Skocz do zawartości

buk

Members
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez buk

  1. Dzięki wielkie za odpowiedzi. Trochę za mało wyjaśniłem w pierwszym poście. Nie spodziewam się po tych piwach żadnych fajerwerków, czy nawet jakiejś poprawności. Chodziło mi tylko o to czy nie wyjdzie z tego trucizna. Będę działał dalej.
  2. Cześć, miałem bardzo długą przerwę w piwowarstwie. Będzie ze trzy lata. Miałem/mam dużo słodów, chmieli i drożdży. Wszystko szczelnie zamknięte w suchym i ciemnym miejscu. Drożdże suche, były ważne do zeszłego roku. Te trzymałem w lodówce. Dwa dni temu uwarzyłem sobie Red IPĘ, wczoraj Malinowe. Przy śrutowaniu słodów wszystko było ok, suche, kruche i takie jak pamiętam wcześniej ale po wysładzaniu malinowego zauważyłem takie białe jakby kiełki Możliwe że słód zaczął rosnąć?? Mam w domu jeszcze z 15kg PA i z 10 pszenicznego, do tego jeszcze jakieś kolorowe słody. Też zamknięte, prosto ze sklepu, trzymane w tym samym pudle w suchym miejscu. Chmiele w próżni. IPA już bąbluje w dwóch fermentorach, czyli drożdże przetrwały. Uważacie, że będzie z tego piwo? Robić coś z pozostałych składników? Dzięki z góry
  3. buk

    buk

  4. To zależy od prędkości przepływu. Możesz małą chłodnicą schłodzić płyn do niskiej temperatury ale musisz dobrać do tego odpowiednio niski przepływ brzeczki i duży zimnej wody. Im większa chłodnica, w sensie powierzchnia wymiany ciepła, tym większa wydajność (zakładając, że porównywane chłodnice są z tego samego materiału).
  5. Mark Evans kiedyś prowadził serial "A car is born". Robił kilka samochodów w tym Cobrę z kita Serię całą miał ...is born, robił motocykle samochody samolot i helikopter.
  6. Opowiadać niestety nie ma o czym. Ja zwiedzam tylko porty i lotniska. Dzisiaj marynarzowanie to nie to co kiedyś, przynajmniej w moim wypadku.
  7. Chciałem być pilotem ale lekarz powiedział, że latać to ja mogę tylko jako pasażer Zostałem mechanikiem okrętowym. I bujam się po morzach i oceanach od dziesięciu lat. Teraz odliczam godziny ostatniej wachty. Za kilka godzin wysiadka, podróż do domu i kilka tygodni wolnego. Pozdrowienia z Gujany.
  8. buk

    Obsługa Speidel Braumeister

    Tak tylko zapytałem. W instrukcji jest napisane, że to może być przyczyną. Mi się to nie przytrafiło.
  9. buk

    Obsługa Speidel Braumeister

    Sprawdź czy przy myciu pompy nie rozłączyła się czujka temperatury. Może się poluzowało. Brzeczka faktycznie stygnie? Czy tylko komputer tak myśli? A z innej beczki. Jak drobno śrutujecie śłody? Czy te fontanny nie powstają dlatego, że wszystko jest za bardzo zbite? Filmu nie widziałem bo mam wszystko poblokowane. Tylko się domyślam. Z opisu rozumiem tylko, że albo jest jakieś przewężenie za pompą albo słód jest za bardzo zbity. I stąd wysokie ciśnienie.
  10. buk

    Obsługa Speidel Braumeister

    Sporo bajerów do braumaistera można dokupić we Włoszech. Fakt, tanio nie jest. Ale mają sita zastępcze zamiast tych druciakow oryginalnych. Filtry zwiększające objętość zasypu, whirlpool I inne gadżety. Www.bacbrewing.com
  11. Dzięki wielkie za odpowiedzi, będę próbował. Czytałem, że drożdże lubią sobie pospacerować przez zawór i że bezpieczniej jest podłączyć się do drugiego kega albo do obudowy filtra wodnego zalanych wodą powiedzmy w polowie i dopiero do nich zakładać spund zawór. Robić tak czy to już jest zbędna zabawa?
  12. Ok, rozumiem. Jeśli zaciągnę z kega piwo z gęstwą to trudno. Tak jak pisałem, na początku chcę je przelać do butelki albo do butelek jeśli osadu będzie bardzo dużo. Piwo chcę robić dla siebie i jeśli będzie mętne to będzie. Technicznie jest to do zrobienia, lubię takie zabawy. Nie chcę podpaść bo wiem, że piwo wymaga czasu ale chodzi mi o to czy przy tej metodzie uda się zrobić pijalne i smaczne piwo we względnie krótkim czasie - unikając refermentacji czy sztucznego nagazowania. Nie mam kegeratora czy lodówki w której mógłbym to zrobić. Rozumiem, że brak możliwości oddzielenia gęstwy jest powodem dla którego ta metoda nie jest polecana czy są jeszcze jakieś inne?
  13. Tego chciałem uniknąć wkładając pod rurkę płynu kapturek na butelki czy coś w tym rodzaju, no i odlać pierwsze trochę piwa do butelki. Nie chcę ucinać rurki.
  14. Aż się boję odpisywać. Bo nie wiem czy rozumiem pytanie. Po fermentacji chciałem to wszystko przepchnąć do kolejnego kega, normalnie zdejmując zawór z fermentora i założyć go na keg docelowy, połączyć oba kegi przez złączki płynu, do pierwszego podłączyć butlę z gazem i pchać. Albo do butelek, przeciwciśnieniowo. I niech leży.
  15. Dzięki za odpowiedź. Ja myślałem o regulowaniu ciśnienia w kegu nastawnym zaworem bezpieczeństwa z manometrem. Takim domowym spundapparatem. Później przelanie pod ciśnieniem do kolejnego kega albo bezpośrednio do butelek. Będę próbował, zobaczymy co z tego wyjdzie. Za długo pisałem post i nie widziałem, że dhanab również odpisał. Ja mam kegi po pepsi. Chciałem kilka pierwszych dni fermentować z zaworem prawie zupełnie otwartym a dopiero po dwóch trzech dniach zwiększać ciśnienie. Tak jak piszą na tych amerykańskich forach. Ciekawi mnie jednak to stwierdzenie, które znalazłem w polsce, że jest to niepolecana metoda, dlaczego?
  16. Dzień dobry. Temat juz chyba wygasł ale może jeszcze ktoś tu zagląda. Nie wiem czy temat fermentacji pod ciśnieniem został przeniesiony bo link jest nieaktywny a nigdzie nie mogę go znaleźć. Mam kilka kegów i myślałem o nagazowaniu piwa w trakcie fermentacji. Czy ktoś z Was już to robił? Jedyna wzmianka jaką znalazłem w polskim internecie mówiła, że jest to niestosowana i niepolecana metoda. Więcej nie znalazłem a może źle szukałem. Na stronach z za ocenu znalazlem to: http://www.homebrewtalk.com/showthread.php?t=44344 http://www.biabrewer.info/viewtopic.php?f=37&t=1933 Dopiero zaczynam przygodę z piwem domowym i mam na nie bardzo mało czasu. Chciałbym wiedzieć czy nagazowywanie piwa w kegach podczas fermentacji ma sens.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.