Skocz do zawartości

Janusz Marczyk

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Janusz Marczyk

  1. Witam. Stałem się właścicielem kega 50 l, taki z wspawanym kranikiem i termometrem. Celem ułatwienia sobie warzenia pomyślałem o fałszywym dnie. Sam keg ma średnicę w środku coś ok. 39 cm, więc zdaje mi się keg typu euro. Gwint kranika wspawany jest powyżej górnej części dna, tak co by bez problemu można było wkręcić wężyk z oplotu (zresztą na początku miałem zamiar stosować oplot, ale może uda mi się trochę kasy na FD znaleźć). Teraz moje pytanka: jaki rozmiar podać przy ew. zamówieniu? Czy podstopnicę, nóżkę, czy coś tego typu podnoszącego sito powyżej mojego kranika należy zamówić osobno? Czy jest możliwość przecięcia sita? (zamówiłem otwór, bez wycięcia całej góry kegu) Jaki byłby koszt całości - sito, nóżka, pakowanie i przesyłka, i czy płatność z góry czy za pobraniem. (jak każdy, dysponuję ograniczonym budżetem, więc stąd pytanie o koszta).
  2. Witam. W jakiej temperaturze przetrzymywany jest "nastaw"? Nie podałeś, a to też ważne (choć podejrzewam że w temp. pokojowej). Pierwsze dodanie drożdży wg instrukcji, czy też wsypane do soku wraz z pożywką? Eee... syrop cukrowy? Próba podniesienia %? Osobiście uważam, że problemem, może być zbyt mała ilość drożdży, lub drożdże mogły być przeterminowane, lub temperatura za niska. Spróbuj poruszać nastawem, przenieś w cieplejsze miejsce. Następnym razem spróbuj z mniejszą ilością, taki nastaw 4-5 litrów, w przypadku gdyby były jakieś problemy to nie będzie szkoda soku. Spróbuj też z innymi drożdżami, ja zazwyczaj stosowałem drożdże winne (aromactiv wine complex czy jakoś tak), dopiero przy ostatniej produkcji wypróbowałem drożdże dedykowane do cydrów. Jakby co polecam, też kanał Sok z Jednorożca (na YT), facet lubi m.in. cydry więc zawsze możesz się podpytać co i jak.
  3. Tak, posiadam balony szklane, zajmuję się też winiarstwem. I chyba pójdę za twoją radą i nie będę trzymał piwa tak długo, płatki dziś lub jutro na tydzień i do butelek. Nie wiem tylko czy dorzucić dodatkowe drożdże? Na cichą zlałem 15.05, więc chyba, te co są w piwie powinny dać radę.
  4. Fakt, kalkulator podaje 62% odfermentowania, ale było to pierwsze piwo gdzie miałem prawie 2 litry osadu drożdżowego i bałem się, że źle to może wpłynąć na piwo. Dlatego też myślę o dłuższej cichej, inspirowałem się wpisem na tym forum, gdzie ktoś pytał się o fermentacje BW i tam padło 120 dni (czyli ja o miesiąc krócej ). Co do US-05, dadzą radę? Bo niby płytko odfermentowało, ale kalkulator podaje ponad 10 % alkoholu, w próbce pobranej do zmierzenia cukru alkohol był bardzo wyczuwany, w zasadzie dominował na tyle, że nic innego nie dało się wyczuć. Obawiam się, że świeże drożdże mogą sobie nie poradzić przy takim alkoholu (nie pamiętam jaką tolerancje alk podaje producent). Odnośnie kostek dębowych, to kurcze nie pomyślałem. Posiadam takowe, bo dorzucałem do wina, ale jakoś w mojej głowie w temacie dębina i piwo świeci się opcja płatki . Rada dobra, na pewno spróbuję przy kolejnym piwie, do którego będę planował dorzucić dębinę.
  5. Witam, Jak napisałem w temacie, uwarzyłem American Barleywine i mam kilka pytań. Samą warkę traktuje trochę eksperymentalnie, i czy właściwie będzie to ABW ocenią dopiero degustatorzy. Tytułem wprowadzenia. Piwo uwarzone już jakiś czas temu, BLG 25,5, po fermentacji burzliwej, która trwała ponad 2 tygodnie zostało przelane do 2 mniejszych fermentatorów. Drożdże użyte - US-05, starter robiony w słoiku (żona pilnowała mieszania gdy byłem w pracy). Pomiar po fermentacji burzliwej - 10 BLG. Tak jak napisałem piwo zlane do 2 mniejszych pojemników, głównie po to by do każdego dodać płatki maczane w innym alkoholu. Płatki w ilości po 15g zalałem rumem (Tukzmensky? z czech) oraz whisky (Black & White). Teraz pytanka: 1. Planowana cicha to ok. 3 miesiące. Na jaki czas wrzucić płatki przed rozlewem? 2. Co zrobić z alkoholem Głupie co nie, ale.. wlać do piwa (chyba nie), wlać z powrotem do butelki czy wypić 3. Pytanie trzecie - refermentacja. Głównie chodzi mi o drożdże. Planuję zakupić saszetkę właśnie do tego celu. Myślałem o Sawbrew F-2 lub T-58. F-2 mają wg. opisu mniejszą tolerancję na alkohol t-58 wyższą, jakieś propozycje? I jak to zrobić? Nawodnić odpowiednią ilość i dodać do piwa na jakiś czas przed rozlewem, czy przy samym rozlewie, ma może ktoś doświadczenie? Lub jakaś inna podpowiedź?
  6. Od siebie dodam, że używając wody z 5l baniek mam lepszą wydajność przy zacieraniu iż przy stosowaniu kranówki. Spotkałem się z opinią, dość często powtarzaną, że kranówkę lepiej przegotować (pozbywamy się chloru, źle wpływającego na zacieranie). Drugą sprawą jest stan instalacji wodociągowych. Niby płynie woda, ale nikt chyba nie wie co po drodze ta woda zabiera. Kiedyś były stosowane rury azbestowe (już chyba w całości wymienione), później stalowe, obecnie chyba już wszystko co nowe ląduje w rurach plastikowych (tak, wiem, że to jakaś mieszanka, ale używam słowa plastik z przyzwyczajenia). W domach/mieszkaniach bywa podobnie. Ostatnio byłem świadkiem jak po małym demontażu płytek w łazience z kranu poleciało coś co w kolorze przypominało koźlaka (wiadomo koźlak to nie był). Od Ciebie zależy co wybierzesz, użycie ciepłej kranówki na pewno skróci czas podgrzania wody do zacierania, zadaj sobie pytanie o ile, i czy to się opłaca.
  7. Witam Pytanie niby proste, ale z haczykiem. Ile piwa lejecie do butelek przy rozlewie? Chodzi mi o to czy wlewacie do butelek prawie pod kapsel, czy też może zostawiacie troszkę miejsca. Dla ułatwienie np. butelka 0,33 l typy Longneck - pod kołnierz butelki, zostawiając 1 - 2 cm wolnej przestrzeni, czy np do połowy szyjki (tak wychodzi przy stosowaniu rurki z zaworkiem grawitacyjnym). Pytanie zadaję z 2 powodów. 1. Na popularnym serwisie z filmami na kanale "Piwne Degustacje", autor - Pan Darek, przy rozlewie jednego ze swoich piw mówi, że większość piwowarów domowych popełnia błąd zostawiając zbyt dużo miejsca w butelce, niestety nie uzasadnia swojego stwierdzenia (pewnie chodzi o infekcje). 2. Pomny na słowa Pana Darka ostatnich kilka warek wlałem pod kołnierz butelek. Zrobiłem test pierwszego piwa tak zlanego i pojawił się problem, piwo wyszło z butelki. Zapieniło się jak bulterier na widok pudla. To co zostało przelałem do szkła, w smaku w porządku, gaz mało wyczuwalny, piana szybko zniknęła. Wyciągnąłem 2 butelkę, miała troszkę mniej pia (do 1/3 szyjki longnecka). Tu bez problemów, delikatny syk CO2, mały ruch w butelce tak na max 2 mm. Być może pierwsza butelka została wstrząśnięta (na chwile poszła do lodówki, a mam prawie 3 latka, który sprawdza co jakiś czas czy jakieś smakołyki aby w lodówce się nie pojawiły i drzwi zamyka z niezłym zamachem), ale urosła mi myśl że może to być wina zbyt dużej ilości piwa w butelce. Jeśli tego typu pytanie padło już kiedyś to z góry przepraszam za zaśmiecanie nowym tematem.
  8. Witam. Na Myśliwskiej to jest jakiś punkt skupu, sklep czy może coś innego? Być może znasz godziny i dni otwarcia tego miejsca ze skrzynkami. Panie z Tesco już mie chyba rozpoznają i niezbyt chętnie sprzedają kontenerki.
  9. Problemem jest to, że nie mam umiejętności spawalniczych (i sprzętu) co by do wywierconych otworów na stałe przymocować kranik i termometr. Chyba, że są inne sposoby montażu, przeszukam forum dokształcę się. W zasadzie nie myślałem o grzałce elektrycznej, chciałem używać taboretu gazowego. Jak narazie pomysł zakupu w/w gotowego sprzętu zawisł w powietrzu, ogłoszeniodawca w tej chwili nie wykonuje kadzi z kega. Więc prawdopodobnie pozostanę przy moim garnku 30 l, lub wpadnę na jakiś szalony pomysł. Dam znać. A jak Najwyższy Piwowar, Stwórca Słodów i Chmieli pozwoli by piwo było choć dobre to i pewnie jakaś wolna buteleczka się znajdzie.
  10. Drożdże były zadane w temperaturze 18,6 stopnia. Potem temperatura nie osiągnęła 19 stopni (no chyba, że termometr padł). Bardzo ładnie pracowały, a "osad" po 17 dniach miał 1l w fermentatorze (wiaderko 15l). Teraz za radą przeniosłem w cieplejsze miejsce (20 stopni). Zaryzykowałem też i dorzuciłem 3 łyżki gęstwy (us -05) zebranej w poniedziałek (25.01) Fermentacja troszkę ruszyła. Czekam więc na jej ustanie i znów pomiar.
  11. W przypadku gdyby brzeczki nastawnej miałbym 20 litrów dałbym 2 saszetki (tak zrobiłem z pierwszym Risem) W tym przypadku brzeczki miałem niecałe 11l. Wg. wyliczeń kalkulatora na 11l przy stężeniu 25 Blg wystarczy 11 g, czyli szaszetka wystarzczy. Dodatkowo drożdże były pierwszej świeżości, prosto z dostawy.
  12. 1. Zacieranie trochę pokombinowałem. Słody pilzneński i monachijski 10 minut w temperaturze 62 stopni. Potem podniesienie temperatury do 67 stopni, w tym czasie dosypywałem słody karmelowe i płatki błyskawiczne temperatura 67 utrzymana przez 60 minut. Potem wygrzew i dodanie słodu czekoladowego. 2. Dziękuję za odpowiedź. Rozważę, przemyśle i pewnie zakupię.
  13. Witam. Nie chcąc zakładać 2 tematów chciałbym zadać pytanie w jednym . 1. Uwarzyłem drugiego RIS-a, przelałem na cichą fermentacje, zmierzyłem Blg (spławik) i wyszło mi 11. Początkowe Blg wynosiło 25. Tak więc odfermentowanie wynosi 58,2%. Pytanie czy jest ok? Fermentacja burzliwa trwała 17 dni w temperaturze 18 stopni. Drożdże S-04 (1 saszetka), ilość brzeczki: 10,5l. Pierwszy RIS, którego warzyłem z 22,2 Blg zszedł mi do 7,5 po 2 tygodniach burzliwej. Zastanawiam się czy im wyższe jest Blg, to odfermentowanie będzie niższe? 2. Zastanawiam się nad zakupem kociołka warzelno - zaciernego zrobionego z kegu 50l. Widziałem ogłoszenie na znanym portalu z ogłoszeniami. Kosztowało to coś z 320 zł (keg, kranik, termometr, pokrywa/wziernik). Ma ktoś doświadczenie z takimi "garnkami"? Rdzewieje toto? Opłaca się, czy też pomyśleć o "zwykłym" garnku większym niż posiadany 30l. Myślę o czymś większym do mojej warzelni, a nie chcę bez sensu inwestować kilku stówek w garnek, z którego mógłbym nie mieć pożytku.
  14. ps. Widzę że bardzo spodobało Ci się "ż". Dzięki za odpowiedź, fakt, ż w ciągłym użyciu , nawet nazwą sklepu podzieliłem, tak to jest jak się pisze jednym okiem zerkając na dzieciaka A i oczywiście RIS-a chcę uwarzyć, uważyć to mogę co najwyżej słody.
  15. Witam. Podepne się pod pytanie. Otóż planuje uważyć RIS-a, planowałem z użyciem suchych S-04, ale mam na cichej Sydney IPA (z tego zestawu od Brow Amatora). Pytanie wykożystać gęstwę z IPY, czy lepiej sucharki, czy też może gęstwa + 1 paczka sucharów. Niw wiem czy różne szeczepy mozna mieszać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.