Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Wiktor

  1. ja mam w swoim fermentorze motylowy zawór DN32 i nie ma problemu z odbiorem gęstwy - nawet jak jest niedużo piwa w tanku. Odradzam jedynie zawory kulowe - są one niewymywalne i prędzej czy później robi się syf w przestrzeni między kulą uszczelnieniem a korpusem zaworu.

  2. sprężyną (świńskim ogonkiem) idzie nalać piwo z tanka do butelki. Oczywiście piwo musi być schłodzone i pod odpowiednim ciśnieniem. Może być przy tym sporo strat, ale to zależy od piwa i wprawy nalewającego. W niektórych restauracjach potrafią tak nalać setki butelek dziennie i co ciekawe wolą lać sprężyną mimo że mają napełniarki przeciwciśnieniowe - jest tak po prostu szybciej.

  3. a ja się zastanawiam jak szanowna komisja sprawdzi czy ktoś nie przesadził z ekstraktem np plus 2/3 blg... moim zdaniem powinien być podany tylko styl a ekstrakt pomijany...

     

    dlatego jest oprócz ram dodatkowa tolerancja +/- 1. A jak będą mieli duże wątpliwości to w Olbrachcie jest laboratorium i można w miarę szybko mieć wynik jaki piwo faktycznie miało baling startowy...

  4. Jeśli nawet wygra kategorie to i tak przegra z przechmielonym AAA ( opis sugeruje takie preferencje w tym stylu )

     

    czy aby na pewno?

    bardziej bogate karmelowo i bardziej zbalansowane w kierunku słodowości niż chmielu

    A przytoczysz może jeszcze co jest zaraz za tym zdaniem w nawiasach napisane?

     

    że poziom chmielu może być wysoki. Ale jednak i tak piwo powinno być bardziej zbalansowane w kierunku słodowości.

  5. O ile czegoś nie przegapiłem, to dla mnie większym minusem jest to, że raczej nie będzie możliwości otrzymania informacji zwrotnej na temat swojego piwa, o ile nie załapiemy się do finałowej 3 z każdego stylu. A na pewno sporo osób wysyłając piwa na konkursy liczy głównie na informację zwrotną pod kątem "samodoskonalenia".

    te odrzucone dostaną skróconą metryczkę.

     

    a pomówienia o ograniczeniach ekstraktu Piotrkowskiej warzelni to potwarz i policzek dla całej załogi - weizenbock z Piwoteką był na samych słodach i spokojnie można byłby pójść dalej.

  6. tu chodzi o obroty to jak z silnikiem samochodowym - co z tego że wiertarka ma jeden kW przy 3,5 tysiącach obrotów - przy 200-300 jakie są maksymalne dla śrutownika będzie miała jedną dziesiątą tego i w dodatku się zaraz spali bo nie będzie wentylator dobrze ciepła z wiertarki odprowadzał. Ja mam takiego chińczyka do śrutownika zmielił kilkaset kilo, raz poszedł z niego ogień, a i tak jedzie dalej i jeszcze sporo zmieli. Są teraz takie dwubiegowe - te się super nadają.

  7. Nie wnikam, czy kasa ta pójdzie do piwowarów czy dla lokalu za użyczenie lokalu, ale jasno jest napisane co dostajesz - piwo domowe i w jaki sposób - musisz zapłacić, by wejść.

    Na birofiliach kupujesz za pieniądze żetony, które potem wymieniasz na piwo domowe przy stanowiskach piwowarów domowych. Sytuacja jest taka sama jak powyżej. Nie mówię że temat nie jest śliski, ale od iluś lat w Żywcu nikt nie ma problemów ze sprzedażą piwa. Może dlatego że komuś takiemu jak GŹ trudno jest podskoczyć.

  8. Uwaga! Bilety na degustację są płatne na zasadach podobnych do festiwalu Birofilia!

     

    Na b.biz nikt nie raczył odpowiedzieć na to pytanie, więc może tutaj ktoś odpowie. Na festiwalu były prezentowane piwa komercyjne, których odpłatność jest oczywista. Wydaje mi się, że nie jest ideą festiwalu handel piwem domowych i w tym działaniu o tym nie powinno być mowy. Jeśli mimo wszystko tak i jest i w w porozumieniu z władzami PSPD to ewidentnie ktoś wchodzi na śliską ścieżkę. Moim zdaniem nie tędy droga.

     

    a piwa piwowarów domowych na Birofiliach? za nie też się płaciło żetonami, więc to też była jakby nie patrzeć "ukryta" sprzedaż piwa domowego.

  9. przecież zakwaszający to słód z dodatkiem kwasu mlekowego wymyślony na potrzeby niemieckiego prawa czystości. Wydaje mi się, że lepiej dodać samego kwasy mlekowego.

     

    a to nie jest tak że jest to słód który został namoczony, wyrosły sobie na nim bakterie mlekowe, a potem został ponownie wysuszony?

  10. w zasadzie elektrozawór nie musi płynnie regulować mocy gazu - wystarczy ze będzie szybko działał i będzie dobry płomień stały - sterownik boleckiego ma możliwość zmiany okresu sterowania - można by go wydłużyć - wtedy np przy 10% mocy płomień paliłby się przez 1 sekundę a przez 9 paliłby się tylko płomień stały. Pytanie tylko jakby to działało na dłuższą metę i zapewne czas sterowania byłby dość długi.

     

    Mimazy - a drewnianą łyżkę w poprzek gara kładłeś?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.