To co powinno Cię zaniepokoić, to aromaty mocno rozpuszczalnikowe. W skrajnych przypadkach biofilm (taka cienka przezroczysta warstwa na powierzchni). Takie objawy prawie zawsze oznaczają infekcję. W takim wypadku warto zastanowić się, czy zachowałeś odpowiednią czystość w procesie namnażania, lub też czy jesteś pewien swoich próbek w banku.
     
    Mam tendencję do rozpisywania się w szczegółach. Zauważ jednak, że mimo tak dużej ilości punktów sam proces jest prosty. Instrukcja również kładzie nacisk na minimalizację kontaminacji w trakcie pasażu (transferu) drożdży.

     
    Opcja druga - domowe laboratorium
    Drożdże są odpowiedzialne za tę magię, która brzeczkę zamienia w piwo. Aby w warunkach domowych stworzyć drożdżom jak najlepsze warunki trzeba trochę zainwestować w sprzęt. Przy okazji chciałbym zrobić wstęp do sterylizacji w oparciu o szybkowar. Metodę sterylizacji którą opiszę poniżej będziesz również używał do sterylizacji sprzętu jednorazowego. Zapewne wrócisz tutaj jak będę opisywał mrożenie i agar.
    Domowa sterylizacja w szybkowarze
    Szybkowar jest to garnek ciśnieniowy, który w przeciągu 30-40 minut jest w stanie wysterylizować większość sprzętu używanego przy banku drożdżowym (czas liczony od załadowania do wyjęcia). I w takim samym czasie przygotuje pyszną zupę, pozwoli przyrządzić indyka, który będzie soczysty. Ugotuje na parze warzywa a nawet rozgotuje je na papkę z zachowanie większości walorów (jak masz pół roczne dziecko, to wiesz o czym mówię). Te argumenty powinny wystarczyć, aby mieć asa w rękawie w dyskusji na temat zakupu szybkowara.

    Szybkowar występuje w dwóch klasach. O dopuszczalnym ciśnieniu do 100 kPa (1 bar, ~1 atm) to wydatek minimum 150 zł. Właśnie taki model potrzebujesz. Pojemność minimalna to 6 litrów (większy będzie wygodniejszy). Druga klasa szybkowarów ma ciśnienie robocze do 80 kPa i jest sporo tańsza. Jeżeli zdecydujesz się na zakup takiego szybkowara wtedy trzeba dłużej trzymać na ciśnieniu.
     
    Wewnątrz szybkowara panuje nadciśnienie, woda wrze w wyższej temperaturze. W szybkowarach wyższej klasy temperatura sięga około 121°C, podobnie jak w autoklawie.
     
    Zasada sterylizacji jest dość prosta. Do szybkowara wkładasz sprzęt, który chcesz wysterylizować. Wlewasz wodę demineralizowaną (nie powoduje zacieków) minimalnie tyle ile zaleca producent. Ustawiasz szybkowar na największe ciśnienie i od momentu, aż wydobywa się porządna para odliczasz 15-18 minut (jak masz szybkowar niższej klasy to czekasz 35 minut). Wyłączasz źródło ciepła i czekasz aż się otworzy, najczęściej od kilku do kilkunastu minut. Nie otwieraj szybkowara na zasadzie szybkiego spuszczania ciśnienia, bo będziesz miał mocną kondensację (skroplenie) wody w probówkach. Całość nie powinna zająć więcej jak 40 minut.
     
    Kilka zasad sterylizacji w szybkowarze.
     
    Do szybkowara wstawiasz tylko sprzęt który jest autoklawowalny. Musi wytrzymać duże ciśnienie i temperaturę. Probówki typu falcon są autoklawowalne. Szkło które wstawiasz do szybkowara najlepiej jakby było borokrzemowe.
    W autoklawie probówki sterylizuje się razem z roztworami (czy to soli, czy gliceryny, czy parafiny czy też agaru). Duży plus, bo unikasz jednego przelewania,  tym samym ryzyko infekcji jest mniejsze. Probówki muszą mieć poluzowane nakrętki. Inaczej ciśnienie je rozerwie albo w najlepszym przypadku pognie.
    Probówki muszą stać w pozycji jak najmocniej pionowej, dobrze by było jakby się nie stykały. Z drutu miedzianego można zrobić mini statyw. Możesz też wykorzystać menzurkę i wstawić do środka probówki.
    Kolby z brzeczką na starter należy zakryć folią aluminiową. Folia nie może szczelnie przylegać do kolby, bo zawartość będzie mocno kipiała. Trzeba folię lekko poluzować, aby ciśnienie mogło się wyrównywać. W szybkowarze brzeczka nabierze ciemniejszego koloru, ma to związek z zachodzącymi reakcjami Maillarda. Jeżeli sterylizuje brzeczkę na starter nie zapomnij do niej wrzucić rdzenia mieszadła magnetycznego, nie martw się rdzeń to wytrzyma.
     
    Gwoli przypomnienia. Poluzowane nakrętki, folia na kolbie luźno zaciśnięta, ustawiasz maksymalne ciśnienie, jak zaczyna mocno parować czekasz 15-18 minut, szybkowar musi się sam otworzyć.
     
    Mieszadło magnetyczne
    Mieszadło magnetyczne bardzo przyśpiesza namnażanie drożdży. Mieszadło magnetyczne możesz zrobić sam z wentylatora (w mieszadle potrzebujesz obrotów nie większych jak 1800 obr/min, zwróć na to uwagę dobierając wentylator) . Lub kupić od naszych przyjaciół z dalekiego wschodu (koszt ~100 zł wraz z teflonową pastylką, niestety około dwóch miesięcy czekania). Nie kombinuj z mieszadełkiem (rdzeniem, pastylką) własnej roboty. Po prostu je kup. Uniwersalny wymiar mieszadełka to 30 mm x 8 mm, dobrze się sprawuje w małych jak i dużych kolbach. Musi być w teflonowej osłonce, wytrzyma wtedy warunki panujące w szybkowarze. Przeniesienie napędu odbywa się na zasadzie sił pola magnetycznego. Mieszadełko podąża za rotującym polem magnetycznym tym samym wytwarza wir w kolbie. Pod płytą mieszadła najczęściej jest obracający się magnes trwały (drogie modele mają układ cewek). Proste i skutecznie. Lekki wir w naczyniu pozwala rozprowadzać tlen. Również pozwoli wypycha gromadzący się dwutlenek węgla i pobiera nowe dawki powietrza. Same plusy. Drożdże na mieszadle namnażają się o wiele szybciej (wg literatury nawet do 4 razy szybciej jak w klasycznym starterze z potrząsaniem). 
     
    Tak wygląda mieszadło w akcji:

    Jak chcesz zobaczyć jak wygląda po rozebraniu zajrzyj tutaj: 
     
    Kolba Erlenmeyera
    Będziesz potrzebował przynajmniej dwóch kolb. Pierwsza o pojemności 250 ml, druga większa 2 litrowa. Możesz je zastąpić wysokimi szklanymi naczyniami lub butelkami. Muszą mieć płaskie dno, aby mieszadełko nie spadało. 
     
    Uwaga: Jeżeli myślisz o piwach dolnej fermentacji lub starterach do mocnych piw górnej fermentacji, to kup kolbę 3 litrową zamiast 2 litrowej.


     
    Profil naczynia sprzyja lepszej dystrybucji gazu (powietrza i zawartego w nim tlenu) oraz wir z mieszadła jest stabilniejszy. Przewężenie na górze zmniejsza też prawdopodobieństwo zassania mikrobów do środka w trakcie pracy mieszadła (tak wyczytałem).
     
    Zakup małej kolby to wydatek kilku złotych. Duża kolba kosztuje około 50 zł z kosztami przesyłki. Jak masz miejsce to kolba 3 litrowa będzie lepsza (będziesz mógł zaszczepiać mocne piwa bez robienia cienkusza, tak to działa, wiele razy sprawdzałem).
     
    Kolby są wykonywane ze szkła borokrzemowego lub Pyrex (mogę się mylić, ale na jedno wychodzi z naszego punktu widzenia). Takie szkło wytrzyma warunki panujące w szybkowarze. Co więcej w tych kolbach możesz gotować na gazie. Jakby tego było mało z gazu możesz przenieść od razu do kąpieli wodnej i kolba nadal to wytrzyma.
     
    Procedura startera w domowym laboratorium
    Minimum na godzinę przed użyciem drożdży wyciągnij je z banku w celu ogrzania do temperatury pokojowej. Tyle czasu zajmie Ci sterylizacja w szybkowarze i studzenie brzeczki. Używając mieszadła możesz śmiało używać probówek 5ml (1ml gęstwy).
    Do kolby wlewasz 150 ml brzeczki o ekstrakcie 5-8°P, dodajesz pożywkę zgodnie z zaleceniami producenta i wrzucasz mieszadełko (rdzeń/pastylkę)
    Zakrywasz kolbę podwójną warstwą folii aluminiowej. Początkowo mocno ją zaciskasz na kolbie, aby wyprofilować kształt a potem luzujesz zamknięcie. Zapewni to regulację ciśnienia.
    Wstawiasz kolbę do szybkowara szybkowarze (dygresja, warto w międzyczasie przygotować fiolki z solą i skorzystać z tego samego czasu pracy szybkowara. Tak wysterylizowane fiolki mogą stać i czekać na użycie w późniejszym terminie).
    Gotuj w szybkowarze 15-18 minut. Czas liczysz od momentu, aż para będzie bardzo mocna. Wody dodajesz minimalnie tyle ile zaleca producent. Używaj wody destylowanej, nie będzie zacieków.
    Poczekaj, aż szybkowar się otworzy. Jeżeli były tam fiolki to wyciągaj je po sztuce i dokręcaj. Będą gorące. Samą kolbę wyjmij na koniec rękawicą (silikonowa zapewnia porządny chwyt). Dociśnij folię na szyjce.
    Wstaw kolbę do kąpieli wodnej. Temperatura brzeczki musi spać do około 25°C. Nie używaj termometru, aby nie ryzykować infekcji. Ma być delikatnie chłodna. Jak masz pirometr to go użyj.
    Zdejmij taśmę z probówki z drożdżami. Zdezynfekuj probówkę oraz górę kolby. Również otoczenie kolby. Jeżeli masz to załóż rękawiczki i zdezynfekuj ręce. Proces też warto wykonać w otoczeniu lampy spirytusowej.
    Wstrzymaj oddech lub załóż maseczkę. Wytrząchaj porządnie fiolkę z drożdżami i delikatnie poluzuj nakrętkę. Jedną ręką podnieś folię na kolbie i zdejmij nakrętkę z drożdży. Przelej drożdże.
    Zakryj kolbę folią aluminiową, ale nie zaciskaj jej mocno. Musi być przepływ powietrza. Kolbę postaw na mieszadło. Ustaw obroty takie, aby wir sięgał do ¼ wysokości.
    Po 24 godzinach można przelać stater do większej kolby z 1,2-1,4 l brzeczki o ekstrakcie około 10°P. Jeżeli nie gotujesz na gazie, to wykonujesz z wariantu z minimum sprzętu od kroku 17. Jeżeli gotujesz na gazie. Stawiasz kolbę na gaz i brzeczkę gotujesz 10-20 minut w kolbie. Dla kolby nic nie będzie, do tego została stworzona. Kolba powinna być zakryta folią aluminiową. Uważaj, aby nie wykipiała.
    Po odłączeniu źródła ciepła kąpiel wodna i chłodzenie do 25°C.
    Zdejmujesz małą kolbę z mieszadła i dezynfekujesz górę obu naczyń (pryskasz po folii i pod nią).
    Na bezdechu przelewasz zawartość małej kolby do dużej wraz z mieszadełkiem.
    Stawiasz dużą kolbę na mieszadle. Po 24 godzinach masz gotowy starter dla brzeczki 20-25l.
     
    Na poniższym filmie krótka instrukcja jak zaszczepić starter pierwszego stopnia. Starter był wysterylizowany w szybkowarze. Pojemność około 200 ml, ekstrakt 7°P.
     
     
    Inne możliwości przygotowania startera w dużej kolbie:
    Kolba dwulitrowa jest za wysoka i nie zmieści się do szybkowara. Zamiast chemicznej dezynfekcji możesz użyć sterylizacji w piekarniku. Myjesz kolbę i dokładnie ją suszysz. Następnie zakrywasz bardzo szczelnie wlot dwiema warstwami folii aluminiowej. Wstawiasz do piekarnika. Pieczesz godzinę w temperaturze 180°C (domowa sterylizacja na sucho). Brzeczkę do dużej kolby możesz przygotować w szybkowarze w mniejszych kolbach/naczyniach. Następnie ją przelać do dużej kolby.
     
    Bonus pierwszy, metoda soli fizjologicznej z użyciem sterylizacji w szybkowarze.
    Przygotowujesz roztwór soli 9g soli (najlepiej niejodowanej) i 1 litr wody demineralizowanej. Dokładnie mieszasz. Dokładniejsza instrukcja jest w pierwszej części poradnika.
    Przygotowujesz probówki niesterylne, autoklawowalne. Przykładowo o pojemności 5 ml typu falcon.
    Strzykawką do każdej probówki wlewasz 4 ml roztworu soli fizjologicznej.
    Probówki wkładasz do szklanki w pozycji pionowej. Jeżeli jest ich za mało i się przewracają użyj folii aluminiowej, aby zrobić im stojak. Poluzuj nakrętki.
    Wstaw do szybkowara na 15-18 minut na maksymalnym ciśnieniu. Czas licz od momentu mocnej pary.
    Czekaj aż szybkowar się sam otworzy i dokręć probówki.
    Reszta instrukcji tak samo jak w części pierwszej. Masz już probówki jałowe wraz z solą, pomiń punkty o napełnianiu solą z ampułek.
     
    Bonus drugi, składowanie z użyciem parafiny.
    Sterylizacja otworzyła drogę do kolejnych metod. Metoda składowania w parafinie wydłuża czas przydatności drożdży o kilka tygodni w porównaniu do soli fizjologicznej. Zasada jest niemal identyczna, jedyna różnica jest taka, że sól fizjologiczną zastępujesz olejem parafinowym. Oczywiście probówki z parafiną sterylizujesz. Parafina ma ten plus, że słabo rozpuszcza się w niej powietrze, drożdże wolniej pracują i zmniejsza się ryzyko mutacji.
     
    Własna sterylizacja w perspektywie czasu  jest tańsza jak zakup sprzętu jałowego. Po jakimś czasie zamortyzuje nawet koszt szybkowara. Jeżeli masz garnek ciśnieniowy, to już nie wrócisz do jałowych probówek.
     
    FAQ - najczęściej zadawane pytania.
    Czy przelewać całą zawartość kolby, czy tylko same drożdże, jak tylko same drożdże to jak zebrać je z dna? Przelewam najczęściej całą kolbę (ale bez pastylki). Drożdże podczas fermentacji zjedzą produkty uboczne, które powstały w trakcie namnażania w staterze. Pamiętaj, że starter miał około 10°P i wpłynie na ekstrakt końcowy brzeczki (najczęściej rozcieńczy ją) - uwzględnij to przy warzeniu i zapiskach.  Jeżeli chcesz przelać tylko same drożdże, to musisz poczekać aż się ułożą. Wstaw już namnożony starter do lodówki na dzień przed warzeniem (drożdże pyliste nawet na dwa dni). Na 3-4 godziny przed końcem warzenia wyjmujesz je z lodówki, aby nabrały temperatury pokojowej. Przed zaszczepieniem wylej pożywkę z nad drożdży, ale nie całą, musi jest trochę zostać. Mieszasz kolbą i przelewasz do fermentora (bez pastylki). Drożdże pyliste będą wyzwaniem. Ta metoda również niepotrzebnie stresuje drożdże. Z subiektywnego punktu widzenia, przelanie całego startera jest wygodniejsze. Jaki wymiar mieszadełka/rdzenia/pastylki? Używam dwóch mieszadełek zamiennie 25 mm x 7 mm oraz 30 mm x 8 mm. Oba wymiary świetnie się sprawują nawet w dużej kolbie. Miałem większe mieszadełko 40 mm x 8 mm, było za duże i spadało na mieszadle z wiatraczka. Jeżeli konstruujesz własne mieszadło, to najlepiej użyj wiatraka o obrotach 1800 - 2000 obr/min. Nie przylepiaj magnesów bezpośrednio na wiatrak, bo zakłócają pracę silnika. Zdystansuj je na 1-2 cm i zobaczysz poprawę pracy i większy niutonometr. Jako magnesów w moim mieszadle użyłem dwóch neodymowych o wymiarze 20 mm x 3 mm. A jako dystansu użyłem oprawek kolimatorów dla power-led (1 zł za sztukę). Magnesy idealnie wchodzą w oprawkę a same plastikowe oprawki łatwiej przykleić jak magnes. Mieszadło na bazie wiatraka trudno się centruje (sam wiatrak ma spore luzy). Aby zmniejszyć wibracje warto wiatrak przykleić na podkładkach z elastycznej pianki/gumy.  
    Do zobaczenia w kolejnym poradniku. Jako, że mam sporo pytań na temat mrożenia to najpierw będzie właśnie o tym. Następnie techniki agarowe. Mam nadzieję, że się podobało. Jeżeli pewne tematy są mało jasne to śmiało zadawaj pytania w wiadomościach prywatnych (lub na forumowym chacie). Pytania i odpowiedzi będę zamieszał na bieżąco w FAQ.
     
    Jeszcze raz dziękuję forumowiczom: BretBeermann, B.K., czeburaszka710, Dr2, Maciejeq, Matros, Mrzon,  Pan Łyżwa,  Undeath,  Wajcha.
     
    Nauczyłeś się sterylizacji, możesz zapoznać się z kolejną metodą w częśći trzeciej poradnika opisałem mrożenie,  które pozwala przechowywać drożdże nawet do roku czasu. Również może Cię interesować część czwarta poradnika gdzie opisuję skosy oraz filtracja na szalkach Petriego.
     
  5. Dzięki!
    Matros otrzymał(a) reputację od DanielN w Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna   
    Ja osobiście nie robiłem nic z drożdżami przechowywanymi w soli przez 5 miesięcy. Wydaje mi się że pół roku możesz spokojnie potrzymać. 
    Domyślam się, że przy wszelkich operacjach magazynowania drożdży uważasz żeby wszystko było robione w jak najlepszych warunkach, ale zawsze coś może pójść nie tak, przy przeszczepianiu ich do 2 miesiące. Co do mutacji, ciężko chyba powiedzieć bez dodatkowego sprzętu.
    Jeśli masz czas i ochotę możesz prowadzić także swoje własne obserwacje dotyczące tej metody. Im więcej osób będzie się tym interesowało tym lepiej bo można będzie się wymieniać doświadczeniami.
    W moim przypadku jeden szczep przechowuje w 2-3 fiolkach. Pierwszą z nich tak jak wspomniałem ruszyłem po 5 miesiącach. Jak wszystko jest ok możesz odebrać parę ml ze startera i przechować, a przy okazji po kolejnych kilku miesiącach ruszyć partie pierwszą i zobaczyć czy są różnice między tymi przechowywanymi 5 miesięcy, a takimi powiedzmy 8 miesięcznymi.
     
     
  6. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od DanielN w Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna   
    Sam niedawno pierwszy raz ruszałem drożdże po ok 5 miesiącach, korzystając z tej metody przechowywania. Zrobiłem dla pewności 3 stopniowy starter, ale nie miałem żadnych problemów ze startem. Następnym razem zrobię 2-stopniowy i zobaczę czy będzie jakaś różnica.
  7. Super!
    Matros przyznał(a) reputację dla DanielN w Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna   
    Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach 1/4 - sól fizjologiczna
     
    Uwaga! Poniższy artykuł ma nowszą rewizję. Uprościłem metodę oraz dostosowałem ją do realiów sprzętu dostępnego na naszym rynku. Metoda jest również bezpieczniejsza. Nowy poradnik dostępny jest tutaj.
     
    Własny bank drożdży pozwoli Ci znacznie zredukować koszt użycia drożdży płynnych. Również zobaczysz, że te drożdże wcale nie są takie straszne i trudne. Zatem jeśli  masz 20 minut wolnego czasu to zapraszam do lektury, mniej więcej tyle zajmie Ci przeczytanie tego poradnika.
     
    Co to właściwie jest bank drożdży? Obrazowo mówiąc są to czyste próbki drożdży, które możesz w każdej chwili rozpropagować lub inaczej rozmnożyć. Następnie użyć zupełnie tak samo jak drożdże płynne ze sklepu. W domowym banku w depozycie trzyma się kilka ulubionych lub rzadkich szczepów. Dodam jeszcze, że bank drożdży piwowarskich to przejście na drożdże płynne. Jednak nie rezygnuj z suchych. Zawsze trzymaj paczkę 'sucharów', tak na wszelki wypadek.
     
    Poradnik opiera się w dużej mierze na dwóch książkach Yeast, The practical Guide to Beer Fermentation oraz Brewing Engineering. Posługiwałem się też dokumentami i stronami znalezionymi w Internecie. Pełna lista będzie zamieszona w bibliografii w ostatniej części poradnika. Suche instrukcje z książki wzbogacam o własne doświadczenia i spostrzeżenia. Również nie mogę zapomnieć o wymianie doświadczeń na komunikatorze forum.
     
    Bank drożdży oznacza przechowywanie próbek w minimalnych ilościach, które później trzeba rozpropagować. Dla metody mrożenia czy też agaru będą to wręcz mikrolity.  Niektóre z opisywanych metod będą potrzebowały kilku dni, aby namnożyć drożdże do ilości potrzebnej na warkę. Metody wprowadzam w kolejności ekonomicznej, tak aby nie wydawać na starcie dużych pieniędzy.
     
    Jak przechowywać drożdże w domu?
    Mamy kilka możliwość. Większość z nas przechowuje gęstwę do ponownego użycia. W bardzo prosty sposób możemy przedłużyć czas jej przydatności płukając najlepiej w kwaśnym środowisku. Następnie przenieść czystą gęstwę do roztworu soli fizjologicznej. Tak przygotowane drożdże mogą stać kilka miesięcy w lodówce. Literatura podaje okres kilku lat, jednak podchodził bym do tego sceptycznie. Inną techniką bardziej zaawansowaną i chyba najczęściej wybieraną są podłoża agarowe. Agar jest to substancja żelująca, która z pożywką (najczęściej mini brzeczką) tworzy galaretowate podłoże. Na odpowiednio przygotowanym podłożu drożdże mogą żyć miesiącami w lodówce. Podłoża agarowe są bazą dla przechowywania drożdży na szalkach Petriego lub innych naczyniach. Drożdże przechowywane w probówce na podłożu agarowym to skos. Osobiście moją ulubioną techniką jest mrożenie drożdży.
     
    Zanim przejdę do metody. Dyskutowałem z kilkoma osobami na temat kształtu poradnika, od której metody zacząć, jaki sprzęt wybrać. Przyznam, że chciałem zacząć od mrożenia, włącznie ze sterylizacją w warunkach domowych. Ale mądrzy i bardziej doświadczeni ludzie z tego forum wybili mi to z głowy, za co dziękuję. Matros przekonał mnie, aby metodę soli fizjologicznej opisać jako pierwszą. Pozostali podsunęli mi pomysł jałowego sprzętu, aby nie komplikować na starcie ze sterylizacją. Osoby które były zamieszane w powstawanie i kształt tego poradnika to: Matros, czeburaszka710, Dr2, Pan Łyżwa, Maciejeq, BretBeermann. Serdecznie dziękuję. Poradnik, tak jak w szkole, przedstawia jedną konkretną drogę na konkretnym sprzęcie. Od Ciebie zależy jak go potem użyjesz/zmienisz/ulepszysz. Myślę, że stanowi wypadkową wygoda/jakość/cena. Miłej lektury.
     
    Przechowywanie w roztworze soli fizjologicznej
    Poniższy poradnik jest mocno podparty stroną Yeast banking – #3 Isotonic sodium chloride oraz Yeast: The Practical Guide to Beer Fermentation. Techniki używa Matros i jest recenzentem tego poradnika. 
     
    Czego będziesz potrzebował:
    Czystego źródła drożdży. Powiedzmy, że będzie to płukana gęstwa drożdżowa. Bardzo ważne jest, aby przemywać drożdże przegotowaną i ostudzoną wodą. W takiej wodzie jest mało rozpuszczonego tlenu, co nie pobudza nadmiernie drożdży.
    Roztworu soli 0,9% fizjologicznej, do kupienia w każdej aptece w postaci 5ml ampułek. Sól fizjologiczną można tanio zrobić samemu. Na końcu poradnika masz opisane jak to zrobić.
    Sterylna strzykawka 5ml i sterylna igła. Igła musi być jak najdłuższa i najgrubsza. Najczęściej używam 1,6x40.
    Probówki lub pojemniki do przechowywania (od 5 do 30 ml). Większe zabierają więcej miejsca i zużywają więcej soli fizjologicznej. Ekonomiczniej wychodzą mniejsze pojemności 5 - 15 ml. Na starcie polecam 15 ml a docelowo 5 ml.
    Rękawiczki nitrylowe lub lateksowe. Kup o jeden rozmiar za małe. Trochę ciężej założyć, ale super przylegają do ręki i wygodniej się operuje.
    Środek dezynfekujący z atomizerem (StarSan, Desprey, Mexipol, spirytus medyczny 70%).
    Taśma winylowa (lepiej ale drożej) lub izolacyjna PVC (używam i póki co jest dobrze). Jako dygresja. W laboratoriach do zabezpieczania szalek czy też zakrętek używa się parafilmu.
    Maseczka chirurgiczna, nie jest konieczna ale bardzo ułatwia pracę. Bez maseczki będziesz musiał pracować na bezdechu aby zminimalizować ryzyko zakażenia.
    Lampa/Palnik spirytusowy na knot. Palnik również można pominąć, jednak ryzyko kontaminacji będzie większe. Knot trzeba podpalić, do tego celu najlepsza jest zapalniczka piezoelektryczna. Te oparte o rolkę i krzesiwo czasem niszczą rękawiczki przy zapalaniu. Palnik łatwo wykonać samemu. Źródło paliwa może stanowić alkoholowy środek dezynfekujący, spirytus medyczny czy też bioetanol. Używam bioetanolu.
     
    Zanim przejdziesz do procedury kilka słów o sterylności. Materiał biologiczny jakim są drożdże będzie przechowywany długie miesiące i wymaga zachowania sterylnych warunków. Inaczej próbkę możesz zakazić obcym materiałem (bakterie, dzikie drożdże) i całe starania pójdą na marne. Dlatego na starcie polecam kupić gotową sól fizjologiczną w aptece, która jest już jałowa, oraz sterylne zakręcane probówki pakowane pojedynczo. Najlepiej kupować od razu w paczkach po 10-25 sztuk, wtedy cena jednostkowa wychodzi w granicach 1-2 zł. W dalszej części poradnika zakładam, że wszystko co kupiłeś jest sterylne. O sterylizacji w warunkach domowych możesz przeczytać w drugiej części poradnika.
     
    Procedura
    Przygotuj środowisko pracy. Pomieszczenie w którym pracujesz powinno być przewietrzone, czyste i wolne od przeciągów. W sezonie grzewczym warto zakręcić grzejniki na godzinę przed procedurą. Wyeliminuje to prądy powietrzne z którymi dryfują mikroby. Poproś domowników, aby kilka minut Ci nie przeszkadzali. Zamknij psa/kota/papugę w sąsiednim pokoju. Blat stołu musi być dokładnie umyty i suchy. Rozypl na jego powierzchni środek dezynfekujący, czekaj tyle ile zaleca producent. Jeżeli jest oparty na alkoholu to wyparuje szybko. Jeżeli użyłeś StarSanu to po 5 minutach wytrzyj stół suchym ręcznikiem.

     
    Zdezynfekuj ampułki soli fizjologicznej. Fiolek potrzebujesz tyle aby napełnić sterylne probówki. Prosta matematyka, probówkę 10 ml napełnisz dwoma 5 ml ampułkami soli. W poradniku używam probówki 5 ml, to ta z niebieską zakrętką. Mimo tego, że nie jest w opakowaniu to jest sterylna wewnątrz. Najczęściej sterylne probówki wykonane są z plastiku PE i opakowane folię.
    Wyłóż potrzebny sprzęt, ale nie zdejmuj opakowań. Strzykawkę, igłę, palnik, rękawiczki, maseczkę, probówkę, zdezynfekowane ampułki soli, zapalniczkę.

     
    Wystaw z lodówki źródło drożdży. Drożdże powinny opaść i zgromadzić się na dnie pojemnika. Zdezynfekuj też zewnętrzną część pojemnika z drożdżami. Na potrzeby zdjęć przygotowałem mały starter ~25 ml ~6°P w sterylnym pojemniku 60 ml. W dolnym prawym rogu widać zbijające się drożdże.


    Załóż rękawiczki i zdezynfekuj dłonie. Alkohol musi odparować. Nie chcesz się podpalić.
    Upewnij się, że cały sprzęt, jeżeli używałeś środka opartego na alkoholu, jest suchy. Za chwilę będziesz zapalał lampę.
    Usiądź wygodnie, łokcie oparte na blacie. Nałóż maseczkę. Jak jej nie masz to nie oddychaj w stronę lampy/sprzętu. Jeżeli płomień nie drga to robisz to dobrze.
    Zapal lampę spirytusową. Od tej pory nie używasz środka dezynfekującego opartego o alkohol (chyba nie muszę tłumaczyć czemu). Lampa spirytusowa powinna mieć równy płomień wysoki na kilka centymetrów. Teraz wszystkie ruchy, które będziesz wykonywał muszą być powolne i blisko płomienia. Jest to strefa bezpieczna, lampa czyści otoczenie. Gorące powietrze nie pozwala mikroorganizmom opaść. Szybkie ruchy powodują wiry powietrzne i mikroby mogą wpaść do probówki.

    Wyciągasz w otoczeniu lampy sprzęt jednorazowy. Załóż igłę na strzykawkę ale nie zdejmuj jeszcze osłonki.
    Otwórz pojemnik z drożdżami blisko płomienia. Zdejmij z igły osłonkę i powoli tłoczkiem pobierz gęstwę.  Zasada jest taka, że potrzebujesz 1 ml na każde 5 ml pojemności probówki, resztę dopełniasz solą fizjologiczną. Zatem jeżeli masz 2 probówki po 10 ml, to potrzebujesz 4 ml gęstwy i 8 ml soli fizjologicznej. Dla jednej probówki 5 ml potrzebujesz 1 ml gęstwy i 4 ml roztworu soli fizjologicznej. Pojemnik z drożdżami musi być na tyle niski aby pozwolił Ci to swobodnie operować strzykawką i igłą na jego dnie. Przy silnie flokulujących (zbijających się) szczepach może to być trochę trudniejsze. Dlatego tak ważna jest gruba igła.
    Strzykawkę z igłą kładziesz w otoczeniu lampy.
    Jeżeli zamierzasz korzystać jeszcze ze źródła drożdży to je zakryj.
    Odkręć sterylną fiolkę. Korek kładziesz blisko lampy gwintem do góry.
    Do probówki (zakładam, że masz probówkę 5 ml) wlewasz 4 ml soli fizjologicznej.

    Weź strzykawkę z drożdżami, końcówkę igły opal nad płomieniem. Syknie i zmieni kolor, bez strachu. Ma to na celu zabicie wszystkiego, co mogło się znaleźć na igle.
    Wstrzyknij około 1 ml gęstwy ze strzykawki do fiolki z solą. Przypominam zasadę na 5 ml pojemności probówki 1 ml gęstwy dopełniasz 4 ml roztworu soli fizjologicznej.

     
    Odłóż strzykawkę w pobliżu lampy i zakręć probówkę. Powtórz od punku 12 dla kolejnej probówki. Z praktyki wiem, że nie opłaca się robić więcej jak 3 fiolki na szczep. Miejsce w lodówce szybko się kończy. Tym szybciej im więcej szczepów chcesz przechowywać (tych też nie opłaca się mieć zbyt wiele). Również jak nie warzysz dużo, to ich nie zużyjesz a to się przekłada na większe koszta.

    Zgaś lampę spirytusową.
    Zakręcone fiolki zdezynfekuj i poczekaj aż wyschną lub osusz ręcznikiem papierowym po czasie jaki zaleca producent środka dezynfekującego.
    Zakrętkę fiolki zabezpieczasz taśmą izolacyjną.
    Zapisz na fiolce datę, oraz nazwę szczepu.
    Odstaw do pudełka styropianowego, pudełko wstaw do lodówki. Zabezpiecz fiolki tak, aby stały w pozycji pionowej. Drożdże po kilku godzinach w lodówce ułożą się na dnie.

     
    Jeżeli nie masz lampy spirytusowej, to kroki wykonujesz tak samo. Powoli w małym obszarze i bez nerwów. Metoda jest stosunkowo bezpieczna, niesie małe ryzyko kontaminacji.
    Jeszcze raz zaznaczę, że drożdże w lodówce musisz przechowywać pionowo, najlepiej w pudełku styropianowym z dodatkowym wkładem chłodzącym wewnątrz pudełka. Może to być mały słoik z wodą, lub wkład do lodówki turystycznej. Wkład zwiększa bezwładność temperaturową i otwarcie lodówki nie powoduje znaczących wahań temperatury w pudełku. Drożdże będą dłużej zdatne do użycia.
     
    Jak rozpropagować drożdże z banku do takiej ilości aby zaszczepić brzeczkę?
    Miałem sporo pytań na ten temat. Dlatego zdecydowałem się na zrobienie drugiej części poradnika, gdzie opisuję dwa podejścia do propagacji startera. Pierwsza metoda z użyciem narzędzi dostępnych w kuchni. Druga metoda, bardziej efektywna z użyciem narzędzi spotykanych w laboratorium. Zatem kliknij tutaj i miłej lektury.
     
    Przygotowanie roztworu soli fizjologicznej ~0.9%.
    Potrzebujesz w miarę precyzyjnej wagi. Soli kuchennej (najlepiej niejodowanej). Oraz wody demineralizowanej lub destylowanej.
    Instrukcja jest prosta. Odważasz 9g soli i wsypujesz do 1l wody. Gotujesz minimum 10 minut  pod przykryciem. Pozbędziesz się tlenu i spasteryzujesz roztwór. Przelewasz roztwór do zdezynfekowanego zakręcanego szklanego naczynia. Stężenie roztworu około 0.9% ma ciśnienie osmotyczne podobne jak drożdże.
     
    Zalety metody:
    Jest prosta i tania. Potrzeba mało sprzętu i można w większość zaopatrzyć się w aptece.
    Mała szansa infekcji w trakcie procesu, zwłaszcza w otoczeniu lampy.
    Podobno czas przydatności takich drożdży to nawet 2 lata, chociaż literatura najczęściej podaje okres kilku miesięcy. Szczepy pszeniczne nie lubią długiego leżakowania. Mają większą skłonność do mutacji i piwo zrobione na starych drożdżach pszenicznych może, ale nie musi, odbiegać jakością od świeżych.
    Szybkość w porównaniu do metod z podłożem agarowym czy też mrożenia.
    Jeżeli miejsce nie jest problemem to można składować w dużych pojemnikach. Wtedy wystarczy starter jednostopniowy.
    Jest świetna na początek, aby zaznajomić się z podstawami wykorzystywanymi przy bardziej zaawansowanych metodach.
    Przy zakupie sprzętu już sterylnego nie potrzebujesz dodatkowych inwestycji w sprzęt do sterylizacji.
    Super do wymiany drożdży między piwowarami - taka próbka wytrzyma kilka dni poza lodówka w cieplejsze dni, lub kilkanaście jeżeli jest chłodniej.
     
    Wady metody:
    Wszystko zależy od źródła drożdży. Jeżeli jest w nich infekcja, to nic nie pomoże (trochę przesadzam, są i na to sposoby). Musisz być pewien źródła. Dedykowany starter z paczki minimalizuje ryzyko.
    Źródło drożdży musi być duże w porównaniu do metod agarowych, gdzie wymagane jest kilka mikrolitrów, a wręcz komórek.
    Przy kilku szczepach, po kilka próbek szybko kończy się miejsce w lodówce.
    Z praktyki, szczepy bardzo mocno flokulujące trudno nabrać do strzykawki, gruba igła to podstawa, przy niskim pojemniku można nabrać od razu strzykawką. Jeżeli zakup pipet (1zł sztuka) i pompki (jednorazowo ~30 zł) nie stanowi problemu, to tą wadę można pominąć.
    Jak wszystkie metody lodówkowe nie eliminuje ryzyka mutacji. Nie trzymałem w ten sposób drożdży dłużej jak kilka miesięcy.
     
    Uwaga! Drożdże w źródle powinny być dobrze odżywione. Zatem nie jest najlepszym pomysłem dzielenie drożdży prosto z paczki od producenta. Powinieneś zrobić starter. Wtedy komórki drożdżowe mają szanse odbudować zapas glikogenu oraz makro i mikroelementów. Płukana gęstwa jest bardzo dobrym źródłem. Źródło drożdży przed podziałem wstaw do lodówki, aby osiadły na dnie. W chłodnych warunkach w komórkach drożdżowych zajdzie cała gama procesów fizykochemicznych przygotowujących je na długą zimę. Pamiętaj też, że lodówka jest miejsce pełnym bakterii, więc źródło drożdży musi być dobrze chronione przed dostępem powietrza, a przed użyciem porządnie zdezynfekowane.
     
    Stół na którym pracujesz powinien mieć twardą równą nawierzchnię. Jeżeli twój blat jest porowaty lub zniszczony, to w zakamarkach masz sporo drobnoustrojów. Warto wtedy rozważyć zakup maty silikonowej (najtaniej wychodzi mata do wyrabiania ciasta). Kładziesz matę na stole, dezynfekujesz i na niej przeprowadzasz prace.
     
    Do dłuższego składowania zalecałbym fiolki szklane. Nie przepuszczają w zasadzie powietrza (nieistotna wymiana z naszego punktu widzenia zachodzi przez korek). I jeżeli rozważasz samodzielną sterylizację szybko się zwrócą. Minusem jest to, że są droższe i trudno zakupić małe pojemności z zakręcanym korkiem. Najczęściej mają zatyczkę. Z czasem dwutlenek węgla gromadzący się wewnątrz potrafi wypchnąć korek.
     
    Orientacyjny koszt
    Liczyłem bez kosztów dostawy ale za to z opcjonalnym sprzętem. Wiele rzeczy można kupić w jednym sklepie internetowym lub na popularnym serwisie aukcyjnym od jednego sprzedawcy.
     
    Strzykawka z igłą około 0.5 zł  (apteka).
    Sterylne fiolki około 2 zł/szt. Przy zakupie całej paczki cena za sztukę spada. Różnie są pakowane od kilku do kilkuset w paczce.
    Sól fizjologiczna około 12 zł za 50 ampułek w aptece. Przygotowanie własnej jest tańsze - 3 zł za 5 litrów wody demineralizowanej oraz około 2 zł kg soli niejodowanej.
    Rękawiczki nitrylowe w aptece 1 zł para, w sklepach internetowych  od 11 do 16 zł za 100 sztuk.
    Środek dezynfekujący z atomizerem (Mexipol/Desprey/Spirytus medyczny 70%) od 15 do 20 zł.
    Maseczka chirurgiczna w aptece 1zł, w sklepie internetowym za opakowanie 50 sztuk około 10 zł
    Lampa spirytusowa z knotem, zakup dużej lampy to wydatek 15 - 25 zł. Możesz ją zrobić sam.
    Paliwo do lampki, bioetanol lub czysty spirytus medyczny w sklepach internetowych od 10 zł,  w dużo powierzchniowym sklepie budowlanym 17 zł.
    Taśma winylowa około 7 zł lub taśma PCV (izolacyjna) 2 zł.
     
    Jeżeli nie masz nic z powyższej listy, to łącznie wydasz około 80 zł (z kosztami dostawy pewnie 100 - 110 zł). W domowym browarze na stanie najczęściej już masz środek do dezynfekcji z atomizerem oparty na alkoholu. W narzędziach znajdziesz izolację. Realne koszty koszty spadają do 60 zł. Jeżeli liczysz się z ryzykiem i pominiesz lampę spirytusową lub zrobisz ją sam, to koszty spadną poniżej 50 zł.
     
    Jeżeli widzisz gdzieś błąd to proszę poinformuj mnie przez wiadomość prywatną, aby nie tworzyć off-topów w komentarzach. W przyczynie edycji odpowiednio to odnotuję.
     
    Pytania i odpowiedzi (FAQ)
    Co jest lepsze jako źródło drożdży do banku, płukana gęstwa drożdżowa czy dedykowany starter ze świeżej porcji drożdży? Jeżeli masz opcję pobrania w sterylnych warunkach małej próbki prosto ze startera to jest to lepsza opcja. Gęstwa po fermentacji nie jest tak dobrze odżywiona jak ta ze startera. Jest też lekko sfatygowana przez alkohol, wytrzyma pewnie trochę krócej. Gęstwę do trzymania pod solą najlepiej przepłukać (a jeszcze lepiej zrobić to w kwaśnym środowisku ~4pH). Czy mogę przechowywać w ten sposób bakterie lub blendy? Obawiam się, że nie. W tym temacie mam tylko mglistą wiedzę teoretyczną i fajnie jakby się wypowiedział, ktoś doświadczony (wiem, że mamy mikrobiologów wśród hobbystów). Bakterie to trudniejszy temat. Blendy (czy to z drożdżowo-bakteryjne, czy bakteryjne) lub też czyste szczepy bakteryjne słabo przechowują się w domowych warunkach. Wpływ na to ma wiele czynników od temperatury poprzez pożywkę skończywszy na czasie. Bakterie to domena prokariotów, drożdże eukariotów - inne ścieżki metaboliczne, zupełnie inne czasy przyrostów/podziałów. Po prostu przechowując je pod solą/olejem/skosie zmieniają się proporcje jednych szczepów do drugich. Bakterie dodatkowo szybciej mutują. To co trzymasz w warunkach domowych nie koniecznie musi pójść w tą stronę jak producent chciał. Jednym ze sposobów o którym czytałem to trzymanie bakterii jako odseparowane linie w warunkach optymalnych dla danej linii. Potem propagować (każdą linię oddzielnie), następnie zmieszać w odpowiednich proporcjach i można zaczepiać brzeczkę. Efekt będzie zależał od wiedzy/doświadczenia/szczęścia. Może mrożenie dałoby jakiś efekt, ale wątpię by był zadowalający. O co chodzi z tym stopniowaniem starterów, czemu nie mogę przelać od razu do dużego statera? Zrobiłem na ten temat drugą część poradnika, ze względu na to, że było często zadawane. Gdzie kupić probówki i jakie? Używam takich probówek. Ta druga od prawej jest sterylna o pojemności 12ml (taka pojemność pozwala już na zrobienie statera na 2 kroki, ale kosztem miejsca w lodówce). Te z niebieskimi kapslami to probówki typu Falcon - mają pojemność (odpowiednio 5ml i 15ml). Falconów kupiłem 50 sztuk i jeszcze mam zapas. Przy takiej ilości wychodzi 50gr/szt.. Falcony trzeba najpierw wysterylizować. Metody sterylizacji w warunkach domowych znajdziesz tutaj. Te szklane są wielorazowego użytku, przed użyciem trzeba je umyć, wysuszyć i wysterylizować. Probówki i resztę sprzętu kupuję je na popularnych serwisach aukcyjnych, tablicach ogłoszeń lub sklepach internetowych. Wyszukuję jednej z kombinacji: probówka, jałowa, sterylna, falcon, 5ml, 12ml, 15ml, szklana, zakręcana). Często sprzedawca na serwisie aukcyjnym ma wszystko mówiący nick. W takim przypadku idę do jego sklepu, bo jest często taniej. Może jak będzie duże zainteresowanie tym tematem to takie zestawy 'małego laboranta' wprowadzą sklepy dla piwowarów (pomarzyć ludzka rzecz :), ale jakby coś to służę poradą. Mała uwaga, unikajcie probówek z wciskanym korkiem, nie będą zdawały egzaminu. Drożdże nawet w lodówce powoli pracują i tworzy się lekkie ciśnienie. Te ciśnienie czasem jest na tyle duże, że wypcha korek. Czy pojemniki/probówki mogą być niejałowe (niesterylne), może wystarczy, że użyję środka dezynfekującego? Pojemniki muszą być jałowe, inaczej ryzyko zakażenia bardzo wzrasta. Powołuję się tutaj na książkę "Yeast: The Practical Guide to Beer Fermentation". Zawsze przed dezynfekcją jest mycie (jeżeli jeszcze nie daliście ‘dzięki’ za ten artykuł dla użytkownika Undeath, to jest to dobry czas, aby zrobić to teraz) . Proces mycia pozbywa się w sposób mechaniczny i/lub chemiczny dużej ilości brudu, mikroorganizmów oraz czyści miejsca gdzie mogą się ukryć. Jeżeli mycie jest połączone z sanityzacją, to pozbędziemy się w ten sposób 99.9% mikroorganizmów. Dezynfekcja, to proces który wybija minimalnie 99.999% mikroorganizmów. Czyli statystycznie na 1000 mikrobów 1 przeżywa. W powietrzu dookoła nas znajdują się ich dziesiątki tysięcy, w pokoju nawet miliony (mówię tylko o powietrzu). Fiolka która nie jest jałowa pewnie na ściankach ma bakterie i dzikie drożdże. Zatem jest spora szansa, że kilka z nich przeżyje. Po mocnej zimie w lodówce drożdże są osłabione. Bakterie o ile takie były mają się lepiej (bo się lepiej adaptują). Druga sprawa najczęściej bakterie mnożą się szybciej jak drożdże, od kilku (np.: lactobacillus) do kilkunastu razy szybciej. Przy małej próbce i wzroście wykładniczym znacznie wzrastają szanse niechcianych gości. Obecne środki dezynfekujące są oczywiście lepsze jak minimum zakładane dla dezynfekcji i ryzyko jest mniejsze, ale tutaj nasuwa się pytanie. Czy dla 1-2 zł różnicy chcemy ryzykować zainfekowanym piwem?
    Czy możesz nagrać film oprócz zdjęć? Nawet nie wyobrażacie sobie ile mnie to kosztowało pracy i czasu. Filmowanie i montaż to bardzo trudna sprawa. Zrobiłem co mogłem.
    Dziękuję @alert za pożyczenie statywu.
     
    Mam nadzieję, że się Wam podobało. 
     
    Możesz też być zainteresowany kolejnymi częściami:
    Druga część poradnika, nauczysz się propagacji drożdży z banku, sterylizacji w warunkach domowych oraz jeszcze raz spojrzysz na tą metodą, tym razem z wykorzystaniem sterylizacji. Część trzecia poradnika, metoda mrożenia, które pozwala przechowywać drożdże nawet do roku czasu. Część czwarta poradnika, skosy oraz filtracja na szalkach Petriego.  
  8. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od DanielN w Leżakuje RIS - dużo drożdży   
    Może chciałeś jak najwięcej zebrać z poprzedniego wiadra i zaciągnąłeś drożdże.
    Z drugiej strony patrząc niżej pod Twoimi postami widać że masz na leżaku #26 cherish-cherrRIS 24blg. Może zapomniałeś też dodać że 5 tygodni temu zlałeś go na wiśnie?
    Ot cytat z Twoich zapisków domowych: "po 24 dniach fermentacji burzliwej piwo zeszło do 10Blg. Przy przelewaniu na leżakowanie zostało połączone z przefermentowanymi, dosładzanymi cukrem wiśniami. "
    Jeśli się mylę i to nie o tego Ris-a chodzi to sorki, ale wygląda na to że drożdże zjadły cukier który dałeś, a że nie  widziałeś piwa przez 5 tygodni to mogło to Tobie umknąć.
  9. Dzięki!
    Matros otrzymał(a) reputację od DanielN w 07A. Vienna Lager   
    7A. Vienna Lager
    Overall Impression: A moderate-strength amber lager with a soft, smooth maltiness and moderate bitterness, yet finishing relatively dry. The malt flavor is clean, bready-rich, and somewhat toasty, with an elegant impression derived from quality base malts and process, not specialty malts and adjuncts.
    Aroma: Moderately-intense malt aroma, with toasty and malty-rich aromatics. Clean lager character. Floral, spicy hop aroma may be low to none. A significant caramel or roasted aroma is inappropriate.
    Appearance: Light reddish amber to copper color. Bright clarity. Large, off-white, persistent head.
    Flavor: Soft, elegant malt complexity is in the forefront, with a firm enough hop bitterness to provide a balanced finish. The malt flavor tends towards a rich, toasty character, without significant caramel or roast flavors. Fairly dry, crisp finish, with both rich malt and hop bitterness present in the aftertaste. Floral, spicy hop flavor may be low to none. Clean lager fermentation character.
    Mouthfeel: Medium-light to medium body, with a gentle creaminess. Moderate carbonation. Smooth.
    Comments: A standard-strength everyday beer, not a beer brewed for festivals. American versions can be a bit stronger, drier and more bitter, while modern European versions tend to be sweeter. Many Mexican amber and dark lagers used to be more authentic, but unfortunately are now more like sweet, adjunct-laden Amber/Dark International Lagers. Regrettably, many modern examples use adjuncts which lessen the rich malt complexity characteristic of the best examples of this style. This style is on the watch list to move to the Historical category in future guidelines; that would allow the classic style to be described while moving the sweeter modern versions to the International Amber or Dark Lager styles.
    History: Developed by Anton Dreher in Vienna in 1841, became popular in the mid-late 1800s. Now nearly extinct in its area of origin, the style continues in Mexico where it was brought by Santiago Graf and other Austrian immigrant brewers in the late 1800s. Authentic examples are increasingly hard to find (except perhaps in the craft beer industry) as formerly good examples become sweeter and use more adjuncts.
    Characteristic Ingredients: Vienna malt provides a lightly toasty and complex, Maillard-rich malt profile. As with Märzens, only the finest quality malt should be used, along with Continental hops (preferably Saazer types or Styrians). Can use some caramel malts and/or darker malts to add color and sweetness, but caramel malts shouldn’t add significant aroma and flavor and dark malts shouldn’t provide any roasted character.
    Style Comparison: Lighter malt character, slightly less body, and slightly more bitter in the balance than a Märzen, yet with many of the same malt-derived flavors. The malt character is similar to a Märzen, but less intense and more balanced. Lower in alcohol than Märzen or Festbier. Less rich, less malty and less hop-centered compared to Czech Amber Lager.
    Vital Statistics:
    OG: 1.048 – 1.055
    FG: 1.010 – 1.014
    IBU: 18 – 30
    SRM: 9 – 15
    ABV: 4.7 – 5.5%
    Commercial Examples: Cuauhtémoc Noche Buena, Chuckanut Vienna Lager, Devils Backbone Vienna Lager, Figueroa Mountain Danish-style Red Lager, Heavy Seas Cutlass Amber Lager, Schell’s Firebrick
     
    --------
     
    7A. Vienna Lager
     
    Ogólne odczucia: Średnio-mocny bursztynowy lager z łagodną, gładką słodowością, średnią goryczką i stosunkowo wytrawnym finiszem. Czysty słodowy smak, bogaty chlebowy i czasami tostowy, z przyjemnym odczuciem w ustach, pochodzącym od jakości słodów podstawowych i sposobie ich produkcji, a nie od słodów specjalnych i dodatków.
     
    Aromat: Średnio-intensywny aromat słodowy, z tostowymi i bogatymi słodowymi aromatami. Czysty charakter lagerowy. Kwiatowy, przyprawowy aromat chmielowy może być na poziomie od niskiego do żadnego. Odznaczający się karmelowy lub palony aromat jest nie odpowiedni.
     
    Wygląd: Lekko czerwono-bursztynowy do miedzianego kolor. Przejrzyście klarowne. Obfita, utrzymująca się piana o kolorze złamanej bieli.
     
    Smak: Łagodny, z przyjemną słodową kompleksowością na pierwszym planie i wystarczająco mocną goryczką która zapewnia zbalansowany finisz. Smak słodowy zmierza w kierunku bogatego tostowego charakteru, bez znaczących smaków karmelowych lub palonych. Dosyć wytrawny, szorstki finisz z bogactwem słodowym i goryczką pojawiający się na drugim planie. Kwiatowe, przyprawowe smaki chmielowe mogą występować na poziomie od niskiego do żadnego. Czysty charakter lagerowy.
     
    Odczucie w ustach: Średnio-lekkie do średniego ciało, z delikatną kremowością, Wysycenie średnie. Gładkie.
     
    Komentarz: Standardowe pod względem zawartości alkoholu, codzienne piwo, nie warzone na festiwale. Wersje amerykańskie mogą być trochę mocniejsze, wytrawniejsze i bardziej goryczkowe, w przeciwieństwie do europejskich wersji, które są słodsze. Wiele Meksykańskich bursztynowych i ciemnych lagerów było bardziej autentycznych, niestety teraz są bardziej słodkie, tak jak zawierające dodatki, bursztynowe/ciemne międzynarodowe lagery. Niestety, w wielu współczesnych wersjach używane są dodatki które zmniejszają bogatą słodową złożoność, tak charakterystyczną dla najlepszych piw tego stylu. Styl ten jest na liście oczekujących do umieszczenia go w kategorii piw historycznych w podręcznikach; co pozwoliłoby na opisanie klasycznego stylu, jednocześnie umieszczając nowoczesne słodsze wersje w kategorii międzynarodowych bursztynowych i ciemnych lagerów.
     
    Historia: Rozwinięty przez Antona Drehera 1841 roku we Wiedniu, stał się popularny w drugiej połowie 1800 roku. Teraz prawie całkowicie zanikł z rodzimych terenów, ale kontynuowany w Meksyku do którego trafił za pośrednictwem Santiago Grafa i innych austriackich piwowarów imigrantów w późnych latach 1800. Prawdziwa wersja jest bardzo ciężka do znalezienia (chyba że w przemyśle piw rzemieślniczych) jako dawny dobry przykład stającego się słodszym i z większą ilością dodatków.
     
    Charakterystyczne składniki: Wiedeńskie słody dostarczają lekko tostowy, kompleksowy, bogaty słodowy powstający również w trakcie „reakcji Maillarda” profil. Jak w piwie marcowym, jedynie dobrej jakości słód powinien być używany, równolegle z kontynentalnymi chmielami (preferowane typu Saaz lub Styrian). Może być użyty słód karmelowy i/lub ciemny dla nadania koloru i słodyczy, jednak słody karmelowe nie powinny pojawiać się znacząco w aromacie i smaku, a ciemne słody nie powinny nadawać palonego charakteru.
     
    Porównanie stylów: Lżejszy charakter słodowy, delikatnie mniej ciała, oraz delikatnie wyższa goryczka w balansie niż w piwie marcowym, jednak z wieloma takimi samymi słodowymi pochodnymi smakowymi. Charakter słodowy jest podobny do piw marcowych, jednak mniej intensywnych i bardziej zbalansowanych. Mniejsza zawartość alkoholu niż w piwie Marcowym lub Festbier. Mniej bogaty, słodowy i chmielowy w porównaniu do czeskiego bursztynowego lagera.
     
    Parametry:
    OG: 1.048 – 1.055 (12° - 13,5° BLG)
    FG: 1.010 – 1.014 (2,5° - 3,5° BLG)
    IBU: 18 – 30
    SRM: 9 – 15
    ABV: 4.7 – 5.5%
     
    Przykłady komercyjne: Cuauhtémoc Noche Buena, Chuckanut Vienna Lager, Devils Backbone Vienna Lager, Figueroa Mountain Danish-style Red Lager, Heavy Seas Cutlass Amber Lager, Schell’s Firebrick
  10. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od Klim w Brewcrafter/Coobra/Bulldog 25   
    Klarstein/Ace Brewery/Hopcat
    Zalety:
    -Sterownik ( można ustawić 6 kroków, temp. moc i czas. Po każdym zakończonym kroku słychać kilkukrotne pikanie, sygnalizujące koniec danego kroku i rozpoczęcie kolejnego) 
    -Pompa ( jak dla mnie wystarczająco silna, nigdy w czasie zacierania nie otwierałem zaworu całkowicie, bo przepływ jest wtedy spory i wolałem uniknąć zbicia się słodu w koszu)
    -Konstrukcja ( blacha wygląda na cienką, ale kocioł i kosz wydają się solidne. Max zasyp jaki do tej pory dawałem było ok 7,5 kg. Wyciągając kosz całość z wodą trochę waży, jednak odkształceń nie zauważyłem)
    -Wygląd ( Błyszczy się, bebechy są schowane, pompa także, porównując do Cobry) Wiem że są osoby które patrzą także na to jak sprzęt się prezentuje )
    - Zajmuje mało miejsca ( dla mnie to akurat zaleta, nie zawalam kuchenki garem, wiadrami do filtrowania. No i mogę przygotować obiad i warzyć jednocześnie  wcześniej było ciężko nawet ugotować ziemniaki jak 40l stał na kuchence)
    -Łatwo się myje
    -Utrzymywanie ciepła ( póki co nie zauważyłem jakiś znacznych strat. Może jakbym warzył w pomieszczeniach chłodniejszych straty byłyby większe. Sterownik pilnuje żeby nie spadło o więcej niż 1 stopień.)
     
    Wady:
    -Brak chłodnicy ( ja akurat miałem starą więc póki co korzystam z niej, jednak planuję zrobić sobie karbowankę pod wymiar, ale myślałem też nad wymiennikiem. Widziałem jednak że są już też do kupienia z chłodnicą)
    -Bazooka ( jest zbyt krótka, przy IPA miałem trochę problemów )
    -Pompa ( chodzi tylko i wyłącznie o śrutowanie, jeśli będzie zbyt drobne może coś wlecieć do pompy i ją przyblokować. Więc wadą to nie jest, ale trzeba mieć to na uwadze)
    -Kosz/fałszywe dna ( raz miałem problem ze zbytnim zbiciem się słodu. Jednak to było z mojej winy. Zauważyłem że lepiej chwilę pomieszać żeby słód wciągnął trochę wody i zostawić żeby sam się ułożył. Wtedy ładnie wszystko przepływa przez kosz, a nie przez rurkę przelewową. Podobnie jak przy pompie, trzeba sobie dobrać odpowiednie śrutowanie i nie powinno być problemu) 
     
    Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
     
     
  11. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od jasiooo1990 w Budowa "męskiej jaskini"   
    Zbiornik na szambo może się nadawać  zależy oczywiście ile kto miejsca potrzebuje. Nad zbiornikiem mała szopka ze schodkami w dół i ma się miejsce do leżakowania.
  12. Super!
    Matros przyznał(a) reputację dla Gwynbleidd w BrewPiLess - bardzo ekonomiczny kontroler fermentacji (wersja 02.03.2017)   
    Hejka,
     
    dzis chcialem wam zaprezentowac bardzo ekonimiczny kontroler fermentacji oparty na module ESP8266 ktorego mozemy dostac za okolo 3$ u chinskich braci a jezeli ktos ma ochote na troche bardziej skomplikowane lutowanie to sa same chipy ESP za duzo taniej.
     
     

     
     
    Jest to ekonomiczna wersja https://www.brewpi.com/ wiec duzo rzeczy moze byc przydatnych, interfejs jest bardzo podobny oraz zasada dzialania taka sama. Mozna wiec zaczerpnac stamtad informacje o rozmieszczeniu czujnikow itd.
    Od oryginalu BrewPi rozni sie tym ze zamiast RaspberryPi mamy server na ESP, mozliwosci Arduino sa tez przeniesione na ESP takze to duze obciecie kosztow projektu a funkcjonalnosc jest bardzo podobna.
     
    Czesci:
     
    Ja do projektu wybralem Wemos D1 mini ktory ma wbudowana obsluge USB oraz zasilanie z 5V.
    Dodatkowo mozna zerknac na moduly NodeMCU lub z robotdyna ktore obsluguja zasilanie do 19V.
    Wemos D1 mini V2 - https://goo.gl/O4CdEE
    Wemos mini pro - https://goo.gl/2VAdJ6 (wiecej pamieci na logi)
    Wemos D1 mini - http://s.click.aliexpress.com/e/csId92PQ (chyba najtaniej jak znalazlem)
     
    Program ktory wgrywamy do modulu ESP jest napisany i udoskonalany prze Vito z Tajwanu, mam z nim staly kontakt wiec jakby byla potrzeba zmiany lub dodania czegos lub po prostu sugestii mozecie pisac tutaj ja na pewno przekaze dalej Najnowsza paczka znajduje sie w zalaczniku do tego tematu.
     
    Co nam jeszcze bedzie potrzebne?
    Przekazniki do grzania i chlodzenia, gdzie pewnie wiekszosc osob bedzie uzywala tylko chlodzenia no chyba ze jest to gdzies w piwnicy czy na dworze gdzie temperatury dochodza do zera a chcemy miec 15 na fermentatorze.
    Wystarcza takie zwykle mechaniczne przekazniki ktore dla uproszczenia sprawy mozna zakupic z gotowa plytka z tranzystorami ktora podpinane sa bezposrednio pod piny modulu ESP. Wystepuja one w roznych konfiguracjach i mozna zakupic od razu dwa na jednej plytce.
    np:
     
    https://goo.gl/TdNQ0n
    http://s.click.aliexpress.com/e/cHV8CDzW
     

     
    Oraz czujniki temperatury DS18B20  http://s.click.aliexpress.com/e/c4EHj6ZS
    lub na kablu: 
    http://s.click.aliexpress.com/e/b9DQxPE0
     
    beda nam potrzebne conajmniej 2 sztuki, jedna do mierzenia temperatury komory fermentacyjnej (lodowka) druga do mierzenia temperatury piwa w fermentorze.
    Pierwszy umieszczamy najlepiej jak najdalej fermnetatora a drugi najlepiej w srodku fermentatora lub na sciance ale zaizolowanego od zewnatrz aby odczyt byl jak najbardziej zblizony do temperatury piwa w srodku.
     
    Dodatkowo mozemy zakupic LCD 2004 oraz interfejs I2C plus przycisk do wybudzania. Na wyswietlaczu wtedy pokazuja sie te same dane co w lewym gornym rogu na ekranie programu. Czy to jest potrzebne? Wydaje mi sie ze nie ale jest taka mozliwosc. Ekran po jakims czasie przygasa i aby go wybudzic bedziemy potrzebowali przycisku.
     
    Podlaczenie:
    Myslalem nad zaprojektowaniem plytki PCB do tego projektu ale tak naprawde chyba nie jest potrzebna skoro za grosze mozna kupic przekazniki z wbudowanymi tranzystorami i wiecej do funkcjonalnosci nam nie potrzeba.
    ESP8266 GPIO Wemos pin Podłączenie GPIO16 D0 Buzzer (glosnik) GPIO5 D1 I2C SCL (do LCD) GPIO4 D2 I2C SDA (do LCD) GPIO0 D3 przycisk wybudzania GPIO14 D5 chłodzenie (przekaznik) GPIO12 D6 czujnik(i) temperatury GPIO13 D7 grzanie (przekaznik) Tutaj jest troche juz stary schemat podlaczenia ale moze sie komus przyda -> http://vito.tw/wp-content/uploads/2016/08/BrewPiLess-1.png
     
     
    Program:
    BrewPiLess.zip
     
    Cała niezbędna konfiguracja jest dostępna w pliu config.h i tam można zmieniać np ułożenie i podłączenie do pinów. Konfiguracja sieci jest dostępna w espconfig.h. Myślę że nie ma co się nad tym dużo rozpisywać bo do podstawowego działania nie jest potrzebne konfigurowanie tych plików a jak ktoś się bardziej zna to bez problemu sobie w nich poradzi bo wszystko jest opisane w nich (po angielsku).
     
    Program do ESP możemy wgrać w dwojaki sposób. Oczywiście podłączamy moduł za pomocą kabla USB (Wemos D1) lub poprzez TTL jeżeli nie mamy modułu z portem USB. Pierwsza metoda jest użycie Arduino IDE z dogranymi danymi do modułów ESP w których znajduje się także Wemos. Następnie musimy dograć wszystkie niezbędne biblioteki, znajdują się one w folderze programu i najlepiej wgrywać je stamtad ponieważ wgrywajac samemu mialem problemy pozniej w kompilacja programu. Jak juz wszystko mamy wgrywamy program do ESP poprzed arduino IDE.
    Druga prostsza metoda jest wgranie pliku binarnego poprzez np ESP8266Flasher - https://github.com/nodemcu/nodemcu-flasher
    Tutaj wybieramy plik z rozszerzeniem *.bin i wgrywamy. Po zakonczeniu mamy dzialajacy program na ESP, nie trzeba dogrywac zadnych plikow ani bibliotek, wszystko znajduje sie w pliku binarnym.
     
    Konfiguracja sieci:
     
    Jezeli nie uzywalismy wczesniej modulu ESP z nasza siecia to dane nie sa zapisane w pamieci i po pierwszym podlaczeniu nasz ESP z programem BrewPiLess tworzy sie Access Point o nazwie brewpi do ktorej musimy sie polaczyc za pomoca smartfona lub komputera wyposazonego w WiFi. Tam musimy ustawic dane naszej sieci (configure). Na to wszystko mamy tylko 3 minuty bo po tym czasie system przelacza sie w trym Soft AP. Jest on zrobiony po to aby po zaniku zasialnia badz sieci system dalej dzialal niezaleznie.
     
    Nastepnie ulatwieniem maja ludzie posiadajacy sprzed od Apple, u nich wystarczy wpisac w adres przegladarki brewpi.local (lub brewpi.org podczas Soft AP) i wyświetli się strona z ESP. Jezeli posiadamy windowsa sprawa jest troche trudniejsza bo musimy odnalezc IP przypisane do ESP. To mozemy sprawdzic najlepiej w ustawieniach DHCP routera. Kopiujemy ten adres to okna adresu w przegladarce i pokaze nam sie strona BrewPiLess. Mozna zainstalowac sobie itunes i bedziemy mieli obsluge mDNS czyli mozemy wpisac brewpi.local zamiast wyszukiwac IP z ESP. Alternatywa itunes jest programik od appla bonjour.
     
    Jak juz wejdziemy na lokalna strone BrewPiLess widzimy cos podobnego do screenu z poczatku postu. Jest to raczej samo wytlumaczalne i powinno byc zrozumiale. Na samym dole mamy rozne tryby pracy BrewPi - Beer profile (zmiana temperatury piwa w czasie), Beer Const (utrzymywanie stalej temperatury piwa), Fridge const (utrzymywanie stalej temperatury lodowki), OFF (wiadomo).
     
    Na gorze mamy 3 przyciski, zacznijmy od Data Logging, tam ustawiamy serwisy zewnetrzne do monitorowania temperatuy jak thingspeak lub ubidots (jak ktos jest zainteresowany moge pomoc w konfiguracji) oraz lokalne logowanie temperatury. Logowanie nie jest niezbedne do dzialania urzadzenia ale daje informacje co sie dzialo z naszym piwem podczas fermentacji. Pamiec ESP jest ograniczona wiec lokalny log nie bedzie trwal w nieskonczonosc jednak miejsca jest dosc sporo. Nalezy pamietac ze domyslnie opcja logowania lokalnego jest wylaczona i musimy go w tej zakladce wlaczyc.
     
    Nastepnie mamy device setup gdzie ustawiamy nasze czujniki temperatury, system sam je odnajdzie. Musimy tylko mu powiedziec ktory to ktory.
     
    Ostatni przycisk jest do ustawien hasla itd.
     
    Do dyspozycji mamy tez szereg innych rozszerzen adresu:
    Sam wyswietlacz LCD ip/lcd lub brewpi.local/lcd
    OTA update - ip:8008/systemupdate lub http://brewpi.local:8008/systemupdate
    Tutaj podczas aktualizacji mozemy zdalenie wrzucic plik *.bin i kontroler sam nam sie zakutalizuje bez koniecznosci podlaczania przez kabel.
     
    Podsumowanie i laczny koszt:
     
    ESP8266 2-8$
    DS18B20 2x1,5$
    Relay 2-6$
     
    suma okolo 10$ - 40zl
     
     
    W planach jest rozbudowanie programu aby mogl pobierac informacje z projektu iSpindel ktory mierzy OG piwa bezprzewodowo. Wtedy mozliwa bedzie zmiana temperatury fermentacji w zaleznosci od etapu fermentacji - OG. Już jest to możliwe
     
  13. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od waldy45 w 05C. German Helles Exportbier   
    5C. German Helles Exportbier
     
    Overall Impression: A pale, well-balanced, smooth German lager that is slightly stronger than the average beer with a moderate body and a mild, aromatic hop and malt character.
    Aroma: Low to medium hop aroma, typically floral, spicy, or herbal in character. Moderate grainy-sweet malt aroma. Clean fermentation profile. A slight sulfury note at the start that dissipates is not a fault, neither is a low background note of DMS.
    Appearance: Light gold to deep gold. Clear. Persistent white head.
    Flavor: Neither grainy-sweet malt nor floral, spicy, or herbal hops dominate, but both are in good balance with a touch of malty sweetness, providing a smooth yet crisply refreshing beer. Balance continues through the finish and the hop bitterness lingers in aftertaste (although some examples may finish slightly sweet). Clean fermentation character. Some mineral character might be noted from the water, although it usually does not come across as an overt minerally flavor.
    Mouthfeel: Medium body, medium carbonation. Smooth but crisp.
    Comments: Sometimes known as Dortmunder or Dortmunder Export. Brewed to a slightly higher starting gravity than other light lagers, providing a firm malty body and underlying maltiness to complement the sulfate-accentuated hop bitterness. The term “Export” is a beer strength descriptor under German brewing tradition, and is not strictly synonymous with the “Dortmunder” style; beer from other cities or regions can be brewed to Export strength, and labeled as such (even if not necessarily exported).
    History: The Dortmunder style developed in the Dortmund industrial region in the 1870s in response to pale Pilsner-type beers, it became very popular after World War II but declined in the 1970s. Other Export-class beers developed independently, and reflected a slightly stronger version of existing beers. The modern German style is typically 12-13 °P.
    Characteristic Ingredients: Minerally water with high levels of sulfates, carbonates and chlorides, German or Czech noble hops, Pilsner malt, German lager yeast. Newer commercial versions can contain adjuncts and hop extract.
    Style Comparison: Less finishing hops and more body than a Pils but more bitter than a Helles. 
    Vital Statistics: 
    OG: 1.048 – 1.056 
    FG: 1.010 – 1.015 
    IBU: 20 – 30
    SRM: 4 – 7
    ABV: 4.8 – 6.0%
    Commercial Examples: DAB Original, Dortmunder Kronen, Dortmunder Union Export, Flensburger Gold, Gordon Biersch Golden Export, Great Lakes Dortmunder Gold
     
    ----------------------------------------
    5C. German Helles Exportbier
     
    Ogólne odczucia: Jasny, dobrze zbalansowany, delikatny niemiecki lager, który jest lekko mocniejszy niż przeciętne piwa. Średnio treściwy,o łagodnym aromatycznym chmielowym i słodowym charakterze.
     
    Aromat: Niski do średniego aromat chmielowy, zazwyczaj o kwiatowym, korzennym lub ziołowym charakterze. Umiarkowany zbożowo-słodki aromat słodowy. Czysty profil fermentacji. Delikatnie wyczuwalna, ale zanikająca siarka na pierwszym planie, nie jest wadą. DMS na niskim poziomie występujący na drugim planie, również nie jest uważany jako wada.
     
    Wygląd: Kolor od jasno do ciemno złotego. Klarowne. Utrzymująca się biała piana.
     
    Smak: Nie występuje dominacja zbożowo-słodka słodów, czy też kwiatowych, korzennych, ziołowych smaków chmielowych. Obie cechy są dobrze zbalansowane z lekkim muśnięciem słodyczy, zapewniając tym samym rześkie, orzeźwiające piwo. Balans ten zauważany jest również na finiszu, gdzie goryczka chmielowa pozostaje jako posmak (niektóre przykłady mogą posiadać lekko słodki finisz). Czysty profil fermentacji. Lekki charakter mineralny może pochodzić od wody, jednak nie spotyka się narzucających się smaków mineralnych.
     
    Odczucie w ustach: Średnia treściwość, średnie wysycenie. Gładkie, ale rześkie.
     
    Komentarz: Czasami znane jako Dortmunder, lub Dortmunder Export. Warzone, z gęstością początkową lekko większą niż inne lekkie lagery, zapewniając tym samym mocne słodowe ciało, kryjącą się słodowość, uzupełniającą goryczkę chmielową która podkreśla lekką siarkę. Określenie „Export” w tradycji niemieckiej określa moc piwa i nie jest ono synonimem do „Dortmundera”; piwa z innych miast mogą być warzone pod względem mocy jako Export, również tak etykietowane (mimo jeśli nawet nie są one exportowane).
     
    Historia: Styl Dortmunder rozwinął się w przemysłowym regionie Dortmundu w 1870, w odpowiedzi na jasne piwa typu Pilsner. Stał się bardzo popularny po II wojnie światowej, ale w 1970 zainteresowanie nim spadło. Inne piwa typu Export powstały niezależnie, odzwierciedlając lekko mocniejszą wersję istniejących już piw. Współczesny niemiecki styl to zazwyczaj 12-13°P.
     
    Charakterystyczne składniki: Woda mineralna o wysokiej zawartości siarczanów, węglanów i chlorków, niemieckie lub czeskie szlachetne odmiany chmielu, słód pilzneński, niemieckie drożdże lagerowe. Nowsze komercyjne wersje mogą zawierać dodatki i ekstrakt chmielowy.
     
    Porównanie stylów: Mniej odczuwalne chmiele na finiszu i więcej ciała niż Pilzner, ale bardziej goryczkowe niż Helles.
     
    Parametry:
    OG: 1.048 – 1.056 (12° - 13.7° BLG)
    FG: 1.010 – 1.015 (2.5° - 3.7° BLG)
    IBU: 20 – 30
    SRM: 4 – 7
    ABV: 4.8 – 6.0%
     
    Przykłady komercyjne: DAB Original, Dortmunder Kronen, Dortmunder Union Export, Flensburger Gold, Gordon Biersch Golden Export, Great Lakes Dortmunder Gold 
  14. Super!
    Matros przyznał(a) reputację dla Sinister w Piwa fermentacji spontanicznej: lambik, flandryjskie   
    Mam pytanie: po dodaniu do lambica wiśni i malin (do drugiego baniaka), w obydwu pojawił się na powierzchni biały osad. Nie jest to raczej pleśń, bo jest to śnieżnobiałe i nie rozsrasta się. Wygląda jak cienka warstewka twarogu. Co to jest?
  15. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 05C. German Helles Exportbier   
    5C. German Helles Exportbier
     
    Overall Impression: A pale, well-balanced, smooth German lager that is slightly stronger than the average beer with a moderate body and a mild, aromatic hop and malt character.
    Aroma: Low to medium hop aroma, typically floral, spicy, or herbal in character. Moderate grainy-sweet malt aroma. Clean fermentation profile. A slight sulfury note at the start that dissipates is not a fault, neither is a low background note of DMS.
    Appearance: Light gold to deep gold. Clear. Persistent white head.
    Flavor: Neither grainy-sweet malt nor floral, spicy, or herbal hops dominate, but both are in good balance with a touch of malty sweetness, providing a smooth yet crisply refreshing beer. Balance continues through the finish and the hop bitterness lingers in aftertaste (although some examples may finish slightly sweet). Clean fermentation character. Some mineral character might be noted from the water, although it usually does not come across as an overt minerally flavor.
    Mouthfeel: Medium body, medium carbonation. Smooth but crisp.
    Comments: Sometimes known as Dortmunder or Dortmunder Export. Brewed to a slightly higher starting gravity than other light lagers, providing a firm malty body and underlying maltiness to complement the sulfate-accentuated hop bitterness. The term “Export” is a beer strength descriptor under German brewing tradition, and is not strictly synonymous with the “Dortmunder” style; beer from other cities or regions can be brewed to Export strength, and labeled as such (even if not necessarily exported).
    History: The Dortmunder style developed in the Dortmund industrial region in the 1870s in response to pale Pilsner-type beers, it became very popular after World War II but declined in the 1970s. Other Export-class beers developed independently, and reflected a slightly stronger version of existing beers. The modern German style is typically 12-13 °P.
    Characteristic Ingredients: Minerally water with high levels of sulfates, carbonates and chlorides, German or Czech noble hops, Pilsner malt, German lager yeast. Newer commercial versions can contain adjuncts and hop extract.
    Style Comparison: Less finishing hops and more body than a Pils but more bitter than a Helles. 
    Vital Statistics: 
    OG: 1.048 – 1.056 
    FG: 1.010 – 1.015 
    IBU: 20 – 30
    SRM: 4 – 7
    ABV: 4.8 – 6.0%
    Commercial Examples: DAB Original, Dortmunder Kronen, Dortmunder Union Export, Flensburger Gold, Gordon Biersch Golden Export, Great Lakes Dortmunder Gold
     
    ----------------------------------------
    5C. German Helles Exportbier
     
    Ogólne odczucia: Jasny, dobrze zbalansowany, delikatny niemiecki lager, który jest lekko mocniejszy niż przeciętne piwa. Średnio treściwy,o łagodnym aromatycznym chmielowym i słodowym charakterze.
     
    Aromat: Niski do średniego aromat chmielowy, zazwyczaj o kwiatowym, korzennym lub ziołowym charakterze. Umiarkowany zbożowo-słodki aromat słodowy. Czysty profil fermentacji. Delikatnie wyczuwalna, ale zanikająca siarka na pierwszym planie, nie jest wadą. DMS na niskim poziomie występujący na drugim planie, również nie jest uważany jako wada.
     
    Wygląd: Kolor od jasno do ciemno złotego. Klarowne. Utrzymująca się biała piana.
     
    Smak: Nie występuje dominacja zbożowo-słodka słodów, czy też kwiatowych, korzennych, ziołowych smaków chmielowych. Obie cechy są dobrze zbalansowane z lekkim muśnięciem słodyczy, zapewniając tym samym rześkie, orzeźwiające piwo. Balans ten zauważany jest również na finiszu, gdzie goryczka chmielowa pozostaje jako posmak (niektóre przykłady mogą posiadać lekko słodki finisz). Czysty profil fermentacji. Lekki charakter mineralny może pochodzić od wody, jednak nie spotyka się narzucających się smaków mineralnych.
     
    Odczucie w ustach: Średnia treściwość, średnie wysycenie. Gładkie, ale rześkie.
     
    Komentarz: Czasami znane jako Dortmunder, lub Dortmunder Export. Warzone, z gęstością początkową lekko większą niż inne lekkie lagery, zapewniając tym samym mocne słodowe ciało, kryjącą się słodowość, uzupełniającą goryczkę chmielową która podkreśla lekką siarkę. Określenie „Export” w tradycji niemieckiej określa moc piwa i nie jest ono synonimem do „Dortmundera”; piwa z innych miast mogą być warzone pod względem mocy jako Export, również tak etykietowane (mimo jeśli nawet nie są one exportowane).
     
    Historia: Styl Dortmunder rozwinął się w przemysłowym regionie Dortmundu w 1870, w odpowiedzi na jasne piwa typu Pilsner. Stał się bardzo popularny po II wojnie światowej, ale w 1970 zainteresowanie nim spadło. Inne piwa typu Export powstały niezależnie, odzwierciedlając lekko mocniejszą wersję istniejących już piw. Współczesny niemiecki styl to zazwyczaj 12-13°P.
     
    Charakterystyczne składniki: Woda mineralna o wysokiej zawartości siarczanów, węglanów i chlorków, niemieckie lub czeskie szlachetne odmiany chmielu, słód pilzneński, niemieckie drożdże lagerowe. Nowsze komercyjne wersje mogą zawierać dodatki i ekstrakt chmielowy.
     
    Porównanie stylów: Mniej odczuwalne chmiele na finiszu i więcej ciała niż Pilzner, ale bardziej goryczkowe niż Helles.
     
    Parametry:
    OG: 1.048 – 1.056 (12° - 13.7° BLG)
    FG: 1.010 – 1.015 (2.5° - 3.7° BLG)
    IBU: 20 – 30
    SRM: 4 – 7
    ABV: 4.8 – 6.0%
     
    Przykłady komercyjne: DAB Original, Dortmunder Kronen, Dortmunder Union Export, Flensburger Gold, Gordon Biersch Golden Export, Great Lakes Dortmunder Gold 
  16. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 05B. Kölsch   
    5B. Kölsch 
     
    Overall Impression: A clean, crisp, delicately-balanced beer usually with a very subtle fruit and hop character. Subdued maltiness throughout leads into a pleasantly well-attenuated and refreshing finish. Freshness makes a huge difference with
    this beer, as the delicate character can fade quickly with age. Brilliant clarity is characteristic.
    Aroma: Low to very low malt aroma, with a grainy-sweet character. A pleasant, subtle fruit aroma from fermentation (apple, cherry or pear) is acceptable, but not always present. A low floral, spicy or herbal hop aroma is optional but not out of style. Some yeast strains may give a slight winy or sulfury character (this characteristic is also optional, but not a fault). Overall, the intensity of aromatics is fairly subtle but generally balanced, clean, and fresh.
    Appearance: Very pale gold to light gold. Very clear (authentic commercial versions are filtered to a brilliant clarity). Has a delicate white head that may not persist.
    Flavor: Soft, rounded palate comprised of a delicate flavor balance between soft yet attenuated malt, an almost imperceptible fruity sweetness from fermentation, and a medium-low to medium bitterness with a delicate dryness and slight crispness in the finish (but no harsh aftertaste). The malt tends to be grainy-sweet, possibly with a very light bready or honey quality. The hop flavor is variable, and can range from low to moderately-high; most are medium-low to medium intensity and have a floral, spicy, or herbal character. May have a malty-sweet impression at the start, but this is not required. No noticeable residual sweetness. May have a slightly winy, minerally, or sulfury accent that accentuates the dryness and flavor balance. A slight wheat taste is rare but not a fault. Otherwise, very clean.
    Mouthfeel: Medium-light to medium body (most are medium-light). Medium to medium-high carbonation. Smooth and generally crisp and well-attenuated.
    Comments: Characterized in Germany as a top-fermented, lagered beer. Each Köln brewery produces a beer of different character, and each interprets the Kölsch Konvention slightly differently. Allow for a range of variation within the style when judging. Note that drier versions may seem hoppier or more bitter than the IBU specifications might suggest. Due to its delicate flavor profile, Kölsch tends to have a relatively short shelf-life; older examples and imports can easily show some oxidation defects. Served in Köln in a tall, narrow 200ml glass called a Stange.
    History: Cologne, Germany (Köln) has a top-fermenting brewing tradition since the Middle Ages, but developed the beer now known as Kölsch in the late 1800s to combat encroaching bottom-fermented pale lagers. Kölsch is an appellation protected by the Kölsch Konvention (1986), and is restricted to the 20 or so breweries in and around Köln. The Konvention simply defines the beer as a “light, highly attenuated, hop-accentuated, clear, top-fermenting Vollbier.” 
    Characteristic Ingredients: Traditional German hops (Hallertau, Tettnang, Spalt or Hersbrucker). German Pils or pale malt. Attenuative, clean ale yeast. Up to 20% wheat malt may be used, but this is quite rare in authentic versions. Current commercial practice is to ferment warm, cold condition for a short period of time, and serve young.
    Style Comparison: To the untrained taster, easily mistaken for a cream ale or somewhat subtle Pils.
    Vital Statistics:
    OG: 1.044 – 1.050
    FG: 1.007 – 1.011 
    IBU: 18 – 30
    SRM: 3.5 – 5
    ABV: 4.4 – 5.2%
    Commercial Examples: Früh Kölsch, Gaffel Kölsch, Mühlen Kölsch, Reissdorf Kölsch, Sion Kölsch, Sünner Kölsch
     
    ------------
    5B. Kölsch
     
    Ogólne odczucia: Gładkie, rześkie, delikatnie zbalansowane piwo zazwyczaj z subtelnym owocowym i chmielowym charakterem. Stonowana słodowość prowadzi do przyjemnego, dobrze odfermentowanego i orzeźwiającego finiszu.Świeżość robi bardzo dużą różnicę dla tego piwa, delikatny charakter potrafi zanikać z czasem. Przejrzystość jest charakterystyczna.
     
    Aromat: Niski do bardzo niskiego aromat słodowy, ze zbożowo-słodkim charakterem. Przyjemny i subtelny aromat powstający w czasie fermentacji (jabłko, wiśnia, brzoskwinia) jest akceptowany, jednak nie zawsze występuje. Niski kwiatowy, korzenny lub ziołowy aromat chmielowy może występować, ale nie wychodząc poza styl. Niektóre szczepy drożdży mogą dawać lekki winny lub siarkowy charakter (ta cecha również może występować, nie jest wadą). Podsumowując, intensywność aromatów jest dość subtelna, ale dobrze zbalansowana, lekka i świeża.
     
    Wygląd: Kolor od bardzo jasnego złotego do jasno złotego. Bardzo klarowne (komercyjne wersje są filtrowane tak, aby były przejrzyste). Posiada delikatną białą pianę, która nie utrzymuje się zbyt długo.
     
    Smak: Delikatny, okrągły, zawierający subtelne smaki zbalansowane pomiędzy już lekko stłumionymi słodami i niemal niezauważalną owocową słodyczą powstającą w procesie fermentacji, oraz ze średnio-niską do średnią goryczką z delikatną wytrawnością i rześkością na finiszu (ale nie szorstkim posmaku). Zbożowo-słodka tendencja słodu z możliwym bardzo lekkim chlebowym lub miodowym charakterem. Smaki chmielowe mogą być różne w przedziale od niskiego do średnio-wysokiego; przeważnie średnio-niska do średniej intensywność, z kwiatowym, korzennym lub ziołowym charakterem. Na wstępie może występować wrażenie słodyczy pochodzące od słodów, lecz nie jest to wymagane. Nie zauważalna resztkowa słodycz. Może zawierać lekkie winne, mineralne lub siarkowe akcenty podkreślające wytrawność i balans smakowy. Lekki smak pszeniczny występuje rzadko, ale nie jest uważany za wadę. Poza tym, bardzo czysty.
     
    Odczucie w ustach: Średnio-niska do średniej treściwość (zazwyczaj średnio-niska). Średnie do średnio-wysokiego wysycenie. Gładkie, ogólnie rześkie i dobrze odfermentowane.
     
    Komentarz: Określany w Niemczech jako lager górnej fermentacji. Każdy browar w Köln, produkuje piwo o innym charakterze i każdy interpretuje Konwencje Kölsch-a, trochę inaczej. Pozwalając na pewien zakres wariacji związanych ze stylem w czasie oceniania. Bardziej wytrawne wersje mogą wydawać się bardziej chmielowe lub goryczkowe niż wskazywałaby na to wartość IBU. Z powodu swojego delikatnego profilu smakowego, Kölsch posiada stosunkowo krótki okres trwałości; starsze wersje oraz te importowane mogą łatwo okazywać oznaki utlenienia. Serwowane w wysokim, wąskim szkle o pojemności 200 ml, nazywanym Stange.
     
    Historia: Kolonia, Niemcy(Köln), posiada tradycję warzenia piw górnej fermentacji od Średniowiecza, jednak piwo znane jako Kölsch rozwinięte zostało w latach 1800, aby konkurować z jasnymi lagerami dolnej fermentacji. Nazwa Kölsch jest chroniona konwencją Kölsch z 1986 i ograniczona do 20 lub więcej browarów znajdujących się w okolicy Kolonii. Konwencja prosto definiuje piwo jako „lekki, wysoko odfermentowany, chmielowy, klarowny, górnej fermentacji Vollbier”.
     
    Charakterystyczne składniki: Tradycyjne niemieckie chmiele (Hallertau, Tattnang, Spalt i Hersbrucker). Niemieckie słody pilzneńskie lub pale. Dobrze odfermentowujące, czyste drożdże górnej fermentacji. Do 20% użycia słodu pszenicznego, ale jest to dosyć rzadkie w tradycyjnych wersjach. Obecna praktyka handlowa polega na fermentacji w ciepłych warunkach, następnie przetrzymanie piwa w chłodnych warunkach i serwowanie piwa „młodego”.
     
    Porównanie stylów: Dla niewprawionego degustatora, piwo, które można łatwo pomylić z kremowym ale lub delikatnym Pilsem.
     
    Parametry:
    OG: 1.044 – 1.050 (11° - 12.5° BLG)
    FG: 1.007 – 1.011 (1.7° - 2.7° BLG)
    IBU: 18 – 30
    SRM: 3.5 – 5
    ABV: 4.4 – 5.2%
     
    Przykłady komercyjne: Früh Kölsch, Gaffel Kölsch, Mühlen Kölsch, Reissdorf Kölsch, Sion Kölsch, Sünner Kölsch
  17. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od Lodzermensch w 05A. German Leichtbier   
    5A. German Leichtbier
     
    Overall Impression: A pale, highly-attenuated, light-bodied German lager with lower alcohol and calories than normal- strength beers. Moderately bitter with noticeable malt and hop flavors, the beer is still interesting to drink.
    Aroma: Low to medium hop aroma, with a spicy, herbal, or floral character. Low to medium-low grainy-sweet or slightly crackery malt aroma. Clean fermentation profile.
    Appearance: Straw to pale gold in color. Brilliant clarity. Moderate white head with average to below average persistence.
    Flavor: Low to medium grainy-sweet malt flavor initially. Medium hop bitterness. Low to medium hop flavor, with a spicy, herbal, or floral quality. Clean fermentation character, well-lagered. Dry finish with a light malty and hoppy aftertaste.
    Mouthfeel: Light to very light body. Medium to high carbonation. Smooth, well-attenuated.
    Comments: Marketed primarily as a diet-oriented beer with lower carbohydrates, alcohol, and calories. Pronounced “LYESHT-beer.” May also be known as a Diat Pils or Helles, this style is in the schankbier gravity class. Other variations of Leicht class beers can be made from Weissbier, Kölsch, and Altbier; those beers are best entered in the Mixed-Style Beer category.
    History: Traditional versions existed as drinks for physical laborers in factories or fields, but modern versions are more based on popular American products in the same class.
    Characteristic Ingredients: Similar to a German Pils or Helles, continental Pils malt, German lager yeast, Saazer-type hops.
    Style Comparison: Like a lower-alcohol, lighter-bodied, slightly less aggressive German Pils or Helles.
    Vital Statistics:
    OG: 1.026 – 1.034 
    FG: 1.006 – 1.010 
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
    Commercial Examples: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
    -------------------------------
    5A. German Leichtbier
     
    Ogólne odczucia: Jasny, wysoko odfermentowany, lekki niemiecki lager z mniejszą ilością alkoholu i mniej kaloryczny niż standardowe piwa. Piwo umiarkowanie gorzkie z wyczuwalnymi smakami chmielu i słodu, nadal ciekawe do picia.
     
    Aromat: Niski do średniego aromat chmielu, o korzennym, ziołowym lub kwiatowym charakterze. Niskie do średnio-niskich zbożowo-słodkie lub delikatnie krakersowe aromaty słodowe. Czysty profil fermentacji.
     
    Wygląd: Kolor słomkowy do jasno złotego. Przejrzyste. Umiarkowana biała piana z przeciętną, do poniżej przeciętnej trwałością.
     
    Smak: Niskie do średnich zbożowo-słodkie smaki słodowe na pierwszym planie. Średnia goryczka chmielowa. Niskie do średnich smaki chmielowe, z korzennymi, ziołowymi lub kwiatowymi cechami. Czysty profil fermentacji, odpowiednio lagerowany. Wytrawny finisz z lekkim słodowym i chmielowym posmakiem.
     
    Odczucie w ustach: Niska do bardzo niskiej treściwość. Wysycenie średnie do wysokiego. Delikatne, dobrze odfermentowane.
     
    Komentarz: Sprzedawane jako piwo dietetyczne z mniejszą zawartością węglowodanów, alkoholu i kalorii. Wymawiane ''LYESHT''. Może być również znane jak Diat Pils albo Helles, styl ten znajduje się w klasie piw 'schank'. Pozostałe wariacje piw klasy Leicht mogą być stworzone z Weissbier, Kölsch i Altbier; piwa te najlepiej pasują do kategorii Mix-Style.
     
    Historia: Tradycyjna wersja istniała jako napój dla pracowników fizycznych w fabrykach lub na polach, ale bardziej nowoczesne są oparte na popularnych produktach amerykańskich w tej samej klasie.
     
    Charakterystyczne składniki: Podobne do niemieckiego pilsa, lub Helles-a, kontynentalny słód pilzneński, niemieckie drożdże lagerowe, chmiele typu Saaz.
     
    Porównanie stylów: Mniej alkoholowy, mniej treściwy, delikatnie mniej wyrazisty niemiecki pils lub Helles.
     
    Parametry:
    OG: 1.026 – 1.034 (6.5° - 8.5° BLG)
    FG: 1.006 – 1.010 (1.5° - 2.5° BLG)
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
     
    Przykłady komercyjne: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
     
  18. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 04C. Helles Bock   
    4C. Helles Bock
     
    Overall Impression: A relatively pale, strong, malty German lager beer with a nicely attenuated finish that enhances drinkability. The hop character is generally more apparent than in other bocks.
    Aroma: Moderate to strong grainy-sweet malt aroma, often with a lightly toasted quality and low Maillard products. Moderately-low to no hop aroma, often with a spicy, herbal, or floral quality. Clean fermentation profile. Fruity esters should be low to none. Very light alcohol may be noticeable. May have a light DMS aroma.
    Appearance: Deep gold to light amber in color. Bright to clear clarity. Large, creamy, persistent, white head.
    Flavor: Moderately to moderately strong grainy-sweet malt flavor dominates with some toasty notes and/or Maillard products providing added interest. Little to no caramel flavors. May have a light DMS flavor. Moderate to no hop flavor (spicy, herbal, floral, peppery). Moderate hop bitterness (more so in the balance than in other bocks). Clean fermentation profile. Well-attenuated, not cloying, with a moderately-dry finish that may taste of both malt and hops.
    Mouthfeel: Medium-bodied. Moderate to moderately-high carbonation. Smooth and clean with no harshness or astringency, despite the increased hop bitterness. A light alcohol warming may be present.
    Comments: Also known as Mai Bock, but there is some dispute whether Helles (“pale”) Bock and Mai (“May”) Bock are synonymous. Most agree that they are identical, but some believe that Maibock is a “fest” type beer hitting the upper limits of hopping and color for the range. Any fruitiness is due to Munich and other specialty malts, not yeast-derived esters developed during fermentation. The hops compensate for the lower level of Maillard products.
    History: A fairly recent development in comparison to the other members of the bock family. The serving of Maibock is specifically associated with springtime and the month of May.
    Characteristic Ingredients: Base of Pils and/or Vienna malt with some Munich malt to add character (although much less than in a traditional bock). No non-malt adjuncts. Saazer- type hops. Clean lager yeast. Decoction mash is typical, but boiling is less than in Dunkles Bock to restrain color development.
    Style Comparison: Can be thought of as either a pale version of a Dunkles Bock, or a Munich Helles brewed to bock strength. While quite malty, this beer typically has less dark and rich malt flavors, and can be drier, hoppier, and more bitter than a Dunkles Bock. Has more of a rich malt character and more alcohol than a Festbier.
    Vital Statistics:
    OG: 1.064 – 1.072 
    FG: 1.011 – 1.018 
    IBU: 23 – 35
    SRM: 6 – 11
    ABV: 6.3 – 7.4%
    Commercial Examples: Altenmünster Maibock, Ayinger Maibock, Capital Maibock, Blind Tiger Maibock, Einbecker Mai-Urbock, Hacker-Pschorr Hubertus Bock, Mahr’s Bock 
     
    ------------------------
    4C. Helles Bock
     
    Ogólne odczucia: Stosunkowo jasny, mocny, słodowy niemiecki lager z dobrze złagodzonym finiszem, który zwiększa pijalność. Charakter chmielowy jest ogólnie bardziej wyczuwalny niż w innych bockach.
     
    Aromat: Średni do mocnego zbożowo-słodki aromat słodowy, zazwyczaj z lekkimi tostowymi cechami i aromatami powstającymi w trakcie ''reakcji Maillarda''. Średnio-niski do żadnego aromat chmielu, zazwyczaj z cechami korzennymi, ziołowymi lub kwiatowymi. Czysty profil odfermentowania. Estry owocowe powinny być na poziomie niskim do brak. Alkohol może być odczuwalny na poziomie bardzo niskim. Może posiadać lekki aromat DMS.
     
    Wygląd: Kolor od głęboko złotego do lekko bursztynowego. Jasny do przejrzystego. Wysoka, kremowa, utrzymująca się piana, o kolorze białym.
     
    Smak: Średnie do średnio-mocnych zbożowo-słodkie smaki słodowe, które dominują, z nutami tostowymi i/lub powstającymi w trakcie ''reakcji Maillarda'', które dodają ciekawych smaków. Lekkie do brak smaki karmelowe. Może posiadać lekki DMS. Średni do żadnego smak chmielowy (korzenny, ziołowy, kwiatowy,pieprzowy). Średnia goryczka chmielowa (większa pod względem balansu niż w innych bockach). Czysty profil. Dobrze odfermentowane, ze średnio wytrawnym finiszem, zawierającym zarówno chmielowe jak i słodowe smaki.
     
    Odczucie w ustach: Średnia treściwość. Średnie do średnio-wysokiego wysycenie. Delikatne i czyste, bez szczypania i cierpkości, mimo zwiększonej chmielowej goryczki. Lekki alkohol po ogrzaniu może być wyczuwalny.
     
    Komentarz: Znany również jako Mai Bock, jednak istnieje spór czy Helles („jasny”)Bock i Mai („majowy”) Bock, są synonimami. Większość zgadza się że są one identyczne, jednak niektórzy wierzą że Maibock jest „festynowym” typem piwa celującym w górną granicę stylu pod względem chmielenia i koloru. Owocowość pochodzi od zastosowania słodu monachijskiego i innych słodów specjalnych, a nie z estrów produkowanych przez drożdże w czasie fermentacji. Chmiele rekompensują mały poziom produktów powstających w trakcie ''reakcji Maillarda''.
     
    Historia: Dosyć niedawno rozwinięty w porównaniu do pozostałej rodziny piw Bock. Maibock jest ściśle powiązany z wiosną i miesiącem maj.
     
    Charakterystyczne składniki: Słód pilzneński i/lub wiedeński jako bazowe, z dodatkiem słodu monachijskiego dla dodania charakteru ( jednocześnie jednak mniej niż w tradycyjnych piwach bock). Brak dodatków nie słodowanych, chmiele typu Saaz. Drożdże lagerowe. Zacieranie dekokcyjne jest typowe, jednak gotowanie jest krótsze niż przy Dunkel Bocku, aby uniknąć pogłębiania się koloru.
     
    Porównanie stylów: Może być traktowany jako jaśniejsza wersja Dunkel Bocka, albo Munich Helles warzony bardziej na styl bocka. Mimo że jest dość słodowe, piwo jest mniej ciemne i słodowe w smaku, może być bardziej wytrawne, chmielowe i bardziej goryczkowe niż Dunkel Bock. Posiada więcej słodowego charakteru i alkoholu niż Festbier.
     
    Parametry:
    OG: 1.064 – 1.072 (15.7° - 17.5° BLG)
    FG: 1.011 – 1.018 (2.7° - 4.5° BLG)
    IBU: 23 – 35
    SRM: 6 – 11
    ABV: 6.3 – 7.4%
     
    Przykłady komercyjne: Altenmünster Maibock, Ayinger Maibock, Capital Maibock, Blind Tiger Maibock, Einbecker Mai-Urbock, Hacker-Pschorr Hubertus Bock, Mahr’s Bock 
  19. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 04B. Festbier   
    4B. Festbier
     
    Overall Impression: A smooth, clean, pale German lager with a moderately strong malty flavor and a light hop character. Deftly balances strength and drinkability, with a palate impression and finish that encourages drinking. Showcases elegant German malt flavors without becoming too heavy or filling.
    Aroma: Moderate malty richness, with an emphasis on toasty- doughy aromatics and an impression of sweetness. Low to medium-low floral, herbal, or spicy hops. The malt should not have a deeply toasted, caramel, or biscuity quality. Clean lager fermentation character.
    Appearance: Deep yellow to deep gold color; should not have amber hues. Bright clarity. Persistent white to off-white foam stand. Most commercial examples are medium gold in color.
    Flavor: Medium to medium-high malty flavor initially, with a lightly toasty, bread dough quality and an impression of soft sweetness. Medium to medium-low bitterness, definitely malty in the balance. Well-attenuated and crisp, but not dry. Medium-low to medium floral, herbal, or spicy hop flavor. Clean lager fermentation character. The taste is mostly of Pils malt, but with slightly toasty hints. The bitterness is supportive, but still should yield a malty, flavorful finish.
    Mouthfeel: Medium body, with a smooth, somewhat creamy texture. Medium carbonation. Alcohol strength barely noticeable as warming, if at all.
    Comments: This style represents the modern German beer served at Oktoberfest (although it is not solely reserved for Oktoberfest; it can be found at many other ‘fests’), and is sometimes called Wiesn (“the meadow” or local name for the Oktoberfest festival). We chose to call this style Festbier since by German and EU regulations, Oktoberfestbier is a protected appellation for beer produced at large breweries within the Munich city limits for consumption at Oktoberfest. Other countries are not bound by these rules, so many craft breweries in the US produce beer called Oktoberfest, but based on the traditional style described in these guidelines as Märzen.
    History: Since 1990, the majority of beer served at Oktoberfest in Munich has been this style. Export beer specifically made for the United States is still mainly of the traditional amber style, as are US-produced interpretations. Paulaner first created the golden version in the mid-1970s because they thought the traditional Oktoberfest was too filling. So they developed a lighter, more drinkable but still malty version that they wanted to be “more poundable” (according to the head brewer at Paulaner). But the actual type of beer served at Oktoberfest is set by a Munich city committee.
    Characteristic Ingredients: Majority Pils malt, but with some Vienna and/or Munich malt to increase maltiness. Differences in commercial examples are mostly due to different maltsters and yeast, not major grist differences.
    Style Comparison: Less intense and less richly toasted than a Märzen. More rich-heavy in body than a Helles, with more hop flavor and higher alcohol. Less rich in malt intensity than a Maibock. The malt complexity is similar to a higher-gravity Czech Premium Pale Lager, although without the associated hops.
    Vital Statistics:
    OG: 1.054 – 1.057 
    FG: 1.010 – 1.012 
    IBU: 18 – 25
    SRM: 4 – 7
    ABV: 5.8 – 6.3%
    Commercial Examples: Augustiner Oktoberfest, Hacker- Pschorr Superior Festbier, Hofbräu Festbier, Löwenbräu Oktoberfestbier, Paulaner Wiesn, Schönramer Gold, Weihenstephaner Festbier
     
    ----------------
    4B. Festbier
     
    Ogólne odczucia: Delikatny, przejrzysty, jasny niemiecki lager o średnio mocnym słodowym smaku i lekkim chmielowym charakterze. Zręcznie zrównoważona moc i pijalność, z posmakiem i finiszem który zachęca do picia. Prezentuje eleganckie niemieckie smaki słodowe, jednocześnie nie będące za ciężkie lub zbyt sycące.
     
    Aromat: Umiarkowane bogactwo słodowe, z akcentem aromatów tostowo-ciasteczkowych i odczuciem słodkości. Niskie do średnio-niskie kwiatowe, ziołowe lub korzenne aromaty chmielowe. Słód nie powinien odznaczać się głębokimi aromatami tostowymi, karmelowymi lub ciasteczkowymi. Czysty charakter lagerowy.
     
    Wygląd: Kolor od głęboko żółtego do głęboko złotego, nie powinien zawierać odcieni bursztynowych. Przejrzyste. Długo utrzymująca się piana o kolorze białym lub złamanej bieli. Większość przykładów komercyjnych jest w kolorze średnio złotym.
     
    Smak: Średni do średnio-wysoki smak słodowy, początkowo z lekką cechą tostową, chlebową i odczuciem delikatnej słodyczy. Średnia do średnio-nieskiej goryczka, balans zdecydowanie słodowy. Dobrze odfermentowane i rześkie, ale nie wytrawne. Średnio-niski do średniego kwiatowy, ziołowy lub korzenny smak pochodzący od chmielu. Czysty profil lagerowy. Smak pochodzi głównie od słodu pilzneńskiego, ale z delikatnym tostowym muśnięciem. Goryczka jest podtrzymująca, ale nadal powinna ustępować słodowości, aromatyczny finisz.
     
    Odczucie w ustach: Średnia treściwość, o gładkiej, lekko kremowej konsystencji. Średnie wysycenie. Alkohol ledwo wyczuwalny po ogrzaniu, jeśli w ogóle będzie odczuwalny.
     
    Komentarz: Styl ten przedstawia nowoczesne niemieckie piwo serwowane na Oktoberfest (choć nie jest ono wyłącznie zarezerwowane na Oktoberfest, można je znaleźć także na innych festynach), czasami nazywane jest Wiesn („łąka” lub lokalną nazwą festiwalu Oktoberfest). Zdecydowaliśmy się nazwać ten styl Festbier, ponieważ według przepisów niemieckich i Unijnych, nazwa Oktoberfestbier jest chroniona dla piwa produkowanego w dużych browarach w okolicach Monachium wyłącznie na Oktoberfest. W innych krajach te ograniczenia nie obowiązują, dlatego wiele browarów kraftowych w USA produkuje piwo o nazwie Oktoberfest, opierając się jadnak na tradycyjnym stylu opisanym w niniejszych wytycznych jako Märzen.
     
    Historia: Od 1990 większość serwowanych piw na Oktoberfest w Monachium to ten styl. Piwa exportowe, głównie produkowane do Stanów Zjednoczonych, nadal są tradycyjnym piwem bursztynowym, tak samo jak produkowane w USA interpretacje. Paulaner jako pierwszy stworzył złotą wersję w połowie 1970, ponieważ uważał że tradycyjna wersja Oktoberfest jest zbyt sycąca. Opracowali więc lżejszą, bardziej pijalną, ale nadal słodową wersję piwa które można pić szybko w dużych ilościach, jedno za drugim (według głównego browarnika z Paulanera). Jednak aktualne piwo serwowane na Oktoberfest jest i tak wybierane przez komitet w Monachium.
     
    Charakterystyczne składniki: Większość słodów pilzneńskich, ale z dodatkiem wiedeńskiego i/lub monachijskiego, aby zwiększyć słodowość. Różnice w komercyjnych przykładach występują zazwyczaj ze względu na słodownie i drożdże, a nie z samego ziarna.
     
    Porównanie stylów: Mniej intensywne i bogate w aromaty tostowe niż Märzen. Bogatsze i cięższe pod względem ciała niż Helles, z intensywniejszym smakiem chmieli i większą ilością alkoholu. Mniej intensywny jeśli chodzi o słodowość niż Maibock. Złożoność słodów jest zbliżona do cięższego Czeskiego Jasnego Premium Lagera, chociaż bez powiązania z chmielami.
     
    Parametry:
    OG: 1.054 – 1.057 (13.2° - 14° BLG)
    FG: 1.010 – 1.012 (2.5° - 3° BLG)
    IBU: 18 – 25
    SRM: 4 – 7
    ABV: 5.8 – 6.3%
     
    Przykłady komercyjne: Augustiner Oktoberfest, Hacker- Pschorr Superior Festbier, Hofbräu Festbier, Löwenbräu Oktoberfestbier, Paulaner Wiesn, Schönramer Gold, Weihenstephaner Festbier
  20. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 05A. German Leichtbier   
    5A. German Leichtbier
     
    Overall Impression: A pale, highly-attenuated, light-bodied German lager with lower alcohol and calories than normal- strength beers. Moderately bitter with noticeable malt and hop flavors, the beer is still interesting to drink.
    Aroma: Low to medium hop aroma, with a spicy, herbal, or floral character. Low to medium-low grainy-sweet or slightly crackery malt aroma. Clean fermentation profile.
    Appearance: Straw to pale gold in color. Brilliant clarity. Moderate white head with average to below average persistence.
    Flavor: Low to medium grainy-sweet malt flavor initially. Medium hop bitterness. Low to medium hop flavor, with a spicy, herbal, or floral quality. Clean fermentation character, well-lagered. Dry finish with a light malty and hoppy aftertaste.
    Mouthfeel: Light to very light body. Medium to high carbonation. Smooth, well-attenuated.
    Comments: Marketed primarily as a diet-oriented beer with lower carbohydrates, alcohol, and calories. Pronounced “LYESHT-beer.” May also be known as a Diat Pils or Helles, this style is in the schankbier gravity class. Other variations of Leicht class beers can be made from Weissbier, Kölsch, and Altbier; those beers are best entered in the Mixed-Style Beer category.
    History: Traditional versions existed as drinks for physical laborers in factories or fields, but modern versions are more based on popular American products in the same class.
    Characteristic Ingredients: Similar to a German Pils or Helles, continental Pils malt, German lager yeast, Saazer-type hops.
    Style Comparison: Like a lower-alcohol, lighter-bodied, slightly less aggressive German Pils or Helles.
    Vital Statistics:
    OG: 1.026 – 1.034 
    FG: 1.006 – 1.010 
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
    Commercial Examples: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
    -------------------------------
    5A. German Leichtbier
     
    Ogólne odczucia: Jasny, wysoko odfermentowany, lekki niemiecki lager z mniejszą ilością alkoholu i mniej kaloryczny niż standardowe piwa. Piwo umiarkowanie gorzkie z wyczuwalnymi smakami chmielu i słodu, nadal ciekawe do picia.
     
    Aromat: Niski do średniego aromat chmielu, o korzennym, ziołowym lub kwiatowym charakterze. Niskie do średnio-niskich zbożowo-słodkie lub delikatnie krakersowe aromaty słodowe. Czysty profil fermentacji.
     
    Wygląd: Kolor słomkowy do jasno złotego. Przejrzyste. Umiarkowana biała piana z przeciętną, do poniżej przeciętnej trwałością.
     
    Smak: Niskie do średnich zbożowo-słodkie smaki słodowe na pierwszym planie. Średnia goryczka chmielowa. Niskie do średnich smaki chmielowe, z korzennymi, ziołowymi lub kwiatowymi cechami. Czysty profil fermentacji, odpowiednio lagerowany. Wytrawny finisz z lekkim słodowym i chmielowym posmakiem.
     
    Odczucie w ustach: Niska do bardzo niskiej treściwość. Wysycenie średnie do wysokiego. Delikatne, dobrze odfermentowane.
     
    Komentarz: Sprzedawane jako piwo dietetyczne z mniejszą zawartością węglowodanów, alkoholu i kalorii. Wymawiane ''LYESHT''. Może być również znane jak Diat Pils albo Helles, styl ten znajduje się w klasie piw 'schank'. Pozostałe wariacje piw klasy Leicht mogą być stworzone z Weissbier, Kölsch i Altbier; piwa te najlepiej pasują do kategorii Mix-Style.
     
    Historia: Tradycyjna wersja istniała jako napój dla pracowników fizycznych w fabrykach lub na polach, ale bardziej nowoczesne są oparte na popularnych produktach amerykańskich w tej samej klasie.
     
    Charakterystyczne składniki: Podobne do niemieckiego pilsa, lub Helles-a, kontynentalny słód pilzneński, niemieckie drożdże lagerowe, chmiele typu Saaz.
     
    Porównanie stylów: Mniej alkoholowy, mniej treściwy, delikatnie mniej wyrazisty niemiecki pils lub Helles.
     
    Parametry:
    OG: 1.026 – 1.034 (6.5° - 8.5° BLG)
    FG: 1.006 – 1.010 (1.5° - 2.5° BLG)
    IBU: 15 – 28
    SRM: 2 – 5
    ABV: 2.4 – 3.6%
     
    Przykłady komercyjne: Beck’s Light, Bitburger Light, Mahr’s Leicht, Paulaner Münchner Hell Leicht, Paulaner Premium Leicht
     
     
  21. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od bart3q w 04A. Munich Helles   
    4A. Munich Helles
     
    Overall Impression: A clean, malty, gold-colored German lager with a smooth grainy-sweet malty flavor and a soft, dry finish. Subtle spicy, floral, or herbal hops and restrained bitterness help keep the balance malty but not sweet, which helps make this beer a refreshing, everyday drink.
    Aroma: Moderate grainy-sweet malt aroma. Low to moderately-low spicy, floral, or herbal hop aroma. While a clean aroma is most desirable, a very low background note of DMS is not a fault. Pleasant, clean fermentation profile, with malt dominating the balance. The freshest examples will have more of a malty-sweet aroma.
    Appearance: Medium yellow to pale gold. Clear. Persistent creamy white head.
    Flavor: Moderately malty start with the suggestion of sweetness, moderate grainy-sweet malt flavor with a soft, rounded palate impression, supported by a low to medium-low hop bitterness. The finish is soft and dry, not crisp and biting. Low to moderately-low spicy, floral or herbal hop flavor. The malt dominates the hops in the palate, finish, and aftertaste, but the hops should be noticeable. There should not be any residual sweetness, simply the impression of maltiness with
    restrained bitterness. Very fresh examples will seem sweeter due to the fresh, rich malt character that can fade with time. Clean fermentation profile.
    Mouthfeel: Medium body. Medium carbonation. Smooth, well-lagered character.
    Comments: A fully-attenuated Pils malt showcase, Helles is a malt-accentuated beer that is not overly sweet, but rather focuses on malt flavor with underlying hop bitterness in a supporting role. Export examples can quickly lose some of the rich malt character that often suggests sweetness. Helles in Munich tends to be lighter in all aspects than those outside the city, which can be more assertive with more body, flavor, and hop character.
    History: Created in Munich in 1894 at the Spaten brewery to compete with pale Pilsner-type beers. Currently the most popular style in Southern Germany.
    Characteristic Ingredients: Continental Pilsner malt, traditional German Saazer-type hop varieties, clean German lager yeast.
    Style Comparison: Similar in malt balance and bitterness to Munich Dunkel, but less malty-sweet in nature and pale rather than dark. More body and malt presence than a German Pils, with less hop character throughout. Similar malt profile as a German Exportbier, but with less hops in the balance.
    Vital Statistics:
    OG: 1.044 – 1.048
    FG: 1.006 – 1.012
    IBU: 16 – 22
    SRM: 3 – 5
    ABV: 4.7 – 5.4%
    Commercial Examples: Augustiner Lagerbier Hell, Bürgerbräu Wolznacher Hell Naturtrüb, Hacker-Pschorr Münchner Gold, Löwenbraü Original, Paulaner Premium Lager, Spaten Premium Lager, Weihenstephaner Original 
     
    ---------
    4A. Munich Helles
     
    Ogólne odczucia: Przejrzysty, słodowy, złocisty niemiecki lager o łagodnym słodko-zbożowym smaku pochodzącym ze słodów oraz delikatnym, wytrawnym finiszem. Subtelne korzenne, kwiatowe lub ziołowe chmiele i umiarkowana goryczka pomagają zachować balans słodowy, ale nie słodki, co sprawia że piwo jest orzeźwiające, nadające się do picia na co dzień.
     
    Aromat: Umiarkowany słodko-zbożowy aromat słodowy. Niski do średnio-niskiego korzenny, kwiatowy lub ziołowy aromat chmielowy. Czysty aromat jest pożądany, jednak bardzo niewielkie występowanie DMS w tle nie jest wadą. Przyjemny, czysty profil odfermentowania, z dominacją słodów pod względem zbalansowania. Świeższe przykłady będą odznaczały się bardziej słodko-słodowymi aromatami.
     
    Wygląd: Kolor średnio żółty do jasno złotego. Klarowne. Trwała kremowa, biała piana.
     
    Smak: Umiarkowany słodowy start z odrobiną słodyczy, umiarkowany słodko-zbożowy smak słodów z lekkim, gładkim odczuciem na podniebieniu, wspieranym przez chmielową goryczkę na poziomie od niskiego do średnio-niskiego. Finisz jest lekki i wytrawny, a nie cierpki i szczypiący. Niski do średnio-niskiego korzenny, kwiatowy lub ziołowy aromat chmielowy. Słód dominuje w smaku, na finiszu oraz jako posmak, ale chmiele powinny być zauważalne. Nie powinno być żadnej szczątkowej słodyczy, jedynie wrażenie słodowości z umiarkowaną goryczką. Bardzo świeże przykłady wydają się być słodsze z powodu swojej świeżości, bogaty słodowy charakter, który może zanikać z upływem czasu. Czysty profil fermentacji.
     
    Odczucie w ustach: Treściwość średnia. Średnie wysycenie. Gładki i pełny charakter lagerowy.
     
    Komentarz: W pełni odfermentowany Pils, którego wizytówką jest słodowość. Helles jest piwem podkreślającym słodowość które nie jest zbyt słodkie, ale bardziej skupiającym się na smaku słodu wraz z podstawową goryczką chmielową na drugim planie. Wersje eksportowe mogą szybko tracić swój bogaty charakter słodowy który zazwyczaj podnosi słodycz. Helles w Monachium ma tendencję do bycia delikatniejszym pod każdym względem niż te spoza miasta, przez co może być bardziej asertywne pod względem treściwości, smaku i chmielowego charakteru.
     
    Historia: Uwarzone w Monachium w 1894 roku, przez browar Spaten, aby konkurować z jasnym piwem typu Pilsner. Obecnie najbardziej popularny styl w południowej części Niemiec.
     
    Charakterystyczne składniki: Kontynentalny słód pilzneński, tradycyjne niemieckie odmiany chmielu typu Saaz, czyste niemieckie drożdże lagerowe.
     
    Porównanie stylów: Podobny pod względem balansu między słodami a goryczką, do Munich Dunkel, ale o mniejszej słodyczy pochodzącej od słodów, oraz częściej jasne niż ciemne. Większa treściwość i słodowość niż w niemieckim Pilsie z niższym charakterem chmielowym. Podobny profil słodowy co niemieckie Exportbier, ale mniej chmielowy.
     
    Parametry:
    OG: 1.044 – 1.048 (11° - 12° BLG)
    FG: 1.006 – 1.012 (1,5° - 3° BLG)
    IBU: 16 – 22
    SRM: 3 – 5
    ABV: 4.7 – 5.4%
     
    Przykłady komercyjne: Augustiner Lagerbier Hell, Bürgerbräu Wolznacher Hell Naturtrüb, Hacker-Pschorr Münchner Gold, Löwenbraü Original, Paulaner Premium Lager, Spaten Premium Lager, Weihenstephaner Original
  22. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od msto w Koordynacja prac nad tłumaczeniem stylów BJCP 2015   
    Witam. W ramach podszkolenia się, biorę 2A, jeśli będzie ok to od razu wezmę 2 do końca
  23. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od Piter88 w Stempelek do kapsli z kija od szczotki i kawałka gumy   
    Witam, chciałbym podrzucić pomysł osobom które lubią sobie w wolnej chwili podłubać dla zabicia czasu. Z kawałka kija o średnicy jeśli dobrze pamiętam 26 mm zrobiłem mały uchwyt do swojego stempelka. Gumę wyciąłem również na wymiar no i narysowałem na nim kotwice i zacząłem wycinać nożykiem kształt, jej średnica wynosi jakoś 23 mm więc powinna być akurat na kapsel. Niestety nie jestem w stanie tego teraz sprawdzić bo akurat jeszcze 2 tygodnie w pracy jestem i ani jednej butelki z kapslem. MIałbym jednak pytanie. Czy ktoś korzystał może z podobnego rozwiązania i jakiej farby lub tuszu używał??
    Jeśli ktoś byłby chętny mogę zrobić kilka stempli na próbę z wybranym logo ( jeśli poziom trudności nie będzie zbyt wielki ) i za przysłowiowe piwko podesłać do przetestowania.
     
     



  24. Super!
    Matros otrzymał(a) reputację od mamdobreklapki w Stempelek do kapsli z kija od szczotki i kawałka gumy   
    Witam, chciałbym podrzucić pomysł osobom które lubią sobie w wolnej chwili podłubać dla zabicia czasu. Z kawałka kija o średnicy jeśli dobrze pamiętam 26 mm zrobiłem mały uchwyt do swojego stempelka. Gumę wyciąłem również na wymiar no i narysowałem na nim kotwice i zacząłem wycinać nożykiem kształt, jej średnica wynosi jakoś 23 mm więc powinna być akurat na kapsel. Niestety nie jestem w stanie tego teraz sprawdzić bo akurat jeszcze 2 tygodnie w pracy jestem i ani jednej butelki z kapslem. MIałbym jednak pytanie. Czy ktoś korzystał może z podobnego rozwiązania i jakiej farby lub tuszu używał??
    Jeśli ktoś byłby chętny mogę zrobić kilka stempli na próbę z wybranym logo ( jeśli poziom trudności nie będzie zbyt wielki ) i za przysłowiowe piwko podesłać do przetestowania.
     
     



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.