Skocz do zawartości

Łysy

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Łysy

  1. Łysy

    Łysy

  2. Szczęść Wam Boże Jestem początkującym piwowarem (jeśli to nie zbyt mocne słowa ). Moja przygoda z piwowarstwem domowym zaczęła się około 2 lata temu, kiedy mój ojciec zakupił zestaw startowy z brewkitem lager. Tak pomogłem mu przy kilku takich produkcjach, ale wydawało mi się to mało ambitne. Pierwsze piwko z zacieru zrobiłem samodzielnie w czerwcu(Irich Red Ale z BA). Źle się przygotowałem Za bardzo napowietrzyłem brzeczkę, zadałem za mało drożdży, słodowałem letnią wodą, przesadziłem z temperaturą przy zacieraniu, wykipiało mi troszkę podczas chmielenia - ogólnie masakra! Tak powstało 11, czy 12L brzeczki (już nie pamiętam, ale powinno być ze 20). Piwo po miesięcznym dojrzewaniu mnie zaskoczyło... przepiękny kolor, klarowność, drobno pęcherzykowa piana, duża pijalność... Znajomi twierdzili, że bije na głowę wszystkie koncerniaki, po piwie już dawno zostały puste butelki Plany na ten sezon: Polskie jasne/pils, IRA2, Sweet stout, AIPA/IPA... Odbiegając od piwnego świata: Mam 18 lat (wiem, gówniarz jeszcze ze mnie ), uczę się już ostatni rok w Zespole Szkół Muzycznych nr. 1 w Rzeszowie, kończę IIst. w klasie perkusji, więc ciężko pewnie będzie pogodzić maturę, dyplom, prawko, pracę i warzenie, ale... chcącemu nie dzieje się krzywda Poza muzyką i piwowarstwem interesuję się też polityką, socjologią, psychologią, udzielam się w KSM'ie, uwielbiam piesze wędrówki. Pozdrawiam szanowną brać!
  3. Rzeczywiście, ten muł jest tylko na ściankach. Piwo i tak nie jest przejrzyste, ale w sumie ciężko o to przy wręcz brązowej barwie (dziwne, miało być czerwone)
  4. Zajrzę jeszcze raz, może i tak Dziwne, bo wyglądało tak, jak by coś tam pływało
  5. Dodam, że mętność pochodzi raczej od obecności skrobi, bo nie miałem wskaźnika i robiłem na oko
  6. Trzymam w lodówce, zaczekać mogę, ale podobno 3 dni się ma klarować. Boję się, że wieprzem przejdzie Może za mało żelatyny dałem
  7. Na cichej leży sobie IRA. Klarowałem żelatyną, stoi tak już 2 dni. Problem polega na tym, że ładnie się klaruje od góry (2cm), a niżej taki śmieszny muł. Temperatura ok 15 stopni, szklany gąsior. Co z tym robić?
  8. Łysy

    Piwo na miodzie

    Witam wszystkich! Jestem nowy na forum. Ogólnie zajmuje się muzyką, w piwowarstwie jestem jeszcze zielony. Jak dotąd popełniłem kilka brewkitów (lagery, draught), teraz leży na cichej IRA(zacierana) i miodowe z jej resztek. Jak na razie brak zakażeń. Znalazłem ostatnio coś takiego: Przepis z pisma "Pszczelarz polski i ogród" z roku 1937. Na 4,5 litra wody bierzemy 60 dkg. miodu, gotujemy przez 30 minut zabierając szumowiny. Gdy woda wygotuje się dolewamy nowej, tak aby po skończonym gotowaniu było 5 litrów płynu. Po odszumowaniu płynu zanurzamy w woreczku z rzadkiego płótna l dkg chmielu i gotujemy chmiel w płynie przez dalsze 30 minut. Szumowiny zbieramy, następnie wyjmujemy woreczek i wyciskamy z niego płyn. Całość odstawiamy od ognia, aby ostygła. Odlewamy l litr płynu i studzimy przez wstawienie naczynia do zimnej wody aż stanie się letnim (około 30°). Trochę drożdży (na koniec noża) używanych do ciasta rozrabiamy letnim płynem i wrzucamy do mniejszego naczynia, które ustawiamy w ciepłym miejscu. Gdy drożdże zaczną pracować (wydzielać bańki gazu), przelewamy ostudzoną już resztę płynu do gąsiora i dolewamy płyn z drożdżami czyli zaczyn. Szyjkę gąsiora zawiązujemy czystą gazą lub wstawiamy weń rurkę fermentacyjną. Gąsior należy trzymać w ciepłym miejscu. W ciągu 3 do 5 dni będzie się odbywać burzliwa fermentacja. Po upływie tego czasu przenosimy gąsior w chłodniejsze miejsca na 3 dni, zlewamy piwo do czystych butelek i korkujemy wyparzonymi korkami. Butelki z piwem miodowym należy trzymać w chłodnym miejscu - przechowywane w ciepłym mieszkaniu mogą powysadzać korki. Piwem ciężko to nazwać, więc zastąpię to dalej "miodem chmielonym" Co o tym myślicie? Chętnie bym spróbował, tym bardziej, że wszystkie składniki mam w domu. Zmienił bym tylko drożdże na jakieś normalne piwowarskie i niewielki dodatek miodu gryczanego (15-20%). Ma to w ogóle sens? Będzie to pijalne, próbował ktoś?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.