-
Posts
606 -
Joined
-
Last visited
About klisz
- Birthday 06/03/1978
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
A my to co zwykle
-
Rok założenia
2010
-
Liczba warek
48
-
Miasto
Środa Wlkp.
Recent Profile Visitors
2098 profile views
klisz's Achievements
-
osatronix reacted to a post in a topic: Ilość wody do zacierania i wysładzania
-
Tak uściślając to nie są petainery tylko doliumy. Fajne, ale bywa, że czarna uszczelka gumowa nie wytrzymuje i ucieka ciśnienie przy powtórnym użyciu.
-
GB... reacted to a post in a topic: 10 lat piwo.org
-
GB... reacted to a post in a topic: 10 lat piwo.org
-
To zlecić. Ktoś temat ogarnie. Kwestia uprzystępnienia grafiki.
-
To ja tak nieśmiało tylko. Może koszulki okolicznościowe?
-
Kufelki źle umyte były
-
To był oczywiście skrót myślowy. Nic nie zmieniałem.
-
Powiem tak. Pierwszą warkę warzyłem pilsa bez żadnych modyfikacji sprzętowych. Wszystko poszło idealnie. Zamknąłem się w czasie lekko ponad 3h. "Wysładzanie" nie trwało tak jak piszecie bardzo szybko tylko porównałbym je do standardowego. Ciurkało sobie powoli z 40- 60 minut. Stwierdziłem jednak, że na filmach brzeczka była zawsze bardziej klarowna więc faktycznie przydałoby się zmniejszyć szczeliny w dolnym sicie. Zastosowałem do tego celu zalegające mi gdzieś "sito - pokrywka" z ikei Dodatkowa siatka bardzo utrudnia założenie dolnego sita na miejsce. Trzeba się sporo namęczyć. Siatkę wycinałem zwykłymi nożyczkami. Pszenica na siatce poszła ok, ale klarowność taka sobie. Filtracja dużo szybsza. Kolejne piwo to APA z siatką filtrowało się chyba 15 minut Klarowność brzeczki bez zmian. Następne piwo to stout z płatkami owsianymi. Tutaj problem zaczął się już na etapie zacierania. Sito totalnie się zatkało. Brzeczka leciała tylko przez rurkę na środku kosza. Filtracja niemożliwa. Skończyło się na wyjęciu siatki. Czy dławicie przepływ za pompą aby brzeczka leciała tylko przez złoże czy rozkręcacie na full i leci Wam także przez rurkę? Sprzętu się uczę, ale jedno jest pewne od pierwszej warki. Wydajność skoczyła bardzo w górę pomimo śrutowania trochę grubiej. Blg zawsze idealnie w punkt zgodnie z założeniem Beersmitha, ale do fermantora trafia tak 2-3 litry więcej niż w przepisie.
-
Akcje prowadził Josefik. Jeśli dobrze pamiętam to kupowane były w Niemczech.
-
Wiem, że łatwo znaleźć takie dane i pewnie nawet na opakowaniu moich śliwek takowe były, ale nie zwróciłem uwagi. Na ponad 150 warek nigdy nie miałem problemu z granatami a eksperymentowałem z różnymi surowcami do refermentacji. Nie dogazowane tak, ale przegazowane nigdy. To moje nie miały cukru w sobie, bo jeśli dobrze pamiętam dałem chyba na ~20 litrów ze 160g cukru plus śliwki i nagazowanie było ok. Na bank nie za mocne.
-
W ogóle się tym nie przejmowałem. Dałem tyle ile wyliczyły mi kalkulatory nie uwzględniając śliwek. Nagazowanie jak dla mnie ok. Jak ktoś chce mniejsze to niech da mniej cukru, ale dla mnie "browar to nie apteka". Gdybym miał liczyć ilość cukru w śliwce to by się pewnie nie podjął takiego zabiegu
-
Ja bym po prostu wyłączył pompę na chwile, zdjął górne sito wsypał, zamieszał, założył z powrotem i włączył pompę.
-
A ja Ci powiem jak robię to ja. Zresztą temat o dodawaniu śliwek wykluł się chyba przy piwie świątecznym czy wędzonka w piwie czy jakoś tak. Nie mam zapisków przy sobie więc z pamięci. na warkę ~20 litrów dodałem chyba 200g. Wędzonka bardzo wyczuwalna, ale to od śliwek zależy pewnie. A robię to w sposób banalny. Śliwki kroję i gotuję w pół litra wody z docelową ilością cukru do refermentacji. Odcedzam i mieszam z piwem do rozlewu. I tyle
-
Jeśli komuś uda się dowiedzieć w Poznaniu jaki będzie koszt to niech da znać, bo wczoraj ani nie odbył się pokaz ani nikt nic nie wiedział a garnek miał stary sterownik.
-
Cena z nowym sterownikiem zostanie podana na targach w Poznaniu.