Skocz do zawartości

siatkarz

Members
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez siatkarz

  1. Ja wczoraj zrobiłem sobie mieszadło. Regulacja obrotów przez tranzystor, dwa magnesy, wiatrak, obudowa, włącznik, 4 śruby, kilka nakrętek i podkładek, dioda, przewody. Części zamawiałem na szybko w electroparku (trochę drogo maja), wiec wydałem na to ok 35zl. Pewnie można przyoszczędzić jeszcze. Jakby ktoś chciał to mogę poratować wskazówkami.

     

    mieszadlo

     

    na zdjęciu nie ma jeszcze magnesów bo zostawiłem je na noc, żeby spokojnie klej związał.

  2.  

    Tylko nie baw się w deszczówkę bo to strasznie brudna woda wiec o zakażenie nie trudno.

    Rozumiem, że chodzi o wykorzystanie wody do mycia sprzętu, bo w innym wypadku nie widzę problemu z wykorzystaniem deszczówki do chłodzenia :)

     

     

    Zakładam ze w tym baniaku zaraz rozwiną sie glony i zgromadzi sie brud z dachu/jakiejs tam powierzchni. Usyfisz cały sprzęt przy cyrkulacji i pewnie zapchasz pompke. Uważam to za karkołomny pomysł.

  3. Jeśli chodzi o chłodzenie z innej beczki to ja tak robię. Do drugiego kega wlewam zimna wodę, dosypuje trochę lodu i przepompowuje przez wężownice. Pierwsze litry są gorące, wiec łapie wodę do mycia sprzętu, później zamykam obieg i dosypuje lodu. Ze 100 do  ok. 20C w jakieś 20-25 się wyrabiam.

    Tylko nie baw się w deszczówkę bo to strasznie brudna woda wiec o zakażenie nie trudno.

  4. Warzylem 5 tygodni temu CDA 17blg: 2 tygodnie burzliwej, 3 cichej. Po 2 tygodniach zmierzylem blg i bylo jakies 6.5 wiec postanowilem przelac na cicha zwlaszcza, ze piana ladnie opadla. Gęstwa US05 była zebrana ze wcześniejszej warki. Chcialem w niedziele zabutelkować, ale niestety po dzisiejszym pomiarze dalej bylo 5blg i w jednym z fermentorow byla jeszcze widoczna piana (warze po okolo 40 litrow i staram sie polowki róznie przyprawiać).

    Zacieralem chyba w temp 67C (+/- 3C bo utopilem jeden termometr, a drugi pokazywal cuda z fabryczna sonda, wiec kalibrowalem go ze stara we wrzatku i z temperatura zewnetrzna).Ja bym to jeszcze zostawil na tydzien, a co Wy na to??

  5. mi Pani Urszula doradziła, żeby wsadzić w pierwszym roku sztorby gdzieś na głębokość 10-15 cm, co daje realne szanse na byle jaki zbiór w pierwszym roku (i tak bylo). Na jesień trzeba wszystkie kłącza wyciąć i przysypać warstwa gleby. Oczywiscie dochodza do tego opryski na grzyba itp + jakiś nawóz mineralny jesli gleba jest uboga w skladniki.
     

    @Samson_miodek ja takie sztorby po prostu wsadziłem do ziemi nie zwracając uwagi na kłacza (nie mialem takich dorodnych zielonych). Ogólnie jest zasada, żeby postępować ze sztorbami tak samo jak przy sadzeniu ziemniaków. Jeśli macie pytania to warto poczytać publikacje pani Skomry.

  6.  

     

    To już zależy od tego co rozumiesz pod pojęciem skomplikowanych działań. Po prostu napisałem do nich, czy udostępniają sadZonki. Musiałem podpisać z nimi faktyczną, "papierową" umowę o udostępnieniu materiału, wysłaliśmy to sobie poczta, przepisalismy się kilkoma mailami i tyle. Z góry uprzedzam, że nie wiem, czy to powszechna praktyka, czy po prostu mi się udało.

     

    Ja w zeszłym roku skontaktowałem się z Panią Urszulą (bardzo sympatyczna osoba) i udostępniła mi chyba 10 gatunków chmielów. Tez musiałem podpisać umowę SMTA, ale nic poza tym. Pierwszy zbiór pozwolił nachmielic jedno piwko, ale było warto bo aromaty z świeżej szyszki są niepowtarzalne:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.