Hmmm... Widzę że mam po prostu jakiś felerny model.
To co w nim już sprawdziłem to:
- oring. Jest na swoim miejscu i pasuje idealnie, nie jest uszkodzony
- sprężyna. Idealnie leży w gnieździe z jednej i drugiej strony
- zaworki przepłukiwałem w obie strony pod sporym ciśnieniem.
Nie używałem wrzątku. Sterylizatora używałem wcześniej z oxi pro, teraz z clo2. Najpierw myję w lekkim roztworze clo2, odkładam butelki do ocieknięcia a następnie wykonuje płukanie w letniej, przegotowanej wodzie, po czym butelki znowu trafiają na wieszaki.
Czuje że coś jest nie tak z dolnym zaworkiem. Może się zakamienił ??? Zapodam jeszcze odkamieniacz, może pomoże. (mam bardzo twardą wodę).
W każdym razie dziękuje za Wasze informacje. Mam pewność że nie jest to bubel a mi mógł się trafić po prostu jakiś pechowy model.
Pozdrawiam
J.