Witam wszystkich,
Oto mój pierwszy i na pewno nie ostatni kegerator.
Wyszedł trochę drożej niż zakładałem (ponad 2000zł i ok. 8 godz. pracy), ale i tak było warto...
Koszty:
lodówka liebherr kt 1730
300
zł
2x kegi cornelius(wraz z przesyłką)
443
zł
reduktor (wraz z przesyłką)
120
zł
globus (barek)
180
zł
magnesy na lodówkę
176
zł
butla 5kg co2 (pełna)
150
zł
ociekacz ze zraszaczem
52
zł
krany do piwa celli, złączki cmb, obejmy, wężę
540
zł
końcówki do ociekacza/zraszacza
12
zł
końcówka do spryskiwacza (toczona)
25
zł
otulina do węży
3
zł
silikon
20
zł
spray
24
zł
okleina na blat
7
zł
RAZEM
2052
zł
Niestety, jak widać powyżej, nie wszystko udało mi się okazyjnie dostać i z pewnością mógłbym jakoś zejść z ceny (np rezygnując z magnesu na 3 stronę lodówki której i tak nie widać), ale piwo to poważna sprawa, więc jak coś robić to porządnie:-) Cała instalacja, jest wobec tego trochę "na bogato" (no może nie licząc zraszacza). Zraszacz jest zasilany ciśnieniowym spryskiwaczem kupionym kilka lat temu w Biedronce ale daje rade! Oczywiście wygodniej było by mieć wodę w jakimś małym kegu, ale przy 2 zbiornikach z browarem, najzwyczajniej w świecie nie ma na to miejsca. Co jakiś czas trzeba ręcznie podpompować ciśnienie, ale skoro i tak co jakiś czas otwieram lodówkę (by sprawdzić ciśnienie, temperaturę i wylać zużytą wodę) to w sumie taki zabieg to nie problem.
Kilka słów o materiałach:
Lodówka znaleziona na OLX, napełniona freonem, szczelna, sprawna, z wymiarami pozwalającymi na umieszczenie kegów bez żadnej ingerencji (poza wyciągnięciem półek).
Blat lodówki oklejony czarną błyszczącą folią, a rant pomalowany sprayem imitującym tablice kredową. Dzięki temu mogę opisać co się leje z jakiego kranu.
Cała instalacja (poza lodówką) jest w otulinie. Następnie, na węże i "nogę globusa" nałożyłem tubę od whisky, którą obkleiłem czarną duck tape. Obudowa na pozór tandetna, ale o dziwo dobrze wygląda i nie ma potrzeby budowy czegoś innego. Tym bardziej że uwaga wszystkich skupia się gdzieś indziej...
Krany złote celli z kompensatorami. Wysokość kranów jest uwarunkowana wielkością globusa, w związku z czym niestety żadne szkło nie stanie pod kranem. Niby duży minus, ale w sumie szkło podczas nalewania piwa i tak trzeba trzymać pod kątem, w związku z czym ostatecznie nie stanowi to żadnego problemu. Spokojnie da się napełnić każdy rodzaj szkła nawet butelki, tylko po co:-)?
Globus, kupiony gdzieś na OLX, przerobiony, tzn. tam gdzie obecnie zaczyna się lodówka, wcześniej znajdował się dodatkowy blat (z którego to dopiero wychodziły nogi).
Magnesy na lodówkę maskują wszystkie uszczelki, przez co kegerator nie przypomina lodówki i po prostu dobrze wygląda.
Jeśli ktoś jest ciekawy jakichkolwiek innych szczegółów budowy to chętnie odpowiem.
Pozdrawiam!
Dobry
ps.: a tak na marginesie, to cześć! (mimo, że na forum zaglądam od dość dawna, to postanowiłem coś napisać dopiero gdy może to kogoś zainteresować, w związku z czym to mój pierwszy post...)
Nie będę już więcej tutaj zaśmiecał wątku, tylko pokaże jeszcze jak mi to wyszło:
Teraz fermentor po całej obróbce na warsztacie, spawaniu, szlifowaniu, trawieniu spawów, kąpie się w wannie z wodorotlenkiem.
Na dniach warzenie - ciekawe jak się sprawdzi
Tylko problem leży będzie ze spawaniem, bo taka blacha przy spawaniu się łatwo odkształci. Owszem - można klepać, ale to już będzie widać i nie będzie ładne
Pisząc wcześniej, że położył spaw elektrodą lepiej niż nie jeden spawacz MIG'iem chciałem podkreślić, że gość potrafi dobrze spawać, Ty chyba zrozumiałeś, że spawa tylko balustrady.
Właśnie... Skąd w Was wszystkich ta niechęć? Te nerwy na inną osobę, bo robi coś nie po Waszej myśli, Waszym zdaniem źle i bez sensu, bo nie ma doświadczenia...
Pokażcie mi osobę (która nie warząc wcześniej żadnego piwa) zainteresowana tematem KUPIŁA GARNEK EMALIOWANY za 150zł, zamiast uwarzyć pierwsze piwo na garnkach jakie mają dostępne w domu... Ja kupiłem garnek i mnóstwo sprzętu - a sam nie byłem przekonany na 100% czy mnie to wciągnie. Kupiłem bo chciałem, bo mogłem i osoby z mojego otoczenia bardzo wspierały mnie w tym co chcę zrobić. A Wy jesteście jak stado hien czekające aż się komuś potknie noga i będziecie mogli się śmiać... "a nie mowilem", "a po co Ci to jak nigdy nic nie uwarzyłeś"...
Macie ból bo ktoś wydał więcej pieniędzy (nota bene nie waszych) na sprzęt, nie mając o tym pojęcia...
Ilu z Was jeździ samochodem nie mając pojęcia jak działa silnik czterosuwowy z bezpośrednim wtryskiem? A dalej jeździcie...
W zasadzie to Sadowski może w ogóle nie chcieć warzyć piwa. Może po prostu interesuje się konstruowaniem całej aparatury, strasznie niektórzy z Was przeżywają fakt, że tak można robić...
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.