kosaczek

Skoro infekcja zależy od butelki to może tu masz problem i źle dezynfekujesz butelki przed rozlewem?

Polecam lekturę: http://blog.homebrewing.pl/hefe-weizen-wskazowki-do-zacierania-chmielenia-fermentacji/ Zmierz Blg może nie ma już czego dofermentować, drożdże weizenowe potrafią uwinąć się w 2-3 dni. I powiedz po co chcesz klarować to piwo?

Z moich "przygód" z wezienem: 2. Ja stosuję Carapils stanowiący ok 8% zasypu, robię to dla lepszej piany. Próbowałem mixu z Carawheat ale daje on dość agresywny posmak karmelowy który mi nie pasuje. Robię to też z powodu braku czasu i chęci bawienia się w dekokcje. 4. Używam Hallertauer Tradition kilka razy dawałem Lubelski i też było ok. 6. FM41 są bardzo dobre no i w rozsądnej cenie, moim zdaniem minimalnie lepsze od nich są Wyeast 3086. 7. Najintensywniejszego banana uzyskałem wlewając saszetkę Wyeast 3086 ("pęknięta" 24h wcześniej) do brzeczki o temperaturze ok 10 stopni C. I tak jeszcze ogólnie to dlaczego chcesz osiągnąć słodkiego weizena? Generalnie to piwo powinno być wytrawne a jego słodycz pozorna i pochodzić z aromatu.

Źle mnie zrozumiałeś nie chodzi mi o drożdże Wyeast 3086 tylko piwo Weihenstephaner. http://www.ratebeer.com/beer/weihenstephaner-hefe-weissbier/1156/ Sucharów nie demonizuje ale dla mnie Weizen na sucharach to taki trochę produkt zastępczy.

na "babuni"też by wyszło trzeba pamiętać że dobry pszeniczniak ma mieć balans między goździkiem a bananem, anie wywalony w kosmos w jedną stronę Polecam lekturę instrukcji używania drożdży FM, co prawda zalecają starter ale nie jest on konieczny zwłaszcza do lżejszych piw takich jak Weizen. Co do tego mitycznego balansu to piłem sporo Weizenów i te "sucharowe" nijak się mają do takiego Weihenstephanera, który jest dla mnie wzorem balansu.

Nie mam żadnej lodówki, ale w piwnicy mam stałą temperaturę ok. 16-17 stopni A co myślicie o WB-06. Mam ich jedną paczkę z terminem ważności jeszcze przez 3 miesiące. Weizen tylko na płynnych, ja leję FM41 prosto z fiolki bez startera wychodzi zawsze. Polecam też zadawać te drożdże w okolicach 10-12 stopni, piwo ma wtedy mega banany. W wyższej temperaturze może pojawiać się guma balonowa.

Kolega wspomniał o aromacie zakrywającym wszystko, a może po prostu zaliczyłeś "skunksa". Gdzie przechowujesz butelki po rozlewie?

Robiłem kiedyś Weizena na ekstrakcie pszenicznym Gozdawy z własnym chmieleniem i drożdżami. Pamiętam, że był to najkwaśniejszy Weizen jakiego w życiu piłem jednocześnie muszę dodać, że był bardzo pijalny i bananowy. Więc myślę, że po prostu ten typ tak ma i to nie jest infekcja.

Cześć, Mam problem z fermentacją Brown Ale wg dostosowanego przepisu z wiki. Ale od początku piwo zostało uwarzone ok 4 tygodnie temu, zacierane na słodko, ekstrakt początkowy ok. 12 Blg (tak wiem, dużo jak na Browna). Zadane drożdżami Wyeast 1187 Ringwood Ale - drożdże startowały bardzo opornie po 48h nie były w stanie napompować saszetki na maxa, ale że nie mogłem już dłużej czekać to w takim stanie trafiły do brzeczki. Fermentacja prowadzona jest w okolicach 20 st.C .Po kolejnych 24h na piwie była piana drożdżowa ok 3-4 cm, piwo pracowało. Po 2 tygodniach piwo nadal pracowało, po pianie nie było już śladu, pomiar pokazał 5,5 Blg. Na dzień dzisiejszy w dalszym piwo w dalszym ciągu pracuje jednak intensywność jest znikoma jedno "bulknięcie" na 3-4h. I tu pytanie czy uważacie, że jest szansa aby w najbliższych dniach je rozlać i uniknąć granatów? Osobiście powiem, że rozważam rozlew z połową normalnej ilości cukru.

Trochę się nie zgodzę, ostatnio robiłem eksperyment dwie warki taki sam zasyp jedna na wytrawnie druga na słodko różnice w smaku wyczuwalne ale nadal czuć, że to Weizen. Moim zdaniem w tym stylu połowa sukcesu to dobre drożdże Wyeast 3086 lub FM41, suchary nie dają rady. Jeśli to ma być piwo które będzie pijalne dla większości śmiertelników to APA to może nie być najlepszy wybór ze względu na amerykańskie chmiele które nie wszystkim pasują, aczkolwiek trzeba przyznać, że trudniej je popsuć.

Wszystko pięknie tylko może podrzuć więcej info... bo to co podałeś to tylko część... No do tego jeszcze woda i w zasadzie jest piwo. Jak chcesz słodsze to zatrzyj na słodko 69C. Jak masz warunki to przefermentuj w temp. otoczenia ~16C. Co więcej? Chodziło mi głównie o zacieranie, nie podałeś stylu więc ciężko mi było jakoś dopasować...

Wszystko pięknie tylko może podrzuć więcej info... bo to co podałeś to tylko część...

Cześć, Być może uznacie mnie za ignoranta ale potrzebuję wsparcia w dopasowaniu stylu do oczekiwań. Otóż obiecałem pewnej bardzo ważnej dla mnie osobie warkę skrojona pod jej gusta. Oczekiwania są następujące: piwo dość słodkie w smaku (dodatki owocowe odpadają), wyczuwalna delikatna paloność z ewentualnymi nutami karmelu. Osobiście rozważałem trzy style: - blond - chocolate milk stout - brown ale Dodam jeszcze, że piwo powinno być gotowe na majówkę. Sugestie powiązane z przykładowymi recepturami mile widziane. Z góry dzięki za pomoc.

Ludzie 40 butelek po piwie to 40 x 0,35gr = 14zł jaki jest sens kombinowania z PET-ami? PS. Uprzedzając w moim sklepie osiedlowym sprzedali mi 3 kontenery pustych butelek - co prawda patrzyli jak na wariata ale nie było problemów, za kontenery musiałem zostawić po 8zł kaucji.

Pomyślałem, że może kogoś zainteresować... Piwo wyszło naprawdę całkiem nie złe, w kolorze trochę ciemne ale w smaku czuć, że to porządny Weizen. Po zlaniu w butelki zostało mi 0,5l gęstwy drożdżowej więc mam zamiar popełnić drugiego Weizena tym razem spróbuję jednak ekstraktów gozdawy. Dodatkowo chciałbym zapytać jakie piwo polecacie na "pierwsze zacieranie"?