Skocz do zawartości

Plo Koon

Members
  • Postów

    219
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Plo Koon

  1. Dziś z braku czasu nietypowo, warka z ekstraktów.  

     

    Warka #14 

     

    APA

     

    Receptura:

     

    3,4 kg ekstraktu jasnego WES

    20 litrów wody (2g soli + 2g gipsu)

    gotowanie 10 minut

     

    50 g Mosaic + 30g CTZ na ostatnie 30 minut chłodzenia. 

     

    OG: 12 brix

    objętość 20 litrów

     

    Drożdże US-05 1 op. uwodnione.

    Fermentacja: 18 stopni

     

     

    Warka #15

    Cydr kartonikowy

     

    10 litrów soku jabłkowego 100%. 

    OG - 11 brix

     

    Drożdże Mangrove Jack M02 Cider

    Fermentacja: <20 stopni

  2. FFT wskazał 7brix dla próbki czystej

     

    Warka 13A - Gose z marakują i mango. Zeszło do 6 brix, wyszło 10 litrów. Butelkowane z  50g cukru. Marakuja wniosła sporą kwaśność. Niemniej i tak dodałem kwasu mlekowego 4.5 ml na litr piwa. 

     

    Warka 13B - Gose z malinami. Zeszło do 5 brix, także 10 litrów, także butelkowane z 50g cukru. Maliny ładnie oddały kolor, dodatkowo jest mniej kwaśne i bardziej "oczywiste". Także dodałem kwas mlekowy 4.5 ml/litr piwa. 

     

    Kolendra i sól na granicy autosugestii. Fermentacja raczej nie przyniosła nic negatywnego. Siarki nie czuję, niewielka estrowość w kierunku brzoskwiń. Jest dobrze. Zobaczymy jak będzie smakować po fermentacji. 

     

    18892905_10207276375062616_8265679182873

  3. Dziś prosty zasyp pod coś co w przyszłości będzie a'la Gose. Zakwaszane tradycyjne czyli słód zakwaszający + kwas mlekowy przy rozlewie. Piwo rozlałem do dwóch fermentorów, oba dostały te same drożdże, ale dostaną inne dodatki. Wersja A dostanie puplę z mango i marakui. Wersja B mrożone maliny. 

     

    #13 Gose

     OG: 12 blg
    FG: 
     

     Zasyp

    1. Pilzeński (Weyermann) 2 kg
    2. Pszeniczny jasny (Wyermann) - 1 kg
    3. Płatki pszenne - 1 kg
    4. Carapils (Weyermann) - 0,3 kg
    5. Zakwaszający - 0,25 kg

     

     

    Nalew 18 l wody (4:1)

     

    2. Zacieranie:

    Wszystkie słody wsypane w temp. 75°C - temperatura spadła do 69,8°C 

     

    • 69,8-65,2°C – przerwa 60 minut 
    • 76 ° C - mash out 

     

    3. Filtracja:

    ·         Wysładzanie ciągłe, odebrano i zawrócono ok. 3 l brzeczki przedniej.

    ·         Woda do wysładzania ~76°C - – 12 litrów.  Dodatki: kwas fosforowy (75%) - 1,5 ml

    ·         Odebrano 24,5 litra litrów brzeczki o gęstości 12 brix 

     

     

    4. Gotowanie: 60-70 minut

    • Zeus 14,6 alfa - 55' - 5g
    • Zeus 14,6 alfa - 5' - 25g
    • Whirfloc - - 10' - 0,5 tabl 
    • Kolendra indyjska - 10' - 12 g
    • Sól - 10' - 10 g

    Odebrałem ??? litrów brzeczki o ekstrakcie 15 brix 

     

     

    5. Chłodzenie i zadanie drożdży:

    ·   chłodnica zanurzeniowa – 50 minut do 18 stopni

    ·   Drożdże: 2 op. S-33 uwodnione

     

    Dodane 3 litry wody celem dostosowania gęstości. 

     

    6. Fermentacja:

    • Ekstrakt początkowy:  12 BLG 
    • Burzliwa: 7 dni 18-19 stopni, 7 dni 19-20 stopni;
    • Cicha: 7 dni 22 stopnie

     

     

    7.Butelkowanie

     

    100 g cukru na 20 litrów

  4. Piwo odfermenotwało mi dość płytko (sporo palonych i karmelowych, zacierane na słodko) tj. ok 65% zamiast deklarowanych przez producenta 71-75%. Odfermentowało do poziomu, który wykazał mi FFT - co do BLG. Jest już dwa tygodnie na cichej i ekstrakt się nie zmienia. Rozumem, że FFT jest wyznacznikiem stopnia odfermentowania, a wynik gorszy niż deklarowany przez producenta może wynikać z zasypu i zacierania? Dodam, że fermentacja była zaczynana w niskim zakresach i podnoszona stopniowo. 

  5. Dziś RIS trafił na cichą (po 19 dniach burzliwej). Dodałem 40g średnio opiekanych kostek z dębu francuskiego macerowanych przez miesiąc w bourbonie. 

     

    Zeszedł do ok. 11,5 BLG. FFT wskazywał na 11 BLG. Więc zakładam, że reszta zostanie dojedzona na cichej. 

  6. Uwarzyłem (wreszcie!) RISA. Wyszło tak mocno, że zabrakło skali na balingomierzu :) W sumie poszło wszystko bez najmniejszego problemu. I zacieranie i filtracja. Może po prostu za mało przygotowałem wody do wysładzania, ale szybko to nadrobiłem. Odparowanie trochę mnie zaskoczyło, 7 litrów na 100 minut. Przeliczyłem się o dwa litry. Teraz piwo spokojnie będzie fermentować na świeżej gęstwie, a potem? Najpierw na 3 miesiące kostki z dębu francuskiego macerowane w Jim Beanie (Bourbon), a potem na 2 tygodnie płatki z dębu amerykańskiego macerowane w Jacku Danielsie. Ale najpierw dam piwu odpowiednio dużo czasu na porządne odfermentowanie. 

     

     

    Zastanawia mnie czemu BS zawsze podaje mi złą ilosć wody do wysładzania? Wysładzam w dobrym tempie 0,5l/1min, ale zakładaną ilością wody do wysładzania nie uzyskuje wymaganej objętości. Druga sprawa to wysłodki, ekstrakt przy kończeniu filtracji wynosił 16 brix, ale nie miałem siły nic z tym robić. 

     

    Co do zasypu. Żyto dodałem bo mi trochę zostało z poprzednich zakupów. Reszta mniej lub bardziej przemyślana. Za radą amerykańskich forów - starałem się podejść do sprawy kompleksowo i dać jak najwięcej różnych słodów. Podstawa to Pale Ale uzupełniony Monachijskim I. Z karmelowych tylko Caraaroma, która bardzo ładnie zagrała w Żytnim Stoucie. Dodatkowo polecany wszędzie Abbey oraz domowy patent - opiekane płatki owsiane (45 minut w piekarniku). Z palonych - Carafy I i III od początku zacierania. Jęczmień palony na filtrację. Piwo ma być tylko lekko palone. 

     

    #12 Russian Imperial Stout

     OG: 28,9°BLG
    FG: 11 blg
    IBU:  

    Barwa: 107 EBC 
    Alkohol:???

     Zasyp

    1. Pale Ale (Weyermann) 4,6 kg
    2. Monachijski I (Wyermann) 1 kg
    3. Żytni (Weyermann) 0,5 kg
    4. Caraaroma (Weyermann) 0,5 kg
    5. Abbey (Castlemalting) 0,5 kg
    6. Płatki owsiane opiekane 0,4 kg
    7. Carafa I Special (Wyermann) 0,25 kg
    8. Carafa III Special (Wyermann) 0,25 kg
    9. palony jęczmień (Weyermann) 0,25 kg (dodany do filtracji)

    + 3 g kredy. 

     

     

    Nalew 20 l wody 

     

    2. Zacieranie:

    Wszystkie słody wsypane w temp. 76°C - temperatura spadła do 67,8°C 

     

    • 67,8-65,2°C – przerwa 90 minut 
    • 76 ° C - mash out 

     

    3. Filtracja:

    ·         Wysładzanie ciągłe, odebrano i zawrócono ok. 4 l brzeczki przedniej.

    ·         Woda do wysładzania ~78°C - 72°C – 15 litrów.  Dodatki: kwas fosforowy (75%) - 1 ml

    ·         Odebrano 20,5 litra litrów brzeczki o gęstości 21,5 brix 

     

     

    4. Gotowanie: 100 minut

    • Zeus 14,6 alfa - 50' - 30g
    • Zeus 14,6 alfa - 10' - 30g
    • Mech irlandzki - 10' - 6 g

     

    Odebrałem 13 litrów brzeczki o ekstrakcie  28,9 brix 

     

     

    5. Chłodzenie i zadanie drożdży:

    ·   chłodnica zanurzeniowa – 40 minut do 15 stopni

    ·   Drożdże: gęstwa trzydniowa FM-13 Irlandzkie Ciemności - 200 ml. 

     

    6. Fermentacja:

    • Ekstrakt początkowy: 28,9 brix
    • Burzliwa: 16 stopni - 20 stopni - 3 tygodnie
    • Cicha 20 stopnia - 3 tygodnie
    • Leżak 17 stopni - ???

     

     

    7.Butelkowanie

  7. Po pierwsze - oceniasz na podstawie młodego piwa. 

     

    Po drugie przyczyn może być dużo. Złej jakości słód, źle przechowywany słód, za długie wysładzanie, zlanie do fermentora osadów gorących po gotowaniu. Problemem też może być woda (za dużo siarczynów jak dobrze pamiętam).

  8. Odpaliłem pierwszą butelkę żytniego stouta, piwo nie jest bardzo intensywne (wszak to 16tka), ale bardzo gładkie i przyjemne. Jestem zadwolony. Łuska kakaowa dała efekt jaki chciałem. Wyszło nieco owocowe w aromacie, ale całościowo to nie przeszkada.

     

    Przed świętami zrobiłem też... Nalewkę ze FESA. Domowego FESA czyli warki nr 5. 

     

    Potrzeba:

    • 1 litr piwa ciemnego (stout, porter)
    • 300 g cukru (200 białego + 100 trzcinowego) - proporcja dowolna
    • 200 ml spirytusu
    • 100 ml wódki 
    • 50 ml ekstraktu z lasek wanilii 
    • 50 g ziaren kawy

     

    Przygotowanie jest bardzo proste. Całe piwo wlewam do garnka i podgrzewam tak żeby pozbyć się całego nasycenia. Nie doprowadzam całości do wrzenia! Po pewnym czasie powoli dodaję cukru uważając by całość nie wykipiała. Ja dałem cukier biały i trzcinowy w proporcjach 2:1, ale właściwie można zrobić to dowolnie; 300 g da dość słodką nalewkę, także można to zmniejszyć jak ktoś woli wytrawne nalewki.

     

    W torebkach do zaparzania herbaty dodaję kilkadziesiąt gram kawy w ziarnach i wrzucam do piwa. Trzymam kilkanaście minut, Gdy piwo się wygazuje, wyłączam gaz i chłodzę całość. Jak wystygnie dolewam do garnka spirytus i wódkę (ja dodałem w takich proporcjach bo tyle akurat miałem) i ekstrakt waniliowy (można dać cukier wanilinowy, ale własnej roboty ekstrakt na wódce jest i niebo lepszy). Dokładnie mieszam, wyjmuję kawę i przelewam  całość do butelek. 

     

    Z całości wyszło blisko 1,5 litra nalewki, która po 1 tygodniu właściwie nadaje się do spożywania. Nalewka jest słodka przywołująca na myśl imperialne stouty, ale najbliższe skojarzenie to cukierki kukułki. 

     

    Jak ktoś ma dużo zalegającego piwa (jak ja swojego foreign extra stouta) to polecam zrobić taką nalewkę :) Smakuje osobom, które nie lubią ciemnych piw. 

  9. Żytni stout już dwa tygodnie fermentuje. FFT wykazał, FG na poziomie 5 plato. Dla pewności przeniosłem fermentor w cieplejsze miejsce i bez przelewania na cichą kolejne 2 tygodnie piwo spędzi w 20 stopniach. 

     

    Przy okazji w weekend przetestowałem jak się mają piwa z poszczególnych warek. Black IPA jest nieco przegazowana, plus w niektórych butelkach jest gushing. Piwo praktycznie straciło chmielowe akcenty, ale mimo wszystko pije się je nadal ok. American Wheat tutaj też chmielu w aromacie pozostało niewiele dodatkowo zrobiło się nieco gryzące na finiszu. Zeszłoroczny FES nieco się ułożył, zyskał na wysyceniu, popiołowa goryczka nadal się utrzymuje ale całość zyskała na smukłości bo pojawiły się pierwsze efekty utlenienia. Belgian Rye IPA cieszy się nie słabnącą popularnością i lada moment się skończy. Tripel raczej okazał się porażką. Piwo jest mocne, ciężkie i do tego przesadziłem z fermentacją (nie dla górnych zakresów) - mocno estrowe, w tym pojawił się rozpuszczalnik. 

  10. ATP - Ryżowe IPA

     

    Jasny pomarańcz, opalizujące. Aromat średnio-intensywny, dość trwały, owoce tropikalne, cytrusy. Raczej słodki.W smaku wytrawne, solidna goryczka. Krótka mocna. Ciało średnie w kierunku niskiego. Bardzo przyjemnie się piło. 

     

     

    ATP - Whisky Stout

     

    Czarne, nieprzejrzyste. Piana ciemno beżowa, niska, drobna. Aromat na pierwszym planie torf (umiarkowanie intensywny), wyraźnie wędzone, w tle kawa.

    Smak raczej wytrawnie, lekka wędzonka, torf, palony i lekko kwaśny finisz. Dość płaskie (słabe nasycenie), gładkie. Aromat obiecuje wiele, ale jak dla mnie w smaku dzieje się za mało. Może po prostu za niski ekstrakt. Ogólnie ok. 

  11. Podrzuciłem Tripla i Belgijską Żytnią IPA. Wziąłem Whisky Stout i Ryżowa IPA od ATP

     

    Aktualnie;

    ATP APA x2, Ryżowe AIPA, Saison wielozbożowy x2, Polskie Ale, Dry stout, Whisky stout

    Brahimow Whiskey stout

    Buber Polskie IPA, APA SH CASCADE

    Aranea Born to relax (saison)

    Browar domowy KBD Deutsch Amber Ale

    BrPr: Tripel, Belgijska Żytnia IPA.

     

     

    Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.