Skocz do zawartości

Jasiu

Members
  • Postów

    865
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jasiu

  1. Z pijalnych rzeczy był tylko Kormoran. Z tego co widziałem na stolikach wśród przaśnego festynu królował browar Edi. Do tego jeszcze Kompania Piwowarska, Sulimar i jeszcze coś mizernego. Generalnie bieda.
  2. Uwarzyłem raz na ~25 warek i jestem podobnego zdania co Undeath - wodnista wędzonka nie jest dla mnie, aczkolwiek bardzo polubiłem słód dedykowany do grodziskiego z Weyermanna i będę powtarzał na nim piwo, z tym że z wyższym ballingiem. Co do mojej wersji grodzisza było to 2/3 grodziskiego z Weyermanna i 1/3 jęczmiennego wędzonego z Weyermanna - ze strachu o zbyt małą wędzonkę. Teraz gdybym miał je powtarzać użyłbym już 100% dedykowanego słodu.
  3. Czy/kiedy można spodziewać się uzupełnienia magazynu o pozycje Wyeast? Szczególnie chodzi mi o 3278 Belgian Lambic Blend i 1728 Scottish Ale.
  4. Jeśli nie przeszkadza ci przenoszenie gara do łazienki to łączysz chłodnicę nyplem z wężem prysznicowym. Karbowana chłodzi bardzo dobrze, aczkolwiek nie mam porównania z innymi. Trzeba tylko pamiętać, żeby ciągle mieszać nią brzeczkę i w ok. 10-15 minut schodzimy do 15-25 stopni (w zależności od tego jak zimna jest nasza zimna woda). Nie ma problemu z myciem.
  5. Jasiu

    Wygrzew

    Przy założeniu, że cała skrobia ulega rozkładowi na cukry proste podczas standardowego zacierania jednotemperaturowego mashout nie daje w zasadzie nic oprócz ułatwionej filtracji (mniejsza lepkość zacieru wraz z wyższą temperaturą). Ja osobiście zacieram w garze, więc lubie sobie skrócić fazę zacierania jednotemperaturowego do ~45 min i potem przez ok. 15 min podgrzewam zacier do 75 stopni ciągle mieszając, nie ma opcji by coś się nie zatarło. Gdybym zacierał w fermentorze/lodówce to pewnie bym to olał i ew. stosował po prostu cieplejszą wodę do wysładzania.
  6. Również uważam, że fermentując w chłodnej piwnicy czy lodówce w temperaturach 15-18 stopni wypada po ustaniu fermentacji burzliwej przenieść fermentor na parę dni do temperatur pokojowych 20+, przed zlaniem piwa znad drożdzy. Daje bardzo dobre efekty, w szczególności przy redukcji aldehydu, także jeśli tylko ma się taką możliwość to jak najbardziej polecam.
  7. Jakie źródło l.brevis i jaki czas/temperatura zakwaszania? Sour mash czy po prostu miniwarka z 15% zasypu i kwaszenie przefiltrowanej brzeczki?
  8. I jakies biologiczne wyjasnienie dlaczego miesieczne drozdze mialyby zaprzestac produkowania charakterystycznych dla siebie produktow fermentacji?
  9. Mutują leżąc miesiąc w słoiku i nie produkują już estrów i fenoli? A co z fiolkami od producenta, które używa się ponad miesiąc od wypuszczenia do sprzedaży? Jak pachnie dobrze to na spokojnie możesz używać.
  10. U mnie na US-05 przy temperaturze fermentacji od 22 w górę (cieczy, nie otoczenia) czuć już było delikatnie nieciekawe motywy i alkoholowość. Oczywiście nie na tyle, żeby zaburzyć odbiór całego piwa. Zależy jakie kto ma wymagania.
  11. Zawsze można je potrzymać dłużej w fermentorze (najlepiej szkło, wiadomo) i nachmielić solidnie na zimno zaraz przed rozlewem.
  12. Caramunich do wywalenia, monachijski wedle uznania, ja osobiście nie używam. Zasyp na IPA to dla mnie po prostu pale ale/pilzneński + mała ilość jasnego karmelu, przy standardowej warce jakies 200-250g carapils/carahell. Co do chmielenia - olej to na 5 minut i przesuń całość na hop stand + dry hopping (ja skłaniam się do opcji 1/3 hop stand i 2/3 dry hopping, ale popularny jest również podział tych dawek na pół). Chmielenie aromatyczne podczas gotowania mija się kompletnie z celem, skoro wiele lepszy efekt z tej samej ilości chmielu uzyskujemy w 60-80 stopniach. Oczywiście mowa tu o sytuacji, w której chcemy uzyskać aromatyczną bombę. I jeszcze jedno - rozważ użycie cukru, tak powiedzmy do ~10% zasypu wagowo. Chyba, że jesteś mocno reinheitsgebot.
  13. Robiłeś próbę jodową po zakończonym zacieraniu? Jeżeli wyszła negatywna to będzie dobrze, ewentualnie może pojawić się stosunkowo płytkie odfermentowanie.
  14. Sterownik śmiga, a ja żyje, jest dobrze. Teraz tylko dwa pytania do doświadczonych użytkowników. 1. Jaką ustawiacie histerezę i opóźnienie załączenia? 0,5 stopnia i 5 minut będzie ok? Zakładając temperaturę otoczenia lodówki ok. 6-8 stopni wyższą niż pożądana w środku. 2. Gdzie w lodówce macie usytuowany czujnik temperatury? Jest jakoś zaizolowany czy dynda swobodnie?
  15. edit: Widze, że jest też na Allegro taki jak u kolegi Drapichrusta, także skoro działa na takiej samej lodówce to również nabędę.
  16. Niestety mój chińczyk mnie zawiódł, a potrzebuję czegoś pilnie na ten weekend, więc zostaje allegro. http://allegro.pl/regulator-temperatury-termostat-12v-dc-2200w-ad49-i5325361141.html Czy taki sterownik można podłączyć w poniższy sposób: I wtyczkę męską skierować prosto do standardowego gniazdka? Rozumiem, że green to uziemienie, black faza, a white neutralny? Wygooglowalem podstawy, ale wciąż nie rozumiem specyfikacji urządzenia, niby jest DC12V, ale napisane jest również "Maksymalne obciążenie na styku: AC 220V, 10A (2200W)". Podsumowując - nie wiem czy mogę połączyć urządzenie wg schematu używając napięcia z gniazdka, a nie z jakiegos zasilacza 12V. Resztę chyba ogarniam na tyle, żeby się nie zabić. edit: Dodam, że w "female socket" chcę wpiąć klasykę gatunku MINSK 16.
  17. Chyba trafiliśmy na tego samego chińczyka U mnie tez już zmontowane i przetestowane teraz tylko do zamrażarki podpiąć Możecie dać namiar na tego Chińczyka? Ja zamówiłem u jakiegoś słabego i będzie mi prawdopodobnie zwracał kasę na dniach, a pilnie potrzebuje sterownik. Teraz chciałbym zakupić u jakiegoś szybkiego dla odmiany.
  18. Mam jeszcze nierozlane session AIPA i rye AIPA fermentowane szczepem FM Irlandzkie Ciemnosci (ten sam szczep co Wyeast/WLP Irish Ale niby) i w zasadzie nie czuje roznicy w porownaniu do poprzednich amerykancow na US-05, rownie czysty profil, niezbyt estrowy. Fermentowane w temp. otoczenia ~18-19 stopni.
  19. Kwasilem berlinera starterem z jogurtu naturalnego, smakowo wyszlo bardzo fajnie, kwaskowosc na wysokim poziomie, co do aromatu zdania byly podzielone, niektorym przeszkadzaly "smietanowe" nuty. Robilem to w nastepujacy sposob - standardowo przygotowana brzeczka, gotowana dla sterylnosci, schlodzona do ~40 stopni, zadany starter z jogurtu (pare lyzek jogurtu na litr brzeczki trzymany w cieple kilka dni przed zadaniem), fermentor owiniety w koc, przy kaloryferze (optymalna temperatura dla lactobacillusa to okolice 36-37 stopni), 2 razy w ciagu kwaszenia brzeczka zostala podgrzana ponownie do ~40 stopni. Po ok. 10 dniach brzeczka zagotowana ponownie, lekko nachmielona, schlodzona do 20 stopni i przefermentowana US-05, po 2 tygodniach do butelek. Zeszlo z 9 blg do 3. Mocne nagazowanie w butelkach na 3 vol. Gdybym robil to jeszcze raz pewnie sprobowalbym jednak kwasic brzeczke w temperaturze pokojowej, moze zredukowaloby to niedogodnosci z aromatem, aczkolwiek trwaloby pewnie znacznie dluzej. Co do "markowych" lactobacillusow ja osobiscie testowalem tylko WLP677, ktory to podaje sie za lactobacillus delbrueckii, tyle ze w teorii jest to szczep homofermentatywny, a jakims cudem przeprowadzil fermentacje zarowno mlekowa, jak i alkoholowa. White Labs albo klamia i sa tam tez drozdze albo klamia, ze jest tam lactobacillus delbrueckii. Lodzermensch, widzialem, ze korzystasz z lodzkiego depozytu - gdybys chcial sprobowac sobie efekt jogurtowego berlinczyka to moge Ci tam buteleczke zostawic.
  20. Potrzebne pilne info, pierwszy raz zakupiłem drożdże Fermentum Mobile, szczep Irlandzkie Ciemności i mam pewne wątpliwości, po otworzeniu fiolki pachniały tak jakby lekko szampańsko. Zastanawia mnie czy to normalne. Nastawiłem na nich starter wczoraj i dziś wieczorem mają lecieć do brzeczki. Starter póki co pachnie normalnie. Miał ktoś podobne odczucia aromatyczne?
  21. Brettow tam nie bylo, jedynie lactobacillus z White Labs (co ciekawe szczep heterofermentatywny, takze zakwasil i przefermentowal alkoholowo) i gestwa US-05 na dofermentowanie.
  22. Sour Ale ode mnie, zostawilem tez AIPA 16,5 ("etykieta" dlugopisem, czerwony kapsel, z dopiskiem Simcoe). Nie dodalem zadnego identyfikatora, nastepnym razem sie poprawie. Pobralem dwa piwa. Rye AIPA (FUSE) Piana: drobna, całkiem trwała, zdobiąca szkło, bez zarzutów Barwa: bursztyn, bardzo (jak na zyto) niskie zmetnienie Aromat: umiarkowane chmiele amerykanskie, delikatny cytrus, troszke sosny i bialych owocow przeplatajace sie ze zbozowoscia, bardzo brakowalo mi w tym piwie mocy aromatu Smak: spora pelnia, umiarkowana karmelowosc, delikatne zyto (chyba nie bylo go zbyt duzo?), aczkolwiek wyczuwalne, niska goryczka przez co slodowosc w moim odczuciu troche niezbalansowana (najwiekszy mankament tego piwa) Wrazenia: smaczne, bez wad, przyjemne w odbiorze, traci troche na pijalnosci ze wzgledu na slaby balans w strone slodyczy American Stout (Z Dzonym w tle) Piana: przyciemniona, srednio i drobno pecherzykowa, zdobiaca szklo, w miare trwala Barwa: nie pilem go przy zbyt dobrym swietle, ale wydawalo sie, ze mogloby byc jednak ciemniejsze, brakowalo troche czerni Aromat: bardzo delikatnie palony, odrobina kawy i popiolu, ameryki nie wyczulem w zasadzie wcale (ale chyba nie mial to byc typowy american stout patrzac na chmielnie zalaczone na etykiecie?) Smak: niska palonosc i wyrazny popiolowo-zbozowy finisz (co akurat w tym piwie mi sie spodobalo), slodki i pelny, bardziej w strone sweet stoutu, goryczka chmielowa niska Wrazenia: biorac to piwo z depozytu bylem nastawiony na goryczkowego amerykanca, takze gdyby oceniac to piwo pod tym katem to wg mnie nie zmiescilo sie w stylu, ale wydaje mi sie, ze autor celowal jednak w co innego, w ciemno powiedzialbym, ze to sweet stout
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.