Skocz do zawartości

Brower

Members
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Brower

  1. Brower

    Śrutownik Biowin

    Hmm, a to ciekawe bo u mnie siedzi sztywno. Gdyby faktycznie była luźna, to zapewne skręcenie wszystkiego do kupy wymusiłoby odpowiednie ustawienie. Rozumiem, że u Ciebie tarcze są równoległe i nie występuje problem z mojego filmiku ?
  2. Brower

    Śrutownik Biowin

    Kulka nie wygląda na zaklinowaną. Rusza się bez oporu. Tak jak napisałem, ta wada wydaje się być do obejścia poprzez podkładki. Bardziej martwi mnie temat krzywej tarczy. Gdy w jednym miejscu tracze dotykają do siebie to w drugim jest szpara na kilka mm...
  3. Brower

    Śrutownik Biowin

    Dzięki panowie za szybki odzew. Problem polega m.in. na tym, że przykręcenie ramki do oporu = w zasadzie brak możliwości zakręcenia korbą. Aby działało to tak jak pisze Azizi , trzeba dać dodatkowo 2-3 podkładki pomiędzy ramkę a korpus, celem jej odsunięcia. Pozostaje jednak kwestia krzywej/krzywo osadzonej tarczy. Czyli podsumowując, absolutnie tak nie powinno być i jest to wada ?
  4. Brower

    Śrutownik Biowin

    To i ja odkopię. Kupiłem dzisiaj ten śrutownik i zastanawiam się, czy przypadkiem nie trafiłem na wadliwa sztukę... Wygląda to tak: https://www.dropbox.com/s/bvze7bd67p8511q/2016-11-14%2018.06.43.mp4?dl=0 Jak widać na powyższym filmiku, ruchoma tarcza ma spore bicie. Dodatkowo, po skręceniu przedniej "ramki" na sztywno tarcze są tak blisko, że właściwie nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu i regulacji. Aby tarcze jako tako pracowały, ramka musi być niedokręcona. Normalne? Nie wymagam super jakości ale obawiam się, że to uniemożliwi sensowną pracę. Ktoś obeznany w temacie tego typu śrutowników mógłby rzucić okiem ? Reklamować?
  5. Z gozdawa pale ale + 1.7 ekstraktu płynnego wyszło mi ok. 11.5 blg przy 22l.
  6. Witam szanownego autora Moim zdaniem ten akapit wprowadza w błąd, co do istoty procesu. W żywności celem mikrofiltracji jest usunięcie niepożądanej mikroflory bez użycia wysokich temperatur, które niekorzystnie wpływają na zawarte w produkcie związki termolabilne np. niektóre witaminy. Proces ma więc na celu uzyskanie produktu finalnego o cechach jakościowych zmienionych w minimalnym stopniu. Co do samej treści: "Polega ona na przepuszczeniu piwa przez wąskie membrany, z sitem o wielkości poniżej 10μm." To jest ogólna definicja mikrofiltracji. Jestem pewien, że nikt nie filtruje piwa przez membrany o wielkości porów nawet o połowę mniejszej. Np w przypadku mikrofiltracji mleka wykorzystuje się membrany z otworami o średnicy mniej więcej 1.4 µm, co powoduje usunięcie około 99,9-99,99 % drobnoustrojów. Zakładam więc, że w przypadku piwa wielkość porów będzie zbliżona (strzelam 0,5-1,6 ?). "Wypłukiwane są w ten sposób drobnoustroje, ale także białka i inne związki cenne dla piwa i mogące wpływać na jego smak." Chciałbym wiedzieć, jakie białka i inne cenne związki są "wypłukiwane" i przy jakiej wielkości porów membrany. Otóż poziom retencji składników zależy od tego jakiej membrany użyjemy. W związku z tym, można kontrolować, co i w jakiej ilości przechodzi przez membranę poprzez zmianę wielkości porów - oczywiście w pewnym zakresie. W przypadku mleka osiąga się bardzo dobre rezultaty pomimo, że zawartość białka jest tam zdecydowanie większa niż w piwie. Problemem są natomiast cząsteczki tłuszczu ponieważ, ich wielkość odpowiada wielkości komórek niektórych drobnoustrojów. To tak na szybko moje przemyślenia w tym temacie.
  7. Zaryzykuję twierdzenie, że akapit o mikrofiltracji to radosna twórczość autora blogu, a nie wiedza potwierdzona badaniami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.