Jest sens tunnigować, ale niekoniecznie na pierwszy raz. Zrób po ludzku, czyli według instrukcji, tego stouta z ekstraktów, ewentualnie dodaj laktozy (0,5-0,7 kg według moich doświadczeń na warkę 20 litrową). Pozwoli Ci to po pierwsze przećwiczyć bez kłopotów proces warzenia (choć tylko z ekstraktów, bez zacierania), a po drugie prawidłowo przeprowadzić fermentację. Później zrób bez udziwnień stouta ze słodów, to proste piwo w sam raz na pierwszy raz. Jeśli nawrzucasz ameryki do tych piw, nie będziesz czuł wad w aromacie i smaku, które z dużym prawdopodobieństwem wystąpią w Twoich pierwszych piwach (choć może nie?). Potem możesz udziwniać do woli. Na marginesie, czy ktoś z bardziej doświadczonych kolegów robił American Milk Stouta? To ma jakiś sens?