No to się dzisiaj podziało.
Zostało uwarzone piwko nr 14 (chyba powinno być 13 no ale...).
warka #14 - A'la Grodziskie
Warka według przepisu z browmatora. Kupując porkerta przy okazji kupiłem parę kilo słodu wędzonego wayermana.
Na początek śrutowanie. Fajna zabawa. Miałem do ześrutowania tylko 2,5 kg słodu, może dla tego mi się podobało.
Najpierw przepuściłem pszeniczny. Śruba mocno dociśnięta. Ziarna ładnie połamane, nie za dużo mąki.
Później wędzony jęczmień. No i tutaj porażka. Przy podkarmianiu kur sąsiada zobaczyłem że zostało bardzo dużo pełnych ziaren. Cholera, za bardzo poluzowałem śrubę
Zacieranie poszło w miarę normalnie, pomijając fakt że to co wylicza beersmith w żaden sposób nie chce później wyjść na termometrze umieszczonym w lodówce - czyli już normalka. Prawdopodobnie woda przy przelewaniu ochładza się o tyle że nie jest w stanie podbić odpowiednio temperatury. Będę to musiał kiedyś dokładnie przetestować i wyliczyć żeby w przyszłości uwzględnić.
Powinno wyjść 20l 8BLG.
Wyszło na razie 17l 7BLG ale jeszcze trochę pozostało do przelania. Sądzę że wyjdzie około 19l 7blg. Czyli bardzo kiepsko. Oczywiście błąd w śrutowaniu ale co tam. Pierwsze koty za płoty. Na przyszły raz będę wiedział.
Bardziej martwi mnie to że po mimo dodania 1,5kg słodu wędzonego wayermana, ni cholery nie czuję wędzonki. Ani w zapachu ani w smaku. Co jest grane?
Ok. wracam do filtracji a wieczorkiem drożdże.
Pozdrawiam
J.