Skocz do zawartości

rkkr

Members
  • Postów

    396
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez rkkr

  1. A na jakiej wysokości od dna fermentora masz przyklejoną sondę? Pytam bo zastanawiam się czy jest sens jedną sondę przykleić w dolnej części wiadra a drugą przy górnym poziomie brzeczki... Ciekawi mnie czy będą pokazywać to samo czy też ta dolna będzie wskazywać niższą temperaturę... Choć wtedy z kolei może to wynikać z nieszczelności "przyklejenia" sondy...
  2. Ja nad gotującą się brzeczką mam okap i zawsze boję się, że gromadząca się na nim para wodna będzie kapać do gara przy okazji razem z tłuszczem. Więc zawsze przez warzeniem myję okap a potem w trakcie gotowania co jakiś czas przecieram go papierowymi ręcznikami z wilgoci... Może przesadzam z tą ostrożnością...
  3. A u mnie tak Mam moduł z tego wątku. Termometry przyklejam do fermentora i izoluję je pianką do dylatacji w posadzkach. Sterownik wysyła pomiary do ThingSpeaka. Mogę w każdej chwili sprawdzić temperaturę po zalogowaniu się do serwisu. Pod sterownik można podpiąć urządzenie chłodzące lub grzewcze. Ja wykorzystuję go jeszcze do kontroli temperatury przy zacieraniu. Sterownik w połączeniu z wyświetlaczem w porównaniu z poprzednim sposobem pomiaru (zwykły termometr piwowarski) - niebo a ziemia jeśli chodzi o wygodę...
  4. Wiem że nie trzeba, ale syrop stygnie mi gdy w międzyczasie szykuję resztę rzeczy do rozlewu...
  5. W moim przypadku wygląda to tak, że ostudzony roztwór cukru (ok 500ml wody) wlewam na dno fermentatora z którego rozlewam piwo, na to daję piwo starając się o ruch wirowy, a potem zdezynfekowanym mieszadłem delikatnie jeszcze mieszam dla pewności. Rozlewam połowę warki i ponownie mieszam mieszadłem. Jak na razie brak granatów.
  6. Ostatnie 3 piwa fermentowałem w skrzyni styropianowej. Przy temperaturze pomieszczenia ok 18 stopni, wymieniając dwie półtora litrowe butelki dwa razy na dobę (ok. 6 rano i ok 18 po południu) udawało mi się utrzymywać temperaturę wewnątrz skrzyni w granicach 9,5 - 12 stopni. Inną sprawą jest temperatura wewnątrz fermentora - na pewno cieplej, o ile tego nie wiem bo niem mam czujnika wewnątrz. Jedną butelkę kładłem na pokrywie wiadra, drugą obok wiadra. Na pewno jakieś skoki temperatury wewnątrz wiadra były, ale wydaje mi się, że mniejsze niż te 2,5 stopnia wynikające z odczytów na zewnątrz wiadra a wewnątrz skrzyni... pytanie czy skoki tego rzędu mają wpływ na piwo?
  7. rkkr

    Piwo na wesele

    To był stout z tego zestawu: http://www.homebrewing.pl/stout-12blg-zestaw-surowcow-p-703.html Każda z trzech warek miała po 20 litrów mniej więcej...
  8. rkkr

    Piwo na wesele

    Ja na swoim weselu miałem własnego stouta, pale ale oraz american wheat. Najlepiej się sprawdził o dziwo stout, potem american wheat a pale ale jakoś ludziom nie podszedł.
  9. Pils bohemski - 19 litrów Razem: 1519 litrów
  10. A po przelaniu do filtracji czekasz aż złoże się ułoży z 15-20min?
  11. Munich Helles 12BLG - 19 l Razem: 345 litrów
  12. Lepiej było poczekać z przelewaniem na cichą... 8 dni burzliwej to nie jest za długo...
  13. Ja także używam tych fermentorów i gorącą brzeczkę, zaraz po skończeniu gotowania przelewam wężykiem do fermentora, do którego wcześniej wkładam chłodnicę i puszczam od samego początku przez nią wodę.. nic nie dzieje się z fermentorem, kranik też nie rozszczelnił mi się nigdy...
  14. A czy ta czapa drożdżowa z biegiem czasu opadnie na dół?
  15. A czy przetrzymanie piwa z taką czapą drożdżową kolejne dwa tygodnie to dobry pomysł? Może zacznie się "psuć"? Pytam bo zauważyłem na niej dwa miejsca, w których jest ona "przebarwiona" na zielonkawy kolor...
  16. Witam Szanownych Forumowiczów. Czy ktoś z Was mógłby mi doradzić w poniższej kwestii? Piwo Czeska Dziesiątka warzone 28 listopada, zadane starterem z drożdży płynnych Fermentum Mobile FM30 Bohemska Rapsodia, fermentowane przez dwa tygodnie, które upłynęły od momentu warzenia w temperaturze 10 stopni Celsjusza. Dzisiaj, chcąc sprawdzić Blg uchylam wieko a tam widok jak na załączonym zdjęciu. Pierwsze pytanie czy to infekcja? - z tego co zdążyłem się zorientować to nie (ale poprawcie mnie jeśli sie mylę), choć smak i zapachu dosyć dziwny, być może jednak jestem przeczulony... Drugie pytanie to czemu drożdże dolnej fermentacji siedzą u góry? I trzecia kwestia. Nie chcę robić cichej fermentacji dlatego postanowiłem potrzymać jeszcze ok 2 tygodnie i zastanawiam się jak to zlać aby nie dostały mi się do fermentora z syropem cukrowym grudki drożdży i żeby nie stracić za dużo piwa? Pozdrawiam i z góry dzięki za sugestie.
  17. Pamiętaj o DOKŁADNYM rozebraniu kranika na części pierwsze. Musisz go rozebrać na trzy części: motylek z tulejką do zakładania wężyka, część z gwintem i część z "uchwytem" na tulejkę. Trochę ciężko to zrobić za pierwszym razem, nie mając wprawy. Pomiędzy częścią drugą i trzecią zbiera się brzeczka i psuje się...
  18. Czeska desitka - 21 litrów Koelsch - 19 litrów Razem: 10066 litrów ups...
  19. Chyba udało mi się, dzięki Waszym poradom znaleźć przyczynę problemu: po rozłożeniu kranika na czynniki pierwsze do mojego nosa doszedł niezbyt przyjemny zapach zepsutej brzeczki... Trzeba rozebrać DOKŁADNIE CAŁY kranik.
  20. Infekcja zawsze wygląda tak samo. Porównywałem je ze zdjęciami, które mozna znaleźć w jednym z wątków.... A z drugiej strony nawet jeśli się mylę, to pewnie sposób walki byłby podobny... Dzięki za patent z rozbieraniem kranika, dochodzę do wniosku, że chyba ten element zaniedbałem. Drugi raz dzięki za pomysł z pobieraniem próbki przez otwór na rurkę fermentacyjną.
  21. Być może tutaj popełniam błąd... Ja do tej pory wycierałem wnętrze kranika, i wkładałem chusteczkę higieniczną nasączoną spirytusem... może to jest mój słaby pkt... Tak, na 100%
  22. A czy po przedłużonej burzliwej można pobierać gęstwę do kolejnego piwa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.